Sąd: Intencją obwinionych było zaprezentowanie swoich poglądów

Działania obywateli wyrażające się w manifestowaniu swoich poglądów są w demokratycznym państwie prawa w pełni zrozumiałe i społecznie akceptowalne – oświadczyła sędzia Anna Ziembińska i umorzyła postępowanie przeciwko 10 osobom obwinionym o zakłócanie porządku publicznego pod siedzibą PiS (24 lipca 2017 r.)
 
Sprawa toczyła się w Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy. Obwinionych zostało dziesięć osób, wśród nich Obywatele RP – Arkadiusz Szczurek, Kinga Kamińska, Rafał Suszek, Wojciech Kinasiewicz i Paweł Kasprzak. Zarzucono im, że 24 lipca pod siedzibą PiS na ulicy Nowogrodzkiej wznosili głośne okrzyki, używali sprzętu nagłaśniającego i utrudniali dojazd do budynku, czyli zakłócili spokój i porządek publiczny (art. 51 par. 1 kw). Grozi za to kara grzywny lub ograniczenia wolności.

24 lipca był w Warszawie kolejnym dniem protestów zawiązanych procedowanymi przez Sejm nowelizacjami ustaw dotyczących wymiaru sprawiedliwości i sądownictwa w Polsce. Demonstrowano pod Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. A kiedy prezydent poinformował o zawetowaniu dwóch z trzech skierowanych do niego ustaw, członkowie PiS wraz z premier Beatą Szydło oraz politykami partii koalicyjnych pojechali na spotkanie do siedziby partii przy Nowogrodzkiej. Na wieść o tym część osób protestujących na Krakowskim Przedmieściu przeszła pod siedzibę PiS.
 

Idziemy po prawo i sprawiedliwość. Obywatele RP manifestują pod siedzibą PiS


 
Po chwili dołączały kolejne osoby, w tym obwinieni. Na Nowogrodzkiej demonstrujący używali megafonów i głośników, a zabezpieczająca manifestację policja otrzymała od dyrektora organizacyjnego w siedzibie PiS Krzysztofa Sobolewskiego zgłoszenie o zakłócaniu ciszy i porządku. Policjanci zaczęli legitymować manifestujących. Obywateli RP doprowadzono do radiowozów, zabrano im sprzęt nagłaśniający.

„W niniejszej sprawie kluczową kwestią było ustalenie, czy materiał dowodowy pozwala zarzucić obwinionym czyn obiektywnie i powszechnie odbierany jako naganny, budzący oczywisty sprzeciw, czy ich zachowanie (…) było umyślnym okazaniem lekceważenia dla norm zachowania się” – napisała sędzia w uzasadnieniu wyroku. Sąd nie dopatrzył się znamion wykroczenia i umorzył postępowanie. Kosztami obciążony został Skarb Państwa.

Uzasadniając decyzję sędzia Anna Ziembińska wskazała, że „działania podejmowane przez obwinionych miały charakter legalny”, bowiem zgodnie z art. 57 Konstytucji RP „Każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich”. (…) Dalej sędzia argumentowała: „Zgromadzenie, w którym uczestniczyli obwinieni, miało charakter zgromadzenia spontanicznego. Protest w tym miejscu, w tej sprawie w innej dacie mógłby nie mieć takiego znaczenia, jakie miał 24 lipca. Zgromadzonym chodziło bowiem o to, żeby przedstawić swoje stanowisko politykom gromadzącym się w siedzibie partii, w tym konkretnym momencie procesu legislacyjnego. (…) Działania obywateli wyrażające się w manifestowaniu swoich poglądów i zmierzające do zmiany obowiązujących regulacji prawnych są w demokratycznym państwie prawa w pełni zrozumiałe i społecznie akceptowalne”.
 

Sąd uwzględnił zażalenia na bezprawne zatrzymania przez policję


 
Sędzia podkreśliła, że policja nie podjęła decyzji o rozwiązaniu tego zgromadzenia ze względu na naruszanie bezpieczeństwa i porządku publicznego w trybie art. 28 ust. 2 ustawy Prawo o zgromadzeniach. Jednocześnie skierowała wniosek o ukaranie 10 uczestników za naruszanie porządku publicznego. „Taki sposób postępowania wydaje się być nieracjonalny, a jednocześnie może stanowić próbę obejścia przepisów ustawy i ingerencji w wolność zgromadzeń”.

Sędzia wskazała również że żadne przepisy nie ograniczają możliwości wykorzystania w trakcie zgromadzeń sprzętu nagłaśniającego. „Zgromadzenie jako takie nastawione jest na generowanie hałasu, niezależnie od tego, czy używany jest sprzęt nagłaśniający czy też nie. (…) Inaczej dopuszczalne byłyby tylko marsze milczenia.”

fot. Wojciech Fusek

 


Popierasz nasze działania? Wpłać darowiznę!

 

Jeden komentarz do “Sąd: Intencją obwinionych było zaprezentowanie swoich poglądów

  • 18 stycznia, 2018 o 22:01
    Bezpośredni odnośnik

    ciekawi mnie kiedy, zaczną wywalać sędziów z roboty, za wyroki nie po myśli słońca Żoliborza…

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *