Policja nie dopełniła obowiązków służbowych
Wczoraj przez Warszawę miał przejść marsz organizowany przez neonazistów. Nie przeszedł – nie dlatego, że państwo zareagowało, lecz tylko dlatego, że grupa antyfaszystów i antyfaszystek zatrzymała ten brunatny pochód
Państwo przez swoją bierność sprzyja rozwojowi ruchów neonazistowskich. Dlatego zdecydowaliśmy się złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy dowodzących wczorajszą akcją policji. Nie dopełnili oni obowiązków służbowych, łamiąc tym samym art. 231 kodeksu karnego. Policjanci nie reagowali na symbole SS na koszulkach neonazistów biorących udział w zgromadzeniu, nawet gdy zgłaszali im to uczestnicy blokady. Na każde takie zgłoszenie funkcjonariusze policji odpowiadali, że należy się udać do najbliższej jednostki policji i tam złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Składamy również zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez organizatora i uczestników wczorajszego marszu neonazistów. Poprzez propagowanie ustroju faszystowskiego naruszyli oni art. 256 kodeksu karnego. Marsz ten nie powinien w ogóle się odbyć: to policja powinna go zablokować, a uczestników zgromadzenia postawić przed sądem.
Chcemy również przypomnieć, że minister Brudziński powołał specjalny zespół, który miał się zajmować zwalczaniem faszyzmu. Jak widać, zespół został stworzony tylko ze względów politycznych. Organizacje neonazistowskie czują się coraz pewniej.
Przed chwilą odbył się w sądzie pokazowy proces w trybie przyśpieszonym jednej z osób zatrzymanych wczoraj za blokowanie marszu neonazistów. To, że policja zatrzymuje blokujących i urządza pokazowe procesy, tylko poświadcza, po której stronie stoi aparat przymusu państwowego. Przed sądem powinni stanąć neonaziści, a nie obywatel blokujący brunatny pochód.
Żądamy zawieszenia komendanta głównego komendy stołecznej policji, który ponosi pełną odpowiedzialność za wczorajsze wydarzenia. Regularne bagatelizowanie demonstracji faszystowskich przez policję skłania do przypuszczenia, że nie jest to po prostu polityczna kalkulacja, tylko realne sprzyjanie rozwojowi ruchów neonazistowskich.
fot. Aleksandra Perzyńska
Zajmuje się w Obywatelach RP social mediami i szeroko pojętym marketingiem. Odpowiada za większość treści, które widzicie na naszym Facebooku i Twitterze.
W przeszłości związany z Amnesty International, gdzie pracował przez trzy lata w fundraisingu i przez pół roku był członkiem zarządu.
Zgadzam się w pełni.
Policja filmowała przechodniów, protestujących, zamiast „zbierać” dowody z narodowców. Policjanci już na Pl. Zamkowym byli proszeni przez wielu ludzi o reakcję zgodną z prawem. Byli odsyłani do KSP albo biura m. stoł. W-wy.
Urzędnik tegoż biura był na w/w demonstracji w służbowej kamizelce w jaskrawe paski, odmawiał jakiegokolwiek komentarza.
Dziękuję, że nie daliście się zastraszyć.
Jak to SSwoi sswoich bronią