Uniewinnieni za protest w Hajnówce. Sprawa Kobiet z Mostu odroczona

Wczoraj Sąd Okręgowy w Białymstoku prawomocnie uniewinnił Obywateli RP, obwinionych o próbę zakłócenia Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z kolei Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia odroczył do września sprawę Kobiet z Mostu

Marsz w Hajnówce 24 lutego 2018 r. zorganizowały środowiska narodowe i nacjonalistyczne. Przyjechali tam, by oddać hołd Romualdowi Rajsowi, ps. „Bury”, którego oddział w 1946 roku spacyfikował kilka okolicznych wsi, zamieszkanych przez prawosławną ludność białoruską. Oddział Burego zamordował kilkadziesiąt niewinnych ludzi, w tym starców, kobiety i dzieci. IPN uznał, że zbrodnia ta nosiła znamiona ludobójstwa.

Obywatele RP przeciwstawiając się upamiętnianiu Burego stanęli przy trasie przemarszu narodowców z transparentami „Tu są granice przyzwoitości”, „Moją Ojczyzną jest człowieczeństwo”, „Bury nie jest bohaterem.”

Policja manifestację potraktowała jako zakłócającą demonstrację narodowców i w pełnym umundurowaniu bojowym otoczyła Obywateli RP kilkoma kordonami, kilkoro manifestujących policjanci wynieśli, m.in. Ewę Trojanowską, działaczkę ruchu z Wrocławia, czy Leokadię Jung z Warszawy. Potem Obywatele RP byli przetrzymywani przez ponad półtorej godziny w zimnej, nieogrzanej więźniarce, zanim zaprowadzono ich na komisariat. Przeciwko nim policja skierowała sprawę do sądu. Zarzut: art. 52  par. 2 pkt.1 kw. tj. przeszkadzanie w przebiegu niezakazanego zgromadzenia.

ZOBACZ TAKŻE: Obywatele RP zatrzymani w Hajnówce

Obwinieni to m.in: Leokadia Jung, Beata Geppert, Dawid Winiarski, Wojciech Kinasiewicz, Jerzy Kozłowski, Paweł Olejniczak i Ewa Trojanowska. 

Sprawą zajmował się Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim, Oddział Zamiejscowy w Hajnówce i ten w lutym 2019 roku wydał wyrok uniewinniający. Policja odwołała się od tej decyzji, ale w piątek sąd odwoławczy utrzymał uniewinnienie w mocy. Wyrok jest prawomocny.

Sędzia Krzysztof Kamiński stwierdził, że z zebranych dowodów nie wynikało, by obwinieni mogli zakłócić przemarsz nacjonalistów ponieważ „stali bądź siedzieli na chodniku, we wnęce przylegającej do ogrodzenia cerkwi i nie wychodzili na trasę marszu”. Poza tym policja nie wykazała, na czym miałoby polegać usiłowanie zakłócenia marszu.

Sprawa Kobiet z Mostu odroczona

Z kolei sprawa przeciwko 13 Kobietom z Mostu, które 11 listopada 2017 roku stanęły z transparentem „Faszyzm stop” na Moście Poniatowskiego, kiedy szedł tamtędy tzw. Marsz Niepodległości, została odroczona do 3 września.

Stało się tak, ponieważ – jak pisze Gazeta Wyborcza – obrońca kobiet, adwokat Krzysztof Stępiński, złożył wniosek o dołączenie opinii biegłego, która powstała w ramach prokuratorskiego śledztwa w sprawie ataku na protestujące.

Podczas blokady Marszu Niepodległości Kobiety z Mostu były bite, kopane i oplute przez uczestników marszu, ale prokuratura odmówiła zajęcia się sprawą. Postępowanie umorzono, bo zdaniem prokuratur Magdaleny Kołodziej „zamiarem atakujących nie było pobicie, lecz okazanie niezadowolenia”. Prokurator uznała, że „zachowania atakujących nie były objęte umyślnością”, a „przemoc ze strony napastników była nakierowana na mniej newralgiczne części ciała”.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Kobiety z mostu. Sprawa pobicia wraca do prokuratury

Na decyzję prokuratury kobiety złożyły zażalenie, w lutym sąd je przyjąłi sprawa wróciła do prokuratury. Ta wciąż prowadzi postępowanie w sprawie fizycznego ataku na protestujące kobiety.

[sc name=”wesprzyj” naglowek=”Walczymy z mową nienawiści” tresc=” Tylko Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]

Jeden komentarz do “Uniewinnieni za protest w Hajnówce. Sprawa Kobiet z Mostu odroczona

  • 17 czerwca, 2019 o 09:49
    Bezpośredni odnośnik

    Postawa prokurator Kołodziej wykazuje wyraźne polityczne zaangażowanie zamiast profesjonalnej bezstronności, a treść uzasadnienia umorzenia śledztwa ma wyraźne znamiona udzielenia przez panią prokurator poparcia sprawcom tej brutalnej napaści z nienawiści. W żadnym cywilizowanym kraju atak na bezbronne kobiety w postaci bicia, kopania, czy opluwania ich, dokonany przez umundurowanych faszystów opętanych nienawiścią do wszystkich przeciwników faszyzmu, nie mógłby zostać uznany za nieistotny „wyraz niezadowolenia”. W dodatku postawienie w stan oskarżenia poszkodowanych za rzekome zakłócanie faszystowskiej demonstracji, która nigdy nie powinna się odbyć w kraju, który został tak bardzo dotknięty wojną wywołaną przez faszystów, jest bezspornym dowodem na to, że obecnie Polska jest opanowana przez faszystów. Wszystkie rządy faszystowskie, Hitlera, Mussoliniego, gen. Franco, czy Salazara dopuszczały się straszliwych zbrodni przeciw własnym narodom oraz narodom uznanym przez faszystów za wrogie lub…zbędne, należy się więc spodziewać tego samego po rządzie PiS, który uczynił z faszystów uprzywilejowaną kastę ponad prawem . W tej sytuacji wszyscy uczciwi Polacy, a nie tylko grupka kobiet, powinni protestować przeciwko rządowi, który w gruncie rzeczy reprezentuje tą najbardziej zbrodniczą ideologię nowożytnej Europy, jaką jest faszyzm. Niestety, należy się spodziewać, że wierni Kościoła Katolickiego nie przyłączą się do protestów przeciw faszyzmowi ponieważ Kościół cynicznie przedstawia faszystów jako… obrońców wiary. Kościół popierał Mussoliniego i nade wszystko Hitlera, którego Papież Pius XI, Pierwszy Suweren osobiście błogosławił wraz z jego zbrodniczymi hordami, nadając mu oficjalnie tytuł obrońcy wiary. Kiedy zaś hitlerowcy przegrali wojnę, to Kościół umożliwił wszystkim zbrodniarzom hitlerowskim ucieczkę z Europy do katolickiej Ameryki Łacińskiej, nie tylko po to by uniknęli sprawiedliwości ale i po to aby dalej rozpowszechniali faszyzm. Faszystowskie rządy w Hiszpanii i Portugalii oraz popełniane przez nie zbrodnie, były z całą mocą popierane przez Kościół. Teraz po raz kolejny Kościół udziela poparcia faszystom, także w Polsce, finansując ruch faszystowski i gotowe do zbrodniczych ataków faszystowskie bojówki, które na wzór hitlerowców maszerują ulicami polskich miast aby zastraszyć społeczeństwo. Jakikolwiek protest przeciw faszyzmowi jest bez sensu jeśli nie pojmiemy w końcu, że źródłem tej zbrodniczej ideologii jest właśnie Kościół Rzymsko-Katolicki. To przecież Kościół był autorem antysemityzmu, inspiratorem religijnych wojen i propagatorem nietolerancji oraz nienawiści wobec każdej odmienności odbiegającej od jedynego uznanego przez Kościół modelu pokornego Katolika. Wszystko to, w połączeniu z nacjonalizmem i rasizmem stało się najbardziej zbrodniczą ideologią nienawiści, zwaną faszyzmem, neonazizmem, a ostatnio dla zmylenia przeciwników, identytaryzmem i zawsze stoi za tym Kościół. Szkoda, że mało kto rozumie, iż Kościół dążąc do przywrócenia średniowiecznej hegemonii Rzymu nad wszystkimi krajami świata posługuje się bez skrupułów zwykłymi zbrodniarzami, zachęcając ich do atakowania zwolenników demokracji oraz praw człowieka i obywatela, jako potencjalnych przeciwników nadrzędnej władzy Kościoła. Jednak jak wierni mają rozpoznać prawdziwe oblicze Kościoła, skoro nawet niektórzy księża nie rozumieją prawdziwych intencji kościelnych kręgów władzy. A kiedy co niektórzy pojmą o co chodzi, są zmuszani do milczenia. Nie zwalczymy faszyzmu, nie zapobiegniemy jego zbrodniom póki ta ideologia i jej wyznawcy będą narzędziami używanymi przez Kościół do osiągnięcia jego celów. Niektórym politykom wydaje się, że w tej sytuacji, aby nie dopuścić do rozlewu krwi należy przymykać oczy na faszystów i zapewniać Kościół o swojej wierności. Jednak takie próby podejmowali już politycy wielu krajów i okazały się one całkiem nieskuteczne. Jak tylko faszyści umocnią swoją władzę zaatakują przeciwników, w tym także polityków opozycji tolerujących ich działalność, oraz wszystkich wskazanych przez Kościół ludzi, mordując bezlitośnie mężczyzn, kobiety i dzieci. Teraz jednak, nie mogąc się doczekać czasu rzezi, biją kopią i opluwają z nienawiści, jawnie grożąc nam wszystkim.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *