Policja siłą usunęła Obywateli RP z placu Krasińskich [ZDJĘCIA]
W 75. Rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego narodowcy znów przemaszerowali przez Warszawę. Obywateli RP policja usunęła siłą spod pomnika Powstania Warszawskiego. – Wasza obecność jest tu niepożądana – oświadczyła
Środowiska narodowe z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przeszły ulicami stolicy z ronda Dmowskiego na plac Krasińskich. Szli skandując swoje hasła: „Cześć i chwała bohaterom!”, „Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę” i „Śmierć wrogom ojczyzny”.
Pod pomnikiem Powstańca Warszawskiego usiedli Obywatele RP z transparentem „Faszyzm wraca i hańbi”, prostując przeciwko zawłaszczaniu rocznicy Powstania Warszawskiego przez środowiska narodowe gloryfikujące wojnę i przemoc oraz przeciwko narracji narzuconej przez nacjonalistów, według której powstańcy walczyli o białą, czystą etnicznie i homofobiczną Polskę. Zanim jednak na plac Krasińskich dotarł pochód narodowców, policja poprosiła Obywateli RP o opuszczenie miejsca. – Informuję, że na wniosek organizatora legalnego i zarejestrowanego zgromadzenia publicznego państwa obecność w tym miejscu jest niepożądana – oświadczyła.
Obywatele RP domagali się, by policjanci podali podstawę prawną, na podstawie której mają opuścić miejsce demonstracji. – Panie oficerze, spontaniczne zgromadzenie, które pan widzi tu przed sobą, jest legalne z mocy prawa. Ja mam takie samo prawo jak ten facet powiedzieć, że jego obecność jest niepożądana. Nie opuścimy tego miejsca – mówił Paweł Kasprzak. – Panowie policjanci zachowujcie się zgodnie z prawem – apelował Wojciech Kinasiewicz. – Nie macie prawa, nie macie prawa… – powtarzał.
PRZECZYTAJ TAKŻE: To policja 1 sierpnia przekroczyła uprawnienia usuwając nas siłą z placu Krasińskich
Ale policja siłą wyniosła spod pomnika kilkadziesiąt osób, twierdząc że utrudniają legalne zgromadzenie. – Warszawa wolna od faszyzmu – skandowali wynoszeni.
Zobacz zdjęcia:
fot. Katarzyna Pierzchała
[sc name=”wesprzyj” naglowek=”Walczymy z mową nienawiści” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
Proponuję nie pisać „narodowcy”. Język ma siłę kreacji rzeczywistości. Przecież to byli faszyści, a nie żadni „narodowcy”, który to termin sugeruje jakiś pozytywny związek z narodem. Poza tym używajmy fachowych pojęć o utrwalonych w nauce znaczeniach, a takim w doktrynach politycznych i prawnych jest termin faszyzm.
Wyrazy uznania dla funkcjonariuszy policji za spokój i opanowanie. Zwłaszcza za zachowanie spokoju wobec wykrzykiwanych pod ich adresem haseł typu „Faszyści i policja to jedna koalicja”.
Kilkanaście tysięcy ludzi idących w pokojowym pochodzie, chcących w ten sposób uczcić pamięć o Powstańcach jest określana jako faszyści?? „Warszawa wolna od faszyzmu”?? – to kim są uczestnicy marszu – faszystami?
Grupka kilkunastu osób uzurpuje sobie prawo do decydowania nie tylko o tym co jest zgodne z Konstytucją, ale także do nazywania ludzi posiadających inne, niż jedynie słuszne, poglądy – faszystami?
Cytowałam już kiedyś fragment z książki J. Goldberga, teraz ponownie przytoczę wzmiankowany ustęp, który w swojej książce „Lewicowy faszyzm” – stwierdził: –
„…lewica po prostu zarezerwowała sobie absolutne prawo do nazywania każdego, kogo chciała delegitymizować, faszystą lub nazistą, nie baczą na rozsądek lub fakty.
Konkluzją tych rozważań jest stwierdzenie, że współczesna lewica oraz liberałowie widzą faszyzm ” wszędzie, nie widzą go tylko wtedy, gdy patrzą w lustro”.
Warto nad powyższym zdaniem zastanowić się.
Nie warto się nad tym zastanawiać, to pokarm dla ludzi o wygładzonej korze mózgowej. A przecież faszysta, a Polska to przykościółkowa odmiana tej „idelogii”, powie to, co mu jest na rękę, lub co mu kazali.
Że te miernoty głoszą apoteozę przemocy, to wcale nie jest dla mnie dziwne. Wszyscy oni mają poobijane łby, bo poranili się próbując wkuć tabliczkę mnożenia i wiedzą, że to nie dla nich. To frustracja trogleodytów, którzy wypadli ze światowej konkurencji i na których nikt nie chciał czekać, chociaz tak bardzo prosili. Teraz chcą już tylko jakichkolwiek rozwiązań, skądkolwiek pieniędzy i choćby pozoru uznania, tak im ciągle nieprzystępnego.
Że to szaleństwo zagregowało akurat w Polsce? Cóż podziękujmy tym, co obiecywali milion dla każdego, jak opetani gęgali mity narodowe, ale przede wszystkim kościołowi i szkolnym katechetom.
Przyzwoitość nie jest juz w cenie, a że ulicami zawłaszczyły groźne szczyle ma dwa skutki, w sensie kulturowym wyraźnie widać, że to nie jest już kraj europejski i Unia ma zbyt mało tutaj zrozumienia, by warto sobie tą prowincją d… p… . Koniec i kropka.
Przepraszam, ze złości uzylem niodpowiedniego terminu. Nie o brak zwolenników Uni mi chodzilo, tylko o brak jej POBRATYMCÓW w Polsce. Istotna, ale bolesna różnica.
Mam wrażenie, że to przez was przemawia frustracja . Przy okazji mam pytanie, czy sformułowania typu „miernoty”, „wygładzona kora mózgowa”, „troglodyci” skierowane, jak mniemam, wobec osób ośmielających się mieć czelność nie zgadzać się z jedynie słusznymi poglądami, są na pewno zgodne z „wartościami europejskimi” tak chętnie eksponowanymi przez szacownych obywateli?
Właściwie to wypada cieszyć się, gdyż dzięki takiej opozycji PIS ma szansę ma większość konstytucyjną, z drugiej zaś strony – przykro, że taki właśnie jest poziom obrońców demokracji liberalnej.
W dupie byłeś i g…. widziałeś. Znam osoby, które były np. na Marszu Niepodległości. I zapewniam cię, że nie miały problemu z tabliczką mnożenia. Za to grupa blokująca legalny pochód ma, jak widać, problemy z elementarnymi zasadami poszanowania prawa do tego, że ludzie mają różne poglądy. Tabliczkę mnożenia może zastąpić kalkulator. Inteligencji i kultury juz nie – nazywanie kogoś faszystą, bo ma inne poglądy to, w mojej opinii, przejaw braku inteligencji i kultury własnie.
1. przestrzeń publiczna jest dla wszystkich
2.Ktoś, kto czci pamięć bohaterów Powstania Warszawskiego pod faszystowskimi znakami jest faszystą, albo idiotą.
Czy autor tego tekstu mógłby mi wyjaśnić, co jest nie tak z hasłem „Śmierć wrogom ojczyzny”? Dziękuję.
Pomogę Ci. WSZYSTKO!
Przecież taka odpowiedź nic w sobie nie zawiera. Proszę o jakieś konkrety.
Ależ Elu, co Ela?
Nie wszyscy z maszerujących to naziole. To jasne, i ktoś o Twoim stażu na tym portalu słyszał to tutaj już wielokrotnie. Powtarzać jednak warto – to ponoć podstawa wszelkiej dydaktyki.
Rzecz dotyczy ludzi i organizacji stojących za zorganizowaniem tej imprezy. Otwarte nawiązywanie do przedwojennych ugrupowań i ich symboliki, które wtedy pełnymi garściami czerpali z ideologii sąsiadów nie daje tu złudzeń. O kogo chodzi domyślasz się bez trudu.
Pokazanie wiec haseł antyfaszystowskich dotknie tylko tych, których dotknąć ma do żywego. Cała niefaszystowska reszta niech sobie idzie, choć zawsze warto pamiętać na czyjej imprezie się jest.
Było już w historii Polski kilka takich zwrotów, kiedy milicja rozpędzała manifestacje i to się w tej chwili dzieje, że kibole i narodowcy czy jak im tam neofaszyści bez żadnych problemów manifestują, a raczej maszerują manifestując swoją nienawiść do demokracji i wolności, przy aprobacie policji „narodowej”! Mam pewność, że policja obecnie jest sterowana politycznie!!!
Nie bardzo chcę wchodzić z dyskurs z ludźmi zarzucającymi mi brak kultury, czy inteligencji. Po, co komuś przymioty, których chodzące po ulicy Nic i tak nie ceni, najwyżej wytknie komuś ich brak, bo się wtedy dowartościowuje? Czas się pożegnać ze złudzeniami, że dyskurs w ogóle był. Przyzwoitość przez Nic jest poczytywana za oznakę słabości, a zwyczajne oburzenie się za objaw frustracji. Znowy głos mają głuptaki robiace za orłany, bo historia kolem sie toczy.
Sytuację opiszę tak. Na filmiku, który przedwczoraj dostałem od kumpla z RPA, widać jak małpki obserwują jak małżeństwo przygotowuje sobie kolację. Małpki patrzą, kręcą głowami, porozumiewają się ze sobą. Nagle wpadają do pokoju hotelowego. Narobiły rabanu, kilka razy prychnęły na ludzi i wyszczerzyly zęby … porwały kolację i uciekły.
Dzieje się tak dlatego, że wśród naczelnych jedynie człowiek potrafi produkować żywność, co podpatrzył u owadów. Pozostali nasi „kuzyni”, może bardziej sprytni i gibcy, intelektualnie temu zadaniu nie podołali, pozostało im zbieractwo, jałmużna i kradzież. Grupowo i krzykiem, ewentualną groźbą jakoś sobie radzą, ale już osiagnęli swój pułap rozwojowy.
To dlatego ludzie śmieją się z małp.
Jednym postem nazywasz wszystkich faszystami. To przejaw braku kultury i inteligencji.
Osobiście nie uważam nazywania tzw. „prawdziwych patriotów” faszystami lub nazistami przejawem braku kultury i inteligencji. Podobnie jak nie uważam brakiem kultury i inteligencji nazywania „pedalskich aktywistów” postbolszewicką, tęczową zarazą.
To jest tylko zgodne z ideą demokracji wyrażanie swoich negatywnych emocji wobec sobie obcych, wrogich i nieludzkich poglądów i systemów ideowo-politycznych. Można powiedzieć, nazywanie rzeczy i pewnych zjawisk po imieniu.
To mnie wyślij do obozu reedukacyjnego na wieś.