Kłamstwa prezydenta, milczenie pierwszej damy
3 kwietnia przez Wrocław maszerowało kilkanaście tysięcy sympatyków KOD. Wszyscy szli koło pręgierza. Mogli przeczytać, że za prezydenta mamy kłamcę i krzywoprzysięzcę. Pręgierz to samo centrum wrocławskiego Rynku czyli salon Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Co mamy na naszych transparentach dopytywali także turyści. Tłumaczyliśmy. Choć milej by było mówić o spektaklach teatralnych, wystawach i koncertach.
Tym razem mieliśmy drugi transparent, który przypominał, jaki stosunek miał do Trybunału Konstytucyjnego Lech Kaczyński, bo Andrzej Duda obłudnie podaje się za jego ucznia i spadkobiercę. To jeszcze jedno kłamstwo. Niezależnie od tego, jak oceniamy prezydenturę Lecha Kaczyńskiego, trzeba przyznać, że nie kwestionował nigdy roli sądu konstytucyjnego i jego orzeczeń. Mówił, że można o nich dyskutować, ale dyskusja taka ma charakter jedynie teoretyczny, gdyż są one ostateczne.
Niedługo rocznica katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Warto, żeby z tej okazji również zwolennicy PiS, wielbiciele Jarosława Kaczyńskiego i desygnowanego przez niego prezydenta Dudy przypomnieli sobie rzeczywiste poglądy Lecha Kaczyńskiego.
Stojąc przed pręgierzem nie mogłam wziąć udziału w proteście przeciw całkowitemu zakazowi aborcji. Tak okrutnego prawa – które czyni z kobiet żywe trumny, które zmusza je do heroicznego poświęcania własnego zdrowia a nawet życia dla uczynienia zadość dogmatom – nie ma nigdzie w Europie. Co myśli o tych planach nasza pierwsza dama Agata Duda? Nie słyszymy jej głosu. Jej poprzedniczka Anna Komorowska potrafiła w podobnej sytuacji powiedzieć „nie”.