Trwa proces za blokadę marszu ONR. Przyjdź do sądu!
W czwartek 17 maja w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia odbędzie kolejna rozprawa dotycząca blokady marszu ONR, który przeszedł przez stolicę w kwietniu ubiegłego roku. Zarzuty postawiono 19 osobom
29 kwietnia 2017 roku przez Warszawę przeszła manifestacja ONR, podczas której wykrzykiwano rasistowskie i ksenofobiczne hasła. Przeciwko marszowi protestowało ponad sto osób. Dziewiętnaście z nich jest obwinionych o utrudnianie przebiegu niezakazanego zgromadzenia, za co grozi im kara ograniczenia wolności lub grzywny (art. 52 par.2 pkt 1 kw).
Obwinieni to: Jan, Katarzyna, Szczepan, Jacek, Maria, Konrad, Kinga, Przemysław, Tomasz, Jacek, Michał, Maria, Lucyna, Monika, Laura, Andrzej, Arkadiusz, Franciszek, Andrzej.
Marsz ONR zorganizowany został z okazji 83. rocznicy powstania tej organizacji. Na wysokości Pałacu Staszica, na rogu z ul. Świętokrzyską, dwie grupy obywateli – młodzi antyfaszyści i Obywatele RP postanowili zatrzymać go choć na chwilę. Ostro interweniowała policja, otoczyła blokujących policyjnym kordonem.
Tymczasem nacjonaliści przeszli Nowym Światem. Szli karnie, jak wojsko, z flagami z symbolem Falangi. Krzyczeli: „Śmierć wrogom ojczyzny”, „Wielka Polska narodowa”, „Precz z lewacką demokracją” i „My nie chcemy tu islamu, terrorystów, muzułmanów”. 82-letni Bogusław Zalewski, jeden z Obywateli RP, próbował stanąć na ich trasie z transparentem. Kilku policjantów powaliło go na ziemię i solidnie poturbowało. Takich scen było więcej.
Proces rozpoczął się w październiku 2017 roku, sprawę prowadzi sędzia Łukasz Biliński. Do tej pory odbyły się cztery rozprawy. Sąd wysłuchał oświadczeń obwinionych, obejrzał policyjne filmy z zarejestrowanymi wydarzeniami z 29 kwietnia, przesłuchał funkcjonariuszy policji, którzy dowodzili akcją zabezpieczania marszu ONR na Nowym Świecie. Niestety świadkowie niczego praktycznie nie pamiętali.
W czwartek piąta rozprawa. Początek o godz. 9.30 w sali 379.
Przyjdź do sądu! Bądź solidarny z obwinionymi!
Wszystko w tym kraju stanęło na głowie. Nadzieja w tym, że sądy zachowają się przyzwoicie. Jak na razie tak jest.
W artykułach o rozprawach brakuje mi adresów sądów. Fajnie byłoby je umieszczać.