Pierwsza ogólnopolska Rebeliada w Witnicy
To był w pełni integracyjny czas. Mieliśmy okazję poznać się i przedstawić krótką historię środowisk opozycyjnych, z których się wywodzimy. Zawiązały się przyjaźnie, a otwarte umysły uczestników spowodowały, że pojawiły się deklaracje współpracy ponad podziałami
W piątek 25 maja w Witnicy rozpoczął się zjazd uczestników ogólnopolskiej Rebeliady. Goście przybyli z różnych zakątków Polski: Warszawy, Koszalina, Stargardu, Zielonej Góry, Międzyrzecza, Żar, Skwierzyny, Mirostowic Dolnych, Obornik, Gorzowa Wielkopolskiego i samej Witnicy.
Piątkowy wieczór przeznaczyliśmy na poznanie się i integrację. W sobotę przed południem rozegraliśmy mecz towarzyski w piłkę nożną, gdzie nie było zwycięzców i przegranych, bo graliśmy jak grupa przyjaciół i to było zwycięstwem. Po rozgrywkach przeszliśmy do paneli dyskusyjnych. Teresa Tomaszewska opowiadała o tym, jak rodził się ruch obywatelski na ziemiach lubuskich i nawiązywała do czasów „Solidarności” na tych terenach. Materiały, jakie przygotowała, w tym wycinki prasowe z czasów ówczesnej NSZZ „S” wskazują, że wiele tekstów z tamtych czasów jest nadal aktualnych.
Asia Cuper z „Rebelia Mazowia” pokazała nad czym pracują na co dzień. Jej projekt „Stop deptaniu konstytucji” poruszył i zaciekawił wszystkich. Warto włączyć się do współpracy nad tym pomysłem, bo mówi jak postrzegane jest łamanie poszczególnych artykułów konstytucji przez zwykłych obywateli.
Sobotni wieczór uświetnił występ-recital Konrada Materny i jego żony Anny. Trafne, mądre i błyskotliwe teksty jego piosenek, porwały wszystkich. Były łzy wzruszenia i gromkie brawa na stojąco. Sobota zakończyła się kolacją z grilla, a rozmowom o pracy nad poprawą sytuacji w kraju nie było końca.
W niedzielę natomiast stanęliśmy wszyscy do wspólnej 8-mej ogólnopolskiej Literiady, pod hasłem „Stop łamaniu konstytucji”, podczas której wyraziliśmy poparcie i jedność z protestującymi w sejmie RON, którzy tego dnia zawiesili swój protest.
Rebeliada w Witnicy zorganizowana została przez Obywateli GW66-400, a nazwana przez uczestników „pierwszą”, co sugeruje, że będą być może następne.
Obywatele GW 66-400
fot. Kr.Karcz