List do Franciszka w związku z wydarzeniami na Jasnej Górze

Jego Świątobliwość Papież FRANCISZEK
za pośrednictwem
Nuncjusza Apostolskiego w Polsce
Abp Salvatore PENNACCHIO
Al. J. Ch. Szucha 12
00-582 Warszawa

W sobotę 30 marca 2019 roku odbyła się kolejna tzw. pielgrzymka ruchów narodowych na Jasną Górę. 1500 członków Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo-Radykalnego, Ruchu Narodowego oraz Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych nie pierwszy raz profanowało sanktuarium, czyniąc z niego arenę szerzenia nienawiści względem określonych grup społecznych, politycznych, etnicznych, religijnych i narodowych, prezentując nacjonalistyczne symbole falangi oraz tzw. mieczyki Chrobrego.

Dopełnieniem całości były dwa wydarzenia, które odbiły się szerokim echem wśród polskiej opinii publicznej – scena zaprzysiężenia nowych członków Młodzieży Wszechpolskiej oraz kazanie ks. Henryka Grządko. Pierwsze ze wspomnianych wydarzeń nasuwa jedno fatalne skojarzenie: młodzi chłopcy stojąc w równym szeregu, z rękoma uniesionymi w charakterystycznym geście. Czy w przestrzeni sakralnej jest miejsce na obrazy lub wydarzenia, które w połączeniu z głoszonymi przez ich uczestników hasłami przywołują hitlerowskie Niemcy lat trzydziestych XX w.? Jest to widok szczególnie przykry w Polsce, która padła ofiarą zbrodniczego hitlerowskiego reżimu. Czy ks. Grządko, przedstawiciel Kościoła, może nazywać ludzi przesiąkniętych nienawiścią, nierozumiejących istoty chrześcijaństwa „środowiskiem bardzo cennym”? Czy Kościół nie powinien opowiadać się po stronie krzywdzonych, poniżanych, zastraszanych – czyli tych, których ruchy narodowe obrały sobie za cel ataku? Wierzymy, że w polskim Kościele są biskupi, księża i wierni, którzy nie godzą się na to, czego symbolem są pielgrzymki narodowców na Jasną Górę. Ku przestrodze, w tym miejscu przypominamy słowa Hansa Scholla – członka pacyfistycznej grupy Biała Róża, który powiedział: Bóg umrze w kościołach, które poprą faszyzm.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Nasza Polska jest antyfaszystowska, tolerancyjna i wolna od nacjonalizmu

Zwracamy się do Ojca Świętego, za pośrednictwem Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, ponieważ to właśnie Jego Świątobliwość jest bezpośrednim zwierzchnikiem Generała Zakonu Świętego Pawła Pustelnika, któremu podlegają ojcowie paulini zarządzający Jasną Górą. Zwracamy się również dlatego, że wielokrotnie przy okazji poprzednich tego typu wydarzeń alarmowaliśmy przeora Jasnej Góry, Generała Zakonu Paulinów, O. Arnolda Chrapkowskiego oraz Konferencję Episkopatu Polski i Prymasa Polski. W styczniu 2019 złożyliśmy na Jasnej Górze list otwarty do Generała Zakonu Paulinów, O. Arnolda Chrapkowskiego, w którym prosiliśmy o powstrzymanie mowy i symboliki nienawiści podczas tzw.  pielgrzymek ruchów narodowych. List pozostał bez odpowiedzi. Musimy przyznać, że odpowiedź nadchodziła, jednak tylko ze strony Prymasa, który nie ma jednak wpływu na zakonników z Jasnej Góry.

Zatem nasz postulat, podzielany, jak sądzimy, przez Księdza Prymasa, dotyczący wzmocnienia duszpasterskiego nadzoru nad pielgrzymkami ruchów narodowych, tak aby miały one rzeczywiście charakter religijny, a nie polityczny, pozostaje nadal niespełniony.

Jesteśmy przekonani, że dla Jego Świątobliwości, podobnie jak dla nas, wartością jest wzajemny szacunek wszystkich ludzi, a nadrzędnym celem świat wolny od przemocy i pogardy, dlatego zwracamy się z prośbą o podjęcie wszelkich możliwych działań, aby już nigdy więcej na Jasnej Górze i w żadnej innej polskiej katolickiej świątyni nie miały miejsca takie seanse nienawiści.

Stowarzyszenie Demokratyczna RP
Fundacja Wolni Obywatele RP
Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita
Chrześcijanie Dla Demokracji

6 komentarzy do “List do Franciszka w związku z wydarzeniami na Jasnej Górze

  • 5 kwietnia, 2019 o 06:30
    Bezpośredni odnośnik

    Na początku lat 90-tych XX wieku, po podpisaniu Konkordatu i oficjalnym wkroczeniu do Polski Międzynarodowej Prałatury Opus Dei, pozornie w celu prowadzenia duszpasterstwa rodzinnego, w kościołach zbierano młodzież organizując Młodzież Wszechpolską. Opus Dei, uznawane początkowo przez wiele lat za faszystowską sektę katolicką, utworzyli pod kierownictwem świętego Josemaria Escriva de Balaguera hiszpańscy faszyści, poplecznicy generała Franco. Za rządów Mussoliniego mieli też poparcie we Włoszech więc szybko przenieśli swoją centralę do Rzymu. Po II wojnie światowej Opus Dei była raczej źle widziana w Watykanie, co nie przeszkodziło jej w ewakuowaniu tysięcy hitlerowskich zbrodniarzy z Niemiec do Ameryki Łacińskiej. Tam też Opus Dei rozwinęła swoją działalność jako radykalny ruch faszystowsko – katolicki, odpowiedzialny za wiele zbrodni w krajach Ameryki Środkowej i Południowej. Niestety, Jan Paweł II uznał Opus Dei za organizację Katolików walczących z komunizmem i wyniósł ją do rangi Międzynarodowej Prałatury, nazywając zbrojnym ramieniem Kościoła. W Polsce, po 1990 roku Opus Dei natychmiast rozpoczęła propagowanie ideologii faszystowskiej, a popierający te działania Episkopat wymógł na kolejnych rządach praktyczne zniesienie karalności rozpowszechniania faszystowskiej propagandy. Pod presją Episkopatu i Opus Dei powstał także tzw Fundusz Kościelny, którego głównym celem jest finansowanie radykalnego ruchu narodowego w Polsce, a w tym Młodzieży Wszechpolskiej, Narodowego Odrodzenia Polski, ONR i wielu innych organizacji faszystowskich, z których wyłoniły się szybko paramilitarne bojówki, szkolone m.in. przez serbskich nacjonalistów. W tej sytuacji pielgrzymki organizacji faszystowskich na Jasną Górę nie są niczym dziwnym a oburzenie Paulinów na ich polityczny charakter, to jedynie wybieg mający złagodzić gniew społeczeństwa. Podobnie jest z listami do Papieża Franciszka, które mają stwarzać pozory, iż Kościół jest zaniepokojony działalnością faszystów. Takie sprytne manewry Kościół stosuje nie od dzisiaj, co zresztą pozwoliło mu uniknąć współodpowiedzialności za zbrodnie niemieckich faszystów dokonywane w czasie II wojny światowej. W końcu to Kościół stworzył antysemityzm, który doprowadził do straszliwej zbrodni Holocaustu, a Papież Pius XI błogosławił Hitlera i jego faszystowskie hordy jako obrońców wiary, znacznie przyczyniając się do rozwoju hitlerowskiej III Rzeszy i poparcia dla niej wśród niemieckich Katolików. Dziś także księża w kościołach często grożą wiernym ekskomuniką jeśli nie poprą w wyborach PiS-u będącego polityczną reprezentacją wszystkich faszystowskich organizacji. Nie da się oddzielić Kościoła od faszyzmu, uznanego za najbardziej zbrodniczą ideologię w całych dziejach ludzkości. Faszyzm, na który składa się nacjonalizm, militaryzm, rasizm, antysemityzm, ksenofobia i homofobia jest ściśle spleciony z Kościołem Rzymsko Katolickim, który z zapałem popiera nietolerancję i dyskryminację wszelkich naturalnych ludzkich odmienności, odbiegających od uznanego przezeń wzorca, np w Polsce, Polaka – Katolika. Katolicki fundamentalizm pochwala stosowanie przemocy i podżega do nienawiści. Pamiętajmy przy tym, że w Kościele nie ma demokracji, gdyż stanowi on pod względem religijnym i politycznym absolutną jedność. Nie można więc powiedzieć, że ktoś tam w Kościele zobowiązany do bezwzględnego posłuszeństwa, bez wiedzy i bez zgody głowy Kościoła, Papieża, prowadzi działania sprzeczne z główną linią Kościoła. Kościół to monarchia absolutna, zhierarchizowana i podporządkowana Papieżowi, więc czymkolwiek zajmuje się kler katolicki, jest to opracowane i zatwierdzone przez Watykan. Także palenie książek nie jest żadnym przypadkowym wybrykiem ale działaniem obliczonym na zastraszenie polskiego społeczeństwa, domagającego się świeckiego państwa, likwidacji funduszu kościelnego i usunięcia religii ze szkół. Także butne marsze polskich faszystów ulicami naszych miast i miasteczek a nawet w Muzeum w Oświęcimiu mają zastraszyć Polaków i skłonić do podporządkowania się faszystom oraz Kościołowi. Chcą nam pokazać, że jeśli nie zaakceptujemy faszystowsko katolickiej dyktatury może nas czekać podobny los jak Żydów w obozie śmierci Auschwitz – Birkenau. Tak więc mimo, że Polacy są w zdecydowanej większości antyfaszystami, są też wierzącymi i pokornymi Katolikami, którym trudno uwierzyć w to, że to Kościół wspiera i inspiruje faszystów oraz ich zbrodniczą ideologię. Katolicy starają się za wszelką cenę wyprzeć ze świadomości zarówno istnienie w Kościele plagi pedofilii jak i jego ścisłego związku z groźnym faszystowskich ruchem narodowo-radykalnym, którego celem jest Polska katolicka i narodowa. Chyba czas pojąć, wzorem wielu innych Europejczyków, że wiara w Boga i zasady Chrześcijaństwa nie mają z tym Kościołem wiele w wspólnego. Mieszkańcy zachodniej i północnej Europy zrozumieli już ponad pięćset lat temu, że Bóg i Chrześcijaństwo są dla Kościoła Rzymsko Katolickiego wyłącznie parawanem zapewniającym mu polityczne wpływy i wielkie pieniądze. Reformacja nie była jakąś tam fanaberią ale wynikała z uczciwej oceny sprzecznych z autentycznymi zasadami Chrześcijaństwa działań Kościoła Rzymsko Katolickiego na przestrzeni półtora tysiąca lat. Nie da się ukryć, że 95 tez Lutra nie straciło nic na swojej aktualności. Nie zmieniła się bezprzykładna chciwość Kościoła, jego związki ze zorganizowaną przestępczością, pogarda dla powszechnych norm społecznych, której owocem jest pedofilia, jak również pogarda dla wiernych, zwanych laikatem, czyli ignorantami. Zanim Europa pogrąży się w ciemnej nocy nazizmu i wszechobecnej zbrodni, musimy zrozumieć skąd pochodzi źródło zła i zdecydowanie się mu przeciwstawić, inaczej zniknie nasza cywilizacja i kultura zastąpiona faszystowskimi namiastkami. Propagowanie przez Kościół w Polsce oszczerstw a następnie zabójstwo brata Rogera, nagrodzonego przez UNESCO za wychowanie młodzieży dla pokoju, założyciela Wspólnoty Taize w 2005 roku, Paryski Kongres Neonazistów w 2008 roku były zapowiedzią obecnej ofensywy Kościoła w celu odzyskania roli światowego hegemona nad świeckimi państwami, należącymi do zachodniej cywilizacji, którą zainicjował upadek komunizmu pod koniec XX wieku. Tylko od naszej mobilizacji do obrony demokracji i autentycznych zasad Chrześcijaństwa zależy czy cywilizowany świat, którego korzenie wywodzą się z kultury antycznej, przetrwa i zapewni kolejnym pokoleniom życie w wolnym świecie.

    Odpowiedz
    • 5 kwietnia, 2019 o 08:27
      Bezpośredni odnośnik

      Kolejny pokaz nienawiści do Kościoła i oszczerstwa bez pokrycia. To się powinno leczyć.

      Odpowiedz
  • 5 kwietnia, 2019 o 18:06
    Bezpośredni odnośnik

    Pani Krystynie za tak dogłębną analizę dziękuję i serdecznie gratuluję, jako b. skrupulatny nauczyciel akademicki. Pozwalam sobie Pani wpis w całości i bez zmian skopiować, by rozsyłać go pocztą elektroniczną do setek osób rozsianych po całym świecie z prośbą, aby one dalej go kolportowały.

    Proszę nie zważać na puste, niemerytoryczne zdanie jakiegoś nieznaczącego „K. Michalskiego”, który tylko na tyle umiał się zdobyć. Takich ludzi nie uważamy za partnerów do dyskusji – eliminują się sami.

    Odpowiedz
      • 6 kwietnia, 2019 o 22:17
        Bezpośredni odnośnik

        Panie K. Michalski, trochę własnego wysiłku i sam znajdzie pan wszystkie te informacje, zarówno w sieci jak i w publikacjach badających dzieje i działania KK.

        Odpowiedz
        • 7 kwietnia, 2019 o 00:30
          Bezpośredni odnośnik

          Tak się składa, że na temat historii KK przeczytalem kilka NAUKOWYCH publikacji, poparty źródłami i rzetelną wiedzą i pracą ich autorów. W sieci co najwyzej można znaleźć wynurzenia anonimowych wrogów KK i wszelkiej wiary pokroju pani Krystyny i „skrupulatnych akadimiķów” w typie WKKos.

          Odpowiedz

Skomentuj K. Michalski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *