We Wrocławiu faszyzm nie przejdzie
Prezydent Wrocławia zakazał Marszu Polski Niepodległej, który chciała zorganizować ekipa niekryjącego się ze swoim antysemityzmem Piotra Rybaka. Nareszcie
To decyzja przełomowa. Do tej pory Rafał Dutkiewicz odrzucał sugestie, by nie tolerować poczynań rodzimych neofaszystów (to adekwatne określenie, bo w ekipie Rybaka, wsławionego spaleniem na wrocławskim rynku kukły imitującej Żyda, są też m.in. znany z antysemickich wystąpień eksksiądz Jacek Międlar oraz Roman Zieliński, autor publikacji „Jak pokochałem Adolfa Hitlera”). Potępiał wprawdzie ich wyczyny, ale – podobnie zresztą jak włodarze innych polskich miast – nie zakazywał im wieców czy marszów, powołując się na prawo do wolności zgromadzeń. Pomijał milczeniem argument, że wolność opinii czy zgromadzeń nie ma charakteru absolutnego – i w myśl współczesnej doktryny praw człowieka, ukształtowanej, co tu znaczące, po II wojnie światowej, mogą ją ograniczać inne wartości. Takie choćby jak zakaz propagowania ideologii faszystowskich, nienawiści rasowej czy narodowościowej, przemocy wreszcie.
„Faszyzm nie przejdzie”? Rok temu przeszedł
W efekcie wyznawcy narodowej siły i tym podobnych bzdur (groźnych jednak bzdur) mogli bez przeszkód a to palić kukłę Żyda, a to wrzeszczeć na ulicach swoje nienawistne i wzywające do przemocy hasła, odpalać race i atakować tych, którzy odważyli się im sprzeciwiać. Dochodziło do absurdów: w ubiegłym roku właśnie 11 listopada uczestnicy Marszu Niepodległości zaatakowali (bluzgali, pluli, a jednej z kobiet podpalili racą włosy) pokojowo demonstrujących Obywateli RP, którzy stanęli na ich trasie z transparentami „Faszyzm nie przejdzie” – a mimo to przedstawiciel magistratu nie zdecydował się rozwiązać agresywnego pochodu, policja zaś legitymowała… atakowanych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Sąd uniewinnił Obywateli RP, którzy stanęli na trasie marszu narodowców
„Śmierć wrogom ojczyzny” hasłem patriotycznym… zdaniem policji
Potem zaś to im wytoczono proces – podczas którego wysoki funkcjonariusz policji, odpowiadający za przestrzeganie prawa podczas marszu, stwierdził, że „Śmierć wrogom ojczyzny” to hasło patriotyczne (przyznaję: gdybym sam tego nie usłyszał na sali rozpraw, trudno byłoby mi uwierzyć). Zaś brak interwencji mimo ewidentnego naruszania prawa przez narodowych bandytów (odpalanie rac, nawoływanie do przemocy i jej używanie wobec kontrdemonstrantów) wyjaśniał tym, że było ich wielu i policja obawiała się nasilenia agresji. Tego ostatniego tłumaczenia, a raczej wykrętu, policja używa ostatnio w podobnych przypadkach automatycznie.
Wrocław pod rządami Jacka Sutryka
Decyzja Rafała Dutkiewicza jest ważna także dlatego, że podjął ją w porozumieniu ze swoim następcą na fotelu prezydenckim. Daje to nadzieję, że także pod rządami Jacka Sutryka Wrocław nie będzie miejscem tolerującym nacjonalistyczny bandytyzm. Znamienne wreszcie, że zdanie zmieniła – okazuje się – policja. Ni stąd, ni zowąd wydała opinię, że zgromadzenia organizowane przez Rybaka prawie zawsze kończyły się łamaniem prawa: „ich uczestnicy przejawiali postawy ksenofobiczne, charakteryzujące się agresywnym, antagonistycznym nastawieniem do osób o odmiennym światopoglądzie”.
Krzysztof Burnetko
Tekst opublikowany został na portalu Polityka.pl.
PS. Wczoraj około godziny 14 Piotr Rybak, organizator niedzielnego marszu we Wrocławiu, złożył we Sądzie Okręgowym odwołanie od decyzji prezydenta Rafała Dutkiewicza. Sąd ma 24 godziny, żeby odwołanie rozpoznać. Jego z kolei postanowienie będzie można zaskarżyć do Sądu Apelacyjnego, który ma kolejne 24 godziny na zbadanie sprawy. Najpóźniej w sobotę o godzinie 14 będzie wiadomo, czy niedzielny marsz narodowców będzie legalny czy nie.
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Walczymy, by nacjonalizm nie rozlał się po Polsce. Dołącz do nas albo nas wesprzyj!” tresc=” Twoje wsparcie pomoże nam działać! „]
Przejdą patrioci, młodzi i starzy, choć wy i tak nazwiecie ich naziolami. Chwalicie sądy tylko wtedy, jak wyrok jest wam przychylny. Brawo sąd!
Jeszcze jedno. Jak wygląda faszyzm w Polsce to TVN pokazał.
Sypie się ta wasza narracja jak domek z kart.
Miłego świętowania 11 Listopada, bez sporów i wzajemnych wyzwisk. Pozdrawiam
„Miłego świętowania 11 Listopada, bez sporów i wzajemnych wyzwisk. Pozdrawiam” powiedział człowiek 5 minut wcześniej insynuujący, że wszyscy lewacy, i inni niesprecyzowani przeciwnicy nacjonalistów, swoich przeciwników określają naziolami (to pewnie od nazistów) czyli wyraźne zaostrzenie kursu od poprzedniego oskarżenia o nazywanie innych faszystami.
Ja też pochwalę sąd. Od początku ten zakaz był za słabo uargumentowany i mam nadzieje, że sąd w warszawie też cofnie zakaz.
Wzmianka o TVNie to pewnie zawoalowane odniesienie do materiału o insynuacjach oskarżonego w sprawie „urodzin Hitlera” jakoby to TVN sponsorował i zorganizował tą imprezę na potrzeby prowokacji. Raczej na pewne nie jest to wspomnienie o ujęciu, w którym ci „patrioci” z poprzednich marszy, szarpią, wyrywają transparenty a jeden nawet wrzeszczy coś w stylu „zabierzcie to ścierwo panowie to jest ku.. niepodległość”. To byłoby zabawne w kontekście „Miłego świętowania bez sporów i wzajemnych wyzwisk”.
Tak. To aluzja do wiarygodności materiałów TVN. Natomiast życząc mulega święta absolutnie nie kpię. Osoby agresywne, głupie, zmanipulowane są po oby stronach barykady. Przynajmniej w ten dzień niech zamilkna działa. Tego sobie i Wam życzę.
… Po obu stronach barykady… taaa, kiedyś syjonisci zaatakowali Germanie i Hitler musiał jej bronić. Stosowanie goebbelsowskiego symeyryzmu wystarczy za cały komentarz. Narodowiec czy faszysta, to tylko semantyka, bo sens jest ten sam.
To Ty masz jakieś sympatie faszystowskie. Ja nigdy nie wspominałem prominentów NSDAP. To się podobno da leczyć.
Ja nie mam sympatii faszystowskich, proszę mi nie wpierać swoich poglądów. Uważam, że pisanie o radykalach „po obu stronach barykady” to goebbelsowski symeyryzm, bo liczbowo i jakościowo to zupełnie co innego, a zobaczył to cały świat w TV.
Z resztą, obrażanie ad vocem (to się da leczyć) czy wspieranie komuś poglądów (faszystowskich, o ironio) należą do tego samego arsenału sprowadzonego do perfekcji właśnie przez Goebbelsa.
Oj Jurku,Jurku. W telewizji faszystów widziałeś? A można wiedzieć w jakiej?
Coś za łaskawy gest pobłażania, „Oj, Jurku, Jurku”, rozumiem że jakby wyższa siła tutaj przemawiała do nas malutkich i podatnych na siły nieczyste.
No to odpowiem, przede wszystkim kilkakrotnie widziałem ich z bliska, i próbowałem się dowiedzieć o co im chodzi- bez indoktrynacji, czyste pytania, o czym już pisałem, potem oglądałem tych samych ludzi i te same groźby w TV Polsat, TVN, EuroNews, Sky, France 24, BBC, CNN i I24, to tak żeby się upewnić, że nie tylko ja jeden wyczytałem z twarzy tych ambitnych „narodowców”, to co we mnie budzi taką odrazę.
A Ty, Drogi Przemysławie jaką telewizję oglądasz? Kanał krajowy czy religijny?
Michalski….przepraszam,,,,
Skopiowałem tylko Twój styl
wywyższania się ponad rozmówcę.
Widzisz Jurku, nie oglądam żadnej telewizji od 5 lat. Czasem tylko jakieś wydarzenia sportowe obejrzę, ale i to w internecie. Media internetowe też staram się omijać, bo nie ufam żadnym. A na ulicach faszystów nie widziałem. No chyba ze liczyć wytatuwanego ćpuna w autobusie kilka lat temu.
Sorki…. to ja się zagalopowałem. Może to nie są „faszyści” w sensie wiary, ale w sensie szukania pretekstu i lubiący przemoc zabarwioną dużą dozą publicznego patriotyzmu.
Z moją telewizją, to chodzi o ciągły trening językowy. Jak robię coś „ręcami”, to puszczam w pracowni TV, jak głową do odtwarzacz MP4, a jak mam i jednego i drugiego dosyć, to się udzielam na forum. 🙂