Co Kaczyński powiedział, a co chciał powiedzieć 10 maja

 
Pewnie rację mają ci, którzy mówią, że był zaskoczony siłą protestu. Zdenerwowany, chciał stać na podeście jak najkrócej. Zdał sobie sprawę, że zwraca się głównie do protestujących. Przemówił z serca, a nawet z trzewi, wywalając to, co mu tam zalegało

Czytaj dalej

Rocznica vs. miesięcznica – o etyce, logice i pragmatyce naszego protestu

 
Przed naszymi własnymi spotkaniami i przed rozmowami, na których będziemy rozmawiać o 10 kwietnia – kilka uwag, jeśli mi wolno. Wypowiadam te uwagi na użytek refleksji w gronie Obywateli RP – bo właśnie rozważamy możliwe i niemożliwe scenariusze

Czytaj dalej