Wyrok za naklejenie klepsydry na drzwiach biura minister Rafalskiej
Leszek Pielin stanął przed sądem w Gorzowie Wielkopolskim za to, że 1 listopada nakleił klepsydrę na drzwiach biura poselskiego Elżbiety Rafalskiej, a przed wejściem zapalił znicze. Usłyszał zarzut zaśmiecenia miejsca publicznego i umieszczenie napisów bez zgody administratora budynku
Rzecz dotyczy wydarzeń z 1 listopada 2017 roku. Leszek Pielin wraz z kilkoma osobami przyszedł pod biuro poselskie Elżbiety Rafalskiej. Na drzwiach powiesił klepsydrę upamiętniającą Piotra Szczęsnego, który w akcie sprzeciwu wobec polityki PiS podpalił się pod Pałacem Kultury i kilka dni wcześniej zmarł w warszawskim szpitalu. Przed drzwiami biura minister Rafalskiej zapalono znicze.
Policja szybko zajęła się sprawą, zabezpieczyła nagrania monitoringu, a do Leszka Pielina dotarła, ponieważ udzielił wywiadu mediom. – Ten wywiad był dowodem w sądzie. Nagrania z monitoringu były zbyt słabe, aby rozpoznać kogokolwiek – opowiada Leszek Pielin.
Pielin został obwiniony o umieszczenie klepsydry bez zgody zarządcy budynku, czyli wykroczenie z art. 63a par. 1 kodeksu wykroczeń oraz za zaśmiecanie miejsca publicznego poprzez postawienie znicza na chodniku przed drzwiami do budynku, czyli wykroczenie z art. 145 kw. W poniedziałek 5 lutego obyła się rozprawa.
Policjantka Natalia Repelewicz, która była rzecznikiem oskarżenia, domagała się uznania winy Leszka Pielina i ukarania go grzywną w kwocie 300 zł.
Sędzia Andrzej Krzyżowski orzekł, że Leszek Pielin jest winny umieszczenia klepsydry bez zgody właściciela posesji i za to wymierzył mu karę nagany. Jednocześnie uniewinnił go od zarzutu zaśmiecania zniczami. – Znicz to była forma demonstracji. Zaśmiecaniem byłoby wyrzucenie znicza na chodnik podczas powrotu z cmentarza – uzasadniał sędzia Krzyżowski. Wyrok nie jest prawomocny.
Zobacz relację wideo z rozprawy:
O sprawie Leszka Pielina przeczytać można również w Gazecie Wyborczej, Gazecie Lubuskiej i na OKO.press
fot. Facebook/Leszek Pielin