Demonstracja na Krakowskim Przedmieściu. Policja użyła gazu
Podczas demonstracji w obronie niezależności sądownictwa przed Pałacem Prezydencki policja użyła gazu. Interweniował senator Bogdan Klich i poseł Michał Szczerba
Do użycia gazu doszło, gdy policja próbowała zatrzymać dwie osoby, wśród nich była Klementyna Suchanow, aktywistka Strajku Kobiet. Policja otoczyła zatrzymanych, demonstrujący na Krakowskim Przedmieściu próbowali im pomóc i otoczyli policję. Chwilę później policja rozpyliła gaz łzawiący.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Paweł Kasprzak: Eskalacja – groza, czy nadzieja?
Klementynę Suchanow i tę drugą osobę policja uwolniła po interwencji senatora Bogdana Klicha i posła Michała Szczerby.
[sc name=”wesprzyj” naglowek=”Walczymy o niezależne sądownictwo!” tresc=”Pomóż nam działać! Dołącz do nas albo nas wesprzyj. Tylko dzięki Twojej pomocy będziemy mogli bronić naszych praw!”]
W tym samym czasie przed siedzibą PiS na Nowogrodzkiej policja zatrzymała Ewę Błaszczyk i Agnieszkę Markowską za napis PiS = PZPR.
fot. Katarzyna Kwiatkowska
Wg mnie policja miała przygotowany ten scenariusz i robienie z siebie ofiary (że manifestanci pierwsi użyli gazu, zaś funkcjonariusze musieli się bronić).
Najpierw usypianie czujności ludzi, potem nasilenie przemocy.
Bronisz ich w każdym wpisie… jak ktoś ze zmanipulowanych przez was demonstrantów siegnie po broń, to też będzie wina policji? Sprawa jest jasna – przekraczasz pewne granice (tu dosłownie) – ponosisz konsekwencje.
To co , żyjemy w wolnym kraju czy w dyktaturze ?
Nie wolno swobodnie wyrażać swoich poglądów i demonstrować niezadowolenia z tego co „władza” robi z naszym krajem?
Dlaczego? Dlatego, że to się nie podoba tym z Nowogrodzkiej?
Nie będziemy pisowskimi klakierami i nie damy się ani przekupić ani zmanipulować.
Precz z pisowską dyktaturą!
Byłem tam zaraz po, rozmawiałem z poszkodowanymi, w tym chwilę z Japonką. Po „siadaj kulson” zacząłem doceniać poczucie humoru rzecznika policji formalnie, bo trzeba mieć jeszcze wyczucie, kiedy takie żarty są stosowne. Ale żeby wymyśleć, że to demonstranci „pierwsi użyli gazu, a policjant musiał tym samym odpowiedzieć”, to 🙂 się w PRL-u nie śniło (przepraszam za skojarzenie z procesem o pobicie ze skutkiem śmiertelnym Grzegorza Przemyka – zresztą na Jezuickiej, 200 m od tamtego miejsca – że go mieli pobić sanitariusze pogotowia, którzy nie wiadomo po co musieli po niego jechać na komisariat, a świadczyć miał windowy ze szpitala). Czy następne wymyślą, że protestujący sami użyli 1. broni gładkolufowej z amunicją gumową, albo i 🙁 ostrych nabojów? Skutki poczucia bezkarności i złych wzorów z góry, najgorsze instynkty z nich wyłażą. A na przyszłość trzeba mieć maski przeciwgazowe.
Przy okazji, „Polsat News” podał m.in. (bo też nieprawdziwą informację o zatrzymanych mężczyznach za malowanie „słów wulgarnych”), że pod pałacem były „znane ze stadionów race” – nic takiego nie widziałem, a nie dałoby się nie zauważyć. Przykro, że też ta telewizja „chce mieć spokój” z rządzącymi.
Przepraszam, nie zauważyłem w tłumie, a w albumie Spacerowiczki jest zdjęcie z czerwoną świecą dymną na chodniku tuż pod lwem pałacu, czyli na długo przed atakiem gazowym tego policjanta bez czapki na „swoich” i tłum.
…i pomidorami, a dokładniej, upadły pod pomnik ks. Józefa. Nie ma to związku z gazowaniem co najmniej kilkanaście minut później bliżej kina „Kultura”. Policjant bez czapki, co gazował, wyraźny.
Jeśli zgodnie ze słowami rzecznika, policja konsekwentnie chce oskarżyć ludzi o atak gazem na policję (b. groźny §), to powinni udostępnić swój film (widać na fot. i filmach, że policjantka tam filmowała) i przede wszystkim, zabezpieczyć mundury policjantów, którzy ucierpieli – przekonają się, że to 1 i ten sam gaz ich, tj. tego [—-] bez czapki (teoretycznie chyba, że miał swój pryw., ale to nieregulaminowe).
Na fb.com „Gazety Wyborczej” w filmiku „Przepychanki przed Pałacem prezydenckim w Warszawie” wprawdzie nie ma ujętego w kadrze momentu pryskania gazem (a jest np., jak ta młoda Japonka podchodzi z tyłu kordonu z komórką, by filmować zatrzymanie, podobnie jak też duża część innych filmujących, co chwilę potem najdotkliwiej prosto w twarz gazem dostali, z ryzykiem dla zdrowia), ale widać, że policja miała tylko w środku kordonu co najmniej 3 kamerzystów, obejmujących stale wszystkie kierunki. Jeśli rzecznik prasowy poważnie traktuje pomysł, że „ktoś z tłumu 1. użył gazu”, to i muszą to mieć dokładnie sfilmowane, i naturalną reakcją – gdy tak groźny stan i przestępstwo – byłoby wezwanie brygady antyterrorystycznej, a nie – na szczęście, po perswazji parlamentarzystów – spokojne opuszczenie miejsca. Co więcej, jak już wspominałem, zdjęcia rozmowy tego bez czapki, co dołączył do kordonu później i 🙁 „beztrosko” pryskał (może pomyliło mu się z wodą na śmigus-dyngus?) gazem z jakimś wyższym rangą w furażerce pokazywały raczej – gest ręki – by sobie „czym prędzej poszedł”, by zatrzeć ślady z kompromitującego wybryku (gaż na oślep w przypadkowych ludzi wbrew wszelkim przepisom i to w sytuacji, gdy nie ma naruszenia fizyczności policjantów, a pretekstem do interwencji – odtąd tak wszędzie – jest pisanie na chodniku). No i wspomniane ślady gazu na mundurach policjantów. Albo niech wymyślą poważny proces (że był jakiś „inny” gaz, prócz 1 policjanta), albo odszczekają, że kłamali (wyśmiewając się z logiki i z opinii publicznej, niepoważni).
To wszystko, oczywiście w ramach „pokojowych” demonstracji? Malowanie po ścianach, na chodniku to zapewne działalność artystyczna? Podobnie jak wznoszenie obrzydliwych i wulgarnych haseł? Napieranie na policjantów to oczywiście w ramach samoobrony?
Żenada.
Napisy tam wyłącznie na chodniku i jezdni, nie na ścianach budynków. Treść nawiązująca do nazwiska (tak już ma, że mógł ogonek pod „D” wystawać) tytularnie głównego zdrajcy konstytucji z zapowiedzią trybunału stanu i „pis off”, co wulgarne może być tylko przez to 1. słowo. Widać na fot. i filmach, że poza próba odgrodzenia 2 zaczepionych przez grupę policji, nie było żadnego kontaktu fizycznego, a już na pewno – dziesiątki świadków, w tym poseł i senator – żadnego uzasadnienia użycia gazu, co się stosuje, gdy np. tłum bije deskami itp., w dodatku policjanci z reguły fizycznie więksi. Wg relacji, co teraz czytam, gaz rozpylił policjant bez czapki, który dołączył do działającej tam wcześniej grupy – jest film, gdy tam dochodzi (nie znalazłem jeszcze, gdy pryska gazem, cierpliwości) i coś mu tłumaczą. Nie działał „w szyku zwartym”, a nie ma przepisowego identyfikatora. W ogóle, ten przepis o „prawie do anonimowości” funkcjonariuszy jest absurdalny i nadużywany. Np. na Ukrainie kamery na mundurze są od dawna, jesteśmy w tyle po względem standardów. Szczególnie przykre, że oberwała też Japonka.
Na filmiku Krzysztofa Boczka „PiSlicja atakuje”, osadzonym na skwerwolnosci.eu, w 38 sekundzie widać, jak ten wspominany wysoki policjant bez czapki, co dołączył (spóźniony, czy z innego oddziału?) do kręgu policji, otaczającego siedzących na chodniku domniemanych malarzy napisów, tj. był między kordonem a zewnętrznym tłumem, podnosi rękę przed siebie ponad głowy kordonu i to mógł być ten moment, gdy prysnął gazem, najwyraźniej zresztą (niedouczony w używaniu tego, czy celowy sabotażysta-prowokator?) głównie w stronę tego kręgu policji. Czy to wtedy, jak wymyślił rzecznik policji, któryś z pozostałych policjantów z oddziału w kręgu też „odpowiedział” gazem (pewno takim samym, można by zbadać ślady na ubraniach), to już bardziej prawdopodobne? I czego dotyczyła widoczna na wspomnianych zdjęciach gestykulacja policjanta z kordonu do tego nowego, że ma gdzieś odejść? Najważniejsze, kto im dał te zabawki i na jak długo? Kto ich przyjął do pracy i skontrolował przeszkolenie w zakresie przestrzegania prawa i technicznej obsługi miotacza gazu? Nb, takie zbiorniczki do samoobrony są legalne, nie wymagają licencji. Ohydna prowokacja.
Dużo wyraźniej widać to na osadzonym też na skwerwolnosci.eu filmiku VideoKOD „Nie musucie tego robić!” (powtarzam literówkę w „musicie”, by łatwiej było tytuł znaleźć). Policjant bez czapki kilkakrotnie podnosi rękę i pryska gazem, przy czym najpierw w stronę 🙂 kordonu policji, do którego nie może się dopchać, a poza tym też po omacku wokół. Jak wspominałem, jego twarz jest b. wyraźna na czarno-białych fot. Spacerowiczki (a dzielna i profesjonalna, bo niestety sama gazem też poważnie dostała). Powtórzę pytanie, czy przyjmowaniu do pracy i potem ten policjant był kontrolowany przez psychologa? Widać też, że nie było żadnego powodu, najbardziej pchali się fotoreporterzy, to mieli zajęte ręce, nie mieli jak być agresywni. Ucierpieli też ludzie w wieku, jak red. Jacek Rakowiecki, i drobne dziewczyny, na zdjęciach widać. Wariactwo.
…w filmiku od 26 sekundy.
W filmiku „Nie musicie tego robić!” na kanale youtube „Rebel TV” ten policjant bez czapki podnosi rękę w górę i przytrzymuje nad kordonem i (najwyraźniej – powiększyć na zwolnieniu)pryska na oślep w 27 sekundzie i 2. raz.
Ty elka.to walka o wolność !!!! ,Gdy podczas okupacji malowano kotwice na murach,to też było zaśmiecanie ulic według ciebie?
LK 26 nie ma zdania, to troll, przywalesal sie z WP.
Polecam powrót do szkoły. Stawianie znaku równości pomiędzy okupacją a dzisiejszą Polską świadczy o kompletnej utracie kontaktu z rzeczywistością. Podobnie jak malowanie kotwic podczas okupacji z współczesnymi aktami wandalizmu.
Patriotyzm polega m. in. na szacunku dla innych obywateli oraz ich pracy . Ciekawe kto zapłaci za odnowienie zniszczonych przez napisy ścian?
Przy okazji szanownym „obrońcom Konstytucji dedykuję:
„Kolega, na potrzeby opowiadania nazwijmy go Lemingiusz, odpoczywał w cieniu pod Sejmem po kilkuminutowym szarpaniu się z barierką. Oglądał plamę na koszulce z napisem „KON-STY-TUC-JA” bo przypadkowo chlusnął się kawą ze Starbunia. Znając jego poglądy, podszedłem i powiedziałem, że jeszcze dziś znienawidzi Konstytucję RP. Popatrzył na mnie jak na wariata.
Lemingiusz zaczął opowiadać o tym jak bardzo nienawidzi rządu i za co.
– Widziałeś jak policja bestialsko spisała Frasyniuka? Nawet ciągali go na przesłuchania! Przecież to Frasyniuk! – powiedział przejęty.
– Tak, bo zgodnie z Art. 32 Konstytucji RP wszyscy są równi wobec prawa – odparłem.
– Ale oni się czepiają o wszystko! Nawet, że ktoś zrobił tęczową flagę Polski z godłem!
Wyjaśniłem mu, że to dlatego, bo zgodnie z Art. 28 Konstytucji RP, godło i barwy podlegają szczególnej ochronie.
Postanowiliśmy się przejść. Gdy szliśmy ulicą Lemingiusz zobaczył rodziców z małym dzieckiem w koszulce z Żołnierzami Wyklętymi. Wzdrygnął się i powiedział przez zęby:
– Po co katować dzieciaka tym całym patriotyzmem od małego? To powinno być zakazane.
– Ale zgodnie z Art. 48 Konstytucji RP, rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. – poinformowałem go.
– Skończy jako nawiedzony katol. Potem są coroczne procesje, chodzą po ulicy i korki powodują – rzucił Lemingiusz, co skwitowałem Artykułem 53 Konstytucji RP – wolność do uzewnętrzniania z innymi oraz publicznie swojej religii poprzez uprawianie kultu, modlitwę i uczestniczenie w obrzędach.
Lemingiusz stwierdził, że po prostu nie czuje się związany z Polską i w zasadzie to ma ją gdzieś. Przypomniałem mu jednak Art. 82 Konstytucji RP, który mówi, że jego obowiązkiem jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne.
– Ale jakby była wojna, to bym za bohatera nie robił! – krzyknął.
– Tylko, że zgodnie z Art. 85 Konstytucji RP masz obowiązek bronić Ojczyzny…
Weszliśmy do sklepu. Wskazując palcem na niektóre z gazet powiedział, że zamknąłby je, bo są prorządowe. Odpowiedziałem, że Art. 14 Konstytucji RP gwarantuje wolność prasy. Uciął temat i powiedział, że na obecny rząd głosowała mniejszość Polaków. Gdy zaczął podliczać ich głosy w stosunku do frekwencji, przerwałem mu:
– Stosując tę zasadę musiałbyś przyznać, że na obecną wersję Konstytucji z 1997 roku głosowało jedynie 23% uprawnionych do głosowania.
– Ale nie wolno jej zmieniać, a mają taki plan! – wzburzył się.
Wyjaśniłem, że sama Konstytucja RP na to pozwala i zgodnie z Art. 235 zmiana Konstytucji następuje w drodze ustawy uchwalonej przez Sejm. Gdy w histerii chciał mnie złapać za kołnierz wyrecytowałem Art. 41 – każdemu zapewnia się nietykalność osobistą. Zagotował się i odszedł.
Kiedyś jeszcze zauważyłem go podczas „Parady równości” gdy sam szedł po ulicy i powodował korki oraz wykrzykiwał hasła o małżeństwach homoseksualnych. Podszedłem i powiedziałem, że zgodnie z Art. 18 Konstytucji RP małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, a zgodnie z Art. 58 Zakazane są zrzeszenia, których cel lub działalność są sprzeczne z Konstytucją.
Więcej się nie widzieliśmy..”
https://www.facebook.com/KamieniKupa1/posts/2146690965545375
Dobre. Ale nazwą Cię trolle i tak. Kodomickie oszołomy…
Wydaje mi się, że jest dobrze. PiS rządzi, a opozycja ma swoją stronę internetową Obywatele RP, z ogromnym ruchem czytelników i setkami komentarzy. Mogłoby tak już zostać.
PS Jak to jest, że dostajecie miesięcznie kilkadziesiąt tysięcy z darowizn, a na stronie Obywateli RP komentują cztery osoby? Czy Wasi sponsorzy nie umieją obsługiwać internetu? Przecież podobno reprezentujecie warstwy wykształcone, świadome i postępowe.
Narracją o cierpieniu opozycji napawa się głównie ona sama. Na sondaże żadnego wpływu, a jeśli już, to akurat nie taki wpływ, jakiego opozycja by sobie życzyła. Przecież Wyborcza zawsze ostrzegała przed „frustratami” – jak sobie wychowaliście, tak macie. Podobno ważną postacią w Obywatelach RP jest zwolniony z Wyborczej jeden z następców naczelnego. Wyobraźcie sobie poziom frustracji, jeśli to prawda.
Boją się. Trolle się wzmogły.
Do jednego z „istnień” powyżej: nie życzę sobie żadnej formy skracania dystansu.
Czarno na białym widać, że akcja policyjna była przygotowana z rozmysłem: prawicowe trolle w mediach społecznych dwie godziny przed akcją policji wiedziały, że źle się dzieje, tylko filmów na to nie miały, same słowa.
Chodziło o usprawiedliwienie akcji policji i przekierowanie gniewu ludzi, uwiarygodnienie powodu zastraszania niewinnych, pokojowo manifestujących ludzi przez policję.
Administratora forum proszę o zabezpieczanie IP wpisujących się tutaj zwolenników pis.
Bądźmy przygotowani na nasilenie przemocy ze strony policji.
Uważa Pani, że wyborcy PiS nie słyszeli o IP i nie biorą odpowiedzialności za swoje opinie? Pogląd tak samo naiwny jak cała reszta postu. Opierając się na wyobrażeniach przedstawionych w Pani poście, nie wygracie już nigdy niczego. Ale po nawiązaniu kontaktu z rzeczywistością szanse się mogą pojawić.
Normalnie macie na stronie po trzy komentarze, a dzisiaj już siedem, szok, astronomiczna liczba, to na pewno „trolle się wzmogły”, przecież niemożliwe, żeby aż cztery osoby komentowały.
Dla nich każdy oponentów to troll. Ja nie używam pseudonimów.
Czy w sytuacji, kiedy PiS zmierza spokojnie po drugą kadencję, Obywatele RP powinni zajmować się polowaniem na pisowskie trolle po IP? Tak tylko pytam 🙂 Wszędzie przegrywacie, to może chociaż jakiegoś trolla byście złapali i ogłosili sukces?
Ja mogę Tobie nie tylko ip ale i adres podać.
„Policja użyła gazu” – bulwersujące, nie? Ile w związku z tym komentarzy na stronie? Siedem, z czego od zwolenników Obywateli RP – trzy. Trzy komentarze. Mieliście kiedykolwiek w swojej historii 20 komentarzy pod artykułem? Moim skromnym zdaniem nikt Was nie czyta, nikt Wam nie wierzy, nikt tu nie wchodzi. Oczywiście jest to moje subiektywne zdanie i mogę się mylić, dlatego będę Was obserwował, żeby w razie czego zmienić zdanie i odnotować wzrost popularności.
Panie Wujku Staszku – Pan czyta. Mi to wystarczy w zupełności. A Pańskie komentarze napawają mnie dumą, że naszą niewielką i nic nie znaczącą stronką internetową zainteresowaliśmy tak wybitnego, elokwentnego, opiniotwórczego erudytę politycznego, jak Pan.
Mam jedną uwagę – proszę nasze treści rozpropagować wśród swych przyjaciół – być może któryś z nich zrozumie to, co jest tu publikowane – będzie Panu łatwiej komentować merytorycznie publikowane teksty.
PiS nie zmierza po wyborczy sukces, w sondażach im systematycznie spada, i to sporo.
Problemem jest nadal brak sensownej oferty ze strony opozycji, ale to się jeszcze może wyklarować.
Filtrowanie trolli jest bardzo istotne – niezorientowane osoby mogą dojść do wniosku, że poglądy trolli są powszechne i że PiS ma 20 razy więcej zwolenników niż faktycznie ma. Ponadto zapchanie komentarzy trollowaniem uniemożliwia normalną dyskusję.
Jestm zbudowana tym ,że nie tylko demonstranci używali gazu, ale jeszcze – oprócz dawania swoim gazem po oczach – wprowadzali na manifestację wozy bojowe. Opancerzone.
Teraz na poważnie: niestety, musimy być przygotowani na dalsze nasilenie przemocy.
A harmaty i kosy tys mieli? Bo mi Bartosz godol że ino golemi rekami kurcaka udusić da radę.
„Pomarańczowa Alternatywa” miała czołgi z kartonu. Od czegoś trzeba zacząć. A poważnie, praktyczny wniosek, trzeba mieć ze sobą mleko, krople do oczu lub sól fizjologiczną, gogle lub okulary pływackie, byle szczelnie przylegające, no i maseczki, jak się nie ma przeciwgazowej, to choć przeciwpyłowa ciut osłoni. I 🙁 tak będzie wyglądać Polska, o ile 🙁 następnym etapem nie będą – jak na rozróbach skinów – maczugi bejsbolowe (jeszcze z symboliką 🙁 „patriotyczną”, legalne w sklepach, choć nikt w to nie gra), noże na bagnety (zakaz noszenia takich był w Stanie Wojennym, a sam byłem świadkiem w I-2001 r., jak policja u podejrzanego o włamania do mieszkań i planowanie napadów na wolontariuszy WOŚP, już notowanego, taki znalazła i 🙁 go wypuściła, w dodatku… ujawniając, że to przez me zgłoszenie – bo się pod moim balkonem głośno koledze chwalił, a po włamaniu do mnie było – go przeszukali), legalna bez potrzeby licencji broń pneumatyczna itd.,, albo… się dogadamy i powróci normalny, życzliwy świat.
Miara sukcesu dzisiejszej opozycji – że policja użyła gazu. W innym kraju bylibyście już dawno spacyfikowani przez policję, w Polsce macie „sukces” – zmuszenie policji do użycia gazu. Może jeszcze powiecie, że nikt z protestujących nie użył gazu jako pierwszy? Do tego opowieści, że byliście łagodni jak baranki – w sieci jest mnóstwo filmików, które każdy może sobie obejrzeć i wyrobić własne zdanie. Ale własne zdanie to zło – prawda jest objawiona na stronie Obywatele RP, a cała reszta spektrum poglądów to oczywiście pisowskie trolle. Z takim aparatem pojęciowym chcecie startować po cokolwiek?
Z tym „aparatem pojęciowym”, to na prawdę perełka. Serdeczne gratulacje. To najlepszy wpis od czasów ogloszenia zwycięstwa Daweya w wyborach prezydenckich w USA.
A w jeszcze innym, praworządnym kraju Policja (celowo z dużej litery gdyż piszę o instytucji godnej i wartej szacunku) już dawno aresztowałaby członków partii PiS, Andrzeja D. i innych pod zarzutem łamania prawa, konstytucji a może nawet zamachu stanu. W jeszcze innym Policja rozgoniłaby marsz nienawiści 11.11 z użyciem wszelkich środków, ale nie jesteśmy w innych krajach jesteśmy w Polsce.
Każdy komentujący, który w kółko, niezależnie od tematu artykułu, pisze to samo jest dla mnie trollem czy propagandystą. Elke26 wszędzie pisze frazesy o „Szacunku dla wybranej władzy”, K. MICHALSKI wszędzie wtrąca nienawistne, złośliwe czy pełne żółci przytyki, ty wszędzie wtrącasz „jaka to mała nieważna grupa ci ObywateleRP”. Gdzie tu masz wyrażone inne poglądy? Ja widzę tylko ataki na poglądy innych.
To jest płatny jad rozsiewany za pieniądz się podatnikow, a nie opinie.
Pozdrawiam
Nikt mi dotychczas nie zapłacił. Jak chcecie to podam numer konta. W końcu podbijam wam statystyki odwiedzin.
Na serio – zostawiam komentarze jako kontra do waszej megalomanii, przekonaniu o słuszności jedynie waszych racji. Nie zagłosuję na PiS (raz popełniłem te błąd ) ale nie bo zmeniają sądy czy coś równie bliskiego przeciętnemu obywatelowi.
Opozycja, w tym i wy, nie prezentujecie kontrprogramu, innej oferty. Tylko podburzacie i dzielicie. Większość ludzi ma i pis i was gdzieś.
Rok 2018
Polska zasługuje na bycie zaściankiem Europy – jej mentalnym i politycznym zadupiem. W końcu bycie samotną wyspą jest marzeniem Naczelnika państwa. Tyle, że nie będzie to wyspa wolności i tolerancji, lecz wiezienie. Stopniowo, kroczek po kroczku, cel ten będzie zrealizowany.
Na pierwszy ogień pójdzie wymiar sprawiedliwości. Na razie trwa proces wymiany prezesów sądów. Jeszcze tu i ówdzie trwa „opór” sędziów, lecz wkrótce ten „opór”sędziów zostanie złamany. Tacy ludzie jako systemowo niebezpieczni zostaną uciszeni, przeniesieni na wygwizdów lub zawodowo zdegradowani. Część z zastraszonych sędziów pójdzie na współpracę z władzą. Z chwilą gdy sprawa nabierze rozpędu, zaczną się masowe aresztowania oraz procesy pokazowe opozycji. Jako pierwsi pójdą za kratki liderzy Obywateli RP i KOD-u. Jako że społeczeństwo polskie nie jest społeczeństwem obywatelskim, władza nie musi wszystkich aresztować – wystarczy tu psychologiczny efekt zastraszenia. Nikt z obawy o nieprzyjemności w starciu z aparatem władzy, nie zaryzykuje sądowego skazania, a w konsekwencji szykan, utraty pracy itp. Osoby skazane prawomocnym wyrokiem nie mogą kandydować w wyborach, więc i na tej drodze można się ostatecznie rozprawić z opozycją. A trzeba się spieszyć! Rok 2018 będzie rokiem wyborów samorządowych według nowej ordynacji wyborczej – doskonałej okazji do fałszerstw i manipulacji głosami. Będą protesty opozycji. Ale przecież wszystko będzie w porządku! Sąd Najwyższy wyda wyrok o ważności wyborów, a wtedy opozycja straci jakikolwiek argument. Społeczeństwo zaakceptuje politykę faktów dokonanych. To będzie ważny test dla władzy, który ostatecznie utwierdzi ją w słuszności realizowanej polityki. W dalszej perspektywie przyjdzie kolej na całkowity zakaz aborcji. I tutaj Trybunał Konstytucyjny uzna, że wszystko jest w porządku. Władza z czystym sumieniem zdelegalizuje aborcję rękoma TK. Rewolucja katobolszewicka stanie się rzeczywistością.
Sprawy związane konfliktem z Brukselą nabiorą tempa. Uruchomiony artykuł 7. zaowocuje odebraniem prawa głosu Polsce w Radzie Europejskiej, co jest wkalkulowane w bycie samotną wyspą – oczekiwane marzenie Naczelnika państwa. UE ma być „wrogiem ludu” polskiego, bo to zgodne ze stalinowską (kaczystowską) logiką. Silna potrzeba istnienia”wroga ludu” jest władzy niezbędna, by uzasadnić ludowi represje i terror wobec opozycji, a nawet konieczność jej politycznej eliminacji. Kulminacją konfliktu z UE będą sankcje, które staną się koniecznością, po tym jak odebranie prawa głosu Polsce spłynie po Naczelniku jak po kaczce. Wówczas nastąpi niespodziewane rozczarowanie dla rządu. Dotychczasowy „sojusznik” zostawi Polskę na lodzie. Europa jest na rozdrożu i musi wybrać miedzy wschodnimi rubieżami a strefą euro. Rozwój wypadków w Polsce paradoksalnie przyspieszy powstanie Europy dwóch prędkości – na kraje strefy euro i na kraje spoza niej. Dla Czech i Węgier perspektywa zejścia z drogi do wprowadzenia Euro i tym samym pozostanie w tyle jest nie do przyjęcia, toteż uwzględniwszy pragmatyzm Orbana należy oczekiwać, że Węgry wstrzymają się od głosu, co pozwoli ukarać Polskę sankcjami. Gdyby do tego jeszcze dodać sankcje za wycinkę Puszczy Białowieskiej i relokacje uchodźców, to może być finansowo dla Polski ciężko. Ale nie będzie to dotyczyć władzy, bo ta jak wiadomo, wyżywi się sama. Winą za wszelkie kary i restrykcje unijne obarczy się „totalną opozycję”, co da władzy pretekst do jej całkowitej delegalizacji i usunięcia z parlamentu.
Nachodzący rok to czas ostatecznego rozwiązania kwestii mediów. Naczelnik był wściekły na swoich podwładnych nie dlatego, że przeraziła go reakcja Departamentu Stanu tylko dlatego, że byli oni nadgorliwi i działali za szybko. Likwidacja niezależnych od rządu mediów jest wpisana w „repolonizację” przestrzeni publicznej głoszona przez władzę, na drodze wymuszenia prorządowej linii lub sprzedaży i zamknięcia stacji.
Rok 2018 to stulecie odzyskania niepodległości. To czas niespotykanej erupcji wszelkich uczuć patriotycznych i czas szczególnego przyzwolenia na rasizm, ksenofobię i nacjonalizm. W Polsce – oblężonej twierdzy Europy – sądy i prokuratura będą już oficjalnie chronić głosicieli haseł typu: „Bóg, honor i ojczyzna”, „Europa będzie biała albo bezludna”, a stadionowa bandyterka jako element bliski socjalnie państwu, będzie się cieszyć niespotykanymi jak dotąd przywilejami. Ta bandyterka oficjalnie zasili szeregi grup przeznaczonych do walki z opozycją oraz wojska WOT. I będzie pod egidą władz likwidowała opozycję poprzez terror katoproletariatu.
Pełniący obowiązki notariusza Naczelnika wycofa się z referendum w sprawie zmian w konstytucji. Ogłosi, że chce referendum w sprawie Polexitu. Do głosowania dojdzie w 2019 roku.
Opublikowano: 31.12.2017 17:18. Ostatnia aktualizacja: 31.12.2017 17:19.
Dlatego właśnie na żadne mafie partyjne nie głosuję.
Na partyjniaków się nie głosuje. Do nich się strzela.
Bezkarność rodzi agresję ,patrzę z brzydzeniem na to antypolskie towarzystwo !
Ja patrzę ze strachem na bezkarność przestępców u władzy łamiących wszystko co mogą od konstytucji po umowy narodowe a nawet własne ustawy, i szczycących się swą bezkarnością bo „oni mają większość” czy bo „wybrała nas większość” czy frazesy elke26, że „władzę trzeba szanować”.
Z resztą się zgadzam, bezkarność rodzi agresję, widać to w działaniach policji, którą koledzy z kasty, że zapożyczę słowo z pisowskiego słownika, zawsze gotowi są bronić nawet przekraczając granicę absurdu.
Widać to w działaniach różnych grup typu ONR, którzy mimo swoich wybryków maja zaskakująco mało spraw o wyrokach nie wspominając.
Widać to w działaniach przesiąkniętych religijnym fanatyzmem babć gotowych atakować osoby 3 razy młodsze od siebie.
I widać to także w działaniach protestujących przeciwko dyktaturze, choć tu powodem raczej nie jest bezkarność, a bezradność gdy zawodzą inne metody cywilizowanego społeczeństwa.
Kto jest bardziej antypolski: grupy protestujących, czasem popełniających wykroczenia, a czasem i przestępstwa, czasem radykalne, czasem 100% pokojowe?
Czy może władza zmieniająca ustrój państwa bocznymi i nielegalnymi drogami (bo do zmiany legalnymi mandatu od społeczeństwa/narodu/suwerena/ nie uzyskała) bez poszanowania dla praw i procedur obecnego ustroju, niszcząca swoją arogancją reputację i sojusze z najważniejszymi ekonomicznie/politycznie/militarnie dla Polski państwami?
W telewizji (polsat news) pokazują policjanta z raną w okolicy kości policzkowej,najpewniej po uderzeniu pięścią oraz mężczyznę który używa gazu bezpośrednio w stronę policji.Na zdjęciach nawet tutaj widać popisane mury/bramy.No niezwykle pokojowa demonstracja im wyszła.W stanach ci to zaatakowaliby policjanta i jakimś cudem nie dostali za to kulki mieliby już pewnie wyroki a nie zapewne grzywne i do domku jak gdyby nigdy nic.
Bzdura. 1.) Na www polsatnews.pl jest tylko kopia z tvp.info o przepychance, gdzie próbują 1 wmówić, że szarpał rękami. 2.) Gazu nad głowami na oślep, najpierw w stronę środka kordonu, a potem w tłum za nim (głównie filmujących), użył wyłącznie 1 policjant, taki bez czapki, co doszedł tam później. Widać na filmach (gdy dochodził przepychając się i gdy pryskał) i na zdjęciach (gdy jest za to – najwyraźniej – ochrzaniany przez starszego stopniem z oddziału). Gdyby policjanci na miejscu w ogóle mieliby taki pomysł, że cywil atakuje gazem (a nie zostałoby to znowu wymyślone przez propagandystów dzień po), to by nie odeszli, a interweniowali ostrzej, bo to nie wykroczenie, jak malowanie na chodniku, a przestępstwo i zagrożenie dla zdrowia, porównywalne z użyciem broni. Skądinąd, póki nie zostaną jawnie ogłoszeni i ukarani winni pobicia po zatrzymaniu oraz gróźb złamania ręki „jak w Katowicach” tydzień temu pod Sejmem, to każde zatrzymanie jest groźbą znów skrytobójczych tortur i trzeba mu przeciwdziałać. Póki policja się nie oczyści, to jest instytucją niewiarygodną, ukrywa bandytów u siebie.
…i powtórzę: policja filmowała z co najmniej 3 kamer w środku kordonu oraz pewno też innych poza (i było to tuż pod sklepem „Carrefour” i innymi, co na pewno mają monitoring z szerokim ujęciem), a zabezpieczyć do badania – jeśli traktują to poważnie – muszą mundury tych, co ucierpieli z policji, oraz ubrania poszkodowanych, jeśli chcieli się formalnie skarżyć – wyjdzie, że to 1 gaz tego policjanta bez czapki.
Gdzie jakie mury/bramy? Domontować można skądś zawsze. W czw. wyłącznie na chodniku i „na L4” na sukach (co zresztą 🙂 pokazuje elementarną sprawność policji). Najważniejszy napis „Konstytucja” vis a vis Pałacu Namiestnikowskiego, namalowany pod długa flagą. Jest niestety ściśle na miejscu i taka forma krzyku pozostaje. Co do innych napisów, może dyskutować, ale tak krótko i wyraźnie.
KKE, bardzo dziękuję Ci za sumienność obserwacji i wyważenie w słowach .
Na filmach KOD, m.in. J. Marciniaka widać, że gaz rozpylali jedynie policjanci.
Stąd późne oświadczenie KS Policji (trzeba wymyśleć uzasadnienie kolejnego przekroczenia prawa i przerzucić winę na manifestantów).
Teorie w/w KS oraz zakrojona na poteżną skalę manipulacja emocjonalna i dezinformacyjna w mediach, także społecznych, ma na celu zniechęcenie do oporu oraz zastraszenie obywateli.
Skąd prawicowi działacze i publicyści wiedzieliby ok. godz. 21-ej, że rzekomo zadyma się dzieje? Po co takie pisanie, podgrzewanie atmosfery?
Przecież cywilni zwolennicy pis jawnie zwołują sie w Internecie w celu kolejnych pobić Dawida i p. Klementyny.
A że łatwiej bić i głosować ciemną nocą, to inna sprawa.
Dawid to zawodowy prowokator. Mi podobno płacą za wpisy a jemu za pajacowanie
Kwestia OBDUKCJI do ew. procesów sądowych
(widzę nieświadomosć na ten temat):
Udawać się po nie najpierw do:
1. Zakładów Medycyny Sądowej.
2. SOR w szpitalach.
Można też na Izbach Przyjęć, można w przychodniach, tam potrafią być bardzo dobrzy chirurdzy sądowi.
Tyle jeżeli chodzi o wartość dowodową.
Pamiętajcie, że pobicia potrafią potwornie boleć kilka dni później, gdy opadnie poziom adrenaliny i zmniejszy się szok.
Wtedy warto uzupełnić dokumentację, czyli iść powtórnie do lekarza sądowego.
Oby nic się nie stało złego ludziom dobrej woli.
Obejrzałem dopiero (a właściwie, muszę na spokojnie porównać, czy nie widziałem i nie opisałem już wyżej tego kopii, ale tu najwyraźniej źródło) filmik na profilu fb.com Jarka Marciniaka p.t. „Żeby nie było ŻADNYCH wątpliwości to POLSKA POLICJA użyła gazu wobec protestujących!”, rozmazany, ale w 37 sekundzie ten opisywany już „spóźniony” (czy dosłany na prowokację? – wątpię, ale…) policjant bez czapki jednoznacznie podnosi i przytrzymuje rękę, jak z miotaczem gazu, celuje ponad tłum, w stronę kordonu, a po chwili pojawiają się okrzyki o użyciu gazu. Przy okazji, przemogłem się i zajrzałem na www tvp.info, nie tracąc czasu na streszczanie (że żadnych konkretów, a ogólnikowe pomówienia i odwracanie uwagi na tematy zastępcze, jak np. rzekomo podstawiony „agresywniejszy” demonstrant i że samo pchanie się ludzi, by uwolnić zatrzymywanych, miałoby być usprawiedliwieniem gazowania i to na oślep i bez uprzedzenia), jest tam lansowany wpis niejakiego Krzysztofa Wilhelma Panka (nie mylić z Krzysztofem Pankiem z „Polsatu”, a z komentarzy na fb.com zrozumiałem, że znany osobiście Piotrkowi Pazińskiemu), który występuje w zrzucie ekranu TVP Info (tj. używającym czyjś filmik) z tego wieczoru, gdy coś 🙂 szepce na ucho policjanta. Zacytuje dialog z komentarzy: „Magda Latosiewicz: Skoro nie popierasz to po co tam chodzisz? Co i komu udowadniasz? Adrian podpisal, mozesz swiętowac Krzysztof . – Krzysztof Panek: No. żeby potem nie kupować głupot o brutalnej policji.” – czy on jest z ORMO, czy etatowy tajniak? Szczególnie 🙂 bezczelne, groteskowe, że lubi występować w koszulce przedwojennego w-wskiego prawicowo-syjonistycznego klubu sportowego „Makabi”, W imię wolności słowa, takich manipulatorów z premedytacją należy „stanowczo poprosić”, by zgodnie ze swymi poglądami manifestowali oddzielnie, poza zgłoszoną demonstracją, za linią policji, by nie prowokowali domysłów, że są prowokatorami, co przyszli, by zainscenizować taki problem. Czy np. ktoś go przeszukał, czy 🙂 nie miał ze sobą miotacza gazu? Co do płatnych trolli, na licencji rosyjskiej (ośrodek we wsi Olgino pod Petersburgiem), przechwalał się tym młodszy poseł PiS Paweł Szefernaker i sami też, szczególnie tworzeniem fake’owych kont z tożsamością kogoś z opozycji. W każdy czasach takie gnidy wypływają, a dyktatury wysługują się lumpami. Z interwencji bezpośrednio rosyjskich szczególnie mnie 🙁 „ubawiło”, gdy po urwaniu się ładunku z przejazdu w zach. Polsce armii USA, ktoś udając Polaka wyśmiewał się z „pindosów”, a określenie to używane jest wyłącznie w obszarze rosyjskojęzycznym. Nie tracąc czasu na „polemikę” z takimi, chciałbym raz jeszcze wyrazić swój pokłon dla wrażliwej, odpowiedzialnej, honorowej młodzieży, jak pobici po zatrzymaniu przez policję tydzień temu. Po 🙁 „łagodniejszym” tego typu pobiciu 1-III br., mówiłem o tym 8-III na spotkaniu z prof. Karolem Modzelewskim (jest na youtube w UW), a 🙁 teraz mamy nasilenie tego, włącznie z (sfilmowane!) otwartymi groźbami łamania zatrzymanym rąk „jak w Katowicach” itp. sadyzmem, bandytyzmem oraz 🙁 pochwalaniem tego i ochroną (jak w czasach morderstwa Grzegorza Przemyka – słynne słowa gen. MO Józefa Beima, że nie może być żadnej kary dla funkcjonariuszy, bo „Jaruzelski i Kiszczak będą musieli sami z pałami latać”) przez ministrów. Powtórzę, dopóki nie ukarze się winnych torturowania zatrzymanych, to nie można pozwalać na zatrzymywanie demonstrantów – to w interesie policji, by szybciej oczyściła swój wizerunek. Pisanie na chodniku nie może uzasadniać użycia takich sił policji, a co dopiero gazu. Filmy dowodzą, że tłum wyłącznie napierał, bez „pięści”, a gazu użył wyłącznie nieodpowiedzialny (i bez czapki – czy wolno mu wtedy w ogóle występować służbowo?) policjant, trafiając w swoich i w tłum filmujących. Gdyby na miejscu policjantom przyszło do głowy, że to kto inny, to by chcieli go zaraz złapać, a nie odeszli, i mieli by to sfilmowane z kilku stron i już dawno pokazali w TVP, a nie kłamali, jak 🙁 rzecznik policji i powtarzający za nim, w tym w – zdawałoby się – TV Normalnych.
Zastanawiające jest, że osobnik w białym podkoszulku, który w czwartek rzucał się na policjantów, bił ich, krzyczał „ZOMO” nie był zatrzymany przez policję. Żadnej reakcji z ich strony.
Zachowanie policji było obliczone na to, aby zneutralizować pobicie czworga młodych ludzi z piątku przed Sejmem , ukazać policjantów jako ofiary, a manifestantów jako chuliganów.
Inercja policji wobec marszu ONR, zachowań kiboli, zaś gazowanie i bicie obywateli tam, gdzie kamer nie ma, mówi samo za siebie.
Na manifestacjach jest mnóstwo tajniaków, podchodzą, pytają z głupia frant. Czasem policjanci podchodzą sami z siebie i wyprowadzają takie typy poza teren manifestacji , ale zawsze można policję poprosić o to. Ktoś taki może mieć nóż, broń, o jakiej pisałeś, warto prosić o przeszukanie.
Nawet wczoraj jeden taki nie chciał posłuchać próśb organizatorów , posłuchał zdecydowanej prośby policjantów.
Jak to Pan ujął: „niech zgodnie ze swymi poglądami manifestuje poza zgłoszoną manifestacją”.
Mam jedną osobistą prośbę: Panie KKE, zechciałby Pan rozbijać swoje wypowiedzi na akapity?
Nie śmiem, ale proszę. Chodzi o to, by było łatwiej czytać to, co Pan pisze. Daje Pan dużo wskazówek merytorycznych ,szkoda, żeby ginęły w ilości tekstu.
Poza tym forum czyta sporo starszych osób, im też będzie łatwiej pracować z czytelniejszym tekstem.
Cały czas się zastanawiam, kiedy wreszcie zostanie odkryty fakt, iż straszenie PiS-em już się wyczerpało i nie można z tego robić programu politycznego. Tzn. oczywiście można, po prostu nie daje to spodziewanych rezultatów. Chciałbym, żeby istniała jakaś sensowna opozycja dla tej partii, a na razie takiej nie dostrzegam. Partie opozycyjne oraz strona społeczna kompromitują się na potęgę, jakby coraz głośniejsze tupanie nogą miało odsunąć rząd od władzy. W całym tym wrzasku giną sensowne argumenty i pomysły, a zostaje ośli upór i przekonania o własnej nieomylności. Naprawdę nie trzeba oglądać telewizji, żeby wyrobić sobie negatywne zdanie o tym środowisku.
A ja się zastanawiam, kiedy wreszcie zostanie „odkryty fakt”, że nie potrzeba sensownej alternatywy dla totalnej demolki i wprowadzania dyktatury, którą robi PiS. Dla mnie wystarczy powrót do normalności, czy jak złośliwie PiSowska propaganda to nazwie powrót do tego co było. Nie było może dobrze, ale demolka i dyktatura jest, przynajmniej dla mnie, o wiele gorsza.
Najwidoczniej jednak, pewne osoby, a sympatycy PiSu w szczególności, muszą się przekonać na własnej skórze co to znaczy dyktatura, bo ostrzeżenia przed nią są za słabe i nie dają spodziewanych rezultatów. Trochę jak małe dzieci, nie da się zrozumieć, że ogień parzy póki nie wsadzi się palucha w płomień.
Co było a nie jest nie pisze się w rejestr. Nie da się wrócić do tego, co było, zwłaszcza jeśli ma Pan na myśli rząd PO. W końcu z jakiegoś powodu ta partia nie wygrała wyborów. Sensowna alternatywa jest potrzebna, żeby wyeliminować PO-PiS z gry. Z żadną z tych partii nie jest mi po drodze, obie bałwanią się za pieniądze podatników w dzień i w nocy ku uciesze gawiedzi. To mają być nasi liderzy? Przecież to kpina.
Nie miałem na myśli rządu, czy rządów, konkretnej partii, miałem na myśli sposób sprawowania rządów, ustrój państwa. Może za rządów PO i poprzednich ekip nie była to jakaś wybitna demokracja, może była bardzo słaba, ale jednak mam wrażenie, że była to demokracja. Można i trzeba by ją ulepszać dążąc do lepszej wersji, ale do tego trzeba mieć jakieś podstawy demokratyczne.
PiS natomiast już całkowicie jawnie dąży do jednowładztwa, do tyranii pod płaszczykiem wyborów jak w Rosji.
Ja tak widzę obecny spór o podstawowe wartości o podstawowy kształt, i jeśli nie pojawi się jakaś inna partia, inna oferta lepszej demokracji i (na co myślę się zanosi) będzie to znów wybór między dwoma złami PO i PiS to jaki wybór mamy naprawdę złą demokrację (czy może nawet jak niektórzy twierdzą semi-demokrację) czy dobrą dyktaturę? Samotną słabą wyspę, czy małe/słabe państwo w obrębie silniejszego układu?
Przy manipulacji wyborami nie wystarczy zjednoczenie opozycji.
Z moich obserwacji wynika , że zwolennikom pis-u bardzo często odpowiada przemoc, także w ich osobistych zachowaniach. Widać to nawet na tym forum.
Inna część wyborców głosowała na pis z frustracji, przez żałośnie niską wrażliwość społeczną PO. Ci teraz zaczynają zauważać zamach stanu.
Nie sądzę, by zagorzałym zwolennikom pis nie odpowiadała dyktatura i zamordyzm. To ich raj, w to im graj.
Jeszcze gdy do tego dochodzą srebrniki za współpracę?
Prostactwo to nie jest przypadłość społeczna, tylko pomysł cwaniaków na zwolnienie niektórych frajerów od myślenia, a zwłaszcza zagłębiania się dylematy moralne.
A Dante pisał: „najczarniejsze miejsce w piekle jest dla tych, którzy pośród najgłębszych dylematów moralnych pozostawali obojętni.”
Hej, Jurek 🙂
W taki upał usiłowanie latania nie tylko dla komarów jest śmiertelnie niebezpieczne.
Swoją drogą Ob. RP muszą być szalenie niebezpieczni, skoro śledzą ich ludzie z najlepszych jednostek policyjnych. Nieważny terror kryminalny, nieważna cyberprzestępczość, ważne kto wsadza białe róże w płot. Czytałeś o tym na oko.press?
Boją się sprzeciwu, oporu, wolności myślenia.
Zwolennicy pis-u piekło za życia szykują sobie i innym. Nie zazdroszczę zwolennikom, oj nie.
https://youtu.be/P-cWlN-uoos
Złemu nóż jeden wystarczy, a
Uczciwemu potrzebne dwa.
Pamiętacie dwójkę policjantów, którzy dostali pomoc od pogotowia?
Ci, co byli przy policjancie (? tym bez czapki), też dostali gazem po oczach stąd w/w pomoc. Oberwali od kolegi.
Ciekawe, co będzie napisane w dokumentacji medycznej i policyjnej.
Polecenie Komendanta brzmialo: Rozpylacz z gazem ma obsługiwać funkcjonariusz z Lotnej Brygady!!!.
Coś poszło nie tak, albo niedobory kadrowe, albo brygada jeszcze mniej lotna niźli drzewiej bywalo.
Tajniak w tłumie pokazywał, żeby użyć gazu na manifestantów, potem młoda funkcjonariuszka (ciemne włosy, ok. 160-165 cm wzrostu) podeszła i dała rozkaz policjantowi bez czapki.
Wtedy P. Szczerba świetnie zaregował, m. in. podszedł do tego policjanta , a potem już wszyscy blisko funkcjonariusza bez czapki mieli niechciane łzy w oczach.
Przekaz był, że manifestanci biją policję.
Wszak legitymowanie ludzi, którzy podali dowody osobiste i sprawdzanie tychże przez ponad godzinę jest ok.
Nie widziałem tego momentu udzielania im pomocy, tj. karetki pogotowia doczekałem dopiero długo potem, gdy już wszyscy poszkodowani cywile na tyle widzieli, by mogli wstać, a policjantów łapiących się za twarze po ataku gazem znam tylko ze wspominanych już filmików, ale powinno się 1.) ustalić ze śladów na ciele i ubraniach, że to gaz z miotacza ich kolegi i 2.) wypatrzeć na filmach, gdzie stali, gdy ten bez czapki psikał. Powtórzę, że na filmach okrzyki „gaz” pojawiają się wyłącznie po „akcji” tego ww. policjanta bez czapki i że nikogo innego przed i po to robiącego nie widać. Załamuje, że w dyskusjach polityków w Tok fm i dziennikarzy w TVN24 prowadzący powtarzają, a nie dementują tego żałosnego kłamstwa rzecznika policji, wymyślonego dzień po incydencie. Powtórzę, policja filmowała co najmniej 4 kamerami + monitoring ze sklepu i kina + dziesiątki filmów świadków zajścia (w tym też prowokatora K. W. Panka, ale i np. ta zaatakowana gazem Japonka komórkę do filmowania w ręku ściskała, co widać na filmie z chwili przed) i gdyby tam był jakikolwiek ślad, że ktoś poza tym policjantem bez czapki miał w ręce zbiornik gazu, to byłoby eksponowane najgłośniej. Odwrotnie, policja pod wpływem liczebności nieustępliwego tłumu i próśb parlamentarzystów odstąpiła od wywożenia 2 piszących na chodniku (na fot. też widać, jak ten bez czapki jest najwyraźniej karcony przez starszego stopniem – pytanie, czy był tego dnia po prostu już rozkojarzony i lekceważył przepisy, że szedł bez czapki, nie przyszedł od razu z całym oddziałem, a gazu użył nie w swej obronie, a by się 🙁 „przepchać” do kordonu, czy raczej „pokaz siły” zrobił na rozkaz z zewnątrz?), a gdyby przyszło im wtedy do głowy, że można wymyślić, że to ktoś z tłumu „1. prysnął gazem”, to – to nie jest wykroczenie, jak pisanie na chodniku, co ściga Straż Miejska, a przestępstwo z zagrożeniem zdrowia i cywilów, i wobec funkcjonariuszy, przekroczenie ram obrony koniecznej – by go łapali do skutku. Gaz użyty był wyłącznie przez tego policjanta bez czapki, co się do kordonu spóźnił. Widać to na filmach. Można je kopiować w zwolnionym tempie, z podświetleniem lub obrysowaniem kółkiem jego ruchów. Faktycznie, wśród 1. ofiar, gdy prysnął nad głowami na oślep (dosłownie, 🙁 niestety) w tłum, byli też policjanci, ale najwięcej dostali ludzie filmujący zajście, co choćby przez swe kamery mieli zajęte ręce i nie mogli się czynniej rzucać w obronie zatrzymywanych (a póki Policja nie wyjaśni i ukarze pobić po zatrzymaniu – też na filmach widać, że szli o własnych siłach i bez siniaków – jak 20-VII, to sama jest zorganizowaną grupą przestępczą i na wyciąganie kolejnych politycznych, by mogli być skrycie torturowani, pozwalać nie można). A może jednak oskarżą o gaz np. red. Jacka Rakowieckiego, bo 🙂 mają go w kartotekach, był już „notowany” w latach 1980-tych?
Tak jeszcze zdroworozsądkowa uwaga do pomysłu rzecznika policji, że „odpowiedzieli gazem na gaz”. Pomijając szczegół, że gazy o różnym składzie mogłyby wejść w interakcję i przemieszane razem np. truć bardziej i że już opisywałem, że procedury używania gazu są inne od widocznych na filmach zachowań tego policjanta bez czapki, to co to za logika, że policja ma „odpowiadać tym samym, oko za oko, gaz za gaz”? Czy gdyby zostali zaatakowani np. metalowych łańcuchem w głowę lub długim nożem w tułów, to by policja miała „odpowiedzieć” tym samym? Inteligentniejszego, bardziej twórczego kłamczuszka by na rzecznika przyjęli. A przy okazji, łapy precz od szefowej Amnesty International!
Pamiętacie dwójke policjantów, którzy dostali pomoc od pogotowia? Policjant rozpylający gaz (ten bez czapki) prysnął im po oczach.
Ciekawe, co będzie napisane w dokumentacji medycznej i policyjnej.
Ktoś usiłuje hakować Waszą stronę. Kolejny raz 🙁
Zowu Szefatnaker….