Parada Równości z buntem motorniczych w tle
Poznańska Parada Równości była ukoronowaniem całego tygodnia działań pod tęczowym logo. Po seansach, spektaklach i panelach, w sobotę na ulice miasta wyruszył kolorowy marsz
Przygotowana przez poznańskie stowarzyszenie Grupa Stonewall – jedyną w Wielkopolsce sformalizowaną organizację skupiającą osoby LGBT+ (lesbijki, gejów, osoby biseksualne, transpłciowe i in.), coroczna Poznań Pride Week jest największym, poza warszawską Paradą Równości, wydarzeniem skierowanym do osób LGBT+ i sojuszniczych.
Wzięło w niej udział około 7000 osób (!). Wyruszyła z 40-minutowym opóźnieniem, spowodowanym zastawieniem przejścia samochodem z homofobicznym transparentem przez katolickich aktywistów. Atmosfera była tak radosna, że oczekując na start prawie nikt nie zauważył opóźnienia. Zresztą garstka protestujących została bardzo sprawnie usunięta przez policję i marsz ruszył w ponad 7 km trasę, która przebiegła już bez żadnych incydentów. Wręcz przeciwnie – spotkało nas mnóstwo wyrazów poparcia i sympatii, zwłaszcza ze strony grup cudzoziemców przed mijanymi przez marsz hotelami. Parada spotkała na swojej trasie także hiszpańskich gości weselnych i młodej parze „Sto lat” odśpiewał parotysięczny, tęczowy pochód, wywołując ogólny aplauz.
Poznańscy Obywatele RP i wrocławska reprezentacja ORP po rozmowie z prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem dołączyli do pochodu.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Marsz Równości przeszedł przez Opole
Oczywiście, mimo niezwykle pozytywnej atmosfery zdarzyły się też incydenty związane z homofobią – w przeddzień parady MPK zdjęło z tramwajów tęczowe chorągiewki, mimo opłacenia takiej kampanii przez grupę Stonewall. Stało się tak w wyniku protestu… motorniczych, odmawiających prowadzenia pojazdów z tęczowymi chorągiewkami. Ale dobrym ludziom sprzyja dobra energia i po krótkim popołudniowym deszczu na niebie nad Poznaniem pojawiła się wyjątkowo malownicza podwójna tęcza.
Słowa nie oddadzą atmosfery tego święta, zdjęcia mówią więcej, ale też nie łudźmy się – to nie jest ogólnopolski standard. Homofobia, kołtun i nienawiść wciąż mają się dobrze. Zbyt dobrze.
Renata Borusińska
fot. Waldemar Andrzej Jóźwiak
Zdjęcia z Poznańskiej Parady Równości również tutaj
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Przeciwstawiamy się homofobii i mowie nienawiści!” tresc=” Dołącz do nas, albo nas wesprzyj. Twoje wsparcie pomoże nam dalej działać!”]
Protestowali nie tylko motorniczy, ale i pasażerowie. Wciskanie na siłę homopropagandy społeczeństwa raczej nie przekona. Zanim osiągniecie stan jak na Zachodzie, gdzie ludzie się po prostu boją protestować przeciwko narzucanej przez Was ideologii minie jeszcze sporo czasu. Możecie liczyć na dotacje z Zachodu, ale na nic więcej.
Uważacie, że opowieści o tym, jaki homoseksualizm jest radosny (najwyraźniej w opozycji do szarego, jałowego i nudnego heteroseksualizmu) kogoś przekonają? Szczególnie zideologizowane – przy każdej imprezie homoseksualistów obowiązkowo podkreśla się, jacy są szczęśliwi, radośni i weseli.
Pytanie do rodziców – chcielibyście, żeby Wasze dziecko było „radosnym i szczęśliwym” homoseksualistą? I w tym momencie odsetek afirmacji dla homo znacząco się zmniejsza. Nie twierdzę, że do zera – wszak znajdą się rodzice, którzy chcieliby mieć dziecko homoseksualistę
Moje dziecko może być radosnym i szczęśliwym homoseksualistą tak samo, jak może być radosnym i szczęśliwym heteroseksualistą. Najważniejsze, że jest radosne i szczęśliwe!
Jak byłbym motorniczym tramwaju, a ktoś by mi na tramwaju powiesił flagi LGBT lub ONR, a nawet PO lub PiS-u, to też bym zastrajkował. Co za idiota mógł taką akcję wymyślić.
Tramwaje są od wożenia ludzi a nie roznoszenia syfiastych idei pied….nych ideologów.
Jak rzadko kiedy się z Panem zgadzam 🙂 cieszę się, że ktoś zauważył jakie jest zadanie przedsiębiorstwa komunikacyjnego.