Sąd Okręgowy odrzucił odwołanie policji. Obywatele mają prawo do protestu
Sędzia Hubert Zaremba z Sądu Okręgowego w Warszawie utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji o umorzeniu postępowania wobec Obywateli RP. Powołał się na konstytucyjne gwarancje swobody wyrażania opinii, wolność zgromadzeń oraz prawo do pokojowego wyrażania poglądów. Wyrok jest prawomocny
Sprawa dotyczyła pięciu osób, które w nocy z 14 na 15 lipca 2017 roku brały udział w spontanicznym zgromadzeniu na ulicy Wiejskiej, przed wjazdem do Sejmu RP. Policja zarzucała im blokowanie ruchu na drodze publicznej.
Umarzając w marcu postępowanie przeciwko Obywatelom RP sędzia Łukasz Biliński argumentował, że Konstytucja RP zapewnia prawo do toczenia polemiki w przestrzeni publicznej również z możliwością krytycznego odnoszenia się do działań władzy.
Na decyzję sędziego zażalenie złożyła policja i sprawa trafiła do Sądu Okręgowego. We wtorek, 5 czerwca, sędzia Hubert Zaremba przychylił się do stanowiska sędziego Bilińskiego i utrzymał w mocy jego wyrok. Również i on przyznał, że mamy konstytucyjne prawo do swobody wyrażania opinii, gromadzenia się oraz pokojowego manifestowania swoich poglądów, czyli że protest Obywateli RP w sprawie wolnych sądów w lipcu 2017 roku nie nosi znamion wykroczenia. Wyrok jest prawomocny.
Inaczej skończyło się podobne posiedzenie odwoławcze pod koniec maja. Wtedy sędzia Mariusz Iwaszko zdecydował o uwzględnieniu skargi policji na wyrok uznający ubiegłoroczny lipcowy protest przed Sejmem za legalny i uzasadniony. Sędzia Iwaszko poinformował, że kontekst polityczny i społeczny go nie interesują. Sąd Rejonowy ma zająć się legalnością siadania na asfalcie, a nie intencjami protestujących, czy ich prawami do wyrażania poglądów.
CZYTAJ TEŻ: Ciąg technologiczny już działa. Uniewinnieni znów oskarżeni
Jutro, w środę 6 czerwca o godz. 10, rozpocznie się kolejne posiedzenie odwoławcze, na którym rozpatrywane będzie zażalenie policji na umorzenie postępowania wobec Ewy Błaszczyk, Grzegorza Łacha i Kajetana Wróblewskiego, którzy obwinieni byli o zakłócanie miesięcznicy w czerwcu 2017 r. W pierwszej instancji postępowanie umorzył sędzia Łukasz Biliński.
Przyjdź do sądu, bądź solidarny z obwinionym!
fot. Iwona Wyszogrodzka/facebook