Posłowie opozycji, żądamy naprawy tego co popsuliście!
PO i Nowoczesna powinny zgłosić poselski projekt ustawy, jako wyjściowy traktując ten, do którego pogrzebania się przyczyniły
10 stycznia 2018 roku w Sejmie miał miejsce przygnębiający spektakl pogardy dla praw kobiet. Pogardy dla nas niestety oczywistej, tej od dawna płynącej ze strony – tym razem symbolicznie pustych – ław partii rządzącej. Egzaminu nie zdała niemal nieobecna opozycja parlamentarna, głównie Platforma Obywatelska i Nowoczesna – przepadł w wyniku ich działań i zaniechań projekt ustawy autorstwa komitetu Ratujmy Kobiety. Przepadła możliwość dyskusji i prac nad tym projektem, przepadła możliwość wyboru, na stole leży teraz tylko jeden projekt. W tej sytuacji PO i .N, chcąc odzyskać wiarygodność w oczach kobiet, w oczach zawiedzionych wyborców, powinny zgłosić poselski projekt ustawy, jako wyjściowy traktując ten, do którego pogrzebania się przyczyniły. Żądamy tego i mamy pełne prawo wymagać. Obie wspomniane partie szły do wyborów z programami, w których zapowiadano poszanowanie dla godności i praw reprodukcyjnych kobiet, deklarowano wprowadzenie edukacji seksualnej i nowoczesnej, łatwo dostępnej antykoncepcji. Obiecywano prawo wyboru.
Wielokrotnie opisywano w szczegółach, jak doszło do tego, że Sejm będzie się zajmował tylko projektem ustawy autorstwa Kai Godek, który, jeśli stanie się obowiązującym w Polsce prawem, będzie piekłem kobiet chcących samodzielnie decydować o swojej rozrodczości, planowaniu macierzyństwa i życiu seksualnym. O godności i podmiotowości. Prawo kobiet do samostanowienia jest teraz w ich rękach; także w rękach rozumnych, szanujących prawa człowieka mężczyzn. Panowie wielokrotnie pokazali, że możemy liczyć na ich konsekwentne wsparcie – nie zawiedźcie nas i tym razem.
Przyjdźmy jak najliczniej w sobotę 13 stycznia pod Sejm, a potem w środę 17 stycznia policzmy się na pikietach organizowanych w całej Polsce przez inicjatywy kobiece i wspierające je ruchy obywatelskie.
Czy przedstawiciele opozycji parlamentarnej, tak chętnie czyniący z aktywistek i aktywistów na rzecz praw kobiet propagandowe tło dla swoich partii, tym razem staną na wysokości zadania? Czy wesprą protesty, czy staną ramię w ramię z kobietami, w tłumie, a nie na trybunach, z których dotychczas wygłaszali puste deklaracje?
Solidarność naszą bronią!
Obywatelki RP
(i Obywatele RP, oczywiście)
Sobota 13 stycznia pod Sejmem – szczegóły tutaj.
Środa 17 stycznia, manifestacje w całym kraju – szczegóły tutaj.
Na zdjęciu: Komitet społeczny „Ratujmy Kobiety” zebrał ponad 400 tys. podpisów pod projektem ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie. W październiku projekt złożono w Sejmie, fot. Katarzyna Pierzchała
Posłowie Opozycji żądamy abyście zaczęli słuchać naszych głosów, Waszych pracodawców.Zawiedliście Nas, a więc do roboty, naprawcie co żeście w ignorancki sposób zepsuli.
Kobieta!!!!!!!
Nie mam za grosz zaufania do jakiegokolwiek ich projektu. Jeśli mają składać jakiś projekt, to niech wezmą ten gotowy. Jeśli własny – tylko uzgodniony w bardzo rzetelnych konsultacjach społecznych.
Oczywiście każdemu wolno brać udział w demonstracjach, ale przynajmniej władze obu partii niech mają chociaż trochę wstydu i się nie wybierają. Ich tłumaczenia jeszcze bardziej ich pogrążyły.
Do złożenia projektu wystarczy 15 posłów, to naprawdę nie powinien być żaden problem.
PS Mnie w tym gotowym nie podoba się Art 12, jest zupełnie niepotrzebny i mam wrażenie niezgodny z Konstytucją i orzecznictwem europejskim. Żeby pozbyć się banerów z płodoszopami, w zupełności wystarczy przestrzegać regulacji nt eksponowania treści drastycznych publicznie.
powinni, ale jedni jeszcze się nie nauczyli a drudzy to prawica, która od prawicy różni się tym, czym PO różni się od PiS – niczym. nie zrobią, wywalenie trzech osób, które i tak mają miejsce w szeregach prawicy nie zmieni niczego, a da pożywkę gawiedzi. wyborca od najmłodszych lat pozbawiany jest wiedzy niezbędnej do zadbania o siebie dzięki umiejętnemu nieedukowaniu. poza zabawą w politykę, NIEZBĘDNE jest nauczanie OD PODSTAW. tak, to ciężka, niewdzięczna praca, ale sama się nie wykona, a jak się nie wykona, to na trzymaniu bannerów zakończymy
Dlatego prawybory są tak ważne. Musimy przed sformułowaniem list wyborczych wiedzieć na kogo będziemy głosować, przewidywać, jak nasi wybrańcy będą zachowywać się w trudnych, często niejednoznacznych sytuacjach.
Organizujmy się od dzisiaj. Wybierajmy w naszych środowiskach w drodze prawyborów kandydatów, którzy będą musieli w jasny sposób zadeklarować swój stosunek do najróżniejszych spraw publicznych.
Demokracja od zaraz. Parlamentarzyści – spróbujcie się zrehabilitować – składajcie projekt poselski. Również projekty poselskie dotyczące sądów powszechnych, KRS i SN. Niech te ważne zagadnienia leżą cały czas na stole. I bądźcie wreszcie z nami, obywatelami, na ulicach, w protestach. Tam dzisiaj tworzy się demokracja.
Nieeee, nie tak, stawiacie wóz przed koniem. Zaraz wypromujemy kolejne logo i stare twarze, a potem będzie tak, jak zawsze. Przemiany w realu zaczęły się od Planu Balcerowicza, dosc akademickiego planu stabilizacji finansowej państwa. Teraz potrzebny jest plan przywrócenia praworządności i stabilizacji prawa w Polsce. Taki plan to byłby punkt koncentracji prawyborów, no i byłoby to o czymś konkretnym. Jest oczywista, bardzo kompetentna i chyba chętna osoba, która by tego dokonała. Zapytam enigmatycznie, czy ma ktoś dostęp do Marlin Monroe?
Pierwszy raz stanę w obronie prezesa i jego watahy; dlaczego to pogarda przypisana jest jedynie Pisowi a nie Po czy Nowoczesnej? Przecież w każdej z tych partii, byli tacy co byli za dalszymi pracami? Pogardę to okazała przede wszystkim pani Chybicka, grzejąc się wcześniej w świetle Strajku kobiet, pogardę dla kobiet i Europy bo przecież prawa człowieka to standardy Europy, okazał Biernacki i Fabisiak, którzy nie pierwszy raz przecież, okłamali wyborców udając iż są nowoczesną, europejską chadecją, podczas gdy poglądy mają jak członkowie inkwizycji. Świętej zresztą.