Parlamentarzyści! Oczekujemy, że pomożecie nam protestować

Szanowni Parlamentarzyści!
60 proc. Polaków nie głosuje. Jak sądzicie, dlaczego? Wielu z tych, którzy głosowali na Was, robili to bez entuzjazmu, próbując rozsądnie wybrać mniejsze zło. W ostatnich wyborach dostaliście czerwoną kartkę – a nie żółtą

Jest to w sporej mierze efekt kłamliwej propagandy PiS, a nawet propagandowej dywersji Kremla. O tym wiecie. Wygląda jednak na to, że zupełnie nie dotarło do Was, jak bardzo sami zapracowaliście na tę sytuację.

Władysław Frasyniuk powiedział Wam ostatnio, że przyszedł dla Was czas trudnego egzaminu i jest to egzamin poprawkowy. Chcę do tego dodać ze swej skromnej strony – nie składajcie nam obietnic wyborczych, nie ogłaszajcie powstania zjednoczonej opozycji. Polaków nie interesują Wasze wyborcze plany, bo Polacy zagłosowali przeciw Wam. Nie zmienicie tego wyborczymi obietnicami. Zmienicie to wyłącznie, stając twardo przy konstytucyjnych wartościach i obywatelskich prawach.

Etos liczy się dzisiaj, Panie i Panowie, a nie kuluarowe uzgodnienia między Wami.

Dzisiaj odbywają się posiedzenia sejmowych komisji. Mieliśmy do nich dołączyć. Mieliście wspólnie z nami podjąć walkę o dostęp do Sejmu, odebrany nam rok temu absurdalnie bezprawną decyzją Kuchcińskiego. Od roku otrzymujecie od nas informacje o tym, że tuż pod Waszym bokiem podstawowe prawa obywatelskie i polska konstytucja są brutalnie łamane wprost na naszych grzbietach. Gdzie jesteście? Gdzie są choćby Wasze obiecane zaproszenia na dzisiejsze posiedzenia komisji?

Oświadczam Wam, że nasza lojalność wobec proponowanej koalicji ma przynajmniej te warunki, które wprost wynikają z lojalności wzajemnej.

Oczekuję od Was, że jutro, we wtorek, 18 lipca pojawicie się – każdy i każda z Was – z poselskimi legitymacjami i z poselskimi immunitetami przy policyjnych barierach. Że pomożecie nam stanąć tam, gdzie chcemy protestować. W fundamentalnie ważnej dla wszystkich sprawie obrony resztek demokratycznego ustroju Polski. Nie chcemy naruszać spokoju i powagi sejmowych budynków. Chcemy stanąć przed nimi. W pokojowym proteście, bez naruszeń prawa i granic przyzwoitości. Jedno i drugie narusza PiS, a Wasza bierność oznacza – przykro mi to pisać – współudział.

    Koleżanki i Koledzy z KOD!

Wczoraj, 16 lipca zorganizowaliście (podobno organizowaliśmy to i wzywaliśmy wspólnie) wielką demonstrację pod Sejmem. Przez wiele godzin, kolejno, jeden po drugim, występowali tam mówcy, a wśród nich prominentne miejsca zajęli partyjni liderzy. Raz już ruch KOD zapłacił straszną cenę utraty wiarygodności za właśnie takie zamianę obywatelskiego ruchu protestu w partyjną kampanię wyborczą. Nie powtarzajcie tego błędu. Protest obywatelski i partyjny event to dwie różne rzeczy.

Paweł Kasprzak, Obywatele RP 

6 komentarzy do “Parlamentarzyści! Oczekujemy, że pomożecie nam protestować

  • 17 lipca, 2017 o 18:45
    Bezpośredni odnośnik

    Ja już kompletnie Cię Paweł nie rozumiem. Raz wzywasz opozycję partyjną do wsparcia. Siadasz z nimi do stołu i słusznie, aby utworzyć ciało rejestrujące łamanie praw obywatelskich i represje ze strony władzy. Natomiast dzisiaj piszesz:
    „Przez wiele godzin, kolejno, jeden po drugim, występowali tam mówcy, a wśród nich prominentne miejsca zajęli partyjni liderzy. Raz już ruch KOD zapłacił straszną cenę utraty wiarygodności za właśnie takie zamianę obywatelskiego ruchu protestu w partyjną kampanię wyborczą. Nie powtarzajcie tego błędu. Protest obywatelski i partyjny event to dwie różne rzeczy.”
    Jak to się ma do wspólnego frontu opozycji i deklaracji, po której podpisaniu jeszcze atrament nie wysechł. Twoje fobie na punkcie partii politycznych są nie bezpieczne i szkodliwe.

    Odpowiedz
    • 17 lipca, 2017 o 22:48
      Bezpośredni odnośnik

      Panie Henryku myślę, że PK chodzi o to, że politycy mają tam być, ale nie po to by robić sobie PR. Mają tam być bo „statek tonie”. A oni przychodzą, żeby się podlansować. Wspólny front polega na wspólnej walce, działaniach, nadstawianiu karku, wspólnym ponoszeniu kosztów, a nie na popisach retorycznych przed kamerami.

      Odpowiedz
    • 18 lipca, 2017 o 14:14
      Bezpośredni odnośnik

      Henryku, ja też widzę sprzeczność w wypowiedziach Pawła, który z jednej strony krytykuje polityków za pasywność, a jednocześnie chce marginalizować ich udział na manifestacjach organizowanych oddolnie przez ruchy społeczne. Ale to sprzeczność pozorna. Liderzy ruchów społecznych nie sa stałymi gośćmi programów telewizyjnych i radiowych. Ich naturalnym miejscem wystapień sa manifestacje. Nie ma powodu zastępować ich politykami. Partie polityczne maja do odegrania swoja role, a ruchy społeczne swoja. Nigdy nie zbudujemy silnych ruchów społecznych, jeżeli ich działacze nie będa mieli okazji do przekonywania do swoich argumentów.

      Odpowiedz
  • 17 lipca, 2017 o 18:55
    Bezpośredni odnośnik

    Ja już kompletnie Cię Paweł nie rozumiem. Raz wzywasz opozycję partyjną do wsparcia. Siadasz z nimi do stołu i słusznie, aby utworzyć ciało rejestrujące łamanie praw obywatelskich i represje ze strony władzy. Natomiast dzisiaj piszesz:
    „Przez wiele godzin, kolejno, jeden po drugim, występowali tam mówcy, a wśród nich prominentne miejsca zajęli partyjni liderzy. Raz już ruch KOD zapłacił straszną cenę utraty wiarygodności za właśnie takie zamianę obywatelskiego ruchu protestu w partyjną kampanię wyborczą. Nie powtarzajcie tego błędu. Protest obywatelski i partyjny event to dwie różne rzeczy.”
    Jak to się ma do wspólnego frontu opozycji i deklaracji, po której podpisaniu jeszcze atrament nie wysechł. Twoje fobie na punkcie partii politycznych są niebezpieczne i szkodliwe.

    Odpowiedz
  • 17 lipca, 2017 o 23:03
    Bezpośredni odnośnik

    Henryku, ja też widzę sprzeczność w wypowiedziach Pawła, który z jednej strony krytykuje polityków za pasywność, a jednocześnie chce marginalizować ich udział na manifestacjach organizowanych oddolnie przez ruchy społeczne. Ale to sprzeczność pozorna. Liderzy ruchów społecznych nie sa stałymi gośćmi programów telewizyjnych i radiowych. Ich naturalnym miejscem wystapień sa manifestacje. Nie ma powodu zastępować ich politykami. Partie polityczne maja do odegrania swoja role, a ruchy społeczne swoja. Nigdy nie zbudujemy silnych ruchów społecznych, jeżeli ich działacze nie będa mieli okazji do przekonywania do swoich argumentów.

    Odpowiedz
  • 18 lipca, 2017 o 05:36
    Bezpośredni odnośnik

    Powinniśmy manifestować wszyscy, bez wykluczania kogokolwiek. Nie możemy „odgradzać” się od partii , mają one prawo do uczestnictwa i wspierania antypisowskich protestów, tam też są obywatele. Nie dzielmy się na partyjnych i bezpartyjnych.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *