Na 20 min przerwaliśmy zwykły dzień w Myślenicach
Nie było osoby, która nie zwróciłaby na nas uwagi. Ktoś sam podbiegł po ulotki, ktoś bił brawo, jeszcze ktoś inny pytał tradycyjnie, kto nam za to płaci
Czytaj dalejNie było osoby, która nie zwróciłaby na nas uwagi. Ktoś sam podbiegł po ulotki, ktoś bił brawo, jeszcze ktoś inny pytał tradycyjnie, kto nam za to płaci
Czytaj dalejW sobotę na rynku w Cieszynie byliśmy tylko w piątkę. Pogoda przypomniała mi początki naszego protestu sprzed roku. Ale głęboko wierzę, że warto robić to, co robimy tutaj, w Cieszynie.
Czytaj dalejW Cieszynie jednak coś ruszyło. Rozdajemy mnóstwo ulotek. Coraz częściej ludzie sami po nie podchodzą. Coraz częściej wspierają – pisze Gabriela Lazarek, która od października 2017 roku codziennie przychodzi na tamtejszy rynek, by protestować przed biurem PiS
Czytaj dalejWierzę, że ludzie z natury są dobrzy. Wystarczyłoby, żeby więcej nas w to uwierzyło i spróbowało o tę dobrą część ludzkiej natury zawalczyć – pisze Gabriela Lazarek. Od października 2017 roku codziennie przychodzi na cieszyński rynek, by protestować przed biurem PiS. Z początku stała tam sama
Czytaj dalej