My, Obywatele i Obywatelki RP, dziękujemy wszystkim
W poniedziałek 10 kwietnia obywatele RP znów zebrali się w proteście przeciw wykorzystywaniu tragedii smoleńskiej do szerzenia nienawiści, przeciw bezprawnym ekshumacjom, w obronie prawa każdego do wolności głoszenia poglądów, do demonstrowania. Od kilku miesięcy wspiera nas coraz więcej osób – już nie 100, nie 500, a ponad tysiąc.
Gorąco dziękujemy wszystkim, którzy pojawili się na placu Piłsudskiego. To wymagało odwagi i determinacji.
Doczekaliśmy czasów, gdy przejazd przez miasto z biała różą naraża na obelgi. Mimo to niemal wszyscy poszliście z nami na Krakowskie Przedmieście. Jesteśmy Wam wdzięczni i prosimy:
BĄDŹCIE Z NAMI AŻ DO DNIA, GDY PRZYWRÓCIMY NORMALNOŚĆ.
Szczególne podziękowania składamy tym, którzy przyjechali do nas z całego kraju, a nawet z zagranicy. Podziwiamy Waszą determinację.
Dziękujemy również za organizacyjne i informacyjne wsparcie ze strony stowarzyszeń demokratycznych – Demokratyczna RP, grup i środowisk KOD, OSA, ORD, Ster na Demokrację i Strajk Obywatelski, przedstawicielom Koalicji WRD i niektórych partii opozycji.
Bardzo dziękujemy też wszystkim, którzy dobrym słowem wspierali nas w mediach społecznościowych, udostępniali nasze relacje, słali maile. Szczególnie w takich trudnych momentach jest ważne, by czuć wsparcie tysięcy osób.
JEŚLI ZNAJDZIECIE SIŁĘ i CZAS, DOŁĄCZCIE DO NAS.
Dziękujemy dziennikarzom, którzy byli wśród nas, by dokumentować bezprawie i wyrobić sobie zdanie na temat tego co od miesięcy dzieje się na Krakowskim Przedmieściu.
DOKUMENTUJCIE TO CO DZIEJE SIĘ W PAŃSTWIE PIS JAK NAJDOKŁADNIEJ.
Dziękujemy też tym nielicznym „braciom smoleńskim” którzy na nas nie pluli, nie szarpali nas, nie obrażali, tylko spokojnie dyskutowali próbując przekonać jak bardzo błądzimy. Zrobiliśmy pierwszy krok do zgody, rozmawialiśmy. Cieszą nas bardzo oznaki Waszego zrozumienia, że stoją za nami racje, a nie niskie intencje i wsparcie obcych służb. Chętnie odczuwamy solidarność z tymi z Was, których po raz pierwszy od 7 lat nie wpuszczono do kościoła, nie pozwolono ustawić krzyża tam, gdzie postanowiliście go bronić i gdzie trwaliście przez ostatnie 7 lat. Zawsze szanowaliśmy Waszą determinację, a z upływem czasu i w miarę własnego zmęczenia doceniamy ją tym bardziej. Mamy nadzieję, że będzie Was – spokojnych, skłonnych do rozmowy – z każdym miesiącem więcej.
Choć jesteśmy oburzeni tym, że policja zagrodziła nam drogę i nie dopuściła do udziału w państwowych uroczystościach, chcieliśmy podziękować szeregowym policjantom, którzy mimo trudnej sytuacji w jakiej się znaleźli, starali się działać profesjonalnie. To nie Wy jesteście winni łamania przez policję podstawowych praw obywateli. Odpowiedzialność ponoszą politycy PiS, którzy tego zażądali, i dowódcy, którzy się na to zgodzili.
Wytrwamy, aż powróci normalność.
Obywatele, miło było być wśród Was. Nie był to dla mnie – KOD-erki – pierwszy raz. Choć można się ciągle spierać o sens organizowania kontrdemonstracji w smoleńskie miesięcznice i rocznice (czy demonstarcje te nie przyczyniły się one do zaostrzenia przepisów o zgromadzeniach publicznych?), to jednak narasta niesmak i odruch sprzeciwu wobec obłudnej politycznej szopy organizowanej pod pretekstem składania hołdu ofiarom katastrofy. I to Wy zainicjowaliście ten sprzeciw. Mam nadzieję, że nasze ruchy nawiążą ściślejszą współpracę. My mamy siłę, która może być istotnym wsparciem dla Waszych inicjatyw. 10 kwietnia, mimo że nie udało nam się wmieszać w tłum uczestników rocznicowej uroczystości, „daliśmy świadectwo” i to jest najważniejsze. Pozdrawiam!
Owszem, to właśnie my spowodowaliśmy zaostrzenie przepisów o demonstracjach. Ale to również wyłącznie my jesteśmy ich jedynymi „ofiarami”. Po co prawo do demonstracji, z którego nie korzystamy, by nam go nie odebrano? Akcja PiS dowodzi zresztą, że to były dla nich demonstracje „bolesne”. Inne nie były…
Dziękuję! Mam nadzieję, że moja trzygodzinna transmisja z całego wydarzenia, którą obejrzało na Video-KOD dotychczas ponad 55 tysięcy, dobrze przekazała atmosferę panującą między nami i konsekwencję w działaniu, mimo agresywnego otoczenia i oporu policji. Możecie na mnie liczyć.
Bardzo dziękuję.
Wszyscy jesteśmy obywatelami RP. Dziękuję za trud i determinację, dziękuję za słowa prawdy, za to, że wszyscy razem mogliśmy tam być. Chociaż to przeżycie trudne. Wytrwajmy, aż przywrócimy normalność. Zawsze, kiedy będę mogła dojechać, dołączę. I wszystkich będę namawiać, niech nas widzą i słyszą.