Laureaci konkursu na grafikę antyfaszystowską. Zdobywcy drugiego miejsca

Pod koniec grudnia rozstrzygnęliśmy konkurs na grafikę antyfaszystowską. Dziś prezentujemy prace dwójki zdobywców ex aequo drugiego miejsca

Jury w składzie: Andrzej Wendrychowicz – koordynator projektu, Elżbieta Krassowska-Modlinger, Katarzyna Kwiatkowska i Miłosz Kłosowicz przyznało po dwa pierwsze, drugie i trzecie miejsca oraz wyróżniło 7 prac. Nie chcieliśmy jednak ograniczyć się tylko do prezentacji zwycięskich/wyróżnionych prac. Zadaliśmy wszystkim laureatom pytania o motywację ich udziału w konkursie. Przytaczamy je bez ingerencji redakcji.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Wyniki konkursu na grafikę o treści antyfaszystowskiej

Prezentujemy prace dwójki zdobywców ex aequo drugiego miejsca. Są nimi Dominik Czarnecki i Krzysztof Kolarz.

Praca Dominika Czarneckiego

Nazywam się Dominik Czarnecki, mam 17 lat, mieszkam w Zabrzu, dzielnicy Helenka, jestem uczniem drugiej klasy liceum plastycznego w Gliwicach.

Myślę, że niestety nie brzmi to tak dumnie, jak bym chciał, aby brzmiało, lecz przystąpienie do konkursu nie było moją własną inicjatywą. Była to inicjatywa naszej wspaniałomyślnej szkoły, a w szczególności naszej wychowawczyni oraz nauczycielki podstaw projektowania, pani Elżbiety Bębnik, która to zadała naszej klasie w ramach zajęć wykonanie prac na owy konkurs.

Nie zmienia to jednak faktu, że temat faszyzmu i nacjonalizmu nie jest mi obojętny, a wręcz przeciwnie. Podczas pracy nad projektem sporo myślałem i starałem się, zrobić przyzwoitą pracę, która będzie mogła zostać pokazana i być może jakoś pomoże sprawie.

PRZECZYTAJ TAKŻE o zdobywcach pierwszego miejsca

Temat ten był dla mnie niewątpliwie istotny, jako że nienawidzę przemocy w żadnym jej wydaniu, ani jej podobnym, jak cierpienie, podziały czy nietolerancja. Problemem walki z faszyzmem jest potrzeba niekonwencjonalnego myślenia i ostrożności, a zwłaszcza sięgania do psychologii. Nie możemy sprawić, aby osoby popierające faszyzm zwyczajnie zniknęły. Najwspanialszym, ale i najcięższym wyjściem byłoby przekonanie ich do braku racji ich ideologii. Uniknęlibyśmy wtedy największych konfliktów, jak i nie upodobnialibyśmy się do tego, co chcemy zwyciężyć.

Uważam, że odpowiednie i krytyczne procesy myślowe są w stanie wzbudzić w ludziach pogardę dla nienawiści oraz świadomość bezsensowności przemocy, dlatego nie możemy bez ostrożności pomagać neofaszystom nie myśleć. Lepiej moje słowa wyjaśnią przykłady.

Jeśli staniemy się dla neofaszystów wrogiem absolutnym, ich czas na myślenie nad sensem własnych poglądów, będzie znacznie ograniczony przez myślenie nad tym, jak nas pokonać. I jak będziemy chcieli do nich dotrzeć, kiedy będą nas widzieć jako chcących dla nich, jako ludzi, źle? Ważna jest rozmowa, jeśli jest możliwa, zwłaszcza z przedstawicielami i autorytetami. Podkreślam, że chodzi mi o rozmowę, jako słuchanie i odpowiadanie z szacunkiem. Nikt nie chce dyskutować z osobami, które nie słuchają. Zwłaszcza osoby zagubione w faszystowskiej ideologii z pewnością potrzebują przejść skomplikowaną drogę i odpowiedzi, których wcześniej nie widzieli, na pytania, których być może wcześniej nawet nie zadali.

Idąc teraz ku drugiemu końcowi problemu – faszyści są najczęściej niebezpieczni. Nigdy nie możemy pozwolić, aby mogli się uważać za silniejszych, przez to mających większą władzę. Jesteśmy nie tylko znacznie większą grupą, jak i znacznie potężniejszą. Nie możemy dopuścić, abyśmy tylko o tym wiedzieli. Musimy w nich zawsze wzbudzać szacunek i pokazać równość lub wyższość, aby nigdy nie myśleli, że mogą robić źle, bo po prostu mogą i nie damy rady nic z tym zrobić.

Dlatego uważam ten konkurs za sensowny, dzięki wspólnemu i godnemu symbolowi, będziemy w stanie pokazać nie tylko naszą liczność i ważność, ale też być może wskazać komuś drogę i alternatywę. Znak to jednak nie wszytko, pamiętajmy, że najlepszą reprezentacją jesteśmy my, ludzie przeciwstawiający się powrotowi faszyzmu i podobnych ideologii. Od nas i naszych wspólnych, a być może nawet indywidualnych, poczynań zależy sukces. Pamiętajmy też, że niestety wszyscy możemy w pewnym momencie stać się potworami, nawet tego nie zauważając.

Praca Krzysztofa Kolarza

Krzysztof Kolarz. Jestem z Gdańska. Ksenofobia, nacjonalizm, faszyzm wzbudzają we mnie naturalny sprzeciw. A co zrobić, żeby je wyeliminować ? Przede wszystkim edukacja już od najmłodszych lat.


[sc name=”wesprzyj” naglowek=”Walczymy z mową nienawiści” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]

3 komentarze do “Laureaci konkursu na grafikę antyfaszystowską. Zdobywcy drugiego miejsca

  • 14 stycznia, 2019 o 00:47
    Bezpośredni odnośnik

    Prace z drugiego miejsca jakby mniej kontrowersyjne niż z pierwszego. W sumie niezłe. Przy pierwszej trzeba jednak uważać, bo tępienie „robactwa” nieco zbliża symbolikę antyfaszystowską do symboliki właśnie faszystowskiej. Ja nie widzę w tym większego problemu, ale taki zarzut może być postawiony.

    Odpowiedz
  • 14 stycznia, 2019 o 11:26
    Bezpośredni odnośnik

    Prace zdobywców drugiego miejsca wydają się nieco lepsze od tych, które zdobyły miejsce pierwsze. Może te, które zdobyły trzecie miejsce będą jeszcze lepsze? Jak na razie nagrodzone prace wydają się być materiałem do opracowania symbolu walki z faszyzmem. Może znajdzie się ktoś, kogo te prace zainspirują do stworzenia powszechnie czytelnego i możliwego do przyjęcia nie tylko w Polsce symbolu sprzeciwu, wszystkich porządnych ludzi, wobec faszyzmu, rasizmu i militaryzmu. Symbol taki nie powinien zawierać elementów pogardy, czy nienawiści, bo to domena faszystów. Nie powinno się też popularyzować faszystowskiego symbolu, dodając do niego przekreślenie. Brakuje mi w tych kompozycjach symbolu, który już zdobył popularność, czyli tęczy.

    Odpowiedz
  • 14 stycznia, 2019 o 13:11
    Bezpośredni odnośnik

    Zwalczanie symboli swastyki symbolem tęczy trywializuje faszyzm i marginalizuje do dziecinnej zabawy walkę z faszyzmem. Przypomina zwalczanie Krzyżaków drewnianymi mieczami w reinscenizacjach bitwy pod Grunwaldem w wykonaniu naćpanych „patriotyzmem” gówniarzy.

    Odpowiedz

Skomentuj Krystyna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *