Popieramy postulaty OSK — oświadczenie Obywateli RP
Ogólnopolski Strajk Kobiet przedstawił we wtorek listę postulatów, które Obywatele RP uznają w całości za również nasze. Jesteśmy wdzięczni za ich przedstawienie. Wyznaczenie celów ruchu protestu ma naszym zdaniem zasadnicze znaczenie.
Mocno wspieramy zapowiedzianą w postulatach OSK Radę Konsultacyjną. Przywództwo ruchu protestu w jego dzisiejszej fazie nie budzi — mamy nadzieję — niczyich wątpliwości. Szersza reprezentacja i rodzaj mandatu, który ona tworzy jest również ważna.
Czując się uczestnikami walki o prawa człowieka w Polsce, ale także popierając treść pozostałych postulatów, jesteśmy z pełnym przekonaniem gotowi dołączyć do działań zapowiedzianej Rady, będziemy ją w miarę własnych sił wspierać.
27 października 2020
Obywatele RP
Można by powiedzieć, że język listy postulatów Ogólnopolskiego Strajku Kobiet jest cokolwiek niezwykły ale kiedy zapoznałam się z tym, co mówił Kaczyński gdy niczym wściekły pies wzywał do rozlewu krwi, to doszłam do wniosku, że każdy mniej dosadny język mógłby się wydać tym draniom przyzwoleniem na ich rządy pełne nienawiści i pogardy dla Polaków. Nie dziwi mnie dzika furia Kaczyńskiego, który boi się, że Kościół uzna go za niezdolnego do realizacji obietnic danych Episkopatowi i fanatykom katolickim i odmówi dalszego poparcia jemu i PiS-owi, co równałoby się z natychmiastową utratą władzy. Nie potrafię jednak nie zauważyć tego, że Obywatele RP nie są zupełnie szczerzy oświadczając, że postulaty OSK uznają w pełni za swoje. Już wielokrotnie Obywatele RP pokazali już wcześniej, że jako ludzie wierzący akceptują wrogą wobec Polski i Polaków działalność Kościoła. W końcu to nie rząd tej zjednoczonej prawicy ani nawet nie TK wymyślili ustawę antyaborcyjną w jej wszystkich odsłonach. To właśnie Kościół Katolicki wykorzystując tajne zapisy Konkordatu zorganizował terroryzm Pro Life i groźbami wymusił wprowadzenie bez zgody obywateli obcego prawa do polskich kodeksów. Prawo kościelne jest prawem Watykanu i jest sytuacją bez precedensu w stosunkach międzynarodowych aby państwo kościelne wymusiło szantażem na państwie polskim przyjęcie za swoje prawa obcego państwa, czyli Watykanu. Wykorzystano tu nadinterpretację umowy międzynarodowej, zwanej Konkordatem, do wprowadzenia praw przeciwko polskim obywatelom a polscy Katolicy nie protestując przeciw temu nadużyciu po prostu zdradzili swoje państwo i jego obywateli. Pierwszą próbą takiego bezprawia dokonanego przez nadużycie Konkordatu było sprzeczne z obowiązującym prawem Rzeczpospolitej wprowadzenie religii do polskich szkół. Kiedy nikt nie zaprotestował, mimo ewidentnego złamania prawa, Kościół zaczął wprowadzać w Polsce własne prawo, przekupując, bądź zastraszając polityków PO, PSL, Nowoczesnej, które to partie reprezentuje przed narodem Koalicja Obywateli RP. Kościół nadal liczy na milczącą zgodę na bezprawny wyrok TK wyraźnie klerykalnego PSL-u oraz PO i właśnie Obywateli RP. Jak więc możecie mówić Polkom, że ich postulaty przyjmujecie za swoje. Boję się, że dojdzie z Waszej strony do zdrady protestujących Polek i Polaków jeśli Kościół wraz z Kaczyńskim zechce powtórzyć w naszym kraju to, co zorganizował 26 lat temu w Rwandzie. Spolegliwość Obywateli RP wobec Kościoła sprawiła, że dopuściliście do rozpadu ogólnopolskiej koalicji, która zapewniłaby wygrane wybory i odsunięcie PiS-u od władzy. Polscy Katolicy nie chcą widzieć, że Kościół to już nie instytucja religijna ale organizacja polityczna, zdecydowanie wroga wobec Polski i Polaków. Przypuszczam, że nawet gdyby w naszym kraju powtórzyła się zbrodnia z Rwandy, Katolicy nadal nie zdobędą się na realne spojrzenie na ten Kościół. Groźby Kaczyńskiego nie są gołosłowne i w każdej chwili za sprawą Kościoła, polskiego Episkopatu, Opus Dei może polać się krew niewinnych ludzi, którzy pragną sami decydować o swoim życiu oraz pragną bronić swoich matek, sióstr i żon przed zniewoleniem w roli samic rozpłodowych.
Zarzut nieszczerości wypopowiadany pod adresem uczesników ruchu, z których niemal każdy ma na swoim koncie po ileś karnych zarzutów w związku z własną działalnością jest nieco nie na miejscu. Rozumiejąc powód tej uwagi, poproszę jednak o wzięcie tego pod uwagę.
Tak, są wśród nas wierzący katolicy i jest sprawą każdego z nich, jak układa sobie w głowie te własne przekonania i własną tożsamość w sytuacji, z którą mamy do czynienia w praktyce działań kościoła.
Mogę również z ogromną dozą pewności stwierdzić, że nie ma wśród nas nikogo — katolicy, czy nie — kto by się nie opowiadał za pełną dostępnością aborcji. Ja sam — chrześcijanin, choć nie katolik — mam w tej sprawie poglądy, powiedziałbym, radykalne. Uważam za niepotrzebne i potencjalnie szkodliwe również ograniczenie możliwości przerwania ciąży do 12 tygodnia.
W odpowiedniej uchwale programowej nie opowiadamy się jednak za żadnym rozwiązaniem w tej sprawie, podkreślając jedynie, że chodzi nie o żaden „światopogląd”, a o podstawowe prawa człowieka. Podkreślamy również, że skandalicznym fałszem jest „kompromis” na określenie tego, co przyjęto w III RP za rozwiązanie problemów. Ten „kompromis” zawarło kilku niewyjaśnionych facetów w czyimś zamkniętym gabinecie, a stroną tej „umowy” byli najpewniej biskupi, natomiast nie żadna z polskich kobiet, o których losie zdecydowano okrutnie. Uważamy, że prawo w tej sprawie musi mieć status i gwarancję praw człowieka, których nie może zmienić żadna zwykła polityczna większość, chwilowa polityczna koniunktura, kaprys biskupów. Gwarancje muszą tu mieć konstytucyjny charakter, a zmiany — jeśli mają być możliwe — to w szczególnym trybie przewidzianym dla konstytucji. Uważamy zatem — ten pogląd okazuje się również kontrowersyjny, a przy nim opowiadamy się stanowczo — że nie do parlamentu i zwykłej większości należy tu decyzja i że powinna ona należeć do obywatelek i obywateli w referendum.
I niezależnie od tego jak bardzo każdy z nas opowiada się za pełną dostępnością, jesteśmy przekonani, że prawo w tym zakresie tylko wtedy będzie trwałą podstawą ustroju wspólnej Rzeczypospolitej, a nie instrumentem wszczynania kolejnych polskich wojen, kiedy decyzja będzie właśnie taka: będzie świadomym wyborem obywateli, a nie urządzających im życie polityków.
Dobrze. Pozostaje jednak sprzeczność w deklaracji o 100% poparcia dla programu OSK a wyrażonym w tym programie stosunku do kwestii referendum aborcyjnego, (w dosłownej formie sformułowanego jako „wypieŗdalać z referendum”). Ktoś będzie musiał ustąpić i nie sądzę żeby to był teraz OSK.
Najwyraźniej „obrońcom praworządności” trzeba przypomnieć przynajmniej fragment orzeczenia TK z 1996 r. Mam nadzieję, że wtedy skład TK był jak najbardziej prawidłowy?:
„Demokratyczne państwo prawa jako naczelną wartość stawia człowieka i dobra dla niego najcenniejsze. Dobrem takim jest życie, które w demokratycznym państwie prawa musi pozostawać pod ochroną konstytucyjną w każdym stadium jego rozwoju……
Od momentu powstania życie ludzkie staje się więc wartością chronioną konstytucyjnie. Dotyczy to także fazy prenatalnej.” – K 26/96
Od momentu powstania!!!! To w końcu szanujecie prawo czy też interpretujecie tak jak w danej chwili jest to wygodne?
@elka26 wypieŗdalaj z twoim szacunkiem dla prawa
Kultura wypowiedzi typowa dla mentalnych spadkobierców sekretarzy przywiezionych do Polski pod osłoną sowieckich czołgów.
Zapewne jest to język zgodny z „wartościami europejskimi”???
LK26 o tym przywiezieniu pod osłoną nocy, to rozumiem tajemna historia opowiadana w rodzinie, no bo skąd byś wiedział/wiedziała. Przecież nikt się tak z Was nie obłowił wcześniej, a potem trzeba było czekać aż do 2015r.
Przypominanie co nas obowiązuje w państwie prawa, powinno być pisane w czasie przyszłym, w trybie przypuszczającym. Chętnie nspiszę co Was czeka, bez żadnego trybu.
Wypierdalaj pisowski debilu, któremu najwidoczniej umknęło, że wspomniane orzeczenie TK dotyczyło innej (nie obecnie obowiązującej) konstytucji, jego wartość jest więc nikła. Pisowski debilu do którego nie dociera, że jakoś przez 20+ lat nikt (nawet kaczyński i jego partia) nie kwestionowała tej ustawy. Musieli dopiero stworzyć sobie całkowicie podporządkowany pseudo organ tk, który orzeknie wszystko co chcą i przyklepie wszystko co chcą. Moja ulubiona logika julci: „krs może wybierać koło gospodyń wiejskich z Pcimia Dolnego bo w konstytucji nie jest napisane, że nie może, wystarczy, że tak zapisze ustawodawca i to będzie zgodne”. Taką samą wartość ma obecne pseudo orzeczenie, pseudo tk, które przyjmując katolicką definicję człowieka (a taka jest potrzebna by uznać, że płód jest takim samym człowiekiem jak matka i korzysta z ochrony art 38 konstytucji) łamie między innymi art 25 p2 konstytucji.
Ale do tego trzeba samemu myśleć, a troll debil elka potrafi tylko powtarzać partyjny przekaz dnia, który dzisiaj w polsacie powtarzał psiowski senator.
Pingback: Obywatele RP popierają postulaty Strajku Kobiet | Obywatele.News
youtu(kropka)be/I0tEpeX1e98
Tak sobie pomyślałem jak o głosie w dyskusji z którym zgadzam się w 95 procentach. Jako facet myślę że do pewnego etapu – to sprawa i decyzja TYLKO kobiety w 100 %, facet może ją co najwyżej wspierać. Nie ma NIC do gadania. To JEJ mądrość , wola i decyzja, RYZYKO zdrowotne!!!! Tak ryzyko śmiertelne przy ciąży i porodzie.
Groteskowe szumowiny w rodzaju tzw.obywateli RP razem ze swoim przywódca Pawlem Kasorzakiem powinni już dawno być przewiezieni na sygnale do domu wariatów.To samo dotyczy tych czarownic występujących przed kamerami oraz Michała Boniego znanego współpracownika służb SB
Mój współpracownik SB jest lepszy niż twój. Np towarzysz przyłębski jest ambasadorem naszego najważniejszego sąsiada, no ale on jest nasz wiec on może być znanym współpracownikiem służb SB, o towarzyszu piotrowiczu nawet nie wspomnę.
Tacy właśnie są wszystkie debile z pisu i okolic jak kolega powyżej. Wam to się powinno odebrać prawa obywatelskie, bo wy swoimi poglądami zaprzeczacie tym prawom i macie je tylko dzięki współczesnemu pojmowaniu demokracji, samobójczym pojmowaniu cechującym także ruch ORP. Ja coraz bardziej przychylam się do klasycznej demokracji ateńskiej gdzie ludzie bez odpowiedniego poziomu nie mieli praw decydowania. Warto to rozważyć, zanim obecna fala populizmu zniszczy demokrację do końca.
„Popieramy”, czyli ile osób popiera? Jak duża jest grupa „obywateli RP”? Piętnaście osób będzie czy jednak poniżej dziesięciu? Odsetek mieszkańców Polski, którzy potrafiliby podać nazwiska chociaż dwóch „obywateli RP” wynosi dokładnie zero. Rozpoznawalność lidera to jakieś 0,2%. Rozpoznawalność, bynajmniej nie poparcie. Ogłaszanie poparcia dla kogokolwiek przez taką grupę to chyba jakiś żart?
Moglibyście podać ilu Was jest, bo nazwa „obywatele RP” sugeruje, ze 38 milionów. Przypuszczam jednak, ze do 38 milionów Wam sporo brakuje, sądzę, ze bardziej prawdziwe byłoby 10-20 osób, chociaż na niektórych akcjach „obywatele RP” mieli pięć osób. Pięknie widać Wasze manipulacje: „strajk kobiet”, którego zdecydowana większość kobiet nie popiera, „obywatele RP”, których nikt nie zna.
I mimo, ze ORP są tak nieliczni, nieznaczący, nieznani i w ogóle są nikim to przynajmniej 4 pisuarne trolle (albo udające 4 różne konta) regularnie tu piszą i się wypowiadają. Komiczne po prostu.
Rozpoznawalność Lesława z Czerskiej akurat zaraz wzrośnie, bo mu Sputnik.ru zaraz zrobi zakładkę.
Co do „czarownic” i wariatów, to właśnie o to chodzi, by zwykły obywatel, może tylko kilku a nie wyjąca tłuszcza przypomniał tym normalnym ludziom jak rozpoznawać podłość, co to obskurantyzm, dlaczego trzeba ludzi szanować.
Też uważam, że narodowcy, o ile to jeszcze ta kategoria, powinni się dzisiaj produkować solo, to ich „sojusznicy” nagrodzą etatami.
Flagi dziś nie wywieszam.