Wolno demonstrować przed Sejmem RP – prawomocne postanowienia sądu

W środę i czwartek odbyły się przed Sądem Okręgowym w Warszawie posiedzenia dotyczące wniosków policji o ukaranie uczestników manifestacji przed Sejmem w lipcu zeszłego roku. Rozprawa środowa dotyczyła 13. osób, czwartkowa 16. Wszyscy byliśmy obwinieni o to, że siedząc na jezdni blokowaliśmy pas ruchu, uniemożliwiając przejazd pojazdom (art.90 KW)
 
W nocy z 20/21 lipca zeszłego roku, podobnie jak kilkaset innych osób byłam na ul. Górnośląskiej, obok Senatu, by spontanicznie i w sposób pokojowy zaprotestować przeciwko uchwalanym w parlamencie ustawom o Sądzie Najwyższym, KRS i o ustroju sądów powszechnych. W moim głębokim przekonaniu, opartym na licznych opiniach i ekspertyzach autorytetów prawniczych, w tym biur analiz prawnych Sejmu i Senatu, ustawy te są niezgodne z Konstytucją RP, w szczególności z jej art. 173, który mówi, że sądy i trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz. Korzystając z moich praw demonstrowałam i wyrażałam swoje niezadowolenie.

Nie poczuwam się do popełnienia żadnego wykroczenia. Konstytucja RP, Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Karta Praw Podstawowych UE gwarantują mi wolność publicznego wyrażania moich poglądów.
 
CZYTAJ TEŻ: W obronie sądów. Obrazki z blokady Sejmu i nie tylko
 
Najpierw sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia. Sędzia Łukasz Biliński nie dopatrzył się w naszej demonstracji znamion wykroczenia i postępowanie umorzył. Obwinieni nie przybyli w okolice Sejmu RP, by utrudniać ruch na drogach publicznych. W tym miejscu korzystali ze swobody wyrażania poglądów oraz wolności gromadzenia się w formie spontanicznej manifestacji, wyrażając protest wobec zdarzeń budzących ich sprzeciw. Manifestowali swoje poglądy działając w granicach prawa. Art. 54 Konstytucji RP gwarantuje każdemu wolność wyrażania swoich poglądów, a art. 57 – prawo do organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Udział w pokojowym zgromadzeniu jest zachowaniem cennym dla funkcjonowania demokratycznego społeczeństwa i nie sposób doszukać się tutaj ujemnej społecznie treści – stwierdził sędzia. Powołał się również na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który niejednokrotnie zwracał uwagę, że władze publiczne powinny w każdych okolicznościach wykazywać odpowiedni poziom tolerancji dla pokojowych zgromadzeń, niezależnie od tego, że mogą się one wiązać z pewnym zaburzeniem porządku publicznego.

Jednak komendant rejonowy policji Warszawa II złożył do Sądu Okręgowego zażalenie na postanowienie sędziego Bilińskiego, domagał się przeprowadzenia przewodu sądowego. Przypomnijmy, że chodzi o art. 90 KW, na podstawie którego można być ukaranym karą grzywny lub nagany. Moim zdaniem działania policji nie są związane z zajmowaniem przeze mnie jezdni, ale ich celem jest zniechęcenie mnie i innych osób do demonstrowania naszych poglądów publicznie. I budzi to mój głęboki sprzeciw.
 

W obronie sądów. Protest przed Sejmem


 
Sędzia Biliński z argumentami policji sie nie zgodził, zażalenia nie uznał i przesłał sprawy do rozpatrzenia Sądowi Okręgowemu. W czwartek rozprawie przewodniczył sędzia Mariusz Jackowski, a kilku obwinionych reprezentował mecenas Jarosław Kaczyński.

Sędzia Jackowski utrzymał w mocy postanowienie Sądu Rejonowego, w którym nie dopatrzył się żadnych uchybień. Podzielił też zdanie Sądu Rejonowego, że czyny obwinionych nie zawierały znamion wykroczenia, powołał się także na konstytucyjną wolność wyrażania opinii.

Takie samo postanowienie zapadło również na rozprawie środowej, której przewodniczył sędzia Hubert Zaremba, a obwinionych reprezentowała mecenas Katarzyna Gorgol. Obydwa postanowienia są prawomocne. Koszty całego postępowania poniesie Skarb Państwa.

Jak powiedział mecenas Kaczyński, odkąd parlament jest na Wiejskiej, to właśnie tam jest miejsce do manifestowania. Dalej mam zamiar to robić i myślę, że pozostali obwinieni również.

Agnieszka Dzikowska

fot. Piotr Stańczak


Wesprzyj nas! Dzięki Tobie będziemy mogli dalej działać!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *