Biała Róża – symbol z cierniem prawdy

 
Każde słowo wychodzące z ust Hitlera jest kłamstwem. Kiedy mówi pokój, myśli o wojnie, a kiedy w występny sposób wzywa imię Wszechmogącego – myśli o mocy złego, wtedy wzywa upadłego anioła, szatana. Jego usta są śmierdzącą paszczą piekła, a jego władza jest u samych podstaw wypaczona (z fragmentu IV Ulotki Białej Róży)
 
Na Krakowskim Przedmieściu 10 maja 2017 roku po raz kolejny zbierali się zwolennicy teorii spiskowej o zagładzie elity lecącej do Smoleńska na obchody zbrodni Katyńskiej. Po raz 14. dołączać także zaczęli przeciwnicy zakłamywania faktów dotyczących ofiar chorej ambicji ludzi, którzy, by postawić na swoim, nie przestrzegając procedur bezpieczeństwa, spowodowali katastrofę w ruchu lotniczym. Od marca 2016 roku naprzeciw sekty smoleńskiej stawali Obywatele RP. Od 10 grudnia z białymi kwiatami w dłoniach. Uniesioną różą manifestowali sprzeciw wobec bezceremonialnego zakłócania spokoju zmarłych, ingerowania w prywatność ich rodzin za pomocą ekshumacji opartej o fałszywe przesłanki. Trzynaście miesięcy słuchali jadu lejącego się z ust współobywateli odsądzających ich od czci i wiary, rzucających ohydne oskarżenia także na człowieka, który tak jak my wszyscy przez siedmioma laty opłakiwał ofiary zlekceważenia praw fizyki i logiki. Dlaczego  dopiero 10 maja z ust winnego  zantagonizowania społeczeństwa padły słowa o symbolu nienawiści i głupoty?
 
Czoło smoleńskiego pochodu zmierzającego od Świętojańskiej ku Krakowskiemu Przedmieściu tworzyła potężna grupa policjantów. Zadziwiające, skoro według słów ich przełożonego to uroczystości, które mają charakter modlitwy, spotkania religijnego. Wszak decyzją komendanta głównego policji z 25 maja 2012 roku wprowadzono zarządzenie nr 122 w sprawie ceremoniału policyjnego i zasady uczestnictwa policjantów w uroczystościach religijnych i patriotyczno-religijnych są szczegółowo określone, a znacznie odbiegają od tego, co zobaczyła Hanna Frem tego dnia. Umundurowani policjanci na służbie, za pieniądze podatników, ominęli Obywatelkę RP stojącą naprzeciw Kościoła Wizytek. Po drugiej stronie zaparkowane stały policyjne samochody, a wyjście z kościoła, ogrodzone barierkami, tworzyło drogę ewakuacyjną z terenu zgłoszonych do 2020 roku zgromadzeń  cyklicznych, które odbywać mają się „w celu oddania hołdu ofiarom katastrofy smoleńskiej”. Zaraz też nadjechał duży samochód z głośnikami, powoli przejechał w kierunku Pałacu Prezydenckiego i Kordegardy, pod którą policyjnym kordonem odgrodzeni zostali kontrdemonstranci, którym jeszcze rano tego dnia wojewoda mazowiecki zabraniał wyrażania sprzeciwu, a jednak po południu, po odwołaniu złożonym przez stowarzyszenie TAMA, sąd zezwolił im na korzystanie z gwarantowanych konstytucją praw do krytykowania działań osób sprawujących społeczny mandat…
 
I to była ta chwila. Zbliżało się czoło marszu z wielkim bannerem. Dłoń, w której ściskałam białą różę wędruje w górę, w tej samej chwili zdaję sobie sprawę, że 58-letnia matka trzech  fantastycznych córek, kobieta po wylewie rzuca się na jezdnię. W szoku patrzę, jak z wyciągniętą do przodu zaciśniętą w pięść ręką ląduje tuż przed bielejącym na twarzy liderem partii, która wprowadziła nową świecką tradycję religijną miesięcznic. Upada przed człowiekiem odpowiedzialnym za rozszarpanie społeczeństwa, skonfliktowanie ludzi, którzy 10 kwietnia 2010 roku w tym samym miejscu stali połączeni bólem. Którzy jeden obok drugiego w poczuciu olbrzymiej wspólnoty oddawali hołd ofiarom niewyobrażalnej tragedii, zapalając znicze. Nie łzy przelane tego dnia ich jednoczyły, a bicie serc.
 
Moje serce skoczyło do gardła, gdy Hanna uderzyła o ziemię i – błyskawicznie pochwycona przez policjantów – zniknęła za samochodami policyjnymi. Wokół mnie zgęstniała atmosfera.  Poczułam jedno uderzenie w plecy, za chwilę ktoś próbował mnie odepchnąć, nie udało się, betonowy słupek zatrzymał mnie w miejscu. Spojrzałam na centralną postać pochodu. Może jedną z najniższych w szeregu, ale absolutnie koncentrującą na sobie całą uwagę. Jego wzrok, który odebrał mi siły, a których dotąd nie zbywało, powędrował na różę. Zatrzymany przez Hannę Frem pochód smoleński wyrzucać zaczął z siebie coraz wyraźniejsze okrzyki: „w dupę sobie tę różę wsadź”, „do szatana won”, „ty kurwo dziwko”, „małpo idź stąd!”. Staruszki z biało-czerwonymi flagami uderzać zaczęły w różę. Stałam wyprostowana. Sięgały mi do ramienia, dlatego niecelne ciosy spadały na głowę i plecy. A róża w ich rytm drgała w dłoni.
 
„Szkoda kija na to ścierwo, zostaw”, powiedziała po chwili siwowłosa do koleżanki. Policjantka stojąca z nimi grzecznie poprosiła, by szły już dalej. Ruszyli, a wraz z mijającymi mnie twarzami padały kuksańce i kolejne: „do roboty byś się nierobie wzięła”, „następna nienormalna z różą”, „nie wstyd ci?” „zwiędnie ci ta rączka” „lewacka szmato, kto ci płaci”.
 
Hanna po wylewie, matka, cudowna osoba, zadzwoniła przed chwilą i powiedziała: nigdy więcej nie zostawię cię samej, po kawałku zabijali cię słowami. Nie pozwolę już na to.
 
Jestem wolontariuszką niepełnosprawnych, zasłużonym honorowym dawcą krwi, dziennikarką, dumną mamą najwspanialszej córki na świecie, człowiekiem przygarniętej suni, którą ktoś wywiózł do lasu, społeczniczką, 29 kwietnia z Obywatelami RP stanęłam przeciw marszowi ONR. Ale te panie, które nazwały mnie ścierwem, nie widziały nic zdrożnego w okładaniu mnie biało-czerwoną, która łączy i biel róży i czerwień oddawanej na ratunek innym krwi.
 
Gdy znad drabinki padły słowa o symbolu głupoty i nienawiści, łzy popłynęły nieprzerwanym strumieniem.
 
Czy zna pan historię studentów z Monachium, którzy 74 lata temu zapłacili życiem za Białą Różę, bolesny symbol cichej, godnej walki o drugiego człowieka, o jego prawo do życia bez względu na pochodzenie, przekonania, kolor skóry?
 
Ich bohaterstwo w Polsce pomijane milczeniem – bo łatwiej do dziś mówić o złych Niemcach – dodatkowo wczoraj zostało zszargane słowami smoleńskiego prestidigitatora.
 
Wiem, że wezwania o zaprzestanie szerzenia kłamstw smoleńskich, niezgody na mamienie łatwowiernych wiernych obietnicami wyjaśnienia czegoś, co jest absolutnie jasne oraz walki o zaprzestanie gmerania w grobach wbrew woli rodzin tych zmarłych, którzy nie wstąpili do sekty smoleńskiej nie da się i nie można w żaden sposób porównywać czy łączyć z heroizmem dzieciaków z Monachium, ale właśnie przez pamięć o czynach godnych Wielkiej Historii nie godzę się na mówienie, że Biała Róża jest symbolem głupoty i nienawiści
 
DLATEGO „Nie będziemy milczeć. Jesteśmy twoim sumieniem. Biała Róża nie pozostawi cię w spokoju!
 


 
74 lata temu młodzi, niewiarygodnie bohaterscy ludzie stanęli przeciw gigantycznej machinie bestialstwa i nieludzkości, przeciw nazistowskiemu marszowi przez Europę. jedyną ich bronią było słowo, ulotki, malunki na murach. zapłacili za to życiem.
 
Obywatelka RP

12 komentarzy do “Biała Róża – symbol z cierniem prawdy

  • 13 maja, 2017 o 02:22
    Bezpośredni odnośnik

    Nie pozwolimy odebrać sobie godności i wolności w tym kraju. Piekny artykul, Dziekuje.
    Zapraszam wszystkich na spacer po Krakowskim Przedmieściu z białą różą 10 czerwca.
    Przywróćmy Krakowskie Przedmieście mieszkańcom i turystom każdego dnia, i o każdej porze dnia.

    Odpowiedz
  • 13 maja, 2017 o 10:24
    Bezpośredni odnośnik

    Rozumiem, że przez przypadek i dla podniesienia martyrologii ORP tajemnicza autorka „ubrała” w białe róże uczestników smoleńskich kontrmisięcznic już w marcu 2016 roku.
    Jednak warto być przyzwoitym.
    Chyba, że na tej stronie pisze się fikcję literacką. Fakty to fakty.
    Nie byłem 10 maja na miesięcznicy, ale wiem, kiedy pojawiły się tam róże. Białe.

    Odpowiedz
    • 17 maja, 2017 o 09:31
      Bezpośredni odnośnik

      Bernard, czytamy ze zrozumieniem! Autorka pisze wyraźnie, że róże pojawiły się w grudniu…spróbuj przeczytać jeszcze raz, powoli…

      Odpowiedz
  • 13 maja, 2017 o 12:33
    Bezpośredni odnośnik

    Kiedy to się skończy? Tyle nienawiści! Przecież to jest chore. Szkoda moich słów. Musiał bym się ciągle powtarzać. Dobrze,że Wy to robicie! Może przyjść taki czas,że będziemy musieli się skrzyknąć z całej Polski. A zaczynają blokować Facebook. Powodzenia. Popieram. Ben.

    Odpowiedz
  • 13 maja, 2017 o 14:55
    Bezpośredni odnośnik

    O symbolice białej róży: http://www.proflowers.com/blog/rose-colors-and-meanings wraz z uzupełnieniem tutaj: http://www.proflowers.com/blog/history-and-meaning-of-white-roses?ref=organicgglunkwn&prid=pfseogglunkwn:

    White roses are traditionally associated with marriages and new beginnings, but their quiet beauty has also made them a gesture of remembrance. When the occasion calls for reverence, whether stately or somber, a bouquet of white rose is a perfect way to say, “I’m thinking of you.”

    Without vibrant color to upstage it, the formal, structural beauty of the rose is showcased to its best advantage in a bouquet of elegant white roses. Suited to reverent occasions, the white rose is a fitting way to honor a friend or loved one in recognition of a new beginning or a farewell. Their pure color conveys respect, pays homage to new starts and expresses hope for the future.

    Historically, the white rose symbolized innocence and purity, which is how it became associated with weddings and bridal bouquets. Way back in 14th-century England the white rose was the heraldic sign of the Duke of York who faced off with the red-rose Lancaster family, giving the renowned War of Roses its name. Today, the white rose has retained its associations with both pure love and formal ceremony, making it a many-purposed recognition of unions and ceremonial occasions, such as anniversaries, christenings and graduations.

    [A więc nic o (skrajnej) nienawiści, jak twierdził JK. – W.K.]

    Odpowiedz
  • 13 maja, 2017 o 17:31
    Bezpośredni odnośnik

    Kobieto, Twoja sila daje nadzieje innym. Ale oni nie maja prawa lzyc uczciwych obywateli. Za co? Za prawosc? Za uczciwosc? Za brak zgody na poniewieranie pamieci zmarlych? Za brak zgody na wykorzystywanie ich smierci do celow politycznych? Powinna pani zlozyc doniesienie za obelzywe slowa. Swiadkiem powinny byc rowniez policjanci. Nie nalezy im pozwalac na takie zachowania! Maja czelnosc wychodzic na ulice i bluznic! To ten maly czlowiek sklocil ten narod i ma czelnosc mowic o msciwosci? Nie godzimy sie na wolnosc dla nich a naszae ponizenie!

    Odpowiedz
  • 14 maja, 2017 o 07:41
    Bezpośredni odnośnik

    Porównywanie Polski pod obecnymi rządami do III Rzeszy i NSDAP to bzdura. Jak można używać tamtej odwagi i ofiary do bieżącej walki politycznej? Czy grupa Obywateli RP została w pokazowym procesie skazana na śmierć przez ścięcie? Jak Państwu nie wstyd…

    Odpowiedz
    • 14 maja, 2017 o 23:23
      Bezpośredni odnośnik

      Proszę może jednak zauważyć, że tekst odnosi się przede wszystkim do oceny tego, co o wartości białej róży wygadują dzisiaj ci nasi przywódcy, których — Pańskim zdaniem — do przywódców III Rzeszy porównać się nie da. Otóż język propagandy jest już tożsamy. „Zachowania uliczne” również. Przestrogi są jak najbardziej uzasadnione. Nie, nie wstyd nam.

      Odpowiedz
      • 15 maja, 2017 o 12:39
        Bezpośredni odnośnik

        Porównywać można wszystko do wszystkiego, ale trzeba uważać na proporcje i granicę śmieszności. Nie jestem wielkim fanem tego rządu, ale nikt mnie nie prześladuje za poglądy (a jestem wstrętnym prawicowcem i uważam PiS za partię lewicową), mogę pracować i realizować swoje pasje. Ludzie, którzy angażują się politycznie, uprawiają propagandę – Obywatele RP również. Nie sądzę, żeby można było od tego uciec. Z „zachowaniami ulicznymi” się zgodzę, jeśli zostaną spełnione następujące warunki:
        a) palenie książek;
        b) niszczenie żydowskich sklepów i synagog;
        c) powstaną umundurowane „szwadrony Prezesa”, które będę atakowały jego przeciwników na ulicach.
        Na razie nic takiego nie miało miejsca, dlatego takie porównanie nie ma sensu. Biała Róża to szaleńcza odwaga, młodzieńcze ideały i walka z totalitaryzmem (lewicowym, dodajmy dla porządku). Naprawdę sądzi Pan, że można porównywać Polskę 2017 z III Rzeszą 1942?

        Odpowiedz
  • 21 maja, 2017 o 01:07
    Bezpośredni odnośnik

    BIAŁA RÓŻA DLA JARKA – LB 10.05.2017
    Oto znowu białe róże,
    tak jak w czasach Trzeciej Rzeszy,
    niezbyt w smak są tym na górze,
    zwłaszcza Wodza to nie śmieszy…
    _________
    (1) –> Hasło „Biała Róża” w Wikipedii
    (1) –> Papa Franek w Fatimie

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *