Niewinni. Sąd Okręgowy podtrzymał wyrok pierwszej instancji
Sędzia Krzysztof Głowacki w uzasadnieniu podtrzymania wyroku pierwszej instancji stwierdził, że w treści apelacji złożonej przez Komisariat Policji Wrocław Stare Miasto (słynna Trzemeska) nie ma merytorycznych argumentów, do których mógłby się odnieść
Dagmara Drozd, Małgorzata Farynowska, Bartosz Gawroński, Patryk Iwanicki, Włodzimierz Komisarczyk, Jacek Zabokrzycki (Obywatele RP) oraz Anna Kowalczyk Derlęga i Marta Lempart ze Strajku Kobiet są więc prawomocnie niewinni!
Rzecz dotyczyła wydarzeń z 11 listopada 2017 roku, kiedy przez Wrocław przeszedł Marsz Wielkiej Polski Niepodległej. Szedł skandując hasła zawierające groźby („Śmierć wrogom ojczyzny”, „A na drzewach zamiast liści”, itp.). Prowadzony był przez znanego z antysemickich wypowiedzi byłego księdza Jacka Międlara i Piotra Rybaka, który na wrocławskim rynku spalił kukłę Żyda.
Na trasie marszu, w okolicy Przejścia Świdnickiego, z transparentem „Tu są granice przyzwoitości” oraz „Polska wolna od faszyzmu” stanęło kilkanaście osób: Obywatele RP, przedstawicielki Strajku Kobiet oraz osoby niezrzeszone. Zostali obrzuceni racami, butelkami, kamieniami, byli wyzywani i szarpani. Mimo to policja to im zarzuciła przeszkadzanie w niezakazanym zgromadzeniu i 12 osób zasiadło na ławie obwinionych (osiem w ramach jednego procesu, a cztery w ramach dwóch odrębnych).
PRZECZYTAJ TAKŻE: Sąd uniewinnił Obywateli RP, którzy stanęli na trasie marszu narodowców
30 października 2018 roku sędzia Wojciech Sawicki z Sądu Rejonowego dla Wrocławia Śródmieścia wydał wyrok w sprawie ośmiu osób (Dagmary Drozd, Małgorzaty Farynowskiej, Bartosza Gawrońskiego, Patryka Iwanickiego, Włodzimierza Komisarczyka, Jacka Zabokrzyckiego, Anny Kowalczyk Derlęgi i Marty Lempart). Nie dopatrzył się szkodliwości społecznej czynu i wszystkich uniewinnił. Podkreślił, że marsz narodowców nie był marszem pokojowym, a ochronie prawnej podlegają zgromadzenia pokojowe.
Od wyroku odwołał się jednak Komisariat Policji Wrocław Stare Miasto przy ul. Trzemeskiej. I sprawa trafiła do Sądu Okręgowego. Ten wyrok pierwszej instancji podtrzymał i dzisiaj ogłosił swoją decyzję.
– Ta apelacja nie powinna mieć miejsca. To wygląda na szykany ze strony komisariatu przy Trzemeskiej. To marnotrawienie naszego czasu, czasu sędziów oraz pieniędzy podatników – mówi Ewa Trojanowska, która z trzema innymi osobami, sądzonymi w tej sprawie w odrębnych procesach, czeka na termin apelacji.
Dzisiejszy wyrok jest prawomocny.
fot. Paweł Wrabec
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Dorzuć swoją cegiełkę do walki o demokrację i państwo prawa!” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
Nie jestem prawnikiem, lecz postuluję, aby jakiś sąd, na czyjś wniosek, zasądził zwrot kosztów podróży, noclegów i wyżywienia na rzecz wszystkich osób oskarżonych przez ten „słynny” komisariat. Ponadto, moim zdaniem, osobom tym należy się jakaś rekompensata finansowa za poniesione trudy i straty czasu oraz tytułem „nawiązki za szarganie ich dobrego imienia”. Czy są przepisy prawa to umożliwiające (bez dalszego wzywania ich do jakichś urzędów)? Proszę o wypowiedź wiążącą – prawnika. Za taką podziękuję; na inne nie zareaguję.
Nie jestem prawnikiem, lecz postuluję, aby jakiś sąd, na czyjś wniosek, zasądził zwrot kosztów podróży, noclegów i wyżywienia na rzecz wszystkich osób oskarżonych przez ten „słynny” komisariat. Ponadto, moim zdaniem, osobom tym należy się jakaś rekompensata finansowa za poniesione trudy i straty czasu oraz tytułem „nawiązki za szarganie ich dobrego imienia”. Czy są przepisy prawa to umożliwiające (bez dalszego wzywania ich do jakichś urzędów)? Proszę o wypowiedź wiążącą – prawnika. Za taką podziękuję; na inne nie zareaguję.
Interesuje mnie odpowiedź na pytanie, jak w takim razie wygląda interpretacja art. 260 kodeksu karnego?:
„Kto przemocą lub groźbą bezprawną udaremnia przeprowadzenie odbywanego zgodnie z prawem zebrania, zgromadzenia lub pochodu albo takie zebranie, zgromadzenie lub pochód rozprasza,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
Może nastąpiła jakaś zmiana? – Może jakiś kompetentny prawnik udzieli odpowiedzi?
Sędzia chyba wyraźnie powiedział, że ta garstka nie mogła zatrzymać kilkutysięcznego tłumu. Zgromadzenie nie było pokojowe, a tylko takie podlegają ochronie.