Proces o blokadę miesięcznicy. Przyjdź! Wesprzyj nas!
We wtorek 27 marca, w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieście, odbędzie się czwarta już rozprawa w procesie, w którym obwinionych jest siedem osób. Policja zarzuca im blokowanie na Krakowskim Przedmieściu legalnego zgromadzenia 10 marca 2017 roku
Obwinieni to: Monika Dąbrowska-Kuchna, Tadeusz Jakrzewski, Paweł Kasprzak, Wojciech Kinasiewicz, Michał Korczak, Marek Madej-Sierski i Paweł Wrabec – w większości Obywatele RP. Wszystkim postawiono zarzuty z artykułu 52 paragraf 2 punkt 1 kw. Jedna osoba ma dodatkowy zarzut z art. 141 kw.
Rozprawa odbędzie się o godz. 10.20 w sali 379.
Sprawę prowadzi sędzia Łukasz Biliński, obrońcą jest adwokat Damian Malinowski. Ponieważ niejasny jest przebieg ustaleń, pomiędzy organizatorami marszu smoleńskiego 10 marca a policją, jednym z przesłuchiwanych świadków będzie – na wniosek oskarżenia – Cezary Jurkiewicz, organizator miesięcznic smoleńskich, a obecnie również prezes Polskiej Fundacji Narodowej.
To będzie już czwarta rozprawa w tej sprawie. Na ostatniej, w lutym, zeznawali policjanci. Jako, że ich zeznania były jednobrzmiące, a jednocześnie policjanci twierdzili, że spisywali je niezależne, obwiniony Wojciech Kinasiewicz wnioskował, aby przesłuchiwać świadków pod przysięgą. W tak składanych zeznaniach policjanci stwierdzili, że nie pamiętają okoliczności spisywania zeznań.
CZYTAJ TEŻ: Obywatele RP na miesięcznicy. Ostatni raz tak blisko Kaczyńskiego. Koniec „demokracji bezpośredniej”
Z kolei w grudniu, na drugiej rozprawie, zeznawał aspirant Paweł Kuck, który 10 marca dowodził kompanią oddziału prewencji policji, zabezpieczającą teren przed Pałacem Prezydenckim. Również i on niewiele pamiętał z tych wydarzeń – na zdecydowaną większość pytań odpowiedział „Nie przypominam sobie”. Podobnie niewiele pamiętali kolejni zeznający policjanci z oddziału prewencji: Rafał Karniarz (uczestniczył bezpośrednio w znoszeniu Obywateli RP z jezdni Krakowskiego Przedmieścia), Marcin Wójcikowski (stał w kordonie od strony ulicy Ossolińskich), Radosław Gos (stał w kordonie odseparowującym marsz smoleński od manifestacji ORP, wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia).
Obywatele RP nie przyznają się do winy. Policja nie przypomina sobie
Sami obwinieni potwierdzają fakt demonstrowania tego dnia na Krakowskim Przedmieściu, ale nie przyznają się do winy. Cała siódemka podkreśla, że to policjanci wielokrotnie przekroczyli prawo interweniując wobec legalnie zgłoszonej manifestacji. Co więcej, uważają, że ich obecność pod Pałacem Namiestnikowskim była obroną i realizacją konstytucyjnego prawa do wyrażania przez obywatel swoich poglądów, również na ulicy. Tam właśnie chcieli zaprotestować przeciw agresywnej retoryce comiesięcznych spotkań PiS, przeciw szczuciu na obywateli, dzieleniu ich.
Zapamiętaj i przyjdź: wtorek 27 marca, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieście, godz. 10.20, sala 379.
Wesprzyj nas!