Złamała palec Obywatelce RP. Sąd umorzył postępowanie ze względu na jej wiek

W piątek przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia odbyła się druga rozprawa z oskarżenia publicznego w sprawie kobiety, która podczas miesięcznicy 10 czerwca ub. roku zaatakowała naszą koleżankę i złamała jej palec
 
Rozprawie przewodniczyła sędzia Katarzyna Rutkowska-Giwojno. Oskarżycielem posiłkowym była poszkodowana Renata Borusińska.

Kontrmiesięcznica 10 czerwca 2017 roku była jedną z najgłośniejszych. Wsparcie dla Obywateli RP, stających w proteście przeciw ekshumacjom, zapowiedział Władysław Frasyniuk oraz kilka innych znanych osób. Na Krakowskie Przedmieście przyszły tłumy. Las białych róż był gęstszy niż zwykle. Wśród protestujących była Renata Borusińska z Poznania, również z papierową różą w dłoni.

Było około godziny 21, grupa poznańska zbierała się do odejścia, gdy Renata Borusińska poczuła uderzenie w plecy. Zwróciła się w stronę napastnika i zobaczyła starszą panią, która wykręcała jej rękę krzycząc. – Odbiorę ci tę różę! Oddawaj ją, oddawaj! Nienaturalnie wygięty palec (złamany) spuchł i konieczna była wizyta w szpitalu.
 

Pan jest winny, panie Kaczyński!

Pierwsza rozprawa odbyła się w czerwcu. Kobieta, która zaatakowała Renatę Borusińską nie stawiła się w sądzie. Nie przyszła też na drugą rozprawę, która toczyła się w piątek. Zeznawali natomiast świadkowie wydarzenia – czworo przyjaciół Renaty, którzy przyjechali z nią z Poznania na miesięcznicę. Potwierdzili wcześniejszą relację poszkodowanej. 10 czerwca 2017 r., około godziny 20.45, stali na Krakowskim Przedmieściu na wysokości kościoła świętej Anny. Marsz smoleński już dawno przeszedł i wszyscy rozchodzili się do domów. Nagle do Renaty podbiegła starsza kobieta i zaczęła ją szarpać za pasek od torebki, do którego przymocowana była biała róża. Po chwili zmagań Renata zaczęła głośno krzyczeć z bólu i okazało się, że ma złamany palec u ręki. Napastniczka śmiała się, drwiła „co mi możecie zrobić” i próbowała oddalić się. Na szczęście świadkowie zdążyli wezwać policję.

Dopytując świadków sąd zadawał dziwne pytania – czy słyszeli, jak poszkodowana Borusińska wznosiła okrzyki: „Kurdupel nie będzie nami rządził”. Świadkowie zdecydowanie zaprzeczyli – zdarzenie miało miejsce długo po przemarszu miesięcznicy i nikt nie wznosił żadnych okrzyków, wszyscy spokojnie stali. Na koniec zeznawał policjant, który nie wniósł nic nowego, gdyż samego zajścia nie widział, a tylko próbował wylegitymować oskarżoną.

W mowie końcowej Renata Borusińska powiedziała, że był to dla niej wielki szok. Zaatakowała ją starsza pani, której ustąpiła by miejsca w tramwaju. Gdyby ta pani nie była tak agresywna sprawa zakończyłaby się zupełnie inaczej.

Sąd orzekł, że oskarżona dopuściła się zarzucanego czynu, jednak ze względu na wiek oskarżonej postanowił postępowanie karne umorzyć warunkowo na okres dwóch lat. Zasądził odszkodowanie na rzecz pokrzywdzonej Renaty Borusińskiej wysokości 700 zł. Oskarżoną zwolniono z pokrycia kosztów sądowych. Sąd uznał, że nie był to czyn chuligański, a oskarżana działała pod wpływem emocji i impulsu spowodowanego obrażaniem jej opcji politycznej.

Renata Borusińska zamierza odwołać się od tego wyroku. Nie zgadza się, aby agresywna napastniczka, która nie wyraziła cienia skruchy, odeszła z sądu bezkarnie.

Piotr Stańczak

Na zdjęciu: Renata Borusińska z przyjaciółmi przed rozprawą, fot. Piotr Stańczak

 
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Jeżeli popierasz nasze działania to dołącz do nas albo nas wesprzyj!” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
 

8 komentarzy do “Złamała palec Obywatelce RP. Sąd umorzył postępowanie ze względu na jej wiek

  • 8 września, 2018 o 23:55
    Bezpośredni odnośnik

    W j. angielskim jest piękne sformułowanie „I couldn’t agree more” („nie mógłbym się bardziej zgodzić”). Trzeba walczyć o siebie.

    Ciche weekendowe podszepty Pani Renacie przy apelacji :

    – na jakiej podstawie sąd zwolnił łamaczkę palców od kosztów sądowych? Prawdopodobnie ma niewysokie, a stabilne dochody.
    – czemu przyjęto kryterium wieku? Podrążyłabym art. 31 kk . Nic nie piszecie o opinii biegłych psychiatrów , czy sąd takowej nie zasięgnął, a wydał w/w orzeczenie (mógł tak zrobić) ? Czemu sąd nie miał wątpliwości?
    Oskarżona nie panuje nad swymi impulsami, a powinna rozpoznawać znaczenie swego czynu.
    -czy zawód osoby, której złamano palec, wymaga np. sprawności manualnej?
    – czy na rozprawie był pełnomocnik P. Renaty , chociażby z urzędu? Wystąpiliście o takowego? Z treści Waszego artykułu wynika, że nie.
    – czy w uzasadnieniu wyroku sąd odniósł się do tego, że oskarżona ze znacznym oporem przybywała na rozprawy?
    – co oznacza, że policjant „próbował” wylegitymować oskarżoną? To też warto podrążyć: czy oskarżona nie udzielała żądanych informacji, czy i czemu policjant zniechęcił się do kontynuowania czynności.
    – nacisk na „co możecie mi zrobić”.
    – zwrócenie uwagi na to, że oskarżona chciała oddalić się z miejsca, gdzie popełniła czyn karalny.
    – czy do akt sprawy dołączono dokumentację medyczną?
    – przecież złamanie kości powoduje silny ból nawet po zrośnięciu się niniejszej, które to dolegliwości mogą utrudniać bądź uniemożliwiać pokrzywdzonej np. pracę biurową bądź inną .
    – czy łamaczka palców była tą samą osobą, która P. Renatę uderzyła w plecy? Jaki był wynik obdukcji?
    – oskarżona powinna zdawać sobie sprawę, że może spowodować uszkodzenie ciała u drugiego człowieka.
    – stopień społecznej szkodliwości czynu jest wyższy niż oceniła to sędzia SR. Pobłażliwe traktowanie takich zachowań prowadzi do poczucia bezkarności itd.
    -skąd sąd czerpał tzw. pozytywną prognozę kryminologiczną?

    Moim zdaniem i tak za dużo napisałam, czym mimowoli mogę pomagać stronie łamiącej nie tylko palce.
    Bardzo pilnujcie terminu wysłania apelacji . Trzymajcie zwrotki, prezentaty.

    Nie rozumiem, czym obrażaliście cudzą opcje polityczną, kwieciem o białych wonnych płatkach?

    Nie namawiam kogokolwiek ani nie przymuszam tym postem do korzystania z pomocy adwokata. Nie ponoszę żadnej korzyści majątkowej tytułem działalności na tym forum.

    Zrzekam się swoich praw – swobodnie możecie to, co napisałam, powtórzyć prawnikowi przy pisaniu apelacji. Napisałabym więcej ,ale nie chcę pomagać stronie przeciwnej.
    Apelację P. Renata może napisać sama, ale ja w Jej sytuacji wolałabym mieć fachową pomoc prawną. Nie jestem pewna : w takich sytuacjach można skorzystać z ObyPomocy?

    Odpowiedz
    • 9 września, 2018 o 10:39
      Bezpośredni odnośnik

      Nie wygląda to dobrze. Czy wiek ma być usprawiedliwieniem? Czy to, że przestępca uważa, że jest obrażany też ma być usprawiedliwieniem? Oczywiście tylko jak obrażana jest opcja PiS bo w drugą stronę jakoś wątpię by to zadziałało. Czy tak wygląda „równość wobec prawa”?

      W mojej opinii, prawnego laika, wyrok niesprawiedliwy. Niby uznano winę, ale jakby w uzasadnieniu na siłę szukano usprawiedliwienia, że to poszkodowana sama jest sobie winna. Zrządzeniem losu pasuje to do retoryki PiS w sprawie niedawnej napaści w wykonaniu urzędniczki, a może to nie przypadek tylko coś więcej?

      Odpowiedz
      • 9 września, 2018 o 17:08
        Bezpośredni odnośnik

        Mi też się nie podoba.
        Szczerze mówiąc widzę to tak: sprawa raczej prosta, sędzia widzi, że strony stawiają się bez pełnomocników. Czy ludzie na sali sądowej znają procedury, przepisy itp.? Rzadko.
        Są różni sędziowie, z różnym podejściem.
        Teraz rozprawy często są nagrywane, ale kiedyś wystarczyło , że coś nie zostało zapisane w protokole, nie zostało to uzupełnione przed rozprawą jeśli adwokat lub podsądny zorientował się, że nie zostało zapisane coś istotnego.

        Dlaczego sędzia nie ukarała grzywną za niestawiennictwo albo nie zażądała doprowadzenia łamaczki palców przez policję?
        Skąd przekonanie sędziego, że łamanie palców, wydzieranie torebki nie jest czynem chuligańskim?

        Wklejam to, co pisze TK o czynie chuligańskim:
        Zgodnie z art. 115 § 21 kodeksu karnego, „występkiem o charakterze chuligańskim jest występek polegający na umyślnym zamachu na zdrowie, na wolność, na część lub nietykalność cielesną, na bezpieczeństwo powszechne, na działalność instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego, na porządek publiczny, albo na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu lub czynieniu niezdatną do użytku cudzej rzeczy, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego”.
        Uznanie czynu za występek o charakterze chuligańskim skutkuje zaostrzeniem odpowiedzialności karnej, polegającym na wymierzeniu kary w wysokości nie niższej od dolnej granicy zagrożenia przewidzianego w ustawie zwiększonego o połowę (art. 57a § 1 k.k.), obligatoryjnym orzeczeniu nawiązki na rzecz pokrzywdzonego (art. 57a § 2 k.k.), a także wyłączeniu możliwości odstąpienia od wymierzenia kary (art. 59 § 1 k.k.) oraz zawieszenia wykonania kary (art. 69 § 4 zdanie pierwsze k.k.). W szczególnie uzasadnionych przypadkach sąd może jednak warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności także wobec sprawcy występku o charakterze chuligańskim (art. 69 § 4 zdanie drugie k.k.).

        Przecież tu zastniał umyślny zamach na zdrowie, na nietykalność cielesną . Czy łamaczka palców swoim chociażby stawiennictwem w sądzie pokazała szacunek do porządku prawnego? Gdzie jej szacunek do poglądów innego człowieka, do norm współżycia społecznego?

        W Polsce zapadł wyrok niekorzystny dla osoby działającej pod wpływem przekonań politycznych, nie wiem, czy psychiatry sądowego nie proszono w nim o opinię. Ten, kto będzie pisał apelację, może odszukać w Internecie tamten wyrok.

        Jest Internet, w nim kodeksy prawne, orzeczenia w podobnych sprawach. Chodzi mi o to, żeby P. Renatą nikt na sali sądowej nie zakręcił ,nie zestresował, aby na rozprawach była pewna siebie i walczyła o swoje. Nie warto uzależniać się od obrońcy, ale warto być dobrym klientem, świadomym swoich praw, mającym rozeznanie w swojej sprawie.

        Swoją drogą trzeba zawsze nagrywać to, co dzieje się na manifestacjach, tak, żeby były widoczne twarze.

        Odpowiedz
        • 9 września, 2018 o 17:53
          Bezpośredni odnośnik

          Zobaczymy, co sędzia napisze w uzasadnieniu.
          Teraz na spokojnie warto zbierać argumenty i pilnować terminów.

          Odpowiedz
      • 10 września, 2018 o 11:11
        Bezpośredni odnośnik

        Dziękuję i cieszę się, że mogłam Pani pomóc.
        W razie potrzeby proszę, aby Moderator lub Administrator strony przekazał Pani mój mail, oczywiście nie przez forum.

        Nie pyta Pani , ale napiszę: gdy minie szok, warto poczucie gniewu , niesprawiedliwości przekierować na działanie, argumentowanie, pisanie , o ile prawnik podpowie Pani w tej sytuacji własną apelację. Nie zawsze warto ją pisać. Za to można na rozprawie podczas apelacji poprosić o głos i krótko powiedzieć swoje. Przygotowany i myślący klient to skarb dla pełnomocnika.

        Tacy ludzie jak łamaczka palców działają szokiem , zastraszeniem, proszę więc próbować nie dać się stresowi, notować swe argumenty i pilnować wszystkich papierów, zwrotek, terminów.
        Mam nadzieję ,że nie zginą w aktach, ale kontrola źródłem zaufania 😉

        Odpowiedz
  • 10 września, 2018 o 16:11
    Bezpośredni odnośnik

    Przed chwilą przeczytałam, że P. Krzysztof Parchimowicz podziela moje wątpliwości. Nie tylko moje. 🙂

    Cytuję słowa P. Parchimowicza: o warunkowym umorzeniu decyduje stopień szkodliwości czynu, nie wiek sprawcy.

    P. Parchimowicz budzi mój szacunek nie od dziś. Chciałabym spotykać więcej takich prokuratorów.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *