Andrzej Duda już dwa lata pod pręgierzem
W środę miną dwa lata, jak stawiamy Andrzeja Dudę pod pręgierzem. Pierwszy raz sygnatariusze Deklaracji Obywatelskiego Nieposłuszeństwa stanęli na wrocławskim Rynku z transparentem nazywającym Prezydenta RP kłamcą i krzywoprzysięzcą 21 lutego 2016 roku
Była deszczowa niedziela. Pod pręgierzem stanęli, w samo południe, Anna Olejarczyk, Aleksander Labuda i Małgorzata Porada-Labuda. Trzymali wielki transparent „Andrzej Duda jest kłamcą i krzywoprzysięzcą”, przechodniom rozdawali ulotki. Tego samego dnia i o tej samej godzinie pikiety piętnujące prezydenta pojawiły się również w Warszawie i Gdańsku.
Akcję z „obrażaniem głowy państwa” wymyślił Paweł Kasprzak. – Zamysł był taki, żeby doszło do procesu, na którym realizując swoje prawo do obrony będziemy mogli Dudę oskarżać – tłumaczy Małgorzata Porada-Labuda.
Aby władza nie zignorowała protestu, pikietujący napisali donosy na siebie samych. Prokuratury wszczęły postępowania wyjaśniające, ale je umorzyły. Ulotka z winami prezydenta Dudy jest stale aktualizowana i coraz trudniej pomieścić wszystko na kartce formatu A5.
W środę 21 lutego pikieta pod pręgierzem stanie już po raz 30. Tym razem organizowana jest w dzień roboczy, dlatego rozpocznie się o godz. 16, a nie jak zwykle w samo południe.
Na zdjęciu na górze: Pikieta w rocznicę pierwszego protestu Obywateli RP pod wrocławskim pręgierzem
Czy istnieje jakiś sposób poparcia takiej pikiety, jeżeli mieszka się kilkaset km od jej miejsca? Czy rozsyłanie informacji o niej do szerokiego grona adresatów (w tym związanych z PiS-em) jest celowe? Adresaci związani z PiS-em zapewne udziału nie wezmą, lecz zdenerwują się. Czy mogą jakoś zaszkodzić pikiecie? Jak wiecie (włącznie z Autorką), ja rozsyłam (robię „publicity”) tego rodzaju informacje do setek adresatów krajowych i zagranicznych. Kogoś, gdzieś z pewnością to „rusza”. W moim wieku nie bardzo mogę zrobić więcej.
Im więcej osób wie o naszej działalności, tym lepiej.
Były dwie pikiety w pierwszą rocznicę Obywatelskiego Nieposłuszeństwa, 21 lutego 2017r. A wszystko za sprawą pana organizatora, który będąc częstym organizatorem wielu wcześniejszych zgromadzeń, zapomniał o rocznicy. Ja o rocznicy nie zapomniałem i zgłosiłem na godzinę18-tą, 21 lutego 2017. Kiedy organizator zorientował się, że zaniedbał tak ważną datę, później ode mnie zgłosił SWOJĄ pikietę na godzinę16-tą. Nie próbował skontaktować się ze mną, nie próbował przyłączyć do naszej pikiety.
Piszę to jedynie dlatego, że z obrzydzeniem czytam zaniechanie przedstawienia faktów.
W tekście jest tylko wzmianka o PIERWSZEJ pikiecie. Żadna następna nie została opisana, ponieważ chodziło jedynie o przypomnienie, że ta środowa będzie już 30.
Gratuluję dziennikarskiej rzetelności. W tekście nie ma nic o DRUGIEJ pikiecie, natomiast jest dopisek : „Na zdjęciu na górze: Pikieta w rocznicę pierwszego protestu Obywateli RP pod wrocławskim pręgierzem”. Oczywiście jest to prawda. Ale ta informacja niestety jest manipulacją faktami.
Gdyby potrzebna była jakaś dokumentacja foto dotycząca Obywatelskiego Nieposłuszeństwa we Wrocławiu w 2016, to służę pomocą. Warto mieć kilka źródeł info, o ile to możliwe.
Łżesz obrzydliwie… jak zwykle… aby tylko zaistnieć… smutne to…