Obywatele Mają Głos. Spotkania we Wrocławiu, Szczecinie i Gdańsku
W obliczu groźby, że rządy autorytarne utrwalą się na długie lata, potrzebna jest wyjątkowa mobilizacja przed czekającymi nas w tym roku wyborami
Jeśli my, obywatele, ograniczymy swą aktywność wyborczą do wrzucania kartek, to może nawet uda się jesienią odebrać władzę PiS, ale nie odsuniemy zagrożenia kolejnym autorytarnym przewrotem. Nie uwolnimy się od populizmu.
PRZECZYTAJ o projekcie Obywatele Mają Głos
Obywatele RP, wsparci Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet, propagują ideę, by głos społeczny był współdecydujący już na etapie wyłaniania kandydatów do parlamentu. W nadchodzących wyborach do europarlamentu oczekujemy więc od partii politycznych, że ich ewentualni kandydaci/kandydatki poddadzą się demokratycznej i transparentnej weryfikacji. Wierzymy, że jest to droga do silnej i mądrej reprezentacji Polski w Parlamencie Europejskim. Dlatego chcemy i będziemy organizować wysłuchania publiczne kandydatów i kandydatek do PE.
Jak jednak wywrzeć skuteczny nacisk na partie polityczne, by zrezygnowały ze swoich partykularnych interesów w imię dobra ogólnego? Tego nie są w stanie dokonać te dwa ruchy społeczne, to wymaga powstania masowej struktury obywatelskiej, otwartej na wszystkich przyzwoitych ludzi, tak z prawa jak i z lewa.
PRZECZYTAJ TAKŻE: List do partii politycznych
Dlatego organizujemy spotkania w wielu miastach w Polsce. W środę 23 stycznia o projekcie Obywatele Mają Głos będzie we Wrocławiu mówił Paweł Kasprzak. Z liderem Obywateli RP spotykamy się w 3 Sektorze przy ul. Legnickiej 65 (początek godz. 18).
Gorąco zapraszamy na to spotkanie. Porozmawiajmy o ordynacji wyborczej do PE i obecnej scenie politycznej, pomóżcie nam stworzyć listę pytań do wysłuchań publicznych kandydatek i kandydatów do europarlamentu. Porozmawiajmy o innych sposobach na możliwą weryfikację kandydatur.
Dołączcie do nas! Niech te wybory staną się silnym potwierdzeniem referendum akcesyjnego! To ważne jacy ludzie będą reprezentować Polskę demokratyczną w Parlamencie Europejskim.
Obywatele Mają Głos. Najbliższe spotkania:
23 stycznia – Wrocław
24 stycznia – Szczecin
25 stycznia – Gdańsk
28 stycznia – Kalisz
29 stycznia – Poznań
1 lutego – Gorzów Wielkopolski.
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Buduj z nami patriotyzm obywatelski” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
Najciekawszy jest rozdźwięk między alarmistycznym przesłaniem a brakiem komentarzy pod artykułami. Skoro tak dramatyzujcie i nikt nie zwraca uwagi, to może warto by spróbować nieco obniżyć poziom patosu? O jakiej mobilizacji mowa, jeśli nikomu nawet się nie chce skomentować Waszych artykułów? A przecież od komentowania w internecie do wyjścia z domu jeszcze daleka droga. Sam na przykład komentuję, ale na Wasze spotkania się nie wybieram.
Są tacy, co nie komentują a na spotkania się wybierają
„Obywatele mają głos” – coś wysoce małomówni Wasi obywatele, sądząc po braku komentarzy na stronie. A wydawałoby się, Europejczycy, demokraci, otwarte umysły, których żywiołem jest debata
Mam dziwne poczucie, że to zwykli obywatele Rzeczpospolitej są najbardziej zaangażowani w walkę o przywrócenie demokratycznego ustroju państwa polskiego. Partie polityczne, czyli cała gromada polityków, jakoś nie wykazują specjalnego zaangażowania. Wystraszyli się, czy co? Tymczasem młodzi Polacy protestują, blokują, organizują, a często także bywają przez obecną władzę prześladowani. Ich działania są całkowicie spontaniczne, przez nikogo nie koordynowane, bez politycznego przywództwa. Zupełnie tak, jakby panowie politycy postanowili poczekać co zdziałają obywatele a potem spokojnie zebrać korzyści. Skupianie całej uwagi opozycyjnych polityków na Sejmie, szukanie prawnych potknięć przeciwników i szumne przemowy, to na dzisiejszy czas zbyt mało. Co gorsza ujawnia to ogromny problem polityków PO i partii koalicyjnych polegający na braku umiejętności współpracy z obywatelami. To właśnie ten brak współpracy, nieumiejętność słuchania obywateli i przekonanie o własnej wszechwiedzy, doprowadziło do obecnej groźnej sytuacji. Politycy PO i PSL żyli przez osiem lat w stworzonej przez siebie fikcyjnej Polsce, odcinając się od ocen i postulatów obywateli. Być może nawet nie wiedzieli, że większość wielodzietnych rodzin żyje na granicy minimum biologicznego, a może nie chcieli o tym wiedzieć. Możliwe, że politycy opozycji sądzą, iż wystarczy kilka wieców KOD, orzeczenia Europejskiego Trybunału w sprawie bezprawnych działań PiS dotyczących sądów, a także zabójstwo Pawła Adamowicza, aby w kolejnych wyborach Polacy jak jeden mąż zagłosowali na Koalicję. Nic bardziej mylnego. Póki cała PO-Koalicja nie przedstawi Polakom programu, który naprawi wszystkie poprzednie błędy i zapewni ludziom lepsze warunki codziennego życia, czyli co najmniej 500 złotowych zasiłków rodzinnych na każde dziecko z rodziny, w której miesięczny dochód netto jest niższy niż tysiąc trzysta złotych na osobę w pełnej rodzinie oraz tysiąc sześćset złotych netto w rodzinie niepełnej, ponadto nie ustanowi jednakowej wysokości alimentów w zależności od wieku dzieci i stuprocentowego funduszu alimentacyjnego, a także uczciwych zasiłków dla osób opiekujących się niepełnosprawnymi członkami rodziny, rent inwalidzkich umożliwiających leczenie i rehabilitację na poziomie choćby uczciwego socjalnego minimum, podwyższenie najniższych emerytur aby pozwalały na godną starość, szczególnie dla tych, którzy przez ostatnie lata pracy prowadzili działalność gospodarczą, za co zostali ukarani najniższymi emeryturami. Program powinien też obejmować reformę opieki zdrowotnej, tak aby Polacy mogli liczyć na leczenie na poziomie XXI wieku także po pięćdziesiątce, czy w przypadku chorych na SM leczenie bez ograniczenia czasowego. Najważniejszym punktem naprawy opieki zdrowotnej w Polsce powinna być weryfikacja lekarzy i to głównie przez pacjentów, tak aby pozbawieni sumienia dranie wśród lekarzy a także lekarze których wiedza medyczna jest daleka od standardów współczesnych tracili prawo wykonywania zawodu, najpierw okresowo, np na dwa lata, a następnie na stałe. Kolejnym ważnym elementem programu powinny być całkowicie świeckie szkoły, bezwzględne przestrzeganie zapisu w Konstytucji o rozdziale państwa od Kościoła oraz wynegocjowanie dużych zmian w Konkordacie lub jego zerwanie jako szkodliwego dla naszego państwa. Warto by też było zamieścić w programie zobowiązanie do aktywnego działania rządu na rzecz zachowania trwałego pokoju w Europie bez względu na rozmaite naciski i do przekształcenia wojska w armię obronną zamiast ofensywnej, walczącej w imię cudzych interesów. Zdaję sobie sprawę, że taki program to pobożne życzenie ale sporą część z niego można wprowadzić ograniczając wydatki na zbrojenia i na Kościół. Czy jednak aspirująca do przejęcia władzy po PiS-ie PO-Koalicja chce w ogóle wprowadzić jakieś zmiany, czy tylko przywrócić stan sprzed 2016 roku? Polacy muszą to wiedzieć zanim pójdą do wyborów, ponieważ tak samo jak autorytarnych rządów nie chcą jedynie powrotu do status quo z czasów rządów PO – PSL. Czas ucieka a obywatele nadal nie wiedzą na co mogą liczyć jeśli oddadzą swoje głosy na PO – Koalicję zarówno w wyborach do Europarlamentu, jak i w wyborach do polskiego Sejmu i Senatu. Polacy mają prawo nie tylko dokładnie wiedzieć kim są ludzie, którzy będą nas reprezentować w Brukseli ale także z kim zechcą się tam sprzymierzyć i w jakim celu. Jak wszyscy, chcemy wiedzieć co dzięki rekomendowanym nam reprezentantom zyskamy jako Polacy i Europejczycy i co zyska nasz kraj. Podobnie będziemy chcieli wiedzieć kim są kandydaci na posłów i senatorów i o co zamierzają zabiegać poza interesem swojej partii. Obywatele powinni mieć wpływ na wybór kandydatów do Europarlamentu z poszczególnych partii, ponieważ ci ludzie będą reprezentować nie tylko partie wystawiające ich kandydatury ale także bezpartyjnych Polaków będących zwolennikami tych partii. Czas na demokrację zgodną ze źródłosłowem, której zakres będzie się poszerzał w miarę coraz większego zaangażowania obywateli w życie społeczno-polityczne Rzeczpospolitej. Nadszedł czas gdy wszyscy musimy się zaangażować, inaczej czeka nas powrót do czasów dyktatury i totalitarnego reżimu.