Polska bez podziałów. Pikiety na Podkarpaciu
Członkowie nieformalnej grupy Rebelianty Podkarpackie, współpracujący z Obywatelami RP, pikietowali w niedzielę 18 lutego w Łańcucie i Rzeszowie
– „Polska bez podziałów” to było hasło z jakim postanowiliśmy dotrzeć do miejsc i ludzi do tej pory pozostających poza zasięgiem naszego działania – relacjonuje Anna Grad-Mizgała (Obywatele RP).
Rebelianty Podkarpackie to nieformalna grupa, która – jak piszą o sobie na facebooku – „podejmuje działania mające na celu powstrzymanie dewastacji państwa poprzez edukację obywatelską, protestowanie wobec niepokojących zjawisk, czy też – w skrajnych przypadkach – obywatelskie nieposłuszeństwo”. Działają aktywnie w pięciu miastach Podkarpacia: Rzeszowie, Przemyślu, Jarosławiu, Stalowej Woli i Mielcu.
– W niedzielę szczególnie pikieta w Łańcucie przebiegła nadspodziewanie udanie. Usłyszeliśmy wiele słów wsparcia i akceptacji dla naszych działań. Uznaliśmy, że hasło „Polska bez podziałów” jest najbardziej odpowiednie, zważywszy jak głęboko podziały zaczęły przecinać społeczeństwo polskie – wyjaśnia Anna.
Anna Grad-Mizgała: – Polska jest dla wszystkich, nie jest niczyją własnością, nikt nie ma w niej monopolu na prawdę. Nikt nie ma monopolu na prawo i sprawiedliwość. I wbrew pozorom tu, na Podkarpaciu, też są ludzie, którzy o tym wiedzą, a do innych postaramy się dotrzeć. Będziemy z nimi rozmawiali i przekonywali do swoich racji.
W Łańcucie, zdaniem Anny, fantastycznie sprawdziły się ulotki Obywateli RP „Chrześcijanie dla demokracji” – JPII o rasizmie, poszanowaniu godności człowieka, o trójpodziale władzy. – Taki przekaz trafia do ludzi w mniejszych miejscowościach. Rozdaliśmy w sumie 100 egzemplarzy konstytucji z komentarzem. Będziemy informować o dalszych naszych działaniach na terenie województwa podkarpackiego – zapewnia Anna.
fot. Joanna Grzegorczyk i Jerzy Bednarowicz
Chwała Bogu!
To jest więcej moralnie i politycznie warte niż parotysięczna manifestacja w zachodniej Polsce.
Cieszy, że takie pikiety odbywają się na Podkarpaciu!