Wrocławscy Obywatele RP na antyfaszystowskiej pikiecie
Antyukraińską pikietę zorganizował w sobotę na wrocławskim rynku Obóz Narodowo – Radykalny. Naprzeciwko nim stanęli Obywatele RP. – Trzeba się przeciwstawiać tej nienawistnej retoryce – mówi Ewa Trojanowska (ORP)
Narodowcy sugerowali, że Ukraińców we Wrocławiu jest za dużo, że nie asymilują się z Polakami i nie chcą uczyć się języka polskiego. – Mówimy jasno. Żadnych dotacji dla Ukraińców. Polska to nie raj dla obcokrajowców. Nie raj dla obcych. Ukraińcy, won z Polski. Polska dla Polaków! – krzyczał spod pręgierza przedstawiciel ONR.
Naprzeciwko pikiety ONR, m.in. z transparentem „Moją Ojczyzną jest Człowieczeństwo”, stanęli wrocławscy Obywatele RP.
Ewa Trojanowska: – Słyszymy tutaj kłamstwa, że Ukraińcy niszczą naszą gospodarkę. Jesteśmy tutaj, żeby sprzeciwić się tym kłamstwom. Mamy świadomość, że głoszone hasła są tylko pretekstem to tego, żeby atakować mieszkające w Polsce mniejszości. Ponieważ ukraińska mniejszość jest największą mniejszością w naszym kraju, to jest łatwym obiektem ataku. Kiedyś byli nim uchodźcy, ale ponieważ nie dotarli do Polski to już trochę zniknęli z przekazu ONR. Uważamy, że trzeba się przeciwstawiać tej nienawistnej retoryce. Trzeba przychodzić z hasłami, z informacją, która przy okazji dociera do innych ludzi.
Relacja wideo: Paweł Wrabec
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Walczymy z mową nienawiści. Jeżeli popierasz nasze działania to dołącz do nas albo nas wesprzyj!” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
Czy żądanie, by osoby X nie było w miejscu Y jest od razu faszyzmem i nienawiścią? Ktoś, kto jest obywatelem polskim, MA PRAWO nie życzyć sobie napływu obcokrajowców. Nie narusza polskiego prawa takim życzeniem. Z tym życzeniem nie musi się wiązać jakakolwiek nienawiść. UBywatele RP po raz kolejny ograniczają więc prawa obywateli RP (bez cudzysłowu), tym razem do wyrażania takiego życzenia, ograniczają więc wolność wypowiedzi i przekonań. Najchętniej ludzi, którzy myślą inaczej, powsadzaliby do więzień – dokładnie tak samo, jak „obywatele” (wtedy nazywający się „towarzyszami”) i „obrońcy demokracji” (wtedy z koniecznym dopiskiem: „ludowej”) w latach 50-tych. „Obywatele RP” to cherlawy i nic już na szczęście nie mogący potomek potężnego Urzędu Bezpieczeństwa, zdolny jedynie do kontrmanifestacji, „obywatelskiego nieposłuszeństwa”, blokowania sądów i krzyku, na szczęście nie do bardziej energicznych działań.
Jeżeli w lokalu L zamawiam potrawę jarską, a nie mięsną (bo takie mam życzenie), to nie jest to wyraz „mowy nienawiści” do producentów mięsa i nikt nie musi, na zasadzie kontrmanifestacji, ostentacyjnie zamówić przy mnie smażonej kiełbasy i jeść jej na moich z udawanym lub autentycznym apetytem. MAM PRAWO do takiego wyboru – i nikomu nic do tego.
„zdolny jedynie do kontrmanifestacji, „obywatelskiego nieposłuszeństwa”, blokowania sądów i krzyku” – a więc do czegoś, co można by nazwać (nierzadko uciążliwą) dziecinadą.
Panie Przemku, proszę dokładnie posłuchać, co mówi (czyta) ten chłopak z ONR. I proszę zamiast słowa Ukraińscy wstawić słowo Polacy, a zamiast słowa Polacy słowo Brytyjczycy. I co wychodzi? Co by Pan wtedy powiedział, gdyby Brytyjczycy tak o nas mówili. Gdyby zarzucali Polakom, że się nie integrują, bo nie muszą, bo mieszkają wśród Polaków itd. Podobnie w Niemczech, gdzie jest nas dużo, w Norwegii, Szwecji itd.
Pan naprawdę uważa, że jak mówimy „Won z Polski” to nie ma w tym nienawiści?
A nazywanie Obywateli RP potomkami Urzędu Bezpieczeństwa jest po prostu zwykłym świństwem. Nie wstyd Panu?
„Panie Przemku, proszę dokładnie posłuchać, co mówi (czyta) ten chłopak z ONR. I proszę zamiast słowa Ukraińscy wstawić słowo Polacy, a zamiast słowa Polacy słowo Brytyjczycy. I co wychodzi? Co by Pan wtedy powiedział, gdyby Brytyjczycy tak o nas mówili. Gdyby zarzucali Polakom, że się nie integrują, bo nie muszą, bo mieszkają wśród Polaków itd.”
.
Tolerowałbym takie wypowiedzi w imię wolności słowa, z której zresztą kiedyś słynęła Wielka Brytania (słynny Hyde Park). Jeżeli ktoś w Wielkiej Brytanii uważałby, że mieszkający tam Polacy stanowią zagrożenie, tolerowałbym jego przekonanie. Gdyby Polacy faktycznie stanowili tam zagrożenie, namawiałbym ich do powrotu.
„Pan naprawdę uważa, że jak mówimy „Won z Polski” to nie ma w tym nienawiści?”
Jest może złość albo frustracja, ale niekoniecznie od razu nienawiść. „Nienawiść” to duże słowo.
Nienawiść to odwrotność miłości – obydwa uczucia są bardzo trudne do uzyskania.
„A nazywanie Obywateli RP potomkami Urzędu Bezpieczeństwa jest po prostu zwykłym świństwem. Nie wstyd Panu?”
Nie, nie wstyd. Są bowiem ich duchowymi potomkami, choć może nie zdają sobie z tego sprawy. Są swoistym „Urzędem Bezpieczeństwa Demokracji”, działającym na miarę swoich skromnych możliwości (kadrowych, prawnych, itd.). Gdyby Różański, Światło, Brystygierowa i im p. wstali z grobu, z pewnością popieraliby Obywateli RP i występowali wraz z nimi przeciw Kaczyńskiemu.
Oskarzenie kogoś, kogo sie osobiscie nie zna, że po 60 latach jest „duchowym potomkiem” UB czy czegoś tam to jest objaw czystej paranoi. Polityka historyczna to superbzdura wymyślona na potrzeby manipulacji ludźmi słabo wyksztalconymi i tu jest przykład tego czegoś. Cofaja się, gubią kontekst, klucza, a na koniec przodek, który niby dał zaczyn, to albo nie istnial, albo nie był odziany w skóry, tylko to było jego naturalne owłosienie.
Panu Przemkowi polecam ten artykuł https://oko.press/bierna-polska-tylko-56-proc-z-nas-jest-aktywnych-zawodowo-jak-uwolnic-milion-par-rak-do-pracy/ wraz z komentarzami:
B. długi, merytoryczny artykuł ze wszystkimi niezbędnymi danymi statystycznymi. Profesjonalnie bez zarzutu.
Licho to wszystko wygląda. A przy polityce PiS-u (500+, obniżony wiek emerytalny, niechęć do imigrantów) nie widać szans na poprawę. Polska „kurczy się”, wyludnia, dryfuje na krańce Europy.
Ciekawe, co rząd na to… (wyżywi się i potrwa jeszcze trochę, a potem niech inni się martwią).
Napływ Azjatów jest jednak nieuchronny, żeby to wszystko w naszych granicach nadal się kręciło, trwało, rozwijało…
Niewielu ludzi zdobywa się na wysiłek myślenia perspektywicznego. Luksus i rarytas. Tylko dla koneserów. Generalnej większości wystarcza mecz, grill, piwo, występ „głośnego” zespołu. Pożałowania godna postawa.
Chyba jest jeszcze gorzej. Jesteśmy chyba na całym świecie na granicy dwóch epok i pewne wskaźniki nie oddają już nowej sytuacji.
Z Polski od pałowań w 1976 r. do przemian 1989 całkiem sporo ludzi wyjechało (1,5 do 2 mln ?), i nawet jeśli teraz wracają czy chcą wrócić, to zawsze jest problem ich dzieci, które tutaj po prostu nie chcą mieszkać. Do tego 2,5 mln wyjechało od 1989 r. do chwili obecnej. Jest jeszcze bardzo dużo osób, których głównym źródłem zarobkowania dzisiaj jest Zachód. W tym jest wielu lekarzy na podwójnych etatach, małych i średnich firm, gdzie gros przychodów to eksport lub usługi na tamtym terenie (transport, budownictwo i montaże) i jeśli ich byt będzie zagrożony wskutek nawet nieformalnych sankcji czy zwykłej niechęci do Polaków, to natychmiast dadzą stąd drapaka. Ukraińcy i Białorusini będą do nas przyjeżdżać jeszcze przez jakiś czas, ale bez ułatwień w osiedlaniu nie będą podnosić swoich kwalifikacji, no i zawsze jest taki problem, że bogate kraje mogą podpisać z Ukrainą czy Białorusią umowy o przelewaniu wypracowanych składek emerytalnych na konta w kraju pochodzenia, bez naliczania koniecznego minimum lat pracy, a nas na to nie stać, bo by się nam ZUS rozleciał.
Pozostają Azjaci i ta nasza kultura niezdolna do absorbowania tej siły roboczej oraz leniwe, roszczeniowe społeczeństwo, kulejące uczelnie wyższe.
W sumie, jeśli to jednak jest przełom dwóch epok, to bardzo wiele rzeczy jest już zupełnie zdezaktualizowanych, więc pewnie pojawi się jakiś przywódca, który w miejsce próżni zmieni zasady gry i zupełnie od nowa zacznie się układanie społeczeństw. Wydaje mi się, że na to Polska będzie miała zupełnie znikomy wpływ. Na problemy z globalizacją, hipermigracją, przejmowaniem pracy przez roboty etc. polska kołtuneria i zaściankowość to raczej nędzne panacea.
Psioczysz na Polskę zupełnie bezpodstawnie. Nie różnimy się od krajów zachodnich pod względem pracowitości czy inteligencji.
Nie ma na to żadnego dowodu, że sie nie różnimy in minus. Na codzień widzę różnice, bo tak mi się w życiu złożyło, ale to inny temat. Nie psiocze na Polskę, tylko się martwię. Masz tendencje do wtracania pejoratywnych określeń, gdy brak Ci argumentów.
Zachód jest znacznie bardziej skuteczny i kalkuluje na zimno, a my tracimy czas i ludzi. U nas jest pustoslowie, gnusnosc i mesjanizm.
Jakich to pejoratywnych określeń użyłem… Szkoda mi czasu na głębszą argumentację. Niestety na forum są równi i równiejsi. Nie akceptuje się tu wolności słowa, a p. Nowak paranoidalnie szuka w moich postach łamania prawa.
Jak się pisze „psioczysz” do kogoś kogo się osobiście nie zna, to jakby nadmiar poufalosci. Jeśli szkoda Ci czasu na wymianę opini, bo tak ważne inne sprawy masz na głowie, to być może z wzajemnością. Anna chce by z tego forum znikli faszyści i ja ją gorąco popieram. I jeszcze raz przypominam, ideologia wykluczenia i przemocy musi być zniszczona.
Chyba pełen skrótów a nie „krótkie. To na prawdę jest płytkie i oparte na dwu paradoksach, że nacjonalizm warunkuje telerancje i że nie było demokracji w krajach wielonarodowych. Chętnie zabrałbym p. Tomasza do Szwajcarii i porozmawiam tam o nacjonalizmie jako warunku koniecznym dla powstania nawet transgranicznych prześladowań na gruncie narodowym.
@WWKos
Dziękuję, przeczytam, jakkolwiek nie mam specjalnego zaufania do OKa, są to bowiem krętacze i manipulanci z „Agory”. Co do napływu obcych, nie mam nic przeciwko temu, jeżeli tylko chcą pracować i są zdolni do integracji, właśnie jak Ukraińcy, ewentualnie nie mają skłonności do narzucania własnych obyczajów, tak jak nieskłonni są właśnie Azjaci. Nie zgadzam się więc z fobiami ONRowskimi, ale też nie zgadzam się z tymi, którzy chcą zamknąć ONRowcom usta, bo jest to de facto uderzenie w wolność słowa. Uważam, że nie warto wylewać dziecka wolności słowa z nacjonalistyczną kąpielą. Walka z czymś zawsze kończy się niedobrze – walka z grzechem owocowała torturami, walka z pijaństwem – nieskuteczną prohibicją, walka z „mową nienawiści” rokuje równie niedobrze – moim przynajmniej zdaniem. Jak dramatycznie żałosne są skutki innej jeszcze walki, tzn. „walki z PiSem” – widzimy na przykładzie groteskowo wątłych, nieporadnych i niepopularnych działań Obywateli RP. Chyba lepiej walczyć o coś, aniżeli przeciwko czemuś. Podejrzewam, że rozumieją to przywódcy tego ruchu – walcząc z PiSem walczą tak naprawdę o coś (o coś innego), a mianowicie o popularność i rozpoznawalność, mające w dalszej perspektywie przełożenie na władzę i pieniądze.
1. Temat dotyczy działań antyfaszystowskich.
2. WkKos – bardzo gorzko, trafnie i pięknie wg mnie stwierdził Pan o myśleniu perspektywicznym.
3. Moderatorze, proszę o zabezpieczenie treści postów naruszających prawo pod tym tematem.
Strona internetowa Ob. RP nie musi rozpowszechniać treści łamiących prawo, a organizacja ponosi odpowiedzialność prawną za to, co tej stronie się znajduje.
Cytat z tutejszego regulaminu: nie powtarzamy tych samych tez,
Film został usunięty.
Obejrzyj to Anno a nie blokuje za tytuł
—
Szanowny Panie,
Proszę nie publikować więcej na tej stronie linka do filmu „Nacjonalizm jest cnotą” i innych o podobnej treści. Każdy komentarz z takim linkiem będzie usuwany.
Moderator
W żadnym miejscu nie rozpowszechniałem treści łamiących prawo. Lubi Pani powoływać się na na artykuły kk. Proszę o wskazanie mi, które złamałem. W przeciwnym razie proszę o odczepienie się od moich wpisów i mojej osoby.
To jest upiornie płytkie i pokrzywione logicznie, dlaczego nie bronicie takich rzeczy w bezpośredniej dyskusji tylko zza węgła?
Nie zrozumiałem. Ani co jest płytkie ani czego bronię zza węgla. Nacjonalizm to nie faszyzm. To błędnie utworzony skrót, który krzywdzi i obraża bardzo wiele osób. Ostatnio pojawia się nowy, jeszcze bardziej poroninny skrót myślowy, zgodnie z którym przywiązanie do tradycji narodowych, czczenie świat narodowych i historii jest wyrazem faszyzacji państwa.
Zostajemy przy jednym temacie, czy nie? Ja na prawdę uważam, że tu jest sciema. Może i chodzi o jakies tradycje, chociaż nie ma żadnego katalogu tych swietnych tradycji, ale jak przyjdzie kryska do matyska, to staniecie po stronie wykluczenia i przemocy. Pan T. Wróblewski broni tezy o tym, że nacjonalizm nie jest wykluczający, a Wy że fajnie jest razem maszerowac oswitlajac sobie drogę. Powagi, rozmawiamy o naszym Kraju.
Taka doktryna zachowań. Wynika z niepośledniej odwagi i kultury. Widziałeś zachowanie wielbiących naród na Nowym Świecie?
Albo gdy w maju po zablokowaniu marszu bali się sami iść do przystanku. Chyba nie bardzo odpowiadają narodowi.
Ochrony policji potrzebują 😀
Tak. Widziałem i nie popieram. Problem w tym, że Wy wrzucacie wszystkich do jednego worka opisanego hasłem „faszyzm” .
Nigdzie na forum nie podpisywałem się pod propagowaniem neonazimu ani jego obroną, a to jest mi przez wielu z Was przypisywane. I przed tym będę się bronić.
@ Jurek – nie . Do trzymania się tematu dyskusji potrzeba dyscypliny intelektualnej, a piszą tu też ludzie, którzy celowo skłócają ludzi i wprowadzają złą atomosferę na forum.
Doskonale rozumiem, że z Twoją etyką zawodową i intelektualną jest to dla Ciebie co najmniej dziwne .
Moim zdaniem jest to strona Ob. RP, a nie fanatyków zachowań prowadzących do ustroju totalitarnego. Z fanatykami wymiana poglądów jest niemożliwa, ponieważ to, jak wpaja się poglądy fanatykom, nie polega na tworzeniu procesów poznawczych , myślowych itp.
Przyszli w nieswoje miejsce, wtrącają się prawie do każdej dyskusji, narzucają swoje schematy działania (—–> przemoc) , swoje autorytety z jutiuba.
Po co intelekt , zasady, jeśli uważa sie za właściwe i skuteczne manipulację oraz przemoc.
Jeżeli ktoś zechce, może przeanalizować posty trolli, a w nich wypaczanie pojęć, relatywizację, ośmieszanie.
Wyjątkowo boli mnie ubliżanie Obywatelom RP, uwłaczanie im za pomocą insynuacji. To ma miejsce prawie w każdym poście trolli. Są podstawy prawne oceniające to, co piszą.
Proszę o zabezpieczenie danych, IP itp. tych ludzi.
Szkoda mi, aby wiedza, życzliwość, zangażowanie ludzi na forum szła w utarczki słowne, szkoda mi cennej energii ludzi życzliwych Ob. RP. Absolutnie nie chodzi mi o odradzanie dyskusji , chodzi mi o tworzenie wspólnego dobra zamiast nadstawiania drugiego policzka.
Zresztą – o ile wypada tu pisać o kwestiach religijnych – główna postać jednej z religii monoteistycznych wypędziła niegodnie zachowujących się ludzi ze świątyni.
Jeśli ktoś będzie chciał zapoznawać się z materiałami narodowców w Internecie , znajdzie ku temu sposób. Tu nie jest serwis aukcyjny na narzucanie definicji, idei i zachowań.
Tu jeszcze liczy się prawo.
Nie wszyscy są do kupienia i zastraszenia .
Anno, chyba tutaj w rzeczywistosci odchodzi szmuglowanie intelektualnego lumpeksu. Mogę to kontynuować, ale w otwartej dyskusji, a nie jako pyskówki na cudzym forum. Pzdr. Jurek
Czemuż to. Film nie propaguje nielegalnych treści. Może by tak szanowny Moderator wpierw obejrzał.
Do Przemka.
Uśmiałem się. Jak Anna chce aby z forum zniknęli faszyści, to niech najpierw poczyta o faszyźmie i nauczy się go rozpoznawać.
Bo na razie działa subtelnie i wybiórczo jak pożar.
@ K. Michalski
Pani Anna, tak samo jak p. Jurek i im podobni, nie mają po prostu argumentów i dążą (różnymi metodami i pod różnym pretekstem) do usunięcia z forum osób, które im nie opowiadają pod względem przekonań i którym nie są się w stanie skutecznie przeciwstawić w dyskusji. I pomyśleć, że są to ci sami ludzie, którzy wyrażają święte oburzenie, gdy sami są usuwani przez policję. Moderator, o którego nieustanie woła p. Anna, to przecież odpowiednik policjanta.
Ot i p. Anna znowu swoją mantrę. Powtarzam:
Wyrażam zgodę na upublicznienie adresu email p. Annie. Czekam na pozwy.
Ciekawe czy z sobotniego spotkania w Toruniu tez mnie p. Anna wypędzi jak z forum… ach ta walka o wolność słowa…
Proszę Moderatora o ewentualne usuwanie postów nie wnoszących do dyskusji, nie odnoszących się do niej.
Obywatele RP nie mają w statucie pomocy w nabijaniu statystyk trollom.
Polecam szanownej p. Annie Nowak lekturę książki amerykańskiego felietonisty J. Goldberga – „Lewicowy faszyzm” wydanej w 2013 roku z przedmową – uwaga! L. Balcerowicza.
Otóż opisuje on jak to już Stalin każdego kto sprzeciwiał się jego rządom traktował jako zwolennika skrajnej prawicy, czyli „faszystę” W końcu nawet Trockiego, oskarżył o przywództwo „faszystowskiego przewrotu”.
J. Goldberg dochodzi do ciekawych wniosków:
„W końcu międzynarodowa lewica po prostu zarezerwowała dla siebie absolutne prawo do nazywania każdego, kogo chciała delegitymizować, faszystą lub nazistą, nie bacząc na rozsądek lub fakty. Z czasem, kiedy nazizm stał się symbolem „absolutnego zła”, stało się to niezwykle użyteczną bronią, używaną do dzisiaj” – s. 118.
Goldberg zarzuca współczesnej lewicy i liberałom, że dostrzegają faszyzm „wszędzie, nie widzą go tylko wtedy, gdy patrzą w lustro” – s. 18.
Po ptzytoczeniu takiego autorytetu jak prof. Balcerowicz, ciężko będzie uwalić komentarz.
Biedny Balcerowicz – będzie musiał się gęsto tłumaczyć przed warszawską „elytą” z napisania wstępu do takiej książki. Niewykluczone, że tytułem kary będzie musiał (albo już musiał) komisyjnie zjeść egzemplarz tejże kartka po kartce, być może zagryzając nawet własnymi okularami.
Swoją drogą warto by przyjrzeć się, po kilkudziesięciu już latach, „planowi Balcerowicza”. Ściślej bowiem biorąc był to plan Sachsa-Balcerowicza, zaś Jeffrey Sachs był człowiekiem G. Sorosa, spekulanta zainteresowanego zyskiem w każdym rejonie świata. I zdaje się, żeśmy wyszli na tym planie jak Zabłocki na mydle – nierentowne zakłady zostały (owszem) zamknięte, ale rentowne – w większości sprzedane obcemu kapitałowi. Później działająca Platforma Obywatelska (jakże myląca nazwa! Nie mniej, niż „Obywatele RP”), można powiedzieć, pełniła funkcję ciecia, pilnującego majątku znajdującego się na terenie Polski, ale należącego już do kogoś innego.