Przesłuchanie za protest pod siedzibą PiS
Za udział w manifestacji na Nowogrodzkiej, na przesłuchanie w komendzie policji przy ul. Opaczewskiej w Warszawie, została wezwana Francesca Risso. Wspierali ją Obywatele RP, którzy stanęli przed komendą z transparentem
Francesca była przesłuchiwana w związku z poniedziałkowym protestem pod siedzibą PiS przy Nowogrodzkiej, gdzie była w chwili, gdy do prezesa Kaczyńskiego przyjechała premier z ministrami. Policjanci brutalnie wyszarpali ją z siedzącej na chodniku grupy i wyrwali jej z ręki tubę nagłaśniającą.
Francesca jest podejrzana o wykroczenie z art.51 Kodeksu Wykroczeń: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Odmówiła przyjęcia mandatu i nie poczuwa się do winy.
O to samo wykroczenie podejrzanych jest 10 innych osób, które również odmówiły przyjęcia mandatów. Wszyscy zostali brutalnie potraktowani przez policję. Zarekwirowano im tuby nagłaśniające, część tub została przez policjantów uszkodzona.
Obywatelom RP policja zarekwirowała również dwa duże głośniki, nie podając żadnej podstawy prawnej.
Zdecydowanie popieram Wasze działania i dziękuję.
Co sie stanie z Polska, jesli nie bedziecie jej bronic przed bandyckimi dzialaniami PiS ?
To dopiero początek, obawiam się że będzie gorzej jak okrzepną i dla tego nie należy rezygnować z manifestacji. W czasach PRL było gorzej, bo panowali nad wszystkim, a ludzie byli przerażeni, a mimo to doprowadzili do tego że przez jakiś czas można było swobodnie żyć. Uważam że pwinniśmy dołożyć wszelkich starań żeby nie dopuścić do powrotu starego sposobu żądzenia czyli dyktatury partii.
dajcie mi cżłowieka a paragraf się znajdzie?