Oświadczenie Obywateli RP w związku z demonstracjami 11 listopada
Wersja HTML
- Decyzję Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, podjętą w wyniku rozprawy administracyjnej z 20 października 2016, uważamy za niesłuszną i niezgodną z prawem o zgromadzeniach publicznych.
- Zgłoszenia demonstracji dokonane przez indywidualne osoby fizyczne – a faktycznie przez Obywateli RP – wyprzedzały zgłoszenie Marszu Niepodległości dokonane przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości – faktycznie zaś przez ONR.
- W zgodnej opinii wszystkich obecnych na rozprawie – w tym zwłaszcza przedstawicieli ONR, policji i władz miasta – spotkanie obu demonstracji w jednym miejscu i czasie zagraża bezpieczeństwu uczestników i osób postronnych. Te same jednobrzmiące opinie jednoznacznie określały źródło zagrożenia oraz sprawców przemocy: jest nim bez wątpliwości ONR.
- Zgodnie z prawem o zgromadzeniach należało w tej sytuacji oczekiwać zakazu demonstracji ONR. Wynika to zarówno z pierwszeństwa zgłoszenia, jak i z tego po prostu, kto komu zagraża.
- Ta część postanowienia władz miasta, która dotyczy uznania naszych praw i w której miasto oczekuje od policji wypełnienia jej podstawowego zadania, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa obywateli, zasługuje na uznanie.
- Decyzja ta jednak nie eliminuje zagrożeń. Zagrażająca bezpieczeństwu, zasadom praworządności i publicznemu porządkowi demonstracja ONR nie powinna dostać zgody miasta. Wydanie tej zgody sprowadza zagrożenie. Rozważamy skargę w tej sprawie.
- Łamanie prawa nie ogranicza się do fizycznej przemocy. Każde zakłócanie przebiegu legalnego zgromadzenia jest czynem zabronionym. Zignorowano wszystkie nasze wnioski dotyczące takiego ustalenia przebiegu obu demonstracji, by do takich incydentów nie dochodziło.
- Sama treść demonstracji ONR łamała dotychczas i – zgodnie z zapowiedziami organizatorów – będzie łamała również w tym roku podstawowe zasady prawa, w tym konstytucyjne wartości. Dojdzie do poniewierania ludzkiej godności, do aktów dyskryminacji na tle rasowym, etnicznym, wyznaniowym, z powodu orientacji seksualnej, wieku, poglądów politycznych. Będziemy świadkami mowy nienawiści i gróźb karalnych. Próby podjęcia ustaleń dotyczących tych zagadnień zostały również zignorowane.
- Nie do zaakceptowania jest postawa przedstawicieli stołecznej policji – szczególnie przykra w świetle naszych dotychczasowych, bardzo pozytywnych doświadczeń i uznania, jakie mieliśmy dla profesjonalizmu, konsekwencji i odwagi policjantów towarzyszących naszym wystąpieniom w przeszłości.
- Wyrażone na rozprawie oczekiwania policji, zmierzające do usunięcia nas ze strefy zagrożonej przez maszerujących narodowców, uważamy za rażące nadużycie prawa i zasadnicze pomylenie roli, jaką policja powinna pełnić w praworządnym państwie. Egzekwowanie przestrzegania prawa, które jest jednym z podstawowych zadań policji państwowej, nie może polegać na usuwaniu ofiar z zasięgu działania sprawców przestępstw. Z przestrzeni publicznej należy eliminować bandytów, a nie ich ofiary.
- Szczególnie rażące są tego rodzaju praktyki wtedy, kiedy ich skutkiem jest ograniczenie podstawowych praw obywatelskich wynikających wprost z konstytucji. Tak było w tym przypadku – rekomendacje policji zmierzały do ograniczenia naszego konstytucyjnego prawa do demonstracji.
- Rolą policji państwowej jest nie tylko ochrona bezpieczeństwa obywateli, ale również stanie na straży ich godności. Oraz na straży prawa. Hasła marszu ONR prawo zaś naruszają. W trakcie rozprawy wielokrotnie usłyszeliśmy wypowiadaną wprost odmowę interwencji w tych przypadkach. To niedopuszczalne. Słowa te padały w obecności sprawców przestępstw, zapewnianych w ten sposób o bezkarności. To podżeganie do przestępstwa – w pełni zresztą zgodne z polityką obecnych władz państwa.
- Co do naszych zamiarów w związku z demonstracją 11 listopada, oświadczamy:
- Podjęta przez nas akcja „blokujących zgłoszeń”, zmierzająca do wydania przez miasto zakazu demonstracji ONR lub zawarcia ustaleń stwarzających szansę przestrzegania prawa w trakcie Święta Niepodległości w centrum Warszawy, nie doprowadziła do żadnych oczekiwanych przez nas rezultatów. Z ubolewaniem stwierdzamy, że ani policja, ani władze miasta nie podjęły szansy, którą stworzyła nasza inicjatywa.
- Podjęte decyzje stawiają nas w sytuacji, w której musimy stanąć wobec spodziewanej przez wszystkich przemocy. Jesteśmy gotowi. Nie ustąpimy. Ani o włos.
- Nikt z nas nie podniesie ręki na nikogo. Jednak nie cofniemy się przed przemocą.
- Nie ustąpimy również wtedy, kiedy – jak to już wielokrotnie bywało w historii naszych protestów – wezwie nas do tego policja. Staniemy na trasie przemarszu faszystów i pozbyć się nas będzie można wyłącznie wynosząc nas z tych miejsc przemocą. Kto ma ochotę stosować ją wobec osób pokojowo sprzeciwiających się bezprawiu, niech to zrobi na oczach opinii publicznej.
- Marsz ONR wkroczy na teren naszych legalnych zgromadzeń. To naruszenie naszych praw. Każda próba zagłuszenia naszych wystąpień lub zakłócenia ich w inny sposób będzie rażącym naruszeniem prawa. Naruszeniem prawa będzie każdy homofobiczny, rasistowski, dyskryminujący lub znieważający kogokolwiek okrzyk, transparent, hasło. Będziemy interweniować we wszystkich tych przypadkach, wskazując i piętnując akty naruszania prawa i zwykłą podłość. Będziemy żądać interwencji policji. Każde przestępstwo, którego będziemy świadkami lub ofiarami, zostanie tym razem przez nas zgłoszone do ścigania. Policję uprzedzamy, że nasze wnioski dotyczyć będą również przypadków poniechania interwencji.
- Prosimy policjantów, którzy będą w tej trudnej sytuacji pełnili służbę w pobliżu miejsc naszych demonstracji, o przyjęcie wyrazów ubolewania. Wiemy, że to na was w pierwszej kolejności spadnie agresja bandyckich grup narodowców. Próbowaliśmy temu zapobiec. Wystawiono bandytom i nas, i was.
- Nie wzywamy warszawiaków do wsparcia naszego wystąpienia. Jeśli chcecie świętować niepodległość, nie przyłączajcie się do nas. My stajemy w innej sprawie. Nie chcemy, by ktokolwiek podejmował niepotrzebne ryzyko.
- Każdy z nas podjął decyzję sam za siebie. Odwagi starcza nam tylko na to: nie odważymy się wziąć odpowiedzialności za nikogo innego.
- Liczebność naszej grupy nie ma znaczenia. Skuteczność naszych działań nie od niej zależy.
- Nie chcemy też powiększać zagrożenia. Liczymy się z prowokacjami – do naszej pikiety nie dopuścimy nikogo, kto nie zarejestrował się na naszej stronie i z kim nie skontaktujemy się osobiście.
- Warszawiaków wzywamy za to do masowego udziału w odbywających się równolegle wydarzeniach: demonstracji KOD oraz Koalicji Antyfaszystowskiej, do której dołącza w tym roku partia Razem. Pokażcie, że Polacy są demokratami. Że wolność należy się obywatelom – nie tylko narodowi. Że wolny naród składa się z wolnych ludzi. Że wolność jest tu i teraz, a nie w mitycznej tradycji. Że niepodległość kraju to prawa jego wolnych obywateli. Że nie ma zgody na deptanie ludzkiej godności. Że zdradza Ojczyznę nie ten, kogo wskaże palec wodza i o kim wściekły tłum fanatyków krzyczy „Targowica” – a ten kto łamie jej najwyższe prawo i depcze przyrodzoną, niezbywalną godność człowieka, stanowiącą podstawę wszelkich praw Rzeczypospolitej.
11 listopada 2016 stajemy na trasie marszu narodowców właśnie w imię godności człowieka. Nie ustąpimy.
Warszawa, 21 października 2016
W imieniu Obywateli RP
Paweł Kasprzak
Dziękuję Pawle, pięknie i konkretnie rzecz przedstawiłeś, jesteśmy razem i w myśli i w czynach.
Bogusław Zalewski
Pięknie napisane .Jestem z wami całym sercem
W pełni popieram stanowisko Obywateli RP. Podziwiam Waszą odwagę i dziękuję za to, co robicie.
Zdelegalizowac ONR!