Oświadczenie po wydarzeniach na manifestacji przed Sejmem
W piątek 8 grudnia na manifestacji przed Sejmem doszło do ostrej wymiany zdań między ekipą TVP a demonstrantami. W stosunku do młodej dziennikarki TVP zostało użyte sformułowanie „Więcej szacunku mam dla k…. spod latarni niż dla ciebie”, a także (przez innego z manifestujących) określenie „gówno”
Do tej pory milczeliśmy, gdyż, o ile możemy ocenić, żadna z wypowiadających się w ten sposób osób nie jest członkiem ruchu Obywatele RP. Nie podpisała naszej Deklaracji Obywatelskiej i nie jest zobowiązana do przestrzegania wynikających z niej standardów, a nie chcieliśmy wypowiadać się za innych. Jeśli byśmy się wypowiedzieli, to wyrażając ubolewanie, że do takiej eskalacji doszło na demonstracji z naszym udziałem, że nie zdołaliśmy temu zapobiec, i zapewniając, że nie popieramy wyzywania kogokolwiek, w tym także dziennikarzy, niezależnie od poziomu ich etyki zawodowej. Szanujemy ich godność, która jest dla nas wartością podstawową, a ponadto jesteśmy bardzo wyczuleni na każdą formę przemocy (także słownej), szczególnie stosowaną wobec kobiet. Tak byśmy zrobili w normalnych warunkach.
Warunki jednak nie są normalne. To, jak ta sytuacja jest wykorzystywana od dwóch dni w mediach wymaga naszej odmiennej reakcji. Nie chodzi nam przy tym o ruch Obywateli RP (do nagonki na nas i rzucanych wobec nas obelg – nie przez zwykłych obywateli, lecz prominentnych polityków PiS i sprzyjających im publicystów – jesteśmy przyzwyczajeni), a o osobę pana Franciszka Jagielskiego, na którym skupiła się cała uwaga podporządkowanych PiS mediów i prawicowego internetu.
Franciszek Jagielski nie jest politykiem ani medialnym celebrytą. Jest zwykłym, prostym – jeśli ktoś lubi to określenie – człowiekiem, który angażuje się w szeroko pojęty ruch protestu przeciwko antydemokratycznym działaniom PiS. Nie jest mistrzem języka, nie ma dostępu do sprzyjających mu mediów. Wobec machiny propagandowej, która została przeciwko niemu uruchomiona, jest bezbronny. W ciągu dwóch dni jego nazwisko jest odmieniane przez wszystkie przypadki z zestawem najgorszych obelg i insynuacji (z człowieka z przeszłością w opozycji lat 80-tych prawicowe portale i brygady internetowych trolli zrobiły „byłego esbeka”), a jego wizerunek został wielokrotnie powielony we wszystkich mediach, wraz z nazwą prowadzonej przez niego firmy. Film przedstawiający nieszczęśliwą pyskówkę został obejrzany przez miliony widzów.
Żaden z nich jednak się nie dowiedział, że ogląda zapis sytuacji, która eskalowała już od dłuższego czasu. A zaczęła się czynną agresją, fizyczną, nie tylko słowną, kamerzysty TVP wobec demonstrującej kobiety. Może to potwierdzić – jeśli zechce – policja, jako że kamerzysta został za ten czyn spisany. Prosimy zatem o większą ostrożność w przyjmowaniu przekazu mediów podporządkowanych partii rządzącej, by nie poddawać się manipulacjom.
Chcielibyśmy jednocześnie zaapelować do uczestników naszych demonstracji, by nie wdawać się w rozmowy z tymi przedstawicielami mediów, którzy jednocześnie często odgrywają rolę prowokatorów. Formuła „Nie rozmawiam z TVP” jest w zupełności wystarczająca. Apel innej natury kierujemy do ludzi „naszej strony” w sensie ogólniejszym: oceniajcie, jak najbardziej krytykujcie naganne zachowania, ale nie poddawajcie ostracyzmowi. Bądźmy solidarni. Razem.
Obywatele RP
Kulturalny facet ;D
Prawicowi trolle? Nieładnie. Dwa, na razie wiadomo, że kamerzysta dostał burę za przeklejanie naklejki. Jeżeli macie dowody, że zachował się zle, to je pokażcie. Samo doniesienie na Policję niczym nie dowodzi.
Nieszczęśliwa pyskówka. Bo padnę…
Czy ktoś zna Jagielskiego z działalności w opozycji? Niech poprosi o zaproszenie do TV i coś opowie o tej działalności.
Ten zwrot „nieszczęsną pyskówkę” to tak na serio?
Szanowni Państwo (nie wiem, kto się pod tym oświadczeniem podpisał), to są jakieś bzdury i sami się ośmieszacie takim oświadczeniem. Skoro pan Jagielski nie jest Państwa członkiem to wypadałoby nie zabierać głosu za niego. Jest pełnoletni, nie jest Państwa podopiecznym, sam się ma prawo wypowiadać i ma również obowiązek odpowiadać za swoje czyny i słowa. Nie miał prawa tak reagować, a skoro już to uczynił to niech teraz odpowiada za to. Czy jeśli komuś z Państwa sympatyków znów puszczą nerwy i np. pobije następnego dziennikarza lub potrąci go samochodem to wówczas też napiszecie Państwo takie „usprawiedliwienie”?
Walczycie Państwo podobno o słuszną sprawę, ale w ten sposób dajecie swoim przeciwnikom dodatkowy oręż do ręki. Jak można nie tylko tolerować, ale wręcz usprawiedliwiać takie zachowania?
„Zwykły, prosty człowiek…” – ze zdumieniem to czytam. Toż to pospolity bandzior – pewnie mnie zrugacie, ale czy zwykły człowiek posiada w domu nielegalną broń??? Nie silcie się na odpowiedź – jeśli tacy ludzie są dla was wzorcem do naśladowania – to nic dziwnego, że na wiecach jest Was coraz mniej. Czy na tym ma polegać wolnośc mediów, o którą tak intesywnie walczyliście raptem rok temu, że potraficie obrażać i atakować tych, ktrzy próbują normalnie pracować? Bo czym różni się dziennikarz TVP od np TVN? Ano tym, że ten z TVP jest płacony z polskich pieniędzy, a ten z TVN – z kasy z lewackiego zachodu.
Keys: od kiedy pistolet hukowy to nielegalna broń? albo wiatrówka? proponuje dowiedzieć się więcej faktów.