Do Sejmu nie wpuszczono byłych posłów
We wtorek do Sejmu nie zostali wpuszczeni byli posłowie Jacek Szymanderski i Andrzej Kostarczyk. To kara za to, że w piątek stanęli tam z transparentem „Konstytucja” i apelowali do swoich kolegów – byłych parlamentarzystów, by przychodzili do Sejmu bronić praworządności
– Jest nas w Polsce ponad dwa tysiące i ciągle mamy prawo wolnego wstępu do Sejmu – mówili w piątek w Sejmie byli posłowie. Na reakcję nie trzeba było długo czekać, bo cztery dni później Jacka Szymanderskiego i Andrzeja Kostarczyka nie wpuszczono do Sejmu.
Jacek Szymanderski: – Nie wpuścili nas, mimo że byli posłowie mają prawo tam wejść. Co więcej, w piątek zostaliśmy wpuszczeni na legitymacje, które w tej chwili są nieważne. Ale wtedy udało nam się przed kamerami rozwinąć transparent z napisem „Konstytucja” i zaapelować do naszych kolegów, byłych posłów i senatorów, żeby przybywali tłumnie i żeby protestowali przeciwko łamaniu praworządności, żeby bronili wolnych sądów. Za to w sposób oczywisty spotkała nas represja.
– Te wydarzenia, których jesteśmy świadkami, układają się w oczywistą sekwencję. Do tej pory na teren Sejmu nie mieli prawa wstępu obywatele, którzy manifestowali przeciwko władzy. Teraz tego prawa pozbawia się byłych posłów i senatorów. Jutro pewnie pozbawi się posłów obecnych – dodaje Andrzej Kostarczyk. – Przychodźmy tu, protestujmy! – apeluje.
Jacek Szymanderski od 1977 współpracował z Komitetem Obrony Robotników, działał w „Solidarności”, był m.in. delegatem na I Krajowy Zjazd Delegatów Związku w Gdańsku-Oliwie. Internowany w stanie wojennym. Działał również w Ruchu Wolność i Pokój. Do Sejmu został wybrany w 1989 roku.
Andrzej Kostarczyk był posłem na Sejm I kadencji. W wyborach parlamentarnych w 1991 dostał się do Sejmu z listy Porozumienia Obywatelskiego Centrum. W rządach Jana Krzysztofa Bieleckiego i Jana Olszewskiego zajmował stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Przypominamy, że każdy były poseł ma prawo wstępu do Sejmu i nigdy jeszcze żaden z byłych parlamentarzystów nie dostał takiego zakazu. Prawo wstępu dla byłych posłów i senatorów to była piękna tradycja, marszałek Kuchciński połamał kolejne zasady.
fot. Facebook/ Platforma News
Sejm nie jestem miejscem na jakiekolwiek demonstracje polityczne i transparenty. Demonstrujcie gdzie chcecie, ale trochę szacunku dla Sejmu który nie jest wasz, ale wszystkich obywateli.
Jako obywatel i wyborca nie życzę sobie żadnych demonstracji politycznych na terenie Sejmu.
Wyrazy uznania dla marszałka Kuchcińskiego za zdecydowaną postawę.
Sejm jest wszystkich obywateli a więc i nasz, a na pewno nie jest to sejm wyłącznie marszałka Kuchcińskiego (a na razie marszałek zachowuje się jakby tak było).
Jako obywatel i wyborca jestem wdzięczna Obywatelom RP i wszystkim, którzy nadstawiają karku, protestując przeciwko niszczeniu naszego Państwa przez obecnie rządzących oraz obecną większość sejmową, za demonstracje polityczne i za wszystkie działania, także te na terenie Sejmu.
Szacunek dla wszystkich Protestujących
A cóż takiego zrobili byli posłowie? Blokowali coś, rzucali się na parlamentarzystów itp? Nie, oni stanęli z transparentem. A co było na nim napisane? Konstytucja? Ta „Konstytucja” tak przeszkadza marszałkowi Kuchcińskiemu, że byłych posłów (wbrew obyczajowi) do Sejmu nie wpuszcza.
Nad tym powinien się Pan zastanowić!
Jako obrońcy demokracji mogli wjechać w bagażniku. Społeczeństwo obserwuje, jak wąska grupka najbardziej niepogodzonych z porażką w demokratycznych wyborach usiłuje dezorganizować prace sejmu. W skali milionów głosów oddawanych w wyborach Obywatele RP po prostu nie istnieją. Swoimi działaniami tyko utwierdzacie ludzi w przekonaniu, że PiS to jedyna możliwość.
Oni nie usiłują zdezorganizować uczciwej pracy, tylko usiłują zdezorganizować zamach na państwo prawa. To że władzę wybrano w wyborach, nie znaczy że wolno im łamać prawo i zmieniać ustrój. To są protesty patriotyczne i bezinteresowne. Nie chodzi o wyłudzanie pieniędzy dla jakiejś grupy, tylko o dobro wszystkich obywateli, także zwolenników PiSu. Nie pisz że Obywateli jest mało, bo protestujących zwolenników przestrzegania prawa, jest tysiąc razy więcej, niż protestujących zwolenników łamania prawa. Tak samo przekłada się to na całe społeczeństwo. Ludzie chcieli dobrej zmiany, a nie zamachu stanu.
A Pan tutaj znowu z tą samą śpiewką! Widać żyć bez Obywateli RP panie nie potrafi 🙂
Obywatele RP co miesiąc wykazują kilkadziesiąt tysięcy dochodu z darowizn, a na stronce trzy albo pięć komentarzy. Coś ten tysiąc Waszych stałych sponsorów nadzwyczaj milczący. Regularnie od dwóch lat co miesiąc przesyłają pieniądze, ale nigdy nic nie powiedzą. Ciekawe.
Łamanie dobrych obyczajów i tradycji parlamentarnej, zmiana faktów historycznych i zawłaszczanie przestrzeni to bezsensownymi barierkami, pomnikami to specjalność PISu. Nigdy nie będzie na to zgody. To co PIS robi z naszą praworządnościa odbije się im i całemu społeczeństwu niestety, ogromną czkawką. Właczajmy sie aktywnie w działalność opozycyjną na wszystkich frontach. Nie możemy dopuścic do dewastacji naszego dorobku.
No no, już osiem komentarzy. Zaimponowaliście mi dzisiaj. Obywatele RP – poważna organizacja.
Dzień dobry Pani Jadwigo ,Panie Jerzy, Pani Strido i Panie Adomi!
Moi Wspaniali, Wasi dyskutanci objawiają przez swe wypowiedzi brak wiedzy o POSTAWOWYCH prawach obywatela.
Nie wiem w imię czego dają sobie odbierać o nich wiedzę, ale przykro to widzieć. Będą łatwymi ofiarami swoich pracodawców.
Tak, Pani Strido! Wczoraj były TYSIĄCE ludzi pod Senatem i policjanci z dyskomfortem na twarzach przy skandowaniu „Zdejmij mundur, przeproś matkę”.
Bylo cudowni starsi ludzie kołyszący się w rytm samby i machający instrumentami perkusyjnymi, które sami sobie zrobili (!). Niesamowite wrażenia.
Po pracy przyszła pozostała reprezentacja społeczna 🙂 Cudowni ludzie.
Dziekuję świadomości obywatelskiej Państwa.
Bądźmy razem.
Różnijmy się, ale umiejmy być razem.
Anna, czy to są „dyskutanci”, to tego nie możemy być pewni. W dyskusji każdemu o coś chodzi, ktoś kogoś do czegoś przekonuje, a oni tylko czekają na okazję by rzucić pomówienie, zasiać wątpliwość lub wręcz szczuc na ludzi.
Wczoraj i dzisiaj też bylo widac, jak zupełnie normalni ludzie calkiem dobrowolnie sie schodzą i szukają wśród innych wsparcia. Warto być przyzwoitym, a jest nas bardzo dużo.
Uściski, szukam dobrego Bordeaux.
„Co więcej, w piątek zostaliśmy wpuszczeni na legitymacje, które w tej chwili są nieważne.”
Czyli byli posłowie zrobili to celowo? To się nazywa samozaoranie level totalna opozycja. Mnie to akurat martwi, ponieważ to oznacza wzrost poparcia dla PiS.