Europa nie odpuszcza. Komisja Europejska kieruje skargę na Polskę do TSUE
Komisja Europejska skieruje do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę na Polskę w sprawie prezydenckiej ustawy o Sądzie Najwyższym. Staraliśmy się o to przez całe lato. W tej sprawie zorganizowanych zostało blisko 700 manifestacji
Bruksela prosi Trybunał Sprawiedliwości UE o zablokowanie czystki emerytalnej sędziów i przywrócenie tych, którzy już zostali usunięci. Komisja Europejska zaskarży do TSUE przepisy, które umożliwiają usuwanie z Sądu Najwyższego najstarszych sędziów. Prezydent Andrzej Duda obniżył bowiem sędziom wiek emerytalny z 70 do 65 lat, dał też sobie prawo do decydowania, którzy sędziowie mogą orzekać dłużej. Duda chce z SN usunąć 21 sędziów.
O skierowanie skargi do TSUE na niekonstytucyjne przepisy o Sądzie Najwyższym staraliśmy się, wraz wieloma innymi ruchami i organizacjami, przez całe lato. List w tej sprawie do przewodniczącego Komisji Europejskiej podpisało 166 organizacji. Zorganizowanych zostało blisko 700 manifestacji w Polsce i za granicą.
PRZECZYTAJ o akcji „Europo, nie odpuszczaj”
Sygnatariusze listu apelowali do Komisji Europejskiej o niezwłoczne skierowanie ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w trybie przewidzianym Artykułem 258 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, oraz o złożenie wniosku o zastosowanie środków tymczasowych. Podkreślali, że ustawa o SN narusza zasadę nieusuwalności sędziów, która jest zasadniczym elementem niezawisłości sędziów, a wyrok Trybunału będą musiały uszanować wszystkie strony sporu w Polsce – także opozycja.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Protesty przed KRS i Sądem Najwyższym. „Przywitaliśmy” nominatów Dudy
Jednocześnie codziennie wspieraliśmy sędziów Sądu Najwyższego. Przez ponad 40 dni przed gmachem SN, z wielkim banerem „Zostańcie”, witaliśmy sędziów, którzy szli do pracy. Apelowaliśmy do nich, aby nie poddawali się bezprawiu i zostali na swoich stanowiskach zgodnie z prawem i konstytucją.
W piątek i w poniedziałek pikietowaliśmy również w gmachu sądu.
Dzisiaj unijni komisarze zgodzili się zaskarżyć Polskę. Teraz zgodność z unijnymi przepisami ustawy o Sądzie Najwyższym oceni Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Do skargi Komisja dołączy wniosek o szybkie nałożenie na Polskę środków tymczasowych. Komisja Europejska prosi TSUE o zastosowanie trybu przyspieszonego.
[sc name=”wesprzyj” naglowek=” Dorzuć swoją cegiełkę do walki o demokrację i państwo prawa!” tresc=” Twoja pomoc pozwoli nam dalej działać! „]
Nie mam słów na to, jak bardzo jestem wdzięczna, ile doświadczyłam, nauczyłam się tego lata będąc blisko Was.
Dociera do Was ilu mądrych, niepospolitych ludzi ciepło mówi o Waszym oporze? Uporze też 🙂
Zdaję sobie sprawę, że to nie tylko Wasz opór.
Nie sądzę, aby wiadoma partia łatwo odpuszczała, ale nie tylko ja nie odpuszczam. Jest wielu ludzi, którym nie odpowiadają bezprawne porządki narzucone podstępem i siłą.
Jak dobrze mieć możliwość odwołania się.
Znowu dobra wiadomość. Tylko w Europie tli się jeszcze nikła nadzieja.
Drobna złośliwość — na stronach żadnej z polskich partii politycznych nie znalazłem nawet wzmianki o tym wydarzeniu.
Kolejna — w serwisach prasowych nie ma informacji o tym, że skarga KE nastąpiła pod wpływem nacisków organizacji polskiego społeczeństwa obywatelskiego.
Dwie drobne złośliwości pokazują jednak ogrom problemów, przed którymi stoimy. Cóż, więcej mamy kumpli w Europie niż w Polsce.
Dobra — jeszcze kilka miesięcy temu w skargę do TSUE nikt nie wierzył. Nie wierzono nie tylko w pytania prejudycjalne sędziów (do tego stopnia, że radzono nam publicznie nawet nie wspominać o takiej możliwości, bo to wywoła zawód i demobilizację, kiedy zapytania nie nastąpią), ale w jakikolwiek stanowczy opór sędziów SN i jego Pierwszej Prezes.
Dziś wygląda na to, że niezależna od PiS naczelna władza sądownicza skutecznie własnej niezależności broni. Od kilku dni widzimy namacalne oznaki. Pikiety Obywateli RP stoją już nie tylko przed budynkiem SN, gdzie witają i wspierają sędziów, których kadencji nie przerwała ani pisowska ustawa, ani dziwaczne pisma Dudy bez kontrasygnaty Morawieckiego. Obywatele RP stają również w hallu gmachu SN z transparentami i plakatami, które kłują w oczy nominatów Dudy do nowej izby SN. Nominaci skarżą się na dyskomfort i żądają ochrony. Policja jednak nie interweniuje — bo gmach SN pozostaje w zarządzie Pierwszej Prezes, jej władza trwa i policji nic do tego, co dzieje się w budynku. To jedyna dzisiaj naczelna instytucja polskiego państwa, w której obywatele mogą demonstrować swoje poglądy i nie są przemocą usuwani. Żaden taki rozkaz nie pojawił się dotychczas. Pisowski lud zażąda „zaprowadzenia porządku”. Ciekaw jestem bardzo, co wtedy zrobi pisowska władza — bo wiele wskazuje na to, że jej ludzie dobrze wiedzą, w jak ograniczonym stopniu można liczyć na posłuszeństwo funkcjonariuszy, którym jawnie każe się podeptać prawo najwyższe.
Polecam każdemu wizytę w gmachu SN w godzinach pracy. To kawałek Polski wolnej od PiS. Jest ładnie, spokojnie, miło. Życzliwa straż wskaże drogę do protestujących. Warto.
Musze przyznać, że poziom megalomanii pozostaje na niezmiennie wysokim poziomie. Wasze protesty, swoją drogą niezwykle ciekawe, są tylko swoistym folklorem politycznym i mają takie sama znaczenie na decyzje podejmowane chociażby przez KE co plamy na Słońcu na populację komara brzęczącego.
To działania środowiska sędziowskiego broniącego się przed próbami zmian, zgodnie z doktryną mówiącą o tym, że środowisko sędziowskie dokona samooczyszczenia, wywiera presję. Niestety, swoiście pojmowana solidarność środowiskowa podlana frazeologicznym sosem o obronie praworządności swoje robi.
Na szczęście działania polskich władz sa podejmowane zgodnie z Konstytucją, i o ile drobne korekty są możliwe, to zapewne żadnych poważniejszych zmian nie będzie. Zadziwiające jest w tym przypadku, podobnie jak to miejsce podczas awantury o TK, swoiste „nie widzenie” odpowiednich zapisów w Konstytucji, które mówią wyraźnie, że to ustawa określa wiek przejścia sędziów w stan spoczynku.
I na koniec – wolna Polska jest tam gdzie obowiązuje prawo, a zgodnie z prawem funkcja I prezesa SN jest nieobsadzona.
q.e.d.
Elu
Skąd to Twoje przekonanie o zgodności działań władzy z konstytucją? To że są to działania zgodne z bezpośrednim interesem urzędników partyjnych Zbyszka i Jarka nie znaczy automatycznie że tak mówi konstytucja.
Masz już te nazwiska komuchow i złodziei usuniętych z SN dzięki śmiałym działaniom dream-teamu Zbych-Jaro? Bo zaczynam wątpić że je znajdziesz…
@pk –
przekaz dnia otrzymany. Jak widać, nie ustąpią, co najwyżej kosmetyczne zmiany, z naciskiem na „kosmetyczne”.
Moderatorze-
jeden w powyższych wpisów nie jest konstruktywny, celowo dezinformuje co do stanu prawnego, poza tym jego początek imputuje cechy przynależące do innego zbioru.
@Anna Nowak –
„przekaz dnia otrzymany. Jak widać, nie ustąpią, co najwyżej kosmetyczne zmiany, z naciskiem na „kosmetyczne”.”
Szanowna obywatelko Nowak – uprzejmie informuję, że nie otrzymuję żadnych „przekazów dnia”. Najwyraźniej uważa pani, że nie można funkcjonować bez odgórnych wytycznych – no cóż, moge tylko westchnąć.
Natomiast byłoby miło gdyby tego typu wynurzenia były podparte chociażby cieniem dowodu.
Nie rozumiem natomiast z jakiego powodu rząd cieszacy się znacznym poparciem społecznym i posiadający mandat do sprawowania władzy uzyskany w trakcie demokratycznych wyborów, miałby cokolwiek zmieniać?
O tym, czy zmiany są aprobowane przez społeczeństwo będzie świadczyć wynik kolejnych wyborów.
A sa podstawy do negowania zgodności działań władzy z Konstytucją? Przypominam o zapisie art. 180 p. 4 – „Ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku.” –
nie ma u nas sędziów dożywotnich.
Odwracając pytanie – a może własnie działalnośc „totalnej opozycji” nie jest zgodna z Konstytucją?
Natomiast jeżeli chodzi o sędziów, nie mam zamiaru wdawać się w polemikę obliczoną na wywołanie zgiełku. Pozwolę sobie na cytat z artykułu zamieszczonego na wiarygodnym przeciez dla waszego środowiska portalu:
„Faktem jest, że rozliczenia z poprzednim systemem w środowisku sędziowskim nie zostały przeprowadzone konsekwentnie.
Dla czystości SN byłoby lepiej, gdyby niektóre osoby w nim się nie znalazły.”
https://oko.press/dekomunizacja-sadu-najwyzszego-propagandowy-wybieg-pis-zeby-przejac-kontrole-nad-sn-paru-sedziow-powinno-sie-nim-znalezc/
Niestety, ale znalazły się i to czego nie zrobiono po 89 roku nie tylko w sądach, ale także w państwie było i jest ropiejącym wrzodem.
Jak najbardziej są. Przypominam:
„Art. 173. Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz.”
„Art. 178. Sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom.”
„Art. 180. p. 1 Sędziowie są nieusuwalni.”
Zamiast rzucać pojedynczymi punktami wyrwanymi z kontekstu lepiej jest przeczytać całość i ogarnąć temat całościowo.
I odwrócę pytanie w stylu elka26
Jakie są podstawy twierdzenia „Pozwolę sobie na cytat z artykułu zamieszczonego na wiarygodnym przeciez dla waszego środowiska portalu:..”?
Elu,
Zamiast pisać o tym samym kolejny raz załatw sprawę raz a dobrze — podrzuć te nazwiska złodziei wywalonych z SN przez władzę obecną. Przecież jesteś przekonana, że władza dobrze czyni, więc nie będzie dla Ciebie problemem jakoś tę tezę udowodnić. Twój wybór, ale nie miej pretensji, że ludzie jakoś tego Twojego pustego trollowania nie kupują.
Druga sprawa — mówisz, że trzeba było załatwić rzecz w 89r. Być może, ale skąd pewność, że to klucz do sukcesu? Popatrz na Rumunię. Załatwili sprawę krwawo (tak byś pewnie chciała) i… trudno uznać ich państwo za efektywniejsze od naszego.
Te wynurzenia LK26 mają wydźwięk eschatologiczny, a nie pierwszy to raz akolici partii rządzącej uderzają w tony religijne, co nie zawsze łatwo widać, a szkoda. Ukażmy to.
W kilku miejscach N.T. cytowana jest wypowiedź Jezusa Chrystusa: „Uwierz we mnie, a będziesz zbawiony”. Gdy w X i XI w. gdy zaczęły się rzezie heretyków, chodziło głównie o Albigensów, podniosły się głosy krytyki, czy prawdziwa wiara usprawiedliwia takie postępowanie.
Do polemiki przystąpiła Sorbona, absolutnie wiodąca uczelnia katolicka, gdzie nikt nawet nie pomyślał o podważaniu kanonów wiary w jej katolickim rycie. Zastosowano filozofię Arystotelesa, w jej interpretacji Avoresa, a wniosek był następujący:
„Wiara nie usprawiedliwia takiego postępowania, albowiem życie Syna Bożego było życiem człowieka, danym za wzór śmiertelnym. Życie to, pełne miłości, dobrych uczynków i pozbawione przemocy, wskazuje niezbicie do czego wiara obliguje wszystkich wierzących”.
Powyższe dedykuję wszystkim tak głęboko przekonanym, że brutalność postępowania w istocie jest samym dobrem, a jedynie czasami „wymaga korekty”.
Przepraszam „sasiad” to mój stary nick
🙂
Pani Elka26, jest taka stara zasada, która mówi: jeżeli trzy osoby mówią Ci, że jesteś pijany, to się połóż. I tak samo jest z Pani wpisami. Nie szkoda Pani czasu na wypisywanie tych prorządowych kawałków?
Przepraszam bardzo ale to, że zgadzam się z działaniami rządu nie oznacza, że wypisuję „prorządowe kawałki” – to sam moje osobiste „kawałki” i cieszę się, że rząd realizuje oczekiwania wyborców.
I jeszcze jedno – mam wrażenie, że działania obywateli rp są negatywne oceniane nie tylko przez przysłowiowe trzy osoby, ale przez tysiące obywateli, ale jakoś nie zamierzacie przestać, pomimo że reakcja społeczenstwa na wasze akcje jest praktycznie zerowa?
Natomiast jeżeli chodzi o całościowe czytanie Konstytucji – zgadzam się w pełni. Dlatego też jeżeli czytamy, że „sędziowie są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom” to konsekwentnie powinni także respektować ustalenia zawarte w ustawie która nie została zaskarżona, a tym samym jest obowiązująca.
Jeżeli więc ustawa stwierdza, że sędzia przechodzi w stan spoczynku w wieku 65 lat, a jeżeli chce nadal orzekać to musi spełnić określone wymagania, to chyba sytuacja jest jednoznaczna?
Jak na razie konkretny wiek przejścia w stan spoczynku nie został ogłoszony jako aksjomat i może ulec zmianie.
Jeżeli zaś chodzi o tych „złodziei” to może szanowny obywatel pk skieruje swoje pytanie pod inny adres?
Nie mam pojęcia skąd wyskoczyła Rumunia? A nie Niemcy dajmy na to? Nie można było u nas powołać takiego ciała jak chociażby komisja Gaucka i przeprowadzić lustrację w cywilizowany sposób?
Jeszcze raz powtórzę zdanie z cytowanego artykułu:
„Dla czystości SN byłoby lepiej, gdyby niektóre osoby w nim się nie znalazły.” -jakie? proszę przeczytać chociażby ten artykuł . Inne także – trochę ich jest.
No to uzasadnisz dlaczego wladzunia robi Twoim zdaniem dobrze, czy nie?
Bo jak na razie wywalają sedziow ale nawet Ty nie umiesz uzasadnić w jaki sposób to ma cokolwiek poprawić osobom, które akurat nie są Jarkiem.
Co do lustracji, to jeśli pogrzebiesz w pamięci to przypomnisz sobie, że do SN w 89 roku weszła jakaś 1/3 sędziów z SN wcześniejszego po weryfikacji. O co więc chodzi z tym Gaukiem z Niemiec? Mieli wywalać wszystkich jak leci? Dlaczego?
Z takim podejściem to zdecydowanie trzeba ochłonąć z rewolucyjnego zapału, Elu. Sugeruję relaks przy lekturze Szachinszacha Kapuścińskiego. Będzie jak znalazł.
Pytanie do Agenta LK26: po co w kopalniach trzymano kiedyś kanarki i w jakiej klatce chciałbyś widzieć Obywateli RP w niedalekiej przyszłości?
Mam wrażenie, że szanowny obywatel nadal mentalnie tkwi w głębokim PRL? Wszędzie wietrzy spiski i ataki na sojusz klasy robotniczej z inteligencją.
Jak na razie to tylko na waszych manifach słychać wrzaski „będziesz siedzieć”, a lider „totalnej opozycji” wobec sędziów używa sformułowań „zapamiętajmy te nazwiska”.
Zadziwiające przykłady pojmowania zasad demokracji.
Natomiast co do sędziów. Nic mi nie wiadomo o wywalaniu sędziów? Czyżby przestrzeganie prawa jest tak rzadkim zjawiskiem, że postępowanie zgodnie z ustawą budzi aż takie zdziwienie?
O co chodzi z Gauckiem? O to, że Niemcy podjęli próbę przeprowadzenia solidnej lustracji, podobnie też jak i Czesi. I nikt nie mówi o wyrzucaniu wszystkich, tylko o próbie rzetelnego rozliczenia się z przeszłością, a zwłaszcza z obecnością różnych TW z życiu publicznym, no cóż u nas najwazniejszą kwestią była obrona „ludzi honoru”.
Natomiast jeżeli chodzi o lektury to polecam książkę T. Parnickiego „Srebrne orły”. Po lekturze tej pasjonującej powieści na pewno będzie już jasne co powinno cechować osobę która chce być przywódcą.
Pochwały i błyskotki z rąk obcych czy też uznanie i szacunek rodaków? Słuchanie rodaków czy wiszenie u klamki możnych tego świata.
Pochwały i błyskotki z rąk obcych czy też uznanie i szacunek rodaków? Słuchanie rodaków czy wiszenie u klamki możnych tego świata.
… A jak ci możni mają takie Harvard, Yale, Camebridge, Getyngę i Sorbonę a nasi tylko piwo w ręku, a co bardziej ambitni w drugiej jeszcze drzewce zielonych flag i race, to gdzie ja mam się podziać skoro tych pierwszych znacznie bardziej szanuję?
…. głęboko tkwię mentalnie w PRLu, czyli mam nie czytać historii antycznej, co robię każdego dnia, tylko poczekać aż mi Agent LK26 nową historię przedstawi, w formie beletrystycznej.
… aha, już wiem, Agent LK26 mi podrzucił rozwiązanie: przestrzeganie prawa jest tak rzadkim zjawiskiem, że postępowanie zgodnie z ustawą budzi aż takie zdziwienie?
…. No właśnie …. budzi obrzydzenie.
Żeby skończyć tę niby dyskusje: wpisujemy w wyszukiwarkę elka26 i możemy się szybko zapoznać z całą gamę dokonań Agenta LK26. To nie jest ciekawa lektura, uprzedzam.
Elu,
Mówisz, ze trzeba „solidnej” lustracji… Napisałem ci o tym, że ze starego SN do nowego weszło tylko 1/3 sędziów. Przeprowadzono więc weryfikacje. Na Tobie spoczywa obowiązek wykazania, że ta weryfikacja nie była „solidna”. Napisz po prostu dlaczego Twoim zdaniem nie zrobiono tego wtedy dobrze i dopiero teraz za pomocą tricków prawnych trzeba to poprawiać.
Od razu mowie, że będzie Ci trudno mnie przekonać iż usuwany sędzia Zabłocki ustępuje pod względem postawy, wiedzy, moralności sędziemu Tomczyńskiemu, czy sędziemu Rochowi. Próbuj jednak – przecież Ty nie masz wątpliwości, że władza dobrze robi. Nie będziesz miała trudności to uzasadnić.
Może owymi partiami powoduje strach niebytu i lęk nieistnienia (zaczerpnięte z Gombrowicza).
To straszne, że obywatele zaczynają umieć się organizować, poznawać swoje prawa, i , o zgrozo , egzekwować je.
O rzetelności i dalekowzroczności polskiego dziennikarstwa nie tylko ja wypowiadałam się na forum ze skromnym entuzjazmem. Mogło zaistnieć niejedno polskie Watergate, cóż.
To patologiczne pokazywanie głównych graczy partyjnych, gadających głów, pasienie narcyzmu cudzego i swojego. Na szczęście jest Internet, doceniam jednak agendy światopoglądowo – polityczne umieszczone w niemal każdej wsi i przekazy w ich budynkach serwowane .
Nominatów drażni obywatel , jego bliskość? Opór ?
Na czym ta ochrona miałaby polegać? W czym im zagrażacie? Tym, że jakiś młody kudłaty powie nominatowi prosto w twarz „NIE!” ?
Od dołu patrzę na to, co dzieje się w policji, na co sobie pozwalają policjanci pewni bezkarności. Nie jest dobrze. Może tym bardziej warto chociaż chwilę pobyć w miejscu, gdzie jeszcze jest spokojnie i bezpiecznie.
Gdy Anna pisze: „Może owymi partiami powoduje strach niebytu i lęk nieistnienia (…) że obywatele zaczynają umieć się organizować, poznawać swoje prawa, i , o zgrozo , egzekwować je.” to literalnie wpisuje się w mowę pogrzebową wygłoszona kiedyś przez Peryklesa (była o tym „ateńskim kawałku” już tutaj mowa). Perykles wyraźnie zdefiniował demokrację jak system stworzony przez wolnych ludzi, którzy kierują się przez siebie ustanowionymi prawami i biorą za to odpowiedzialność. Nalegał by ci właśnie obywatele ustanowili siebie jako indywidualne byty polityczne, zdolne zabrać głos w ustanawianiu obowiązków, które z odebranej tyranom politycznej odpowiedzialności wynikają.
Cóż pozbierało się trochę takich wolnych ludzi, rozbudzono społeczeństwo obywatelskie to i prawa wkrótce zajmą należne im miejsce. Wielki szacunek dla Obywateli.
Przemilczanie tematu oporów obywateli , ich walki o ich prawa mówi samo za siebie. Media nie kłamią , jedynie wypaczają rzeczywistość (zasłyszane od pracownika mediów). Łaskawe dawanie głosu, ewentualne zapraszanie do wywiadów , łaska pańska naczelnych.
To będzie trzeba zbudować od nowa. Wzorce medialne mamy. Egzekwować prawo, wymuszać sprostowania i nie, nie przeprosiny, jak u P. Macieja, tylko odszkodowania, bo niektórych dopiero ubytek pieniędzy boli.
Media są też odpowiedzialne za to, co się dzieje. Nie chodzi mi o obwinianie, ale o świadomość, jak tworzony przekaz wpływa na społeczeństwo.
Tu, gdzie mieszkam, i nie tylko tu, duszono społeczeństwo obywatelskie . Działania prospołeczne okazywały się trampoliną do funkcji partyjnych oraz dostępu do publicznych pieniędzy. Nie było mowy o jawności. Jakikolwiek idealizm u , nawzijmy, aktywisty, był oznaką tego, że łatwiej będzie można go wmanipulować w to, co robił tzw. sektor pozarządowy, któremu w znacznej mierze chodziło o lans , okazję do autopromocji oraz pieniądze publiczne.
W moim odczuciu tworzenie społeczeństwa obywatelskiego, walka o jego prawa jest wychodzeniem spod gruzów.
Ludzie boją się rozmawiać, nie ufają sobie.
Znalazłam w internetach żart, że Ob. RP powinni starannie spisać kto gdzie z nich działa, bo za 15 lat okaże sie, że np. pewien poseł znany ze szczurzej fizys powie, że on też wśród Ob. był, że on razem z nimi walczył o wolność.
Są i będą chętni na zbieranie owoców tego, co robią Ob. RP i inne org. obywatelskie.
Brdzo dużo zbieranych danych dotyczących wzbudzania separatyzmów, podziałów w UE wskazuje to, że są to działania nie tylko na korzyść Kremla, ale i powodowane przez decyzje tamtejszych dzierżców.
Nieprzypadkowe były działania w polskich służbach informacyjnych, uderzenie w gen. Pytla.
„Narzędzi do prowadzenia wojny dezinformacyjnej w internecie jest mnóstwo. W Stanach Rosjanie zakładali fałszywe organizacje pozarządowe , a one zgłaszały się do ludzi na Facebooku, żeby ci podali swoje dane, bo powstanie dzięki temu wspólna reklama reklamowa w jakimś szczytnym celu. Oczywiście doskonale wiedzieli do kogo sie zgłaszać. (…) Potem prawdziwe dane tych ludzi służyły do tworzenia fałszywych kont w mediach spolecznościowych, z których rozsiewano fake newsy czy polityczne opinie. (…)
W czasie kampanii prezydenckiej w Stanach tworzono też fałszywe wydarzenia. (…) Prorosyjskie konta wkładały dużo energii w budowanie negatywnych skojarzeń z Hillary. Sposoby były proste, ale działające na emocje. (…)
We Francji to sie Rosjanom nie udało. Francja i Niemcy to kraje, w których udało się ograniczyć wpływ wojny dezinformacyjnej na wybory.
Po pierwsze, w tych państwach tradycyjne media są uznawane za wiarygodne, nowe nie mają takiej siły przebicia. Po drugie, tam wyciągnięto wnioski z lekcji amerykańskiej . Francuzi i Niemcy wiedzieli już, że muszą się bronić przed takimi atakami, współpracowali z amerykańskimi służbami, by dzięki ich informacjom rozpoznawać rosyjskie konta. (…)
W Polsce trend wyraźnie pokazuje odchodzenie od tv, radia czy prasy w kierunku internetu, mediów społecznościowych, co oznacza, że fejkowe konta mogą mieć ogromną siłę oddziaływania na nastroje społeczne w Polsce. (…) Boty nie głosują, ale bardzo mocno wpływają na głosujących. (…).
Boty są nieetyczne, bo służą do fałszowania rzeczywistości. Ale to mniej groźne niz trolle, które działają na emocje, bo hejtują albo się zachwycają, a najważniejsze – same wymyślają swoje wpisy ,co dodaje im autentyzmu. (…)
Narzędzi do dezinformacji przybywa.”
Powyżej przepisalam fragmenty wywiadu A. Kublik z P. Anną Mierzyńską „Aaaaby wygrać wybory, bota tanio kupię’, ukazał się w ten weekend w „GW”.
Stąd moje prośby do Moderatora. Podstawy prawne mogę podać, ale byłoby to w interesie strony przeciwnej.
Nie poważam patosu, ale tu naprawdę chodzi o polską rację stanu.
Umów sami z siebie nam nie pokażą.
Odnosząc się wreszcie do tematu: póki co, mamy jeszcze gdzie się odwoływać. Nawalny nie miał i nie ma takiej możliwości.
Powinnam to umieścić pod artykułem o P. Macieju, ale może tu zapozna się z tym więcej osób:
jest przepiękny wyrok o odpowiedzialności portali za komentarze, dziś zapadł niezwruszalny wyrok Sądu Apelacyjnego ( sprawa Radosława Sikorskiego kontra Fakt, pelnomocnik R. S. – Roman Giertych)
Wreszcie jakże potrzebny precedens prawny. Hurra!
Tak więc jeżeli dotknie kogoś podobna sytuacja jak P. Macieja , niech robi tzw. screen shots (jaki jest tego odpowiednik po polsku? Zrzuty z ekranu?).
Za kontekst umieszczenia informacji jest odpowiedzialny decydujący o edycji. Nie dajcie się zniechęcić.
Do Ob. RP :
czy zrobicie nagranie i udostępnicie rozmowę z P. sędzią Tuleyą?
W Kaliszu będzie.
Bardzo proszę o nagranie jej i rozpowszechnienie.
A nie sądzi Pani, że udział sędziów w konferencji czy też spotkaniu organizowanym przez PO i N kłóci się z ideą niezawisłości sądów? Moim zdaniem główni bohaterowie oporu sędziów przeciw „dobrej zmianie” tracą przez to na wiarygodności.
Podobnie dziennikarze,np. p. Lis i P. Żakowski.
Pozdrawiam
Dziennikarze a reporterzy, to jakby dwie różne grupy?
Jak sędziowie są stroną w procesie karnym, państwowe media są coraz bardziej „publiczne”, opozycja parlamentarna jest bliżej rządzących niż opozycji ulicznej, święto narodowe jest okazją do masowego obsikiwania muzeum narodowego, w telewizji pokazują idiotów ale najczęściej tylko do pępka by ludzi jeszcze bardziej nie drażnić, to co mi tam …. rozleciało się państwom, głos ma Towarzysz Mauser. I po co nam to było?
Moderacjo,
celowe rozpowszechnianie fałszywych informacji + kilka innych paragrafów w powyższych postach.
W innym temacie hejt dot. mojej osoby. Zareagowali forumowicze. Hejterskie posty są na forum do dziś.
Odpowiadacie za to.
Forum ma służyć trollom i wojnie dezinformacyjnej?
Podajże te pararagrafy. Dość pustosłowia.
Art 30 Konstytucji, tak na przykład.
Członkowie „opozycji’ ciągle nie rozumieją, że polskie „partie polityczne” nikogo poza kilkoma bandytami nie reprezentują. Są po prostu niereprezentatywne. To już PZPR w komunie była bardziej reprezentatywna dla całego narodu polskiego, niż dzisiejsze polskie „partie polityczne” razem wzięte. Włacznie z PO i z PiS-em.
Demokracja za PRL-u była fasadowa. Ale ta co jest dzisiaj jest po dziesiątkroć bardziej fasadowa. To wynika z reprezentatywności „partii politycznych”. I braku możliwości Polaków, by mogli wybrać w sposób wolny swoich przedstawicieli. Tej możliwości nie mieli w komunie i nie mają dzisiaj.
Stąd takie efekty. Można wątle liczyć na Europę, ale w ogóle nie można liczyć na polskie „partie polityczne”, które w najmniejszym stopniu nie reprezenutją przedstawicieli polskiego społeczeństwa.
To stały element Twoich wypowiedzi Drogi Bisnetusie. Wróćmy na chwilę do tego tam, Peryklesa. U nas obywatele nie stali się indywidualnymi podmiotami politycznymi i nie przejęli odpowiedzialności politycznej po autokratach, no to otworzyli drogę do powrotu tyranii, bo ta zawsze wszystko na siebie przyjmie, zwłaszcza w swym populistycznym rycie. Że obywatele również nie wzięli na siebie odpowiedzialności ekonomicznej widac po ZUS, KRUS, służbie zdrowia, niesprywatyzowanym majątku i długu publicznym. Dety ten nasz Kraj, że aż głową mała.
To smutne, że są Polacy, którzy wbrew zobowiązaniom przyjętym przez Rzeczpospolitą przy wstępowaniu Polski do Unii Europejskiej, wciąż odmawiają uznania wyższości prawa unijnego nad prawo krajowe. Akurat w tym zakresie wszyscy Polacy potwierdzili w referendum zgodę na to, więc takie stanowisko jest zupełnie niezrozumiałe i świadczy o lekceważeniu zobowiązań oraz o pogardzie dla prawa ludzi, którzy popierają politykę PiS. To nadzwyczaj krótkowzroczne i szkodliwe postępowanie, które w oczach światowej opinii czyni nas niegodnymi zaufania. Tylko zwolennicy dwóch ideologii, uznanych przez świat za zbrodnicze, charakteryzują się taką pogardą dla prawa i swoich międzynarodowych zobowiązań, a mianowicie komuniści oraz narodowi socjaliści, czyli faszyści. Doraźny interes polityczny jakiejś partii nie może traktować wybiórczo obowiązujących zasad prawnych gdyż skazuje cały kraj na izolację także w zakresie gospodarki, co dla obywateli może być prawdziwą katastrofą. Polska a właściwie PRL już raz padła ofiarą takiej izolacji, co przyniosło Polakom kartkową dystrybucję podstawowego zaopatrzenia w niezbędne towary, zorganizowaną przestępczość gospodarczą i całkowitą dezorganizację państwa zakończoną jego upadkiem. Czyżby członkowie i zwolennicy PiS pragnęli zafundować współobywatelom powtórkę z historii? Nie istnieją żadne względy, które dopuszczałyby postępowanie rządu PiS niosące tak poważne zagrożenia dla obywateli i państwa. Jedynie egoistyczna chęć dominacji, pogarda dla współobywateli i gotowość do zniewolenia ich przemocą pod pozorem obrony wątpliwych wartości konserwatywnych sprowadzających się do pełnego nienawiści nacjonalizmu i militaryzmu, dla których duża liczebność narodu usprawiedliwia nikczemne dążenie do wojny, może być powodem decyzji politycznych podejmowanych obecnie przez PiS. Sztandarowy dodatek 500 +, jako łapówka dla niewydolnych ekonomicznie i w większości dysfunkcyjnych rodzin wielodzietnych, ma zapewnić militarystom zwiększenie ilości tak zwanego mięsa armatniego a partii rządzącej potencjalnych wyborców wśród osób niezdolnych do oceny prawdziwych intencji PiS. Podporządkowanie sądów partii rządzącej wbrew podstawowym zasadom demokracji i wbrew prawu, to jedynie preludium działań PiS przeciw społeczeństwu oraz przeciwko wszystkim narodom Europy, opowiadającym się za demokracją i pokojem na naszym kontynencie. Popieranie prowadzonej przez PiS polityki jako rzekomo zgodnej z naszą Konstytucją to zwyczajna obraza dla inteligencji większości Polaków. Zamiana demokratycznego ustroju państwa polskiego na narodowo socjalistyczną dyktaturę to niewybaczalna zbrodnia na Rzeczpospolitej, która przywraca zbrodniczy reżim totalitarny. Jest to zmowa grupy pozbawionych skrupułów, chciwych i żądnych władzy ludzi przeciwko polskiemu społeczeństwu, które po II wojnie światowej całymi latami usilnie dążyło do tego, by przywrócić Polskę do rodziny państw demokratycznych. Dla tych ludzi i ich popleczników nie ma i nie będzie żadnego usprawiedliwienia. Oni o tym wiedzą i skrycie boją się. Powinniśmy w związku z tym być świadomi, że strach zawsze rodzi okrucieństwo, istnieje więc z ich strony wielkie zagrożenie dla całego społeczeństwa, bez względu na poglądy czy religię.