Obywatele RP donoszą na siebie za napis PZPR
Dziś, grupą Obywateli RP z Gorzowa Wielkopolskiego, umieściliśmy napis „PiS=PZPR” na drzwiach biura posłanki PiS Elżbiety Rafalskiej. Był to wyraz solidarności z akcją Elżbiety Podleśnej oraz sprzeciw przeciwko bezsensownym zarzutom, jakie jej postawiono
Elżbieta Podleśna z Warszawskiego Strajku Kobiet na szybie biura poselskiego Krzysztofa Czabańskiego napisała sprejem „PZPR”. Dostała za to zarzut promowania ustroju totalitarnego.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kto propaguje totalitaryzm
Oskarżenia o propagowanie treści totalitarnych są w równym stopniu bezpodstawne, co po prostu głupie. Pisząc „PiS=PZPR” mamy na myśli, że partia rządząca stosuje metody żywcem wzięte z czasów głębokiej komuny. Nie propagowanie totalitaryzmu było naszym celem, a jedynie krytyka obecnego rządu łamiącego konstytucję i wprowadzającego bezprawie.
Po umieszczeniu wspomnianego napisu udaliśmy się na posterunek policji, gdzie złożyliśmy autodoniesienia o prawdopodobieństwie popełnienia przez nas czynu zabronionego (art.256 par.1 kk). Policjant przyjmujący zawiadomienia poinformował nas, że sprawę kierują do prokuratury. O dalszym przebiegu będziemy informować.
Magdalena Kik
Przecież takie akcje są bardzo infantylne. Robicie z siebie kompletnych idiotów.
Co jest w tym infantylnego? Wieszanie koszulek z Konstytucją również jest infantylne? Stanie pod Sądami i protestowanie przeciwko łamaniu trójpodziału władzy także?
Wymyśl coś lepszego aby zwrócić uwagę rządzących na to, że z faktu iż głosowało na nich 5 mln Polaków w ponad 30 milionowym narodzie nie wynikają uprawnienia do zmiany ustroju naszego kraju i niszczenia istniejącego systemu prawnego.
Obecną konstytucję rozpoczęto pisać za komuny. Przyjęto ja też nie glosem większości obywateli, więc argument z dupy. Ponadto glupiej ordynacji, która dała pisowi wygraną pis nie wymyślił. O ile pamiętam to za jowami też żadne ugrupowanie nie optowalo…
Brawo Gorzusie…!!! Jak ja was KOCHAM ♥♥♥☺☼
Warto przy tej okazji przypomnieć znaczenia akronimu „PiS” lub „PIS” w świecie anglojęzycznym.
Sprawdziłem popularność i znaczenia akronimu PIS w świecie anglojęzycznym. Oto, co stwierdziłem:
Akronim ten jest znany na świecie i ma kilkadziesiąt przeróżnych znaczeń. Spośród nich najciekawsze są te znaczenia:
PIS = Please Ignore Seriously. [Tłumaczenie: Prosimy o poważne zignorowanie lub Prosimy poważnie ignorować lub Uprasza się o poważne ignorowanie.]
{Źródło: http://wordsoverweb.com/slang/PIS}
PIS = Plot Induced Stupidity. [Tłumaczenie: Głupota wywołana spiskiem lub Głupota wskutek spisku.]
{Źródło: https://www.urbandictionary.com/define.php?term=PIS}
Właściwe skojarzenia wywołuje to znaczenie:
PIS: „Pigs in Space” – (in The Muppet Show TV series) [Tłumaczenie: „Świnie w kosmosie” (w serialu telewizyjnym The Muppet Show).]
{Źródło: http://www.acronymfinder.com/PIS.html plus opis/wyjaśnienie tutaj: https://en.wikipedia.org/wiki/The_Muppet_Show#Opening_sequence}
Mało kto w świecie anglojęzycznym zna inne znaczenia PIS.
Powyższe należy odczytywać jako przykład, gdy zamierza się utworzyć jakiś akronim, który potem znajdzie się także w obiegu światowym. Niewielu ludzi w Polsce potrafi o tym aspekcie w ogóle pomyśleć. A potem się dziwią, że się z nich anglojęzyczni nabijają… Ja byłem wykładowcą w takich krajach przez prawie 30 lat i wyczuliłem się na te sprawy. (Podobnie jest ze sprawą tworzenia części słownej znaków towarowych. Pamiętam, jak się uśmiałem, gdy kilka lat temu natknąłem się w TV na reklamę jakiejś f-my kredytowej o nazwie „OMG”. Ci, którzy znają angielski wiedzą, o co chodzi (i pękają ze śmiechu). Napisałem wtedy do tej firmy – podziękowali i zmienili. PiS/PIS powinien postąpić tak samo, bo powoduje wiele rozbawienia na Zachodzie. „Myślenie ma zawsze przyszłość.”
Udało im się prawie jak Kodakowi.
Cały wywód dowodzi tylko jednego – głupoty autora. Tu jest Polska i nikogo nie obchodzą obcojęzyczne skróty „pis”. To ma być argument w walce politycznej czy też nieudolne silenie się na dowcipność. Jeśli był Pan wykładowcą to już Pan wie, dlaczego większość ludzi ma w głębokim poważaniu uniwersyteckie autorytety. Współczuje studentom, Bogu dzięki ja na swojej drodze tak dowcipnej kadry nie miałem.
Mnie anglojęzyczne skróty obchodzą, bo często muszę te polskie obcokrajowców eksplikowac, a to jest trudne.
Przez dłuższy czas pracowałem na uczelniach i spotkałem tam paru gigantów intelektualnych i dla mnie także wzorców moralnych. Oczywiście nie wszyscy tacy byli, ale chętnie bym Pana z tymi lepszymi zapoznał, oczywiście jeśliby była szansa, że to cokolwiek Panu pomoże.
Pewna znana francuska firma wprowadziła na rynek światowy swój automatyczny system zarządzania budynkiem. Przetłumaczyli sami nazwę na Property Management System i pod skrótem PMS zaprezentowali to w USA. Wszyscy chcieli to zobaczyć, kobiety również. US English: PMS to Post-menstrual Syndrome, czyli bóle miesiączkowe.
Ale PiSu nie da się już chyba ośmieszyć, wszelkie możliwości sami wykorzystali.
Jak nie macie się czym pocieszyć to sobie obcojęzyczne skróty wynajdujecie. Błagam. To jest poziom zerówki. PiS nie szuka kariery poza Polską, więc nie ma to znaczenia. Każda partia się ośmiesza i to niestety nie nazwą.
Zgoda. Punkt dla Pana. Zostaje problem zdrowia psychicznego, bo szambo nas zalewa, a żyć trzeba.
Premenstrual. Reszta się zgadza.
Wysiłki wiadomej partii szły na bezprawne działania, nazewnictwem będą się w takiej sytuacji przejmować?
Mnie ujmuje to, że w kilku językach, w tym europejskich, wymowa nazwy „pis” jest zbliżona do czasowników oznaczającymi wydalanie.
Samodonosy eleganckie, podobnie odziewanie np. Misia Uszatka. Plastusiowi koszulka też się należy, noce będą coraz chłodniejsze.
Najtrudniej było chyba ubrać Miles’a Davis’a z jego trąbą.
(OT: Jurek, co powiesz na rozmowne spotkanie?)
Oui.
Ok, pre-menstral, jak poprzednim razem… nie jestem tutaj koneserem tylko amatorem
Jeden artykuł o tym, jak pewna pani napisała sprejem słowo „dyktatura”, drugi artykuł o tym, że inna pani napisała sprejem „PZPR”. Na miejscu Kaczyńskiego wysłałbym Wam kwiaty i spory zapas sprejów. Jesteście wymarzoną opozycją.
Ludzie uwidocznieni na zdjęciu mogą służyć za podręcznikowy przykład skrzywienia psychicznego, którego przyczyną jest długoletnie czytanie „Gazety Wyborczej”. Czytasz „Wyborczą”, bezrefleksyjnie wchłaniasz niestworzone brednie Michnika, Geberta i Blumsztajna – oto, jakie intelektualne zombie zostaje z ciebie po kilkunastu latach… Zdjęcie powinno być rozpowszechniane ku przestrodze.
.
Bycie KODziarzem albo Obywatelem RP to stan umysłu. ściślej biorąc – stan braku umysłu.
Podziwiam kunszt trollingu.
Zmienisz „Gazeta wyborcza” na „Sieci”, „Do Rzeczy” czy „TVP”; a „KODziarze” „ObywateleRP” na „Wyborcy PiS” „członkowie ONR” i masz gotowy propagandowy komentarz dla drugiej strony. Wszystko pasuje.
Brawo
Szanowny Panie Przemku,
Czy mógłby Pan nam wyjaśnić jakimi narzędziami intelektualnym się Pan posługiwał by dojść do tak piorunujacych wniosków o stanach cudzych umysłów?
Chcielibyśmy Pańskie osiągnięcia wykorzystywać w skali globalnej.
Z poważaniem,
Mędrzec z trójkomórkowym móżdżkiem dał głos. Żeby bronić konstytucji wystarczy minimum wiedzy i kultury obywatelskiej oraz wiedzy o zachodniej cywilizacji. Oraz odrobinę przyzwoitości. Nie trzeba czytać codziennych gazetek. Wystarczyło uważać trochę w szkole.
B. ten facet się kurczowo trzyma tego, co już wie. Jakby choćby kichnal, to by zapomniał jak się nazywa.
Jeżeli istniałaby formacja wojskowa, do której można by wcielić tych nieszczęśników, musiałaby się nazywać „Zryte Berety”. Ci ludzie to bowiem kompletni durnie – paradoks polega na tym, że stali się takimi na własne życzenie.
Żadna formacja wojskowa nie jest ich celem życiowym, wręcz przeciwnie, nie specjalnie się formują w szyku. Paradoksem jest to, że raczej są szczęśliwi, bo pewni wyznawanych wartości. Vide Sokrates.
Że też dwóch fajnie ripostujących forumowiczów nazywa się Marek Jurek 🙁
Mnie rozczula, że trolle nie wykonują poleceń przełożonych : jątrzą , starają się obrażać innych zamiast – jak nakazane – usypiać opinię publiczną i osłabiać gniew społeczeństwa.
Tak to jest, gdy amatorzy biorą się za robotę, widać to także w polityce i stanowieniu prawa (nowelizacja nowelizacji).
Gorzusiów słusznie kochanych informuję, że sprawa może tkwić np. w niebycie między policją a prokuraturą.
Do argumentów Jurka dodałabym, że ludzi sprzyjających Ob. RP często łączy piękno wewnętrzne, umiłowanie wolności, poczucie sprawiedliwości społecznej oraz niecodzienna odwaga.
Co do miesiączkowania – Jurku , sam wiesz, jak doświadczyły i ile kosztowały podatników męskie zbiorowe miesiączki.
(Znowu OT: Jurek – tak jak w tamtą sobotę? Może 17?)
Ok. Czy ten Marek lubi czerwone wino? Wiesz coś o tym?
„Do argumentów Jurka dodałabym, że ludzi sprzyjających Ob. RP często łączy piękno wewnętrzne, umiłowanie wolności, poczucie sprawiedliwości społecznej oraz niecodzienna odwaga.”
.
Rozumiem więc, że to m.in. portret niejakiego Farmazona, grożącego kobiecie połamaniem rąk?
Jeszcze coś a propos owego „piękna wewnętrznego”:
https://wmeritum.pl/szokujace-wypowiedzi-obywateli-rp-kaczynski-rozciapciany-blocie-smolenskim-cos-fantastycznego-wideo/183710
Odpowiadam Jurkowi:
którego Marka masz na myśli?
Póki co nie znam Marka, ani tego z forum , ani z partii ze znaczkami świętych w klapie marynarki. Ten ostatni zdaje się lubić władzę i splendory. Pewnie jakbyś mu wino postawił, to by nie odmówił, kampania przedwyborcza trwa i z suwerenem można ładnie wyjść na zdjęciu.
Nawet Episkopat powiedział PAD, że nie podoba mu się ustawka do ordynacji do PE, może zdjęcia z opozycją niedługo będą miały dużą wartość.
Tak, wierność nieprzemijającym wartościom to piękny budulec stabilnego życia , zaś umiłowanie dyskusji w poszanowaniu zasad sokratejskich to wspaniała okazja poszerzenia horyzontów i poznania interesujących ludzi.
Wino w sobotę?
Jedynie formy dosadne mają sens podczas protestów. Rewolucja jest jedyną słuszną drogą to wywalczenia sobie praw. Chcesz wolności? Weź ją sobie! Zwykłe protesty nie mają sensu.