Opozycjo, tak się łamie bezprawie. Obywatele RP weszli na teren Sejmu
W czwartek przed Sejmem, podczas rozmowy z senatorami i posłami Platformy Obywatelskiej, po komisji senackiej, z której PO wyszła na znak protestu, Obywatele RP w grupie kilkunastu osób weszli z transparentami na teren Sejmu. Tradycyjnie, po chwili zostali zatrzymani i spisani
Wcześniej w komisji senackiej uczestniczyli przedstawiciele Obywateli RP Rafał Szymczak i Wojtek Fusek. – Próbowaliśmy obserwować obrady razem z przedstawicielami KOD-u i prasy. To były skandaliczne obrady, w których senatorowie PiS nie podjęli żadnej dyskusji, a przedstawiciele ministerstwa śmiali się w żywe oczy, kiedy zadawano pytania, dlaczego w takim tempie, tak szybko proceduje się tę ustawę – relacjonował Wojtek Fusek.
Przed Sejmem kilkanaście osób rozmawiało z senatorem Bogdanem Klichem, który po konsultacjach nie zgodził się zaprosić na obrady senackiej komisji listy osób rozszerzonej o tych z Obywateli, którzy są objęci zakazem wstępu do Sejmu. Pismo z sekretariatu grupy senatorskiej mówiło, że z powodu „zmiany nastawienia Straży Marszałkowskiej” to nie jest możliwe.
Chwilę później w obecności delegacji posłów i senatorów Obywatele RP weszli na teren Sejmu „na rympał” i rozłożyli przygotowany na tę okazję transparent „OPOZYCJO! TAK SIĘ ŁAMIE BEZPRAWIE!”. – Po chwili politycy stanęli z nami. Bardzo, bardzo Wam dziękuję. Piękny gest przyzwoitości – podziękował parlamentarzystom Paweł Kasprzak na facebooku.
Oczywiście interweniowała Straż Marszałkowska wynosząc zebranych. W skandalicznej interwencji uczestniczył pijany strażnik, którego przebadała policja alkomatem, a ten wykazał zawartość alkoholu we krwi.
fot. Klementyna Suchanow/Facebook
Nie można się zgodzić z tym co robi i w jaki sposób pis niszczy Polskę, zmienia ustrój, nie przestrzega konstytucji na którą przysięgał, dzieli naród – a na to nie ma naszej zgody.
Nie można się zgodzić z tym co robi i w jaki sposób pis niszczy Polskę, zmienia ustrój, nie przestrzega konstytucji na którą przysięgał, dzieli naród – a na to nie ma naszej zgody.
Najwyższy czas abyśmy położyli temu kres.
Obywatelom RP oczywiście gratuluję i dziękuję za reprezentowanie tam również mnie.
Za moich młodych czasów obowiązywał regulamin pracy, wg którego nie wolno było być w pracy, czy na służbie pod wpływem alkoholu. Nie istniały wtedy alkomaty, ale jakoś to wszystko działało. A teraz w Polsce pisowskiej? Zniknie zapis wyniku badania pijanego strażnika?