Protestował przeciwko ONR, oskarżony jest o znieważenie policjanta
W czwartek odbyła się kolejna rozprawa Adama Czerwońca, oskarżonego o znieważenie policjanta, czyli o czyn z art. 226 par. 1 kk. Sprawa dotyczy wydarzeń z 1 sierpnia 2017 r., kiedy to grupa Obywateli RP protestowała przeciwko marszowi ONR w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego
1 sierpnia ulicami Warszawy szedł marsz ONR, który miał „upamiętnić” rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Jego uczestnicy skandowali ksenofobiczne hasła, byli agresywni, rzucali w innych butelkami. Grupa Obywateli RP szła wzdłuż marszu niosąc banery z hasłami „Nigdy więcej wojny”, „ONR spadkobiercą faszystów”.
Policja nie reagowała na agresywne zachowania uczestników marszu ONR, zaczęła natomiast legitymować Obywateli RP. Danuta Zawadzka (ORP) została przez policjanta przyciśnięta do ściany. Adam Czerwoniec próbował rozmawiać z policjantem, został jednak uderzony łokciem w brzuch, przewrócony na ziemię, skuty kajdankami i przewieziony na komendę policji przy ul. Wilczej. Postawiono mu zarzut z art. 226 par. 1 Kodeksu Karnego – „Kto znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”
CZYTAJ TEŻ: Zażalenie na zatrzymanie przez policję. Sąd przesłuchał świadków
W czwartek zeznawało dwoje świadków – policjantów. Według ich relacji 1 sierpnia, w czasie gdy zabezpieczali marsz ONR, Adam Czerwoniec podszedł do nich i przeszkadzał w wykonywaniu czynności służbowych. Funkcjonariusz Krzysztof Słupek ostrzegł Adama, że użyje wobec niego przymusu bezpośredniego, a następnie odepchnął go ręką. Zdenerwowany Adam nazwał funkcjonariusza „gestapowcem” i panowie zaczęli się szarpać. Interweniowali kolejni policjanci w celu rozdzielenia szarpiących się. Adam odmówił okazania dokumentów.
W czasie rozprawy obejrzeliśmy filmy nagrane podczas zdarzeń przez policję. Widać na nich, że:
– pierwotna interwencja policji, przeciw której protestował Adam, polegała na legitymowaniu naszych koleżanek trzymających antyfaszystowskie transparenty;
– na filmie samego momentu „odepchnięcia ręką” i szarpaniny nie widać, bo widok zasłonił baner;
– w stronę kontrmanifestantów i legitymujących ich policjantów, od strony marszu ONR, leciały puszki z napojami;
– żadnych słów Adama nie słychać, gdyż zagłuszają wszystko skandowane okrzyki marszu ONR „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę”;
– końcowa interwencja dodatkowych policjantów, w celu „rozdzieleniu szarpiących się panów”, polegała na złapaniu Adama i przewróceniu na ziemię.
Sprawie przewodniczy sędzia Małgorzata Drewin. Adama Czerwońca broni mecenas Martyna Kęsy.
Rozprawę odroczono do 18 czerwca. Na kolejnej zeznawać będzie Krzysztof Słupek oraz świadkowie obrony, uczestnicy kontrmanifestacji.
Piotr Stańczak
No bo obraziliscie pana policjanta. Rodzinnie pochodzi z formacji z zupełnie przeciwnej strony a wy od gestapo. Miał się prawo zdenerwowac.