Demonstracje 12 marca

12 marca – sobota wieńcząca tydzień protestów, które przybierają na sile w miarę narastania konfliktu. Konflikt zaś – wydaje się – nie ma już dobrego rozwiązania. Władysław Frasyniuk używa ostatnio porównania ze stanem wojennym. O tyle z pewnością trafnego, że zupełnie nie widać, by którakolwiek ze stron konfliktu mogła się cofnąć. Być może tym pilniejsze się staje próbować przedefiniować linię sporu i definicję podziału. To oczywiście poważna sprawa, ale tu nie ma na to miejsca. Tu tylko relacja „na szybko”.

Sobota była kolejnym dniem protestu w ramach akcji nieposłuszeństwa i znów w trzech miastach Polski pojawiły się imiennie podpisane transparenty z tekstem znieważającym Andrzeja Dudę – sygnatariusze po raz kolejny zgłosili się jako ochotnicy w procesie o znieważenie głowy państwa: po to między innymi, by jego postępowanie stało się przedmiotem sądowej rozprawy. Postulaty są wciąż te same: natychmiastowe zaprzysiężenie trójki sędziów TK i (lub) Trybunał Stanu dla Andrzeja Dudy za notoryczne łamanie postanowień oraz zasad Konstytucji RP.

W Gdańsku tym razem samotnie stanął Tobiasz Budzyński, w Warszawie pojawiła się ta sama grupa, we Wrocławiu natomiast ilość sygnatariuszy rośnie systematycznie. W całym kraju deklarację nieposłuszeństwa podpisały 53 osoby, deklarując udział w protestach i solidarność w przypadku represji, które – mimo oczywistej i spodziewanej niechęci obecnych władz oraz prokuratury – w końcu nastąpić muszą.

Zawiadomione o przestępstwie z Art. 135. kk prokuratury w Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu były zmuszone wszcząć postępowania. Spodziewamy się umorzeń, bardzo jednak ciekawi uzasadnienia. Liczymy, że nastąpi to… – przed sezonem letnim. Dysponując decyzjami prokuratur zamierzamy wówczas mianowicie wyprodukować koszulki z portretem Dudy, napisem „łgarz i krzywoprzysięzca” oraz komunikatem: „wyprodukowano za zgodą prokuratury na podstawie decyzji nr…”

Warszawska grupa stanęła tym razem w tym samym miejscu, w którym równocześnie odbywała się demonstracja Nowoczesnej i KOD. Dla nas było to doświadczenie znaczące w świetle ostatnich ostrych wymian zdań, które nastąpiły po serii „odcinających się” oficjalnych komunikatów władz KOD. Widzieliśmy jednoznaczne poparcie ze strony uczestników demonstracji i słyszeliśmy także wielokrotnie wypowiadane odniesienia wprost do sporu z KOD. W tej sprawie wspierano nas również. I mamy nadzieję, że sprawy już po prostu nie ma. Fakt, że odbyła się demonstracja Nowoczesnej i KOD cieszy nas ogromnie, choć przecież nie wszyscy z nas głosowali na Nowoczesną. Dużo gorzej wyszło z Razem.

Paweł Kasprzak