W Katowicach nie będzie zgromadzenia Młodzieży Wszechpolskiej. Trzeba cisnąć dalej!

Przyzwolenie na imprezy naziolskie przestaje się samorządowcom opłacać. I to jest nasza, wszystkich ruchów obywatelskich aktywnie działających na rzecz antyfaszyzmu, zasługa – pisze Ewa Błaszyk
 
W najbliższą niedzielę w Katowicach mieście miało się odbyć zgromadzenie Młodzieży Wszechpolskiej, zarejestrowane przez tę samą osobę prywatną, której wydarzenie rozwiązał niedawno, 6 maja 2018, prezydent Katowic Marcin Krupa. Niedzielne wydarzenie nie odbędzie się, prezydent nie wyraził zgody.

„W związku z powyższym prezydent Marcin Krupa nakazał miejskim służbom poinformować organizatora planowanej demonstracji, że nie ma możliwości bezpiecznego przeprowadzenia zgromadzenia” – przekazała Ewa Lipka, rzeczniczka UM Katowice. Sam Krupa ponownie deklaruje, że w jego mieście nie ma miejsca na faszystowską i nazistowską mowę nienawiści.
 

 
Z Krupą mamy „problem”. Bo jest lepszy choćby od Hanny Gronkiewicz-Waltz. Nie jest wprawdzie członkiem PiS, w wyborach samorządowych w 2014 kandydował na prezydenta Katowic z poparciem nieubiegającego się o reelekcję Piotra Uszoka [wygrał w drugiej turze głosowania, uzyskując 71,3 proc. głosów], ale w wyborach samorządowych 2018 będzie startował z poparciem PiS, z namaszczeniem samego Kaczyńskiego. Nie znam jego prawdziwych intencji, może to przedwyborcza pokazówka; tymczasem zakładam, że rzeczywiście chce się w swoim mieście z brunatnymi skutecznie rozprawić.

Wydał właśnie zakaz prewencyjny. Tego w Warszawie niestety na razie nie udaje się przeprowadzać. Bo? Bo nie.

Wiem natomiast na pewno, że przyzwolenie na imprezy naziolskie przestaje się samorządowcom czysto politycznie opłacać. I to jest nasza, wszystkich ruchów obywatelskich aktywnie działających na rzecz antyfaszyzmu, zasługa. I cisnąć trzeba dalej. Nawet bardziej. Póki ta furtka jest uchylona, należy pchać w nią wszystkie możliwe nogi.

Ewa Błaszczyk

Na zdjęciach: Marsz Młodzieży Wszechpolskiej w 2013 roku, fot. Wikipedia; Blokada przemarszu Młodzieży Wszechpolskiej okazji Święta Wojska Polskiego, Warszawa 15 sierpnia 2017, fot. Katarzyna Pierzchała

Jeden komentarz do “W Katowicach nie będzie zgromadzenia Młodzieży Wszechpolskiej. Trzeba cisnąć dalej!

  • 18 maja, 2018 o 13:37
    Bezpośredni odnośnik

    Jak donosi TOK FM sąd oddalił zakaz Prezydenta powołując się na konstytucyjną swobodę zgromadzeń.

    Sam nie mam jednoznacznego stosunku, ani do zakazu, ani do jego zmiany przez sąd. Z jednej strony oczywiście dobrze, że samorządowcy nie chcą marszy faszystów. Z drugiej jednak proszę zwrócić uwagę na uzasadnienie: „nie ma możliwości bezpiecznego przeprowadzenia zgromadzenia”. To brzmi już więcej niż fatalnie. Uzasadnieniem nie są bowiem hasła głoszone przez maszerujących, a brak możliwości zapewnienia bezpieczeństwa. Następny może być zakaz dla marszu antyfaszystowskiego, marszu równości, czy jakiejkolwiek „naszej” demonstracji. Pod tym samym pozorem. No bo kto zagwarantuje bezpieczeństwo, jeśli pojawią się w kontrze faszyści?

    Tak zaczyna się odbieranie praw, od symetryzmu. Decyzja prezydenta Katowic w kontekście jego „sympatii” politycznych nie wygląda zachęcająco. A wręcz wpisuje się w groźny scenariusz – chcieliście zakazów dla nazioli – macie. A teraz zakażemy wam, bo też nie możemy zapewnić bezpieczeństwa.

    Po drugie – konstytucja gwarantuje swobodę zgromadzeń. Z tym jest większy problem – co zrobić w wolności z „wrogami wolności”? Lepszym rozwiązaniem wg mnie byłoby dopuścić do tego marszu, po czym rozwiązać go po pierwszej próbie zachowań niewłaściwych ze strony maszerujących.

    I najważniejsze – blokować każdą próbę wyjścia faszystów na ulice. Pokojowo, biernie. I skutecznie. Żeby widać było właśnie brak symetrii. Najlepiej masowo, ale to już marzenia…

    Odpowiedz

Skomentuj Wojciech Kinasiewicz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *