Złożyliśmy wnioski o odwołanie sędziego Macieja Mitery
Z hasłem „Mitera musi odejść” pojawiliśmy się w poniedziałek przed Sądem Rejonowym dla Warszawy – Śródmieścia. Złożyliśmy kilkadziesiąt wniosków o odwołanie sędziego Macieja Mitery z funkcji prezesa tego sądu
Wnioski zostały skierowane do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. „Prezesowi Miterze zarzucam łamanie przysięgi sędziowskiej. (….) przyjmując stanowisko rzecznika prasowego Krajowej Rady Sądownictwa miał świadomość, że organ ten powołano niezgodnie z postanowieniami Konstytucji RP, która przewiduje, że piętnastu członków KRS wybierają spośród siebie sędziowie, nie posłowie. Członkowie nowej KRS oraz jej rzecznik Maciej Mitera złamali Konstytucję” – czytamy we wniosku.
Obsadzony z politycznego nadania sędzia Maciej Mitera, już dzień po opinii rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej złamał Konstytucję, uniemożliwiając sędziemu Łukaszowi Bilińskiemu, wbrew jego woli, orzekanie w sprawach karnych. Konstytucja w art. 180 mówi jednoznacznie, że sędziowie są nieusuwalni. Przypomnijmy, że 27 czerwca TSUE wydał opinię, w której stwierdził, że neo „KRS” nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej ustanowionych prawem Unii.
Naszym zdaniem te działania to elementy mechanizmu, którego celem jest podporządkowanie sądownictwa w Polsce rządzącej partii metodą faktów dokonanych.
Maciej Mitera w marcu 2018 roku został wybrany przez Sejm w skład Krajowej Rady Sądownictwa na czteroletnią kadencję. Miesiąc później zasiadł w prezydium KRS i objął funkcję jej rzecznika prasowego. Od lutego 2018 roku jest prezesem Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście.
O akcji Obywateli RP również na portalu Polityka.pl.
fot. JohnBoB & Sophie Art
[sc name=”wesprzyj” naglowek=”Bronimy niezawisłych sądów! Jeżeli popierasz nasze działania to dołącz do nas albo nas wesprzyj!” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
Chyba za dużo błędów jak na jedną operację Obywatelską. Dlatego mimo słuszności i zaangażowania pozostanie przeciw-skuteczna. Może da się to skorygować?
PO PIERWSZE. Legalność (poprawność powołania) neo-KRS zakwestionował TSUE. Ale to temat ustrojowo szerszy niż osoba sędziego-prezesa M. Mitery, członka i rzecznika neo-KRS. Jeśli gremialnie neo-KRS, czyli wszyscy są prawnie niepoprawni – dlaczego akurat indywidualnie ostracyzmować z tego powodu p. M. Miterę? Błąd nr 1.
PO DRUGIE. Hasło „Mitera musi odejść” ma wydźwięk polityczny, a nie formalno-prawny. Co spotka się zapewne z kontrargumentem PiS, że to demonstranci występują przeciw Konstytucji RP (art. 180 ust. 1 – „Sędziowie są nieusuwalni”) domagając się usunięcia sędziego wbrew art. 180 ust. 2 Konstytucji, czyli za pomocą pikiet. Błąd nr 2.
PO TRZECIE. Zamiast hasła „Mitera musi odejść” lepsze byłyby petycje/banery z konkretnym pytaniem np. „Czy sędzia-prezes Sądu Rejonowego W-wa Śródmieście złamał prawo?”. I tu można realnie żądać żeby minister Z. Ziobro, SN i dublo-TK odpowiedziały na pytanie. Podczas gdy na hasło „musi odejść” nie są zobligowane do żadnej odpowiedzi. Błąd nr 3.
PO CZWARTE. M. Mitera terminował 2 lata (2016-2018) w Departamencie Legislacyjnym Ministerstwa Sprawiedliwości Z. Ziobry. Po czym został w 2018 r. członkiem i rzecznikiem neo-KRS oraz równolegle Prezesem Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieście. Po czym w czerwcu br. „przesunął” sędziego tegoż SR Łukasza Bilińskiego z Wydziału Karnego do Wydz. Rodzinnego. I to jest konkretna przesłanka dlaczego powinien odejść. Czego hasła na banerach nie eksponują. Błąd nr 4.
SĘDZIA ŁUKASZ BILIŃSKI. Do 28/06/br. orzekał w Wydziale Karnym Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieście. Był mało „sterowalny” (czytaj: niezależny). M. in. 4 października 2018 uniewinnił 18 osób od zarzutu blokowania marszu ONR. Nie jest mi wiadomo czy to lub inne orzeczenia Ł. Bilińskiego były przedmiotem apelacji do Sądu Okręgowego (II instancji) dla Warszawy. I z jakim skutkiem. Ale to i tak bez znaczenia. Normalna instancyjność sądów. Przede wszystkim jednak brak danych, że Ł. Biliński był objęty orzeczeniem Sądu stanowiącym przesłankę sine qua non „przesunięcia” go od spraw karnych do spraw rodzinnych.
ART. 180 UST. 2 KONSTYTUCJI RP stanowi, że „Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko, wbrew jego woli, może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie”. Raczej nie budzi wątpliwości, że decyzja prezesa-sędziego M. Mitery oznaczała „zawieszenie w urzędowaniu” i/lub „przeniesienie na inne stanowisko” sędziego Ł. Bilińskiego. Czym prezes SR W-wa Śródmieście, p. M. Mitera pogwałcił w/w przepis Konstytucji. I to jest podstawa.
PRZESŁANKA KONIECZNA. Ale żeby zarzucać niezgodne z prawem „zawieszenie w urzędowaniu” i/lub „przeniesienie na inne stanowisko” – niezbędne jest oświadczenie sędziego Ł. Bilińskiego, iż nastąpiło to „wbrew jego woli”. Wtedy akcja wobec M. Mitery ma szanse powodzenia. I jest podwójnie zasadna – bo 3 lipca br., kilka dni po „przesunięciu” sędziego Ł. Bilińskiego, zapadł w Wydziale Karnym Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieście wyrok skazujący Tomka Sikory, Obywatela RP. Wyrok równie precedensowy, co skrajnie niebezpieczny na przyszłość.
Dodam jeszcze na marginesie, że hasło „Mitera musi odejść” jest sprzeczne z zasadą …. nieusuwalności sędziów. I znowu wychodzi mi symetria. PiS-owcy wrzeszczą, „nie nasi sędziowie muszą odejść” i anty PiS-owcy wrzeszczą to samo „Nie nasi sędziowie muszą odejść”. A więc mamy tu znowu błędne, szatańskie koło wojny POPiS-dzielonych, które prowadzi donikąd.