Przed Marszem Niepodległości. Powstańcy warszawscy apelują o niezawłaszczanie ich symboli
Znak Polski Walczącej jest dla nas niemal świętością. Komuniści już kiedyś próbowali ukraść nasze znaki i symbole, to się nie może powtórzyć. Apelujemy o szacunek dla naszej przeszłości – mówią powstańcy warszawscy
Dla nas, weteranów Armii Krajowej, znak Polski Walczącej jest niemal świętością. Nasze koleżanki i koledzy malowali go na murach nieraz kosztem życia. Protestujemy przeciwko próbom zawłaszczenia tego symbolu nadziei przez środowiska nie mające nic wspólnego z tradycją Polski Walczącej. Boli nas łączenie kotwicy powstańczej z falangą albo krzyżem celtyckim. Komuniści już kiedyś próbowali ukraść nasze znaki i symbole, to się nie może powtórzyć. Apelujemy o szacunek dla naszej przeszłości!
O szacunek dla swojej przeszłości prosili:
Jan Kazimierz Kossakowski, ps. Pauzaniasz
Anna Teresa Jakubowska, ps. Paulinka
Łucja Głowacka – Kossakowska, ps. Iga
Zygmunt Gasiuk, ps. Słoń
Stanisław Brzosko, ps. Socha
Krystyna Zachwatowicz – Wajda, ps. Czyżyk
Zofia Malczewska – Zawadzka, ps. Olga III
Wanda Tkaczyk – Stawska, ps. Pączek
Anna Przedpełska – Trzeciakowska, ps. Grodzka
[sc name=”newsletter” naglowek=” Bądź dobrze poinformowany!” tresc=” Najnowsze informacje o nas, analizy i diagnozy sytuacji w kraju trafią prosto na Twoją skrzynkę!”]
Zbliża się 11 listopada. Czas zrobić sobie znowu parę dni medialnej pauzy (własny ban na media wszelkiego rodzaju). Całe święto niby 100 lat niepodległości zostało/zostanie sprowadzone do jałowego pieprzenia o jakimś pieprzonym faszystowskim marszu. Do tego już 100 krotnie powtarzanym. Szkoda czasu i uszu dla takiego pieprzenia. Niech się POPiSdzieleni sami babrają w tym błocie.
Ulżyło ci internetowy napinaczu? Jak tak, to cudownie. A teraz odejdź od monitora i odpocznij kilka dni.
Jedni widzą wszędzie białe myszki, drudzy faszystów. Jedno i drugie powinno się leczyć.