Policjanci byli nadgorliwi. Sąd uniewinnił Obywateli RP

Demonstracja była zgromadzeniem spontanicznym, obwinieni mieli prawo do wyrażania swoich poglądów, a podjęte czynności wynikały z nadgorliwości funkcjonariuszy – uznał sąd i uniewinnił trzech Obywateli RP

Sprawa toczyła się w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Żoliborza. Bogusław Zalewski, Piotr Warczykowski i Jarosław Wiśniewski byli obwinieni o to, że odmówili udzielenia informacji o swojej tożsamości podczas pikiety przed komisariatem policji przy ul. Rydygiera w Warszawie (tj. o czyn z art. 65 par. 2 kw).

PRZECZYTAJ TAKŻE: Policja siłą usunęła demonstrujących przed komendą

Rozprawie przewodniczyła sędzia Monika Krzywda. Obwinionych reprezentował mecenas Kazimierz Pawelec.

Z oświadczeń obwinionych i zeznań świadków: Wojciecha Kinasiewicza i Lucyny Łukian, wynika następujący przebieg zdarzeń:

22 sierpnia 2017 roku grupa Obywateli RP przyszła pod komendę policji na ul. Rydygiera w Warszawie, aby wesprzeć Lucynę Łukian, przesłuchiwaną tego dnia na komisariacie. Stanęli w milczeniu na chodniku przy wejściu na komendę i rozwinęli baner „Mamy prawa! Prawa fizyki Prawa logiki Prawa człowieka”. Po jakimś czasie podeszli do nich policjanci. Pytali, co tu robią i próbowali ich wylegitymować. Ponieważ funkcjonariusze nie podali przyczyny legitymowania, demonstrujący odmówili okazania dokumentów. Dowodzący policjantami konsultował się wielokrotnie z kimś przez telefon. Po około 40 minutach Lucyna Łukian wyszła po przesłuchaniu, demonstrujący zwinęli transparent i chcieli odejść. Policjanci na to nie pozwolili, wciągnęli obwinionych na komisariat i po około godzinie wylegitymowali.

Przesłuchiwani w sądzie funkcjonariusze potwierdzali, że zebrana grupa osób stała spokojnie, nie utrudniała przejścia, nie wznosiła okrzyków. Nie chcieli jednak poddać się legitymowaniu i domagali się podania jego podstawy.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Przed sądem za odmowę okazania dokumentu tożsamości

– Obwinieni panowie absolutnie nie popełnili żadnego czynu zabronionego. Każdy obywatel ma konstytucyjne prawo do zachowania incognito. Pozyskiwanie danych osobowych nie zależy od widzimisię organów – mówił mecenas Kazimierz Pawelec w mowie końcowej. – Policjant nie podając podstawy legitymowania naruszył ustawę. Po konsultacji telefonicznej z anonimowym rozmówcą następuje eskalacja przemocy. Czynności organów państwa były pozbawione podstaw prawnych – dodał.

Sędzia Monika Krzywda przychyliła się do argumentów obrony i uniewinniła obwinionych. Uznała, że nie doszło do wyczerpania znamion złamania artykuł 65 par. 2 kodeksu wykroczeń. Demonstracja przed komisariatem to było zgromadzenie spontaniczne, a obwinieni mieli prawo do wyrażania swoich poglądów. Zdaniem sądu podjęte czynności wynikały z nadgorliwości funkcjonariuszy. Nie było podstaw do użycia przemocy i legitymowania.

Wyrok jest nieprawomocny.

Piotr Stańczak


[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Buduj z nami patriotyzm obywatelski” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]

Jeden komentarz do “Policjanci byli nadgorliwi. Sąd uniewinnił Obywateli RP

  • 28 lutego, 2019 o 22:34
    Bezpośredni odnośnik

    Nazywanie „nadgorliwością” łamanie prawa przez policję to stanowczo zbyt łagodne określenie

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *