Na 20 min przerwaliśmy zwykły dzień w Myślenicach
Myślenice, mała miejscowość pod Krakowem. Przejeżdżając, postanowiliśmy zrobić dwuosobowy, spontaniczny protest. W samochodzie zawsze mamy jakieś banery i głośnik. Tomek czytał list Piotra Szczęsnego, ja rozdawałam ulotki
Nie było osoby, która nie zwróciłaby na nas uwagi. Ktoś sam podbiegł po ulotki, ktoś bił brawo, jeszcze ktoś inny pytał tradycyjnie, kto nam za to płaci.
Pani parkingowa wskazując na nas palcem, z rubasznym śmiechem wołała na cały rynek: – Ha, ha, ale was dużo! Grupa nastolatek podeszła z zapytaniem o pedofilię w Kościele, stając w obronie swojego księdza. Nie potrafiły zrozumieć, co mamy do zarzucenia partii PiS. I tak uważam ich spotkanie z nami za sukces, ponieważ to były pierwsze nastolatki od roku, które się w ogóle zainteresowały, podnosząc wzrok znad swojego smartfona.
Jakaś mała dziewczynka podbiegła po ulotki mówiąc, że „mama plosi”. Starsza kobieta biorąc ulotki z żalem i rezygnacją stwierdziła: – Im więcej Boga w mowie, tym mniej w sercu.
Z pewnością wzbudziliśmy zainteresowanie wśród mieszkańców, bo ulotki szybko nam się skończyły. Ludzie patrzyli na nas nie za bardzo chyba wiedząc, co o tym myśleć.
Na 20 min przerwaliśmy zwykły dzień w Myślenicach. Na 20 min wyrwaliśmy ludzi z codziennej bieganiny, zmuszając do myślenia. Dlaczego? Po co? Jakie samopodpalenie? Jaka pedofilia?
Tymczasem w Cieszynie, jak zwykle o 17, stała nasza wytrwała ekipa. Tutaj mieszkańcy już dawno wiedzą, dlaczego protestujemy. Codziennie im to przypominamy. Choćby nie wiem jak chcieli udawać, że nie wiedzą, nie dajemy im na to szansy.
Już planujemy odwiedzić kolejne miasta i miasteczka w naszej okolicy.
Gabriela Lazarek, Obywatele RP Cieszyn
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Buduj z nami patriotyzm obywatelski” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]