Ani razu nie rozwiązał Pan manifestacji nacjonalistów! Obywatele RP piszą do Rafała Trzaskowskiego
Dziś skierowaliśmy do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego list o treści:
Szanowny Panie Prezydencie,
1 marca 2020 roku przejdzie przez Warszawę pochód organizacji skrajnie prawicowych głoszących hasła nacjonalistyczne i ksenofobiczne pod pretekstem czczenia uczestników podziemia zbrojnego po 1945 roku.
Uczestnicy poprzednich zgromadzeń organizowanych tego dnia przez te same środowiska posługiwali się nagminnie mową nienawiści wobec przeciwników politycznych, imigrantów, osób nieheteronormatywnych i mniejszości etnicznych, symboliką neofaszystowską (falangi, krzyże celtyckie) i obficie używali środków pirotechnicznych oraz otwartego ognia.
Znamienne jest też to, że najczęściej wymieniane są podczas tych demonstracji nazwiska tych postaci, na których ciążą zarzuty mordowania ludności cywilnej ze względu na narodowość (jak Rajs „Bury” czy Kuraś „Ogień”).
W połączeniu z używaną symboliką, agresywnie nacjonalistyczną retoryką i okrzykami „Śmierć wrogom ojczyzny” nadaje to demonstracji charakter daleki od pokojowego.
Przypominamy, że Europejski Trybunał Praw Człowieka wyraźnie stwierdza, iż wypowiedzi stanowiące mowę nienawiści, które są obraźliwe dla jednostek lub grupy nie są chronione w artykule 10 Europejskiej Karty Praw Człowieka, a Konstytucja RP zawiera art. 13. mówiący o zakazie istnienie partii politycznych i innych organizacji „których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową”.
W kampanii samorządowej obiecywał Pan rozwiązywanie łamiących prawo manifestacji nacjonalistycznych. O ile nam wiadomo, nie miało to miejsca w Warszawie ani razu za Pańskiej kadencji — w przeciwieństwie do Wrocławia, gdzie prezydent miasta wywiązał się pod tym względem z obietnic wyborczych. Wzywamy Pana do wypełnienia swoich obietnic 1 marca i rozwiązania marszu przy pierwszych naruszeniach prawa.
Obywatele RP
Zdj.: manifestacja Obywateli RP w Warszawie 1 marca, fot. Katarzyna Pierzchała
Pingback: Obywatele RP do Trzaskowskiego: – Wzywamy do rozwiązania marszu przy pierwszych naruszeniach prawa | Obywatele.News
Dziękuję. Zmotywowaliście mnie. Przyjadę.
Pan Trzaskowski jest generalnie OK, ale w tym przypadku jest „zachowawczy” i albo nie wie, o co chodzi, albo udaje, że nie wie. Po tym artykule już (wreszcie!) wie. Czy stanie na wysokości zadania, jak prezydent Wrocławia, czy nadal będzie udawał, jak by nie chciał się „narazić” – tylko komu? Samym nacjonalistom, czy wspierającemu ich PiS oraz KRK. Ludobójstwo ma jedną definicję i zawsze pozostanie ludobójstwem, czy się to komuś podoba, czy nie. Fakt jest faktem, chociaż przestępcza szajka rządząca lubi „odwracać kota ogonem”, lub inaczej „stawiać konia przed karetą” (tj. pyskiem ku karecie). Mądrzy ludzie wiedzą jednak o zboczonych preferencjach szajki, o której mowa i ją ignorują, jak również zwalczają. Wzywam do takiego postępowania!
Proponuję rozwiązanie kompromisowe polegające na całkowitym zakazie demonstracji organizacji skrajnych zarówno tych nacjonalistycznych, jak i lewicowych. Na ulicach nie powinno być dla nacjonalistów, ONR-owców, parad równości, obywateli RP i tym podobnych skrajnych organizacji miejsca. Tylko organizacje centrowe i umiarkowane powinny zostać na placu i kszałtować kształt demokracji.
Żeby prawo było prawem, a demokracja demokracją to proponuję również stworzenie specjalnych oddziałów policji, które będą bez ostrzeżenia strzelać z kałachów do zbiegowisk wszelkich fanatyków z prawa i z lewa.
Wtedy demokracja zwycięży.
(ironia)
Brawo, też tak uważam. Może jeszcze tym naprawiaczom demokracji podpowiemy, że po takiej rozprawie w imię demokracji mielibyśmy demokrację jednoosobową, bo z naprzemiennego odstrzeliwania elementów skrajnych na placu zostałby tylko jeden zupełnie umiarkowany człowiek – co znalazłby się tam przypadkiem szukając toi-toijki.
90% społeczeństwa jest w umiarkowana i w centrum. Tyle, że nie ma głosu. W mediach pokazuje się jedynie prymitywnych sukinsynów naganiających bandy swoich kiboli i tego nie jest więcej niż parę procent. Niektórym umysłom zniewolonym będących na smyczy mediów wydaje się inaczej. I to jest więcej niż te 10%, ale nie zmienia to faktu, że manipulacjom medialnym ulegają tutaj umiarkowani.