Warszawa. 16 osób zatrzymanych za odmowę poddania się bezprawnemu legitymowaniu
Zaczęło się od małej pikiety przed Stołeczną Komendą Policji, skończyło na 16 osobach zatrzymanych w komendzie przy Zakroczymskiej
W ciągu ostatnich paru dni widzieliśmy liczne (acz na ogół nieudane) próby legitymowania pikietujących pod hasłem „Przestępca na czele polskiej policji?” (czy też, w formie rozbudowanej „Czy przestępca może stać na czele polskiej policji państwowej?„). Filmik z takiego nieudanego legitymowania wzbudził duże zainteresowanie w sieci. Być może to sprawiło, że w piątek 16 sierpnia policja postanowiła pokazać „siłę” i za odmowę poddania się legitymowaniu bez poprawnie podanej podstawy, faktycznej zaczęła zatrzymywać. Pierwszymi ofiarami byli Janusz Polowczyk i Mariusz Redlicki, zatrzymani przed Stołeczną Komendą Policji i przewiezieni na komendę przy Zakroczymskiej.
Już na Zakroczymskiej kolejne osoby (te, których twarze nie były „powszechnie znane”), które chociaż przez minutę trzymały baner, były legitymowane z przedziwną „podstawą faktyczną”: Bo ten baner może kogoś obrażać (bez powołania się na jakiekolwiek paragrafy). Gdy odmawiały, zostawały kolejno zatrzymywane (po 2-3 godzinach wypuszczane z protokołem zatrzymania w ręce). W sumie spotkało to 16 osób, głównie działających w ruchu Obywatele RP, ale też osoby niezrzeszone i aktywistki Strajku Kobiet.
Nie wiemy, czy ta akcja policji jest wynikiem zdenerwowania po poprzednim ośmieszeniu się, czy przysługą wobec nowego zwierzchnika (raczej niedźwiedzią przysługą, bo zasięg hasła „Przestępca na czele polskiej policji?” dzięki działaniom funkcjonariuszy rośnie). Nie jest to jednak sprawa bagatelna. Pod pretekstem „baner może kogoś obrażać” można wylegitymować każdego, na każdej demonstracji – typowe działanie obliczone na efekt mrożący, zniechęcający obywateli do publicznego wyrażania swoich poglądów.
Akcję będziemy zatem kontynuować, na każde takie zatrzymania składając skargę do sądu. Wsparcie pikiet mile widziane – zarówno osób stosujących obywatelskie nieposłuszeństwo, jak i wspierających w inny sposób. Jest konkretna robota do zrobienia – obrona demokracji w codziennej praktyce. Nie możemy sobie pozwolić na zaniedbanie tego.
Obywatele RP
fot. JohnBob & Sophie Art/facebook
Ps.
Ps. Pikieta „Czy przestępca może stać na czele polskiej policji państwowej” odbyła się w piątek również przed komendą wojewódzką policji w Kielcach.
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Nie możesz się przyłączyć? Dorzuć swoją cegiełkę do walki o demokrację i państwo prawa!” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
Relacje, jak powyzej, wprowadzaja mnie w stan frustracji. Odnosze wrazenie, ze z cala determinacja podajemy sie Jako na-rod I delektujemy wlasnym masochizmem. Co musi sie jeszcze stac, bysmy podjeli wreszcie decyzje i wszyscy
razem wyszli w protescie przeciw zdzicze-
niu i barbarzynstwu?! Chwalebne sa pikiety i inne male Symbole, ale ich skutecznosc jest – jak widac – zerowa. Czy nie jest oczywiste, ze millionow protestujacych na ulicach nie mozna za-
trzymac? Reakcje Polakow staja sie irracjo-
nalne! Dodam tylko, ze zycie dziele miedzy
dwa kraje i moge wlaczac sie w dyskusje
osobiste I akcje tylko wtedy, gdy jestem na
miejscu. Poza tym pozostaja mi apele.
Będąc poza granicami kraju można też wspierać różne działania – finansowo, albo udostępniając informacje. „Apele” na tej akurat stronie wydają mi się mało sensowne.
Owszem,”apele”maja swoj sens, gdyz
ludzie siedzacy w srodku” dziania sie”
latwo moga przeoczyc istotne szczegoly. Z geograficznej perspektywy
widzi sie czesto ostrzej. A poza Tym
stwierdzilam z satysfakcja, ze wiele z
moich sugestii zostalo zrealizowanych.
I znowu p(olska?) (isowska?) policja się skundliła. Ciekawe, ile dodatkowo im płacą za „sprawne” przeprowadzenie zatrzymania i przewiezienia na komendę. Przecież ci policyjni chłoptysie to nasi mężowie, synowie lub wnuki. Czego się dochowaliśmy pod pisowskim reżimem? Zatem, precz z nim na zawsze, przy urnach, albo jeszcze wcześniej.
Bardzo fajny sposób na zarabianie kasy, proponuje rozpowszechnić: Milicjant chce dokumenty, pytamy o podstawę, odmawiamy. Skarga do Sądu i do BSWP. Zawsze jakieś odszkodowanie wpadnie, a milicjant po upadku reżimu będzie ulice zamiatał, w najlepszym razie.
Zdziwisz się. Podstawy do legitymowania są dość szerokie i bardzo nieprecyzyjne. Zawsze coś wymyślą.
taka akcja powinna odbywać się na terenie całego kraju. Pytanie czy Polacy są na to gotowi ?
Owszem,”apele”maja swoj sens, gdyz
ludzie siedzacy w srodku” dziania sie”
latwo moga przeoczyc istotne szczegoly. Z geograficznej perspektywy
widzi sie czesto ostrzej. A poza Tym
stwierdzilam z satysfakcja, ze wiele z
moich sugestii zostalo zrealizowanych.