Program Obywateli RP
W dniach 14 i 15 kwietnia 2018 roku w Warszawie odbył się I kongres Obywateli RP. W trakcie obrad podjęto szereg uchwał programowych dotyczących zarówno wizji Polski, do której ruch ORP dąży, jak i środków realizacji tej wizji. Treść kilka pozostałych uchwał jest jeszcze debatowana. Będą publikowane, gdy zostaną przyjęte przez ruch
Uchwała nr 1
Misja i wartości Obywateli RP
Ogół Obywateli RP przyjął następującą misję:
Bronimy godności człowieka jako fundamentalnej wartości konstytucyjnej. Kształtujemy świadomość leżącą u podstaw społeczeństwa obywatelskiego. Egzekwujemy stosowanie praktyk demokratycznych i respektowanie ich tu i teraz.
Ogół Obywateli RP zaakceptował też wartości, którymi się kieruje:
- Godność człowieka jako wartość fundamentalna
- Działanie skuteczne i bez przemocy
- Praworządność niewykluczająca nieposłuszeństwa obywatelskiego
- Jednakowe prawa obywatelskie i obrona praw mniejszości
- Solidarność społeczna i przeciwdziałanie wykluczeniu
- Dialog społeczny oparty na faktach i racjonalnych argumentach
Przez działanie skuteczne rozumiemy takie działanie, którego cel jest określony, istotny i przynajmniej teoretycznie osiągalny przyjętymi metodami. Jako ruch unikamy czystego „wyrażania sprzeciwu”, chyba że chodzi o zwrócenie uwagi na konkretne problemy umykające opinii publicznej.
Jako jedną z metod walki możemy stosować nieposłuszeństwo obywatelskie, rozumiane jako działalność absolutnie bezprzemocowa. Nigdy nie stosujemy przemocy fizycznej, unikamy także przemocy słownej i symbolicznej oraz niszczenia mienia. Jest to podyktowane nie tylko względami etycznymi, ale i skutecznością. Ruchy stosujące metody czysto pokojowe i stroniące od agresywnej retoryki mają większe szanse osiągnięcia sukcesu (badania Chenoweth i Stephan, 2011). Nie wyklucza to twardego formułowania postulatów i działań mogących być kłopotliwymi dla innych (blokady, okupacje budynków).
Solidarnie stajemy w obronie osób krzywdzonych. Dbamy o równość szans. Występujemy w obronie tych, których prawa są łamane, w tym kobiet, osób niepełnosprawnych i ich opiekunów, osób chorych, ofiar przemocy, mniejszości narodowych i etnicznych, osób LGBTQ. Jednocześnie szanujemy prawo każdego do wyrażania swoich poglądów (z zastrzeżeniem tych poglądów, których głoszenie jawnie godzi w godność innych).
Unikamy debaty opartej na wyobrażeniach i emocjach. Nasze stanowisko formułujemy w oparciu o sprawdzalne dane oraz logikę i tego też oczekujemy od naszych oponentów. Dopuszczając możliwość istnienia nierozwiązywalnych konfliktów wartości, dbamy o to, by nie wykluczały one dialogu społecznego.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 1 – Misja i wartości »
Pobierz uchwałę nr 1 w formacie PDF »
Uchwała nr 2
Cele strategiczne Obywateli RP
Ogół Obywateli RP przyjął następujące cele strategiczne:
- Zbudowanie społeczeństwa obywatelskiego opartego na godności i podmiotowości człowieka
- Doprowadzenie do zawarcia nowej umowy społecznej opartej na fundamencie demokratycznego państwa prawa
- Budowanie relacji międzynarodowych opartych na podstawowych prawach człowieka i obywatela, znajdujących swe odbicie w fundamentach Unii Europejskiej
Cel 1 dotyczy prowadzonych dotychczas akcji na rzecz podniesienia poziomu wrażliwości społeczeństwa na punkcie poszanowania praw obywatelskich i praw człowieka, zatem akcji antyfaszystowskich, kontrmiesięcznic, a także innych działań ulicznych i medialnych. We wszystkich naszych akcjach staraliśmy się o ich skuteczność. Takie było nasze postępowanie wobec miesięcznic smoleńskich, które przyczyniło się znacząco do załamania całego etosu i kultu smoleńskiego; w taki też sposób obnażyliśmy faszystowski charakter manifestacji nacjonalistów. Ten rodzaj działalności i ten etos zamierzamy kontynuować.
Cel 2 wychodzi w przyszłość i dotyczy prób wpłynięcia na rzeczywistość za pomocą metod czysto politycznych.
Od dawna wiadomo, że stopień zniszczenia demokratycznej tkanki naszego kraju, a także oczekiwania społeczne powodują, że prosty powrót do stanu państwa sprzed wyborów 2015 roku staje się niemożliwym.
Znajdujemy się w okresie wyborczym. Naszą odpowiedzią na nieudane próby stworzenia zjednoczonej opozycji stał się projekt promujący otwarte prawybory. Jest to projekt czysto techniczny, skierowany do wszystkich podmiotów politycznych biorących udział w wyborach. Pozwala na wystawienie wspólnej listy wyborczej na równych zasadach, bez konieczności rezygnacji ze sformułowania indywidualnych programów wyborczych i poddania ich ocenie społecznej w trakcie procesu prawyborczego. Tym samym odchodzimy od niebezpiecznej i niewystarczającej już frazeologii anty-PiS traktowanej jako jedyny punkt programu wyborczego. I na koniec projekt ten idzie w stronę zwiększenia frekwencji już we właściwych wyborach nawet do 10% (przynajmniej takie dane osiągnięto we Włoszech, na które się powołujemy), co w praktyce oznacza wygranie wyborów.
Projekt prawyborów, oprócz bycia narzędziem tworzenia koalicji wyborczej równoprawnych i nierezygnujących ze swojej autonomii partnerów, dotyczy jeszcze jednej sfery, która naszym zdaniem jest niezwykle ważna: odbiera ustalanie list wyborczych władzom partyjnym, a oddaje je obywatelom. Odgórne ustalanie list wyborczych powoduje patologię i zabija wewnętrzną demokrację, a sam wyborca staje się złem koniecznym. Skutkuje to znikomym udziałem społecznym w wyborach i nikłą identyfikacją wyborców z partiami politycznymi.
Nie znamy jednak lepszego systemu politycznego niż partyjny, a historia nas uczy, że próby 'odpartyjnienia’ polityki niezawodnie prowadzą do dyktatury. Mamy pomysł zmian tego systemu wykraczający poza sam projekt prawyborów i zamierzamy żądać tego od wszystkich aktywnych podmiotów politycznych. Postawienie demokratyzacji systemu partyjnego jako głównego zagadnienia politycznego służy wielu celom. Po pierwsze, realizacja tego postulatu utworzy zawór bezpieczeństwa dla samej struktury demokratycznego kraju. Po drugie, idzie on w poprzek podziałów politycznych, co zarazem poszerzy bazę opozycji i zadziała uzdrawiająco na stan debaty publicznej. Po trzecie, da szeroko rozumianym siłom opozycyjnym tak poszukiwaną wiarygodność jako siłom reformatorskim.
Ruch Obywatele RP, nie stając się partią polityczną, zamierza angażować się w projekt prawyborów oraz uczestniczyć w polityce rozumianej jako wysuwanie postulatów politycznych i organizację sposobów ich realizacji.
Cel 3 to obrona miejsca Polski w Unii Europejskiej, a także kształtowanie relacji międzynarodowych w oparciu o wartości wyznawane przez ruch.
Jesteśmy częścią Europy – politycznie, kulturowo, ekonomicznie i prawnie. Unia Europejska jest dla nas gwarancją stabilności praw Rzeczypospolitej, a unijne normy demokracji witaliśmy w Polsce z uznaniem i cenimy je nadal. UE jest również – wraz z NATO – geopolityczną gwarancją bezpieczeństwa wobec odradzającego się podziału świata na polityczny Wschód i Zachód. Bycie częścią dużego i silnego organizmu gospodarczego daje stabilność ekonomiczną, a także pozwala przeciwdziałać monopolowi globalnych korporacji, czego pojedyncze średniej wielkości państwo, takie jak Polska, nie jest w stanie uczynić. Wszelkie próby zerwania tych więzów uznajemy za skrajną nieodpowiedzialność i naruszenie bezpieczeństwa egzystencji kraju.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 2 – Cele strategiczne Obywateli RP »
Pobierz uchwałę nr 2 w formacie PDF »
Uchwała nr 3
Deklaracja wstępna
Obywatele RP deklarują, że w sytuacji wyraźnego kryzysu zaufania społeczeństwa wobec instytucji państwowych, widzą potrzebę zmiany Konstytucji. Jednocześnie oświadczają, że Konstytucji nie może zmieniać władza obecna, która ją wielokrotnie, świadomie i z premedytacją pogwałciła. Ze względu na owe pogwałcenia Konstytucji nie uważają też tej władzy za legalną. Ewentualna zmiana Konstytucji – lub zaakceptowania na nowo istniejącej – musi zajść w wyniku szerokiego konsensusu społecznego. Pozostała część programu wskazuje obszary, w których naszym zdaniem konieczne są zmiany lub wypełnienie nową treścią obecnego prawa najwyższego.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 3 – Deklaracja wstępna »
Pobierz uchwałę nr 3 w formacie PDF »
Uchwała nr 4
Koalicje
Co do zasady Obywatele RP nie wspierają żadnej listy wyborczej wyłonionej w inny sposób niż prawybory, choć mogą w wyjątkowej sytuacji wyrazić poparcie dla inicjatywy, którą cechuje prawdziwa troska o los polskiej samorządności i parlamentaryzmu oraz pełna transparentność reguł współpracy. Jesteśmy ruchem apartyjnym i każdy potencjalny dialog z graczami politycznej sceny partyjnej traktujemy z najwyższą ostrożnością, a priori go nie odrzucając, lecz zawsze ważąc argumenty taktyczne i strategiczne oraz dochowując wierności zasadom ruchu.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 4 – Zawieranie koalicji »
Pobierz uchwałę nr 4 w formacie PDF »
Uchwała nr 7
Imponderabilia
Zmiana konstytucji musi się odbywać z rygorystycznym poszanowaniem jej zapisów i musi być poprzedzona autentyczną debatą społeczną. Obywatele RP deklarują, że niektóre zapisy Konstytucji RP traktują jako nienaruszalne. Należą do nich deklaracja religijnej i światopoglądowej tolerancji oraz deklaracja przyrodzonej godności człowieka jako źródła wszystkich praw Rzeczypospolitej. Żadnej demokratycznej większości nie wolno znieść demokracji i wolności człowieka.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 7 – Konstytucja RP. Imponderabilia »
Pobierz uchwałę nr 7 w formacie PDF »
Uchwała nr 8
Ustrój partii politycznych
Jednym z zasadniczych elementów programu Obywateli RP jest zmiana istniejącego ustroju partii politycznych.
Polskie prawo pozwala na legalne działanie partii de facto niedemokratycznych, w których politycy są w pełni uzależnieni od przewodniczących/prezesów i zarządów partii, których finansowanie sprzyja korupcji i narzuca dominację bogatszych oraz petryfikuje układ polityczny jako układ władzy dążącej do realizacji własnych interesów, bez związku z potrzebami i aspiracjami wyborców. Tak działające partie dokonują zamachów stanu. Konstytucyjne i prawne zabezpieczenia mogą w tych przypadkach działać wcześniej – zapobiegając łamaniu prawa i zasad demokracji, zanim nastąpi zamach.
Wodzowskie partie są jednak obecne po obu stronach dzisiejszego konfliktu, choć tylko PiS, jak kiedyś PPR i PZPR, sięga dzisiaj po władzę dyktatorską. Niedemokratycznie działające partie – wszystkie, nie tylko PiS – są przy tym istotnym powodem kryzysu zaufania do demokracji. To zwłaszcza partiom dzisiejszej opozycji odmówili zaufania wyborcy, ulegając populistycznym obietnicom rzekomej moralnej odnowy w wyborach 2015 roku. Wmówiono wyborcom, że wymiana elit uzdrowi kraj. Źródła choroby tkwią jednak w ustroju partii, nie w braku certyfikatu moralności polityków. Ten ustrój trzeba najpierw naprawić, by móc powierzyć partiom losy kraju.
Ustrój partii politycznych jest regulowany przez Art. 11 i 13 Konstytucji RP oraz ustawę o partiach politycznych wraz z systemem wyborczym. Partie się same nie uzdrowią. Głos należy tu do obywateli.
Obywatele RP wystąpią z własnym projektem ustawy o partiach politycznych i projektem odpowiedniej poprawki konstytucyjnej. Naszym postulatem jest referendum w tej sprawie. Nie poprzestaniemy na sformułowaniu postulatu referendum. Przeprowadzimy je siłą społecznej samoorganizacji również wtedy, kiedy wniosek o referendum nie otrzyma akceptacji parlamentu. To jeden z głównych elementów programu budowy społeczeństwa obywatelskiego.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 8 – Partie polityczne »
Pobierz uchwałę nr 8 w formacie PDF »
Uchwała nr 9
Ustrój naczelnych organów państwa
Ustrój polskiego państwa ma gwarantować władzę obywateli, stabilność i polityczne bezpieczeństwo, umożliwiać konsensus, a nie bezwzględną przewagę w głosowaniach, a także dawać prawa mniejszościom. Ma również być rzeczywiście zgodny z zasadą trójpodziału władzy.
Może to być realizowane w różny sposób. Obywatele RP nie opowiadają się w tych sprawach za żadnym konkretnym rozwiązaniem – ich zaproponowanie to zadanie partii. Od nich ORP domagają się odpowiedzi na takie pytania jak pozycja Prezydenta RP, istnienie i rola Senatu, poprawa jakości i transparentności procesu stanowienia prawa, ordynacja wyborcza i ustrój sejmików wojewódzkich. Obywatele RP dopilnują też, by odbyła się rzetelna debata w tych sprawach.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 9 – ustrój naczelnych organów państwa »
Pobierz uchwałę nr 9 w formacie PDF »
Uchwała nr 10
Prawa obywateli w zderzeniu z władzą
Rządy PiS i praktyka łamania przez władzę praw podstawowych ostro ujawniły problem starszy niż obecna władza, mianowicie zasadniczą bezsilność obywateli w konfrontacji z patologiami instytucji państwowych. Dotyczy to wymiaru sprawiedliwości i państwowych organów ścigania (bezprawne wieloletnie umieszczanie ludzi w szpitalach psychiatrycznych lub w „aresztach wydobywczych”, a ostatnio ekshumacje grobów smoleńskich ofiar pod przymusem prokuratorskim i bez kontroli sądu, nie zważając na protesty rodzin). Innym obszarem, w którym obywatel jest bezsilny wobec państwa jest szkolnictwo: indoktrynacja dzieci – każda, nie tylko ta, którą nam narzuca obecna władza – narusza ich oraz ich rodziców konstytucyjne prawa. Nie mamy i nigdy w Polsce nie mieliśmy prawnych ani ustrojowych możliwości, by obywatel stanął przed sądem, który by konflikt konstytucyjnych wartości rozstrzygał.
Obywatele RP domagają się takiego ustroju, w którym konstytucyjne prawa człowieka i obywatela mają rangę rzeczywiście najwyższą i są pierwszą przesłanką rozstrzyganą przez sądy powszechne, a nie ostatnią i wyjątkową, dostępną jedynie w postaci zapytań konstytucyjnych, które sądy i obywatele mogą kierować do Trybunału Konstytucyjnego. Nie precyzując szczegółów takiego rozwiązania i zdając sobie sprawę z jego trudności, domagamy się bezpośredniej kontroli konstytucyjnej sądów powszechnych w zakresie praw człowieka i obywatela.
Te postulaty częściowo już są spełniane. Posłużyły temu dokonywane przez nas akty obywatelskiego nieposłuszeństwa. Z dumą i wdzięcznością witamy każde z wielu orzeczeń, które dotychczas wydali odważni sędziowie, stając na wysokości konstytucyjnego zadania i wprost z Konstytucji wywodząc obywatelskie prawa naruszane ustawami lub praktyką służb państwa.
Silnych gwarancji wymagają również zbiorowe – nie tylko indywidualne – prawa obywateli. Gwarancji potrzebują więc obywatelskie wnioski o referenda oraz inne tego typu obywatelskie inicjatywy, również np. prawybory. Odpowiednie gwarancje muszą się znaleźć w przepisach prawa, w tym w Konstytucji.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 10 – Prawa obywateli w zderzeniu z władzą »
Pobierz uchwałę nr 10 w formacie PDF »
Uchwała nr 11
Konstytucyjne gwarancje praw człowieka
Obywatele RP mają świadomość, że zawarta w uchwale lista postulatów dotyczących problematyki praw człowieka nie jest ich kompletnym wyliczeniem i zawiera kwestie bardzo zróżnicowanej rangi, wymagające rozwiązań na różnych poziomach prawa – od zapisów konstytucyjnych, poprzez ustawy i rozporządzenia, a na praktyce stosowania istniejących już dziś przepisów kończąc. Niemniej wysuwamy postulaty natychmiastowej implementacji europejskiej Karty Praw Podstawowych do polskiego prawa, naprawy tych obszarów, w których naruszane są podstawowe prawa kobiet, równouprawnienia osób nieheteronormatywnych, zapewnienia godnego życia osobom z niepełnosprawnościami i ich opiekunom, pełnego poszanowania praw pacjenta jako praw człowieka, równych i pełnych praw dla mniejszości wyznaniowych i etnicznych oraz przestrzegania podstawowych praw człowieka migrantów i uchodźców, gwarantowanych międzynarodowymi konwencjami i umowami.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 11 – Konstytucyjne gwarancje praw człowieka »
Pobierz uchwałę nr 11 w formacie PDF »
Uchwała nr 12
Legalna aborcja i pełne, konstytucyjne umocowanie praw człowieka
Tak zwany „kompromis aborcyjny”, podważany dzisiaj zarówno przez zwolenników zwiększenia dostępności legalnej aborcji, jak i przez zwolenników całkowitego zakazu aborcji w rzeczywistości nigdy nie został zawarty z udziałem obywateli. „Kompromis” ten jest równocześnie jednym z bardziej restrykcyjnych uregulowań problemu na tle rozwiązań spotykanych na świecie i od początku stanowił naruszenie Konwencji ONZ w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet, której Polska jest stroną.
Solidarnie i jednomyślnie protestujemy i będziemy protestowali przeciw wszelkim próbom uprzedmiotowienia kobiet i poddania kobiet terrorowi prawa podporządkowanego jakiejkolwiek ideologii. A to dlatego, że kontrola zachowań prokreacyjnych społeczeństwa i podporządkowywanie intymnego życia obywateli celom rządzących zawsze były domeną państw i ideologii totalitarnych. Zawsze kończyło się to tragedią jednostek i zbiorową tragedią całego Państwa. (…)
Domagamy się natychmiastowego moratorium na wszelkie próby zaostrzenia obecnej Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży . Bezwzględnie żądamy wykonywania obecnego prawa do czasu zasadniczych rozstrzygnięć w tej sprawie.
Pobierz uchwałę nr 12 w formacie PDF »
Uchwała nr 13
Władza sądów Rzeczypospolitej
Istotą ustroju Rzeczpospolitej Polskiej jest trójpodział władzy, brutalnie zlikwidowany przez obecną koalicję rządzącą roku. Konieczność gruntownej reformy systemu sądownictwa jest oczywistością, także dla tych, którzy protestują przeciw działaniom obecnej władzy wymierzonym w niezależność sądów, ale musi się ona odbyć z poszanowaniem niezależności sądów i niezawisłości sędziów, w drodze debaty i konsensusu.
Bazę do debaty o reformie Krajowej Rady Sądownictwa mógłby stanowić na przykład projekt ustawy Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Sędziowie pokoju, instytucja mediacji – to znane elementy systemu, których wprowadzenie lub wzmocnienie należy rozważyć w reformie sądów powszechnych. Organizacja pracy sądów ma służyć przede wszystkim obywatelom oraz gwarantować sędziom warunki pracy sprzyjające realizacji ich podstawowego zadania – wydania sprawiedliwego osądu. Wprowadzenie zasady ciągłości procesu, przeniesienie obowiązków biurokratycznych z sędziów na asystentów i urzędników sądowych, analiza systemu wynagradzania wydają się kluczowymi pytaniami stojącymi przed reformatorami.
Innym kluczowym zagadnieniem wobec dzisiejszych doświadczeń politycznego sterowania jest zapewnienie niezależności prokuratury.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 13 – Władza sądów Rzeczpospolitej »
Pobierz uchwałę nr 13 w formacie PDF »
Uchwała nr 14
Sprawiedliwość społeczna w konstytucji
Obywatele RP, zgodnie z Konstytucją uważają solidarność i sprawiedliwość społeczną za fundamentalnie ważną wartość i cel wspólnego państwa, jak to wyraża preambuła Konstytucji, jej Art. 2. i 20. Ważne jest dla nas również pytanie o sens i cel demokracji, której nie da się pomyśleć bez związku z wzajemnymi relacjami i zobowiązaniami obywateli. Po co mieliby w ogóle głosować w wyborach zwłaszcza ubożsi z nas, jeśli nie po to, by poprawić własny los? (…)
Z punktu widzenia wartości konstytucyjnych oświadczamy stanowczo, że troska o słabszych należy do podstawowych zadań państwa i jest niezbędnym elementem umowy społecznej między obywatelami. Ta umowa oznacza już dziś i powinna oznaczać w przyszłości również zobowiązania, do których zamożniejsi z nas poczuwają się w stosunku do uboższych.
Socjalne gwarancje widzimy jako prawa należne obywatelom. Podobnie jak w przypadku innych praw, uznajemy ich szczególną rangę. Gwarantowane przez państwo zobowiązania socjalne, podobnie jak wszystkie inne ustawowe gwarancje praw człowieka, nie mogą być znoszone zwykłą ustawą przez doraźną polityczną większość – nie wolno w ten sposób zmieniać doniosłych społecznie systemów świadczeń materialnych i innych, w tym systemu emerytalnego, opieki zdrowotnej, świadczeń publicznego systemu oświaty i edukacji oraz podobnych. We wszystkich tych sprawach obowiązywać powinna umowa społeczna, a więc konsensus obywateli zawarty w takim trybie, który jest przewidziany dla konstytucji.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 14 – Sprawiedliwość społeczna w Konstytucji »
Pobierz uchwałę nr 14 w formacie PDF »
Uchwała nr 15
Media publiczne i prywatne
W okresie zauważalnego spadku standardów dziennikarskich, wynikającego w ogromnej mierze z pauperyzacji tego zawodu, apelujemy o wspieranie mediów obywatelskich, których redakcje, jako jedyne w bogatej ofercie medialnej, umacniają etykę profesjonalnego dziennikarstwa. To problem niezależny i znacznie starszy od konfliktu dominującego w bieżącej polityce – to w rzeczywistości jedno ze źródeł, a nie skutek obecnego kryzysu. (…)
Należy zdecydowanie przeciąć wpływ rządzących ugrupowań politycznych na zarządzanie treścią publikowaną przez media. Temu powinna służyć weryfikacja sposobu wybierania konstytucyjnego organu jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz wyłaniania dyrektorów mediów publicznych. Temu powinien służyć wpływ organizacji pozarządowych na kształtowanie oferty programowej. Temu powinno służyć uczciwe stosowanie przepisów medialnej dyrektywy europejskiej, wspierającej produkcje niezależne od nadawcy – realnie, a nie jedynie formalnie. Temu powinno służyć zwiększenie przejrzystości zarządzania mediami publicznymi nie tylko w sferze finansowej czy personalnej, ale przede wszystkim programowej.
Niezależne od wpływów politycznych finansowanie mediów publicznych powinno zostać ustalone w drodze konsensusu społecznego i wpisane do Konstytucji RP. (…)
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 15 – Media publiczne i prywatne »
Pobierz uchwałę nr 15 w formacie PDF »
Uchwała nr 17
Kościół – państwo
Odnosząc się wprost do Art. 25 Konstytucji RP:
- Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
- Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym,
uważamy, że prawo do wolności wyboru religii, a także jej publicznego praktykowania (art 53 ust.1 i 53 ust. 2 Konstytucji RP) nie może stać w sprzeczności z chronionym przez konstytucję prawem do nieuczestniczenia w obrzędach religijnych, a także prawa do nieujawniania swojego, w tym zakresie, światopoglądu, przekonań religijnych i wyznania (art. 53 ust. 6 i 7 Konstytucji RP).
Ta wolność jest dana przez Konstytucję każdemu obywatelowi i nie podlega negocjacjom. Każdy ma prawo do wyznawania dowolnej religii lub nie wyznawania żadnej oraz ma prawo uczestniczyć lub nie w obrządkach religijnych. Ma również prawo publicznie manifestować swoją religijność, nie ma jednak prawa narzucać jej innemu człowiekowi. (…)
Obywatele RP twardo bronią należnych każdemu praw człowieka, których naruszać nie może ani państwo, ani Kościół, ani wola większości. Obecność symboli religijnych w publicznych instytucjach w sposób istotny narusza neutralność państwa, a z całą pewnością państwo każdemu musi zapewniać możliwość korzystania z wszystkich jego gwarantowanych konstytucją praw bez konieczności obcowania z symbolami religijnymi. Dotyczy to między innymi symboli religijnych w szkołach, placówkach zdrowia i w urzędach państwowych.
„Klauzula sumienia” może służyć indywidualnej wolności sumienia – jako taka zasługiwałaby na uznanie. Kiedy jednak narusza wolność lub prawa innego człowieka, jak to się dzieje obecnie, spotyka się z naszym stanowczym sprzeciwem.
Tak pojmowane wolności i prawa jednostki są tymi, których Obywatele RP w tej debacie bronić będą z całą mocą i konsekwencją.
Przeczytaj pełną treść uchwały nr 17 – Kościół – państwo »
Pobierz uchwałę nr 17 w formacie PDF »
Zbyt ogolnikowy program,omijajacy wiele waznych spraw do rozwiazania.Napisany by nie urazic,by przypodobac sie kazdemu.
Andrzej Turosiński Dziękuję za komentarz. Chętnie dowiedziałbym się, jakie sprawy należałoby jeszcze podjąć. Będę wdzięczny za feedback. Pozdrawiam
Ważny wpis i jakoś dyskretnie wprowadzony, tak że niemal nie zauważyłem.
Na pierwszy rzut oka to dobrze wygląda, chociaż ze względu na obszerności poleciałem po łebkach. Spróbuję w tym tygodniu zagłębić się w lekturę. Ale już niejako kredytowo gratuluję i respekt.
Dzięki za pierwszy komentarz w dyskusji na temat naszego programu 🙂
Taka mała uwaga techniczna. Załączone dokumenty PDF używają różnych typów czcionek, co jest lekkim odstępstwem od dobrych praktyk i standardów „tożsamościowej identyfikacji”. Ale gorzej jest gdy niektóre dokumenty jak uchwały 5, 6 lub 9 są „wypaczone” przez używanie zupełnie innych czcionek, i to różniących się wielkością tylko dla polskich znaków. To nieładnie wygląda, a momentami wręcz utrudnia czytanie. Być może czcionka bazowa jest zła i system lub program konwertujący do PDF wymienia na inną czcionkę polskie znaki.
To jest drobna uwaga techniczna, nie merytoryczna do rozważenia przez redaktorów dokumentów.
Tak przy okazji zwrócę uwagę na to, że po raz pierwszy raz w życiu usłyszałem w mediach centralnych, dokładniej w Superstacji, Krzywym Zwierciadle wywód, który ja już od lat głoszę i uważam za tabu systemowe (fakt metodycznie przemilczany w mediach i polityce). Robi to nie kto inny jak Marcin Skubiszewski, przwodniczący Obserwatorium Wyborczego. Zaczynając od tezy, że to nie PiS jest problemem polskiej demokracji, lecz PiS jest tylko symptomem wchodzi on na temat niekonstyucyjności ordynacji wyborczej do Sejmu, a konkretniej na wykluczający całkowicie z życia politycznego obywateli zrzeszonych lokalnie próg wyborczy w skali całego kraju.
Wspominam o tym tutaj, bo wielokrotnie wzywałem ORP do uwzględnienia tego akurat centralnego problemu w swoich działaniach i programie. ORP w swoim programie deleguje problemy ordynacje wyborcze na polityków, co moim zdaniem jest błędem. Podobnie jak w sprawach ustroju partii politycznych, ordynacje wyborcze powinny być może i bardziej kontrolowane przez ustrojowe organów pozapartyjne i przez ogół obywateli.
Fragment dyskusji jest od 5 do 10:30 minuty w programie: http://n-3-2.dcs.redcdn.pl/webcache/rdf1/redefine/p/vm2movies/9k/9ks1auy8us5b4q17u7nw3ifs77jpzsh2.mp4 (Jeśli link straci aktualność, to jest to do znalezienia na Krzywe Zwierciadło, Superstacja.pl)
Chociaż cały program jest godny wysłuchania.
Delegowanie na polityków rozumiem tak, że po uczciwych i szerokich uzgodnieniach z aktywistami obywatelskimi, organizacjami kompetentnymi w sferach ustroju demokratycznego, uchwalenie ostatecznych przepisów spoczywa jednak na członkach parlamentu.
JESTEŚCIE OBRONA POLSKIEJ DEMOKRACJI CHWALĄ WAM ZA TO CO ROBICIE
Nie widać w komentarzach jeszcze uwag od premiera Morawieckiego lub z jego kancelarii. Czekamy i zachęcamy do debaty.
Mnie najbardziej interesuje (chociaż prawie wszystkie punkty są arcyważne) treść Uchwały 8 o partiach politycznych, która trochę jest wymiszana z kwestią systemów wyborczych, a moim zdaniem na temat wyborów i praw wyborczych obywateli powinien być osobny punkt. Z treścią i ważkością uchwały się jednak generalnie mocno zgadzam i ją popieram. W sprawach szczegółowych wkradło się parę niejasności a może i błędów. Chodzi o te punkty w treści uchwały.
Z dyscypliną partyjną to trudna sprawa, bo to rzecz kontrowersyjna i trudna również w innych krajach. W idealnej demokracji, każdy poseł ponosi odpowiedzialność indywidualną przed wyborcami i w zasadzie nie powinien podlegać żadnej dyscyplinie z zewnątrz. Ale w demokracji parlamentarnej i partyjnej narzędzie dyscypliny partyjnej jest przynajmniej w niektórych sprawach nieodzowne. Do takich spraw należą definitywnie kwestie powoływania rządu i poszczególnych ministrów oraz przyjmowanie corocznie budżetu. W tych sprawach w bardzo liberalnej i demokratycznej Wielkiej Brytanii wyłamania się posła oznacza natyczmiastowe wydalenie posła z partii z mocy statutu. I to jest logiczne. Jak partia nie potrafi własnymi siłami powołać i ochronić istnienia rządu, to w zasadzie partyjność pozbawiona jest sensu, a system władzy traci sterowność. Sprawę dyscypliny można rozciągać również do kluczowych, strategicznych celów programowych partii. Ale potem koniec. W sprawach bieżących i merytorycznych powinny być respektowane dyskusje i różnice poglądów nawet w ramach partii.
Zatem ogólnie istnieje tu problem zakresu działania dyscypiliny partyjnej a nie dopuszczalności stosowania takij dycypliny.
Zresztą, moim zdaniem, jest to problem wtórny, zwłaszcza w polskim systemie politycznym. Problem podstawowy, to jest ten przed kim odpowiada i od kogo zależy los posłów partyjnych. Od dyktatu centrali, czy od struktur oddolnych partii i wyborców. I tu wchodzimy w obszar ordynacji wyborczych, bo to one w sumie decydują o tej sprawie. W systemach oddolnie otwartych, partie MUSZĄ działać oddolnie i otwarcie, a posłowie partyjni zależą w zasadzie tylko od wyborców i członków lokalnych struktur partyjnych. W systemach zamkniętych, jak w Polsce, wszystko zależy od central partyjnych, a więc od partyjnych „kacyków i dyktatorów”. W niektórych krajach stosuje się przymusy prawne egzekwujące oddolność procesów decyzyjnych, ale jest to raczej środek opatrunkowy, pomocniczy, mający na celu zrekompensowanie słabości demokracji. Otwarość systemowa jest najlepszym naturalnym środkiem i w zasadzie fundamentem demokracji.
I jeszcze krótkie uwagi do innych punktów w uchwale:
Dzisiejsza ustawa zakazuje całkowicie działalności gospodarczej partiom politycznym i reguluje ściśle źródła finansowania. A są to składki i datki od osób prywatnych (w dużej mierze limitowane), które jednak stanowią znikomy dochód partii oraz skandalicznie wysokie dotacje państwowe (około 80, 90% ich dochodów). To jest absolutnie patologiczne. W sąsiednich Niemczech jest podobny, ale dużo mądrzejszy system finansowania, który bym zalecał Polsce. Po pierwsze, powowa kwoty finansowania jest uzależniona od zgromadzonych przez partię skadek i darowizn (chyba 35 centów od każdego Euro), a ponadto suma subwencji dla partii (tych od składek i tych od premii wyborczych) nie może przekroczyć sumy zebranych przez partię własnymi siłami składek i darowizn. W Polsce zastosowałbym wariant nieco inny. 70% subwencji uzależniłbym od liczby aktywnych członków i zastowałbym kalkulację ryczałtową od każdego członka (nie od sumy zebranych pieniędzy, ponieważ społeczeństwo jest bardziej nierówne dochodowo). Do tego oczywiście jakieś rozsądne limity i gwarancje równościowe, jak choćby limit 30% dla jednej partii i 50% dla dwóch największych partii z całej puli. Zniósłbym również ograniczenia progowe (partia niebędąca w Sejmie i innych organach z odpowiednią liczbą członków byłaby finasowana).
Taki system spowodowałby, że partie gwałtownie musiałby szukać członków zwiększając swoją reprezentatywność i rozwijając struktury oddolne, a więc w ostateczności się demokratyzując i otwierając na obywateli. A potrzeby finansowe na infrastrukturę i organizację są przecież logicznie uzależnione od liczby członków partii.
Dzisiejsza ustawa określa już takie udziału, jak obowiązek przeznaczania 20% wpływów na fundusz ekspercki, czy też zakaz wypełniania funduszy wyborczych z subwencji państwowych. A więc ten punkt to pudło. Bardziej należałoby zlikwidować nierówności w prawach między „wielkimi” partiami a podmiotami małymi i niezależnymi. Na przykład partie mogą gromadzić fundusze wyborcze (i w zasadzie prowadzić nieformalne kampanie wyborcze) nieustannie i bez ograniczeń a Komitety Wyborcze Wyborców tylko po ich zarejstrowaniu w konkretnych wyborach, a więc tylko przez parę tygodni. Gdyby w Polsce były jakieś sądy, to już dawno zostałoby to zakwestionowane jako niedemokratyczne i niekonstytucjne (zasada równości)
Kiedyś się nad tym sporo zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że zasada w Polsce powinna być taka: Kandydaci na stanowiska wykonawcze (wójtowie, prezydenci, burmistrze) mogą kandydować na terenie całego kraju bez ograniczeń, natomiast kandydaci do organów przedstawicielskich (rady samorządowe, sejmiki, izby parlamentarne) powinni stale zamieszkiwać na terenie swoich okręgów wyborczych od conajmniej 6 miesięcy przed wyborami (okresy dłuższe ograniczałby nazbyt bierne prawo wyborcze)
Trochę nie rozumiem tego sformułowania. Nieco spekulując powiem: W Niemczech wszystkie organy partii muszą być wybieralne a uczestnictwo niewybieranych członków (członkowie honorowi, wybrani przedstawiciele, eksperci) jest w tych organach jest ustawowo limitowane. O ile pamiętam limit ten wynosi 20% w przypadku oranów zarządzających i 30% w przypadku organów eksperckich i roboczych. Poza tym powinno być ściśle zakazane łączenie stanowisk przedstawicielskich i wykonawczych, co jest powszechnym wynaturzeniem zwłaszcza w polityce centralnej. Poseł przechodzący do rządu powinien tracić z automatu mandat bez prawa jego ponownego otrzymania. Chodzi głównie o to, aby urzędnicy państwowi nie mogli się kryć za immunitetami poselskimi.
PS.
Odezwałem się tu, bo zauważyłem, że ważny temat został przywrócony z czeluści da pierwszą stronę. Kiedyś się nawet skarżyłem i dziwiłem, że ten temat wprowadzono (i wyprowadzono) chyłkiem. A dyskusja na takie tematy powinna tu dominować zamiast głupie pyskówki z nasłanymi i przygodnymi trollami.
Z zainteresowaniem przejżałem Program Obywateli RP. Poruszone są wnim wszystkie zagadnienia, które powinny znaleść swoje odbicia w Konstytucji RP, przy czym dobrze byłoby też uzupełnić je o wpisy niektórych opiniodawców, którzy w swoich uwagach rozserzają zakres zagadnień. Nie wyszczegulniam tematyki, bo znajduje się ona w Programie, jak i we wpisach. Z całą stanowczością chcę tylko podkreślić ( o czym dawałem znać w postach na Facebooku), że całkowicie zgadzam się z Programem RP, jest on opracowany tak jak tego pragnę, bo ówzględnia dobro całego Narodu, wszystkich obywateli!
Zamiast Bóg, Honor, Ojczyzna – Unia, Kasa, Pańszczyzna
A chcesz siedziec w wiezieniu np. 12 lat aż sobie może jakiś kolega z pis przypomni o tobie i wtedy okaże się że mogłeś wcale nie siedzieć…
Poczytaj, pomysl… Czy nie lepiej mieć miło zawsze, żeby Państwo było przyjacielem każdego człowieka? Zamiast karać każdego kto złamał prawo z uporem i pasja wariata. No chyba, że to kolega z partyjjjjji. Ogólnie nawet wiara w Boga zakłada wybaczenie. Sądy mają być bezwzględne i nie wybaczać. Mają orzekać kary jak automat. Wiesz, kto siedzi latami w więzieniach? Zwykle ludzie z przypadku… w nerwach, po Alko… żałują i mają zniszczone życie, ich rodziny, dzieci… Bóg tak chciał… takie napisy są prawie na każdym nagrobku… a prawo nie uwzględnia przypadkowosci zdarzeń. Zawsze musi być wina i kara… o Bogu, Honorze i Ojczyźnie zapomnieli raczej, Ci domagający się zemsty za każde przewinienie, nekajacy innych, chcący zrobić kryminaliste z Polaka pod byle pretekstem. Nie rozumiecie, że wolność i bezpieczeństwo należy się każdemu człowiekowi. Wolisz, żeby tylko Ci po „słusznej” stronie mieli miło? Poczytaj nowości w prawie i jak jesteś inteligentnym człowiekiem, zrozumiesz… i mam nadzieję, że przekazesz kolegom. Wyobraź sobie jak czuje się osoba skazana na powiedzmy 5 miesięcy więzienia za blache, BEZSKUTKOWE złamanie prawa. Jak czują się osoby najbliższe. DZIECKO. Wyobraź sobie, że masz datę i tego dnia masz zostawić wszystko co kochasz i masz oddać swój los w ręce innych ludzi. Bo ktoś tak kazał, tak wymyślił, i tak ma być.. . A Ty tylko byłeś np. pijany i np. powiedziałeś coś zakazanego prawem… będzie to sprawiedliwe twoim zdaniem?
chcialam zapytac czy jestescie rowniez zainteresowani pomoca pacjetom z KOZZD Gostynin.
Rowniez tam sa lamane ich prawa jako obywateli .Sa traktowani nie zgodnie z zasadami konstytucji nie zostaly im odebrane prawa obywatelskie nie sa skazanymi przebywaja tam wbrew swojej woli sa nekani psychichnie ubezwlasnowolnieni,Rzpp oraz Rzpo nie interesuja sie tymi osobami wszelkie prozby o pomoc sa odrzucane liczy sie tylko stanowisko pana dr.Ryszarda Wardenskiego
Program generalnie mi się podoba. Jestem za.
Ale co z tego? Jak idee przekuć w rzeczywistość?
Jakie działania Obywateli RP mają za tym iść ? Oświadczenia i organizowanie protestów? Mało!
Aby zmienić system polityczny w skołatanej przez politruków i zawłaszczonej przez nich Polsce, trzeba zacząć od podstaw. Przekonywać ludzi, że warto, że mają wpływ, przekonywać tych, którzy się społecznie sprawdzili, że teraz nadchodzi ich czas. Trzeba mobilizować ludzi. Walka, organizowanie protestów przy niezwykle sprzyjających wiatrach owszem, może zdmuchnąć władzę, ale co dalej?
Bez zbudowanego wcześniej zaplecza, społecznej siły obywateli, ich świadomości – w nowej politycznej odsłonie znów zabrzmi narodowe hasło „Polacy nie umieją rządzić się sami”
Trzeba współpracować. Z innymi organizacjami społecznymi, pozarządowymi, wymieniać się doświadczeniami, tworzyć kadry. Nie we Wrocławiu czy Warszawie. Wszędzie.
Nawet prosty protest przeciw cenzurze można było zorganizować w każdym z 16 oddziałów NBP a nie tylko w Warszawie. Ale aby coś zmienić trzeba mieć ludzi i metody. Wyprzedzać , iść dalej.
Rewolucja bolszewicka zwyciężyła dzięki szkolonym w Niemczech agitatorom komunistycznym doskonale przygotowanym by działać skutecznie.
Najświatlejszy program, bez metod jego wdrożenia może tylko chwilowo dać ludziom ułudę poprawy. A tych brakuje w programie.
Mimo, że obiema rękami podpisuję się pod deklaracją Obywateli RP to jednak obawiam się, że działając proponowanymi metodami nic to nie da.
Uważam, że bez Deklaracji II całe szlachetne zaangażowanie zgromadzone w Obywatelach RP nie przyniesie cienia zamierzonego efektu.
Tak, jak obecny układ polityczny wykorzystuje ciemną stronę polskiego ducha narodowego tak Wy powinniście odwołać się do jego jasnej strony. I na niej zacząć budować. W szerz i w głąb polskiego społeczeństwa, obywateli RP. Taka jakby budowa Nowego Państwa (na razie) podziemnego…
Jest i pojawi się wiele pomysłów jak to zrobić. Pytanie tylko do Was Obywatele RP. Czy tylko protestujecie czy też … BUDUJEMY ?
Wtedy jestem całkowicie ZA.
Panie Ziobro, naród pana kiedyś rozliczy, za chronienie przestępców!
Warto wspomnieć o fatalnej roli Kościoła, szczególnie w edukacji. Brak odważnych rozwiązań w tej kwestii nie zmieni społeczeństwa w prawdziwie obywatelskie.
Wracamy do przeszłości, co cieszy a zarazem martwi. Cieszy, bo społeczeństwo się uaktywnia martwi, że musimy od nowa budować tratwę ratunkową. Po małym „przysiadzie” ruszamy z doświadczeniem dwudziestoparoletnim i tym razem zajmijmy się tym co siłą rzeczy musieliśmy pomijać aby osiągnąć poziom dzisiejszy. A paleta zadań przed nami ogromna tym bardziej, że nam się przydarzył szkodnik przed którym ostrzegałem wokół. Mój zasięg był praktycznie jednostkowy i cieszę się że powstała grupa mówiąca mocniejszym głosem. Może i ja się przydam
Przejrzałem powyższe zapisy i zauważyłem, że nie macie o czym mówić. Program obywatelski, czy państwo obywatelskie to każdy wypowie ale to mało.
Mam do wydania książkę pt. O RACJONALNE PAŃSTWO OBYWATELSKIE.WIEŚCI I MYŚLI NIEKTÓRE.ZAGADNIENIA DO REFLEKSJI. Jeżeli Państwa interesuje wydanie takiej książki to proszę o kontakt.
Jeśli skupimy sie teraz na teoretyzowaniu, odstraszymy duza czesc wyboprcow. W Polsce kultura politczyna sprowadza sie do hasłowego obrzucania tezami bez znajomości faktów. Program Obywateli RP jak najbardziej słuszny, ale mało kto go strawi, to dobre na czas po wyborach, a tezy miec jako material do dyskusji podczas kampanii. Trzeba dotrzec z realnym przekazem pod strzechy, inaczej pisiorstwo wygra.
Bardzo mi się podoba Wasza inicjatywa. Oby starczyło ludzi, energii i dobrej woli wielu aby to wprowadzać. Ale, jak wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach a przyjmowanie programów, idei, inicjatyw, dokonuje się na konkretnym poziomie – wtedy racje i ludzie się rozchodzą.
Warto mimo wszystko próbować.
Jestem z Wami i jednym z Was/nas
Pozdrawiam wszystkich pozytywnie myślących o tej inicjatywie
Jestem profesorem fizyki na Uniwersytecie Jagielloński. W ostatnich wyborach oczywiście głosowałem na Koalicję Europejską. Gratuluję uzyskania bardzo dobrego, rekordowego wyniku ale ubolewam, że nie wystarczył on do zwycięstwa. W dyskusji, czy wybory do PE zakończyły się klęską można posłużyć się analogią sportową. Załóżmy, że zawodnik na olimpiadzie pobił swój rekord życiowy i zajął drugie miejsce. Czy poniósł klęskę ?
Ważnym jest, aby następne zawody, wybory październikowe, wygrać. Jest to możliwe jedynie w szerokiej koalicji. Wymaga to jednak wymyślenia nowej taktyki. Zgadzam się poniekąd z panem Kosiniakiem, że szeroka ale ideologicznie i programowo różnorodna koalicja, akceptowalna w wyborach europejskich, byłaby niewiarygodna w wyborach krajowych. Z drugiej strony start oddzielnych ugrupowań opozycyjnych to kopia Węgier.
Mój pomysł opiera się na wizji Lecha Wałęsy. Każde ugrupowanie to ułamek środowisk opozycyjnych. Aby ich głos został zsumowany, należy te ugrupowania sprowadzić do wspólnego mianownika. W 1989 r. był nim antykomunizm, teraz może to być np. „wolność, demokracja, konstytucja”.
Proponuję utworzenie koalicji wyborczej zamiast programowej. Każda partia startowałaby pod swoim szyldem a jedynie nazwiska kandydatów, wraz z afiliacjami partyjnymi byłyby na wspólnej liście. Żadnych wspólnych zdjęć, nieszczerych serdeczności i fikcyjnej pełnej jedności.
Na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się szalony. Ale:
Umieszczenie przez małe partie jednego lub dwóch kandydatów na wspólnej liście w danym okręgu zapobiegłoby rozproszeniu głosów i ułatwiłoby akcję propagandową (porównaj: sukces Ziobry i Gowina).
Różnorodność programów stałaby się atutem: wyborcy nie musieliby obawiać się zmarnowania głosów.
Partie tworzące koalicję zobowiązałyby się do przedstawiania swoich propozycji a nie kontestowania programów partnerów.
Program koalicji, tzn. wspólny mianownik, można by rozpisać na głosy, np.
PO – wolne sądy, polityka zagraniczna, ochrona zdrowia, podwyżki dla nauczycieli.
PSL – tradycyjne wartości konserwatywne, wspieranie kościoła jako wspólnoty ludzi wierzących, wzmocnienie samorządów poprzez skierowanie do nich większej części budżetu.
.Nowoczesna – wprowadzenie euro, obniżenie podatków, 500+ jedynie dla najbiedniejszych, zabezpieczenie wypłacalności przyszłych emerytur, walka z inflacją.
SLD – związki partnerskie, liberalizacja ustawy aborcyjnej, podatek solidarnościowy
Zieloni – bezemisyjne źródła energii.
Od razu widać, że tych programów nie da się pogodzić w ramach koalicji rządowej. Jaki rząd powstanie po wygranych, oby, wyborach będzie zależał od wyborców – ich poparcia dla poszczególnych partii. W każdej koalicji partie godzą się na rezygnację z części swoich postulatów.
Największą trudnością będzie stworzenie list wyborczych. Ale jeśli opozycja nie będzie wstanie tego zrobić, będzie to oznaczało, że nie jest zdolna do rządzenia.
I zasłużenie przegra.
Z wyrazami szacunku,
Prof. dr hab. Jan Stanek
Problem który należało by uregulować to zmiana barw przez polityków wy
branych do Sejmu i Senatu. Mieliśmy taki przypadek na Śląsku gdzie poseł z Żor zmienił poglądy tuż po wyborach i przeszedł na stronę PIS, zostając chyba V-ce Marszałkiem w Katowicach Proponuję by w takim przypadku taki wybraniec tracił mandat a na jego miejsce wchodził drugi z danej partii który w wyborach uzyskał drugi wynik w głosowaniu.. Sprawa wymaga dopprecyzowania ale zdrajcy nie mogą być honorowani.
Bardzo ważna sprawa do uregulowania. Uważam, że powinno to dotyczyć także posłów, którzy zmieniają przeciwstawne kluby poselskie. Poseł, który opuścił swoich wyborców powinien zrzec się mandatu i czekać do następnych wyborów. Zmiany barw zakłócają wolę głosujących obywateli, a tym samym wypaczają system rządzenia i nadzoru obywatelskiego.