Debiut
Dziesiątki lat nie wkuwałam niczego na pamięć. Nie przemawiałam też ex cathedra zbyt często. Aż tu nagle taka sytuacja. Mogę powiedzieć coś o kobietach, niemal w paszczy lwa. Czuję, że powinnam. Staram się tu przytoczyć co chciałam i co powiedziałam. Zapewne bardziej uporządkowane niż to, co faktycznie mówiłam i z pewnością ze dwa zdania dodałam, które bardzo chciałam powiedzieć, ale mi umknęły. Jeśli kłamię – sprostujcie, ci którzy słyszeli
Czytaj dalej