Jest pierwszy kandydat do Senatu z poparciem Obywateli RP. Apelujemy: pokażcie swoich i wyłońmy wspólnego!
Obywatele RP wyrazili poparcie dla Pawła Cegiełki, startującego jako niezależny kandydat do Senatu
O tym poinformowaliśmy na wspólnej konferencji prasowej w Lublinie 12 lipca.
Paweł Cegiełko jako pierwszy w Polsce uzyskał poparcie Obywateli RP, ponieważ zgodził się poddać prawyborom bądź wysłuchaniom obywatelskim w celu wyłonienia jednego demokratycznego kandydata w okręgu jednomandatowym do Senatu.
Nie wystawiamy własnego kandydata — apelujemy o wyłonienie go w ramach demokratycznej procedury.
— Moją intencją jest to, żeby uzyskać od wyborców zaufanie, czyli poparcie w drodze wysłuchań publicznych, i jeżeli takie zaufanie uzyskam, to będę startował — mówił podczas konferencji prasowej w Lublinie Paweł Cegiełko. — Z drugiej strony, jeśli strona demokratyczna chce wystawić wielu kandydatów w jednomandatowym okręgu wyborczym, to lepiej żebyśmy wystawili jednego kandydata, decydując wspólnie z wyborcami, kto będzie reprezentował stronę demokratyczną.
Paweł Cegiełko, kandydat do Senatu (Lublin)
Zadeklarował, że jeśli będzie osoba, która uzyska większe zaufanie wyborców i która podziela wartości demokratyczne, uzyska od niego poparcie i pomoc.
— To jest nasz kandydat, kładziemy go na stole, stanowczo apelując do partii, żeby ujawniły swoich kandydatów — dodał Paweł Kasprzak z Obywateli RP. — Spotkajmy się wtedy nie w zamkniętym gabinecie, a na oczach kamer, żeby porozmawiać o tym, jak wyłonić tego jednego kandydata. My, Obywatele RP, opowiadamy się za otwartymi, międzypartyjnymi prawyborami.
Paweł Kasprzak, Obywatele RP
Dodał, że taka procedura pokaże wyborcom, że „coś w końcu od nich zależy i nie idziemy jak mięso armatne w wojnie partyjnych liderów, którzy biją rekordy niepopularności wśród polskich polityków”.
Wcześniej Obywatele RP zaapelowali do opozycji demokratycznej i do środowisk obywatelskich o wystawienie w wyborach do Senatu jednego kandydata w każdym z okręgów wyborczych. Zwracamy się, że żeby środowiska demokratyczne jak najszybciej wystawili swoich kandydatów, tak, żeby wyłoniony przez wyborców wspólny kandydat demokratów miał mandat społecznego zaufania.
Igor Isajew
Zdjęcie i wideo autora
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Buduj z nami patriotyzm obywatelski” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
Cieszę się, że ORP wystawiają swoją reprezentację w wyborach do parlamentu. Życzę powodzenia. Pozdrawiam serdecznie.
Ja bym się cieszył, jakby ORP odważyłoby się wystawić własną reprezentację na nowych zasadach do parlamentu. Od lat im to radzę. Ale ORP wisi na klamce POPiS-u podobnie jak i Pan. Jak jakiś odpadek, a nie obywatel. Więc nic sensownego z tego nie będzie.
Ciesz się Pan wspólnie z ORP z waszego sukcesu 4 kadencji dla POPiS-u. Tym razem ze wskazaniem na PiS.
Jeśli to niezależny kandydat do Senatu, to jaką gwarancję mają Obywatele RP, że będzie popierał realizowanie projektu reform opracowanego przez Kongres Obywateli RP? Podpisał jakieś tajne zobowiązanie? Sama zbieżność poglądów prezentowanych w kampanii wyborczej jeszcze niczego nie gwarantuje. Ogłaszanie poparcia Obywateli RP dla konkretnego kandydata przed wysłuchaniem obywatelskim i przed prawyborami to demokratyczna fikcyjna, która zdezorientuje wyborców i zafałszuje wynik prawyborów. Ponadto udzielanie poparcia niejako z góry, zanim wyborcy ocenią kandydata po wysłuchaniu, w prawyborach, sugeruje, że znów mamy do czynienia z jakimiś umowami pod stołem. To niezależni kandydaci powinni zabiegać o poparcie Obywateli RP, deklarując chęć poddania się procedurom proponowanym przez Obywateli RP, których wynik zadecyduje o ewentualnym udzieleniu im poparcia. Nawet kandydaci desygnowani przez Obywateli RP powinni oficjalnie uzyskać ich poparcie w wyborach parlamentarnych, dopiero na podstawie wyniku wysłuchania obywatelskiego i wyniku prawyborów. Każda inna kolejność budzi poważne wątpliwości. Mam nadzieję, że ogłoszenie udzielenia poparcia Pawłowi Cegiełko przed procedurami reklamowanymi jako demokratyczne, było wynikiem braku doświadczenia przedstawicieli Obywateli RP, a nie próbą narzucenia wyborcom osoby tego kandydata. A może Obywatele RP, którzy deklarują obronę demokracji nie do końca orientują się jakie zasady winny obowiązywać w demokracji?
Przecież z artykułu wynika wprost, że zgłaszane przez Panią postulaty kandydat w pełni przyjął za swoje i jest gotów zrezygnować z kandydowania, jeśli kilku kandydatów podda się procedurze prawyborczej. Radzę więcej czytać niż pisać.