Wiec na zakazanej ziemi. Obywatele wspólnie z posłami opozycji

Byliśmy tam, gdzie od dwóch lat zakazują nam być. Odbył się obiecany Kuchcińskiemu wiec obywatelski na zakazanej ziemi. I co, ważne odbył się wspólnie z parlamentarzystami – mówi Wojciech Kinasiewicz
 
Trzy dni temu działacze ruchów obywatelskich: KOD, Strajku Kobiet i Obywatele RP zapowiedzieli, że 18 lipca będą wchodzić na ogrodzony barierkami i bezprawnie zamknięty przez marszałka Kuchcińskiego teren wokół sejmowych budynków. Wesprą ich parlamentarzyści opozycji, których immunitety będą chronić obywateli, którym posłowie i senatorowie zapewnią asystę.

Wiec odbył się dzisiaj, jak zapowiadano. – Traktowano nas rozsądnie, muszę to przyznać. Taka wizyta człowieka z zakazem, jak ja, zwykle trwa tam [na terenie Sejmu – red.] 30 sekund, tym razem nieprzerwanie byliśmy godzinę – opowiada Paweł Kasprzak. Dodaje, że wiecujących chroniły poselskie immunitety. – To się zdarzyło po raz pierwszy w dwuletniej historii obowiązywania zakazu wstępu do Sejmu – mówi lider Obywateli RP.
 

 
Paweł Kasprzak: – Dzisiejszy wiec na zakazanej ziemi powinien pokazać tej władzy, że jeżeli idą za daleko to osiągają taki efekt, że nasza siła rośnie. Rośnie nasza solidarność, stanowczość. Rosną też koszty tej władzy. I te krzywe pewnie gdzieś się przetną i ta władza musi się zatrzymać.

Po godzinnym wiecu grupa Obywateli RP, w towarzystwie posłów opozycji m.in. Joanny Scheuring-Wielgus, Rafała Trzaskowskiego i Ryszarda Petru, opuściła teren Sejmu przy głównym wejściu od strony Wiejskiej.
 

 
Wojciech Kinasiewicz: – Ta chwila była warta naszego wysiłku. Byliśmy tam, gdzie od dwóch lat zakazują nam być. Kuchciński zobaczył, że to, co zapowiadamy, to nie są puste słowa. Tak jak zapowiedzieliśmy Kaczyńskiemu na Krakowskim Przedmieściu, że go stamtąd usuniemy, tak zapowiedzieliśmy Kuchcińskiemu, że odbędziemy ten wiec na terenie Sejmu i tak się stało.

Kinasiewicz zapowiedział, że na zakazanej ziemi organizowane będą następne wiece. – Nie oczekujemy wiele. Nie oczekujemy, że PiS odda władzę. Oczekujemy prostej rzeczy – realizacji zaleceń Komisji Europejskiej. Domagamy się tego również w interesie wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Stańcie razem z nami, nie pozwólcie Kaczyńskiemu na wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej.
 

 

Na zdjęciu: Wojciech Kinasiewicz i Paweł Kasprzak na demonstracji przed Sejmem, 18 lipca 2018, fot. Katarzyna Pierzchała


Dołącz do nas lub wesprzyj, żebyśmy mogli działać dalej!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *