Jeśli chcesz dołączyć wypełnij fomularz dostępny tu.
1 sierpnia 2016 roku Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wydał rozporządzenie zmieniające zasady dostępu do budynków Sejmu i Senatu oraz na teren w ich obrębie — dotąd, przez całą historię kompleksu parlamentarnego, traktowany jak teren publiczny. Kuchciński swoje rozporządzenie wydał tuż po naszej akcji, w której kilkuosobowa grupa demonstrantów rozwinęła przed głównym wejściem do budynku Sejmu transparent z napisem „Zdradza Ojczyznę ten, kto łamie jej najwyższe prawo.” Był to protest przeciw kolejnej nowelizacji demolującej Trybunał Konstytucyjny.
Kuchciński nie życzy sobie oglądać takich rzeczy wystawionych wprost przed oczy. Nie dziwi nas to. Zapowiedzieliśmy mu jednak już wtedy, że za to swoje rozporządzenie zapłaci, bo właśnie podłożył się głupio, tworząc świetny powód do protestów i znakomitą okazję.
Tę akcję właśnie niniejszym podejmujemy. Jej celem jest prawo do demonstrowania na terenie Sejmu. Co ważne — nie w budynkach i nie w sposób, który uniemożliwia pracę Sejmu, Senatu, parlamentarnych agend, biur i instytucji. Poza kilkoma ważnymi zasadami, jak pełna odpowiedzialność za własne czyny i słowa, całkowita rezygnacja z jakichkolwiek form przemocy (również słownej), chodzi o trzecią zasadę ogólną o bardzo podstawowym znaczeniu. O swobody obywatelskie należy walczyć tak, jak się pisze konstytucję: dla politycznego przeciwnika. Ilekroć sami protestujemy, róbmy to w sposób, który byłby do zaakceptowania, gdyby protestowano przeciw nam.
To klasyczna akcja nieposłuszeństwa. Uczestnicy uzyskują przepustkę zgodnie z procedurą ustaloną krzez Kuchcińskiego. Wchodzą na teren Sejmu. Tam stają w milczącym pokojowym proteście, eksponując transparent. Interweniuje Straż Marszałkowska, a protestujący zostaje objęty zakazem wstępu do Sejmu. Ta lista rośnie, jest regularnie publikowana i wystawiana na widok publiczny. Dołącza coraz więcej obywateli. W tym znani i zasłużeni. Dokumentowane są kuriozalne zachowania Straży Marszałkowskiej i interesujące przypadki.